Magdalena Przedpelska Coś nowego :-)
Temat: Pytanie do facetów
Drodzy Panowie postanowiłam zapytać o opinie ekspertów, gdyż wczoraj doszłam do wniosku, że zupełnie nie rozumiem facetów. To już ok 12 godzin jak mam zdumiony wyraz twarzy. Chciała bym po prostu zrozumieć mechanizm działania. Jak możecie to się wypowiedzcie. Oto historia.Ona i on spotkali się na imprezie i przetańczyli pół nocy nie odrywając się od siebie, nie zamienili ani słowa, nie wymienili kontaktów. Mija rok, kolejna impreza znowu oni. Tańczą przez pół nocy. Tym razem on bierze jej nr tel. wymiana sms próba uzgodnienia spotkania jedno odwołane z powodu pracy, ona milknie, bo po co zawracać sobie głowę kimś kto niema czasu. On zmienia formę na tel. Ona wyjeżdża na urlop ma się odezwać po powrocie, ale to on robi to pierwszy. Umawiają się na wieczór, na impreze wspólnego znajomego. Spotykają się, gorące powitanie, zaczynają tańczyć...i...po jednym tańcu on ją zostawia, żeby obściskiwać się z jakąś inną tuż obok rzucając przy tym powłóhczyste spojrzenia na nią. Ona wychodzi.
I o co tu chodzi? Panowie czy potraficie mi wyjaśnić ten mechanizm działania? Proszę oświećcie mnie.