konto usunięte

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Monika Całka:
Właśnie tej subtelności mi brakuje..wystarczy powiedzieć, napisać..że jest tak i tak..koniec przygody.
Milczenie nie jest subtelne. I wkurza niesamowice u faceta, wydawało by się, z klasą

Taaa.... dzisiejsi faceci w wielu przypadkach boją się łez.

Facet z klasą ma też szczerość z klasą. Więc w delikatnych słowach potrafi powiedzieć, że to nie to i dziękuje za wspólnie spędzony czas, chusteczkę wyjmie i łzy otrze - i jak Lucky Luke odjedzie w stronę zachodzącego słońca.

A nie porzuci, zapomni i uda ze nic nie było mając nadzieję, że jak się nie będzie odzywał to się samo rozlezie...

konto usunięte

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Oleś K.:
Monika Całka:
Właśnie tej subtelności mi brakuje..wystarczy powiedzieć, napisać..że jest tak i tak..koniec przygody.
Milczenie nie jest subtelne. I wkurza niesamowice u faceta, wydawało by się, z klasą

Taaa.... dzisiejsi faceci w wielu przypadkach boją się łez.

Facet z klasą ma też szczerość z klasą. Więc w delikatnych słowach potrafi powiedzieć, że to nie to i dziękuje za wspólnie spędzony czas, chusteczkę wyjmie i łzy otrze - i jak Lucky Luke odjedzie w stronę zachodzącego słońca.

A nie porzuci, zapomni i uda ze nic nie było mając nadzieję, że jak się nie będzie odzywał to się samo rozlezie...
Zgadzam sie z Toba w 100%

facet z klasa umie pokazac swoje uczucia... jak Spartanie ktorzy plakali chocby z milosci do Ojczyzny i Kobiety...

Tacy sa wlasnie faceci z klasa... subtelnie delikatnie powiedza: wybacz, sadzilem ze... ale nie chce Cie zranic za rok... pozwol ze powiem to teraz...Mariusz "Qku" K. edytował(a) ten post dnia 13.06.08 o godzinie 13:10
Joanna D.

Joanna D. ENERGA OPERATOR SA

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Oleś K.:
Joanna D.:
bo jak mnie się mężczyzna podoba, ciekawi to chcę go poznać bardziej... zwyczajnie
ale to chyba normalne jest, prawda?
Jak najbardziej - uważam się za normalną.

Tylko wyobraź sobie, że po świecie chodzi teraz multum automacików... Mają pracę, duuużo pracy. Mają też rodziny (rodziców, braci, siostry). Ale nie mają pasji, hobby, zainteresować - bo często im czasu brakuje. Zostaje go na jakąś imprezkę co jakiś czas.

To co Ty chcesz poznawać? Automacik, który czasem ledwie pamięta, że jest człowiekiem?
...
I tu Cię zdziwię - poznaję też tych z pasjami...
(na szczęście dla mnie, zautomatyzowanych kobiet jest jakby mniej :)))

konto usunięte

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Wybacz, Mariusz, ale dla mnie to jest już mylenie pojęć :)

Subtelność to są kobiece delikatne gesty podkreślające delikatne słowa. Subtelność z załozenia nie jest przymiotnikiem wiązanym z męskim sposobem myślenia i budową mózgu - meżczyźni są poszufladkowani, uschematyzowani i nie w ich gestii subtelność. Proste.

A prawdziwy mężczyzna może wyłożyć sprawę jasno, nie owijając w bawełnę i kobiety zawsze mają nadzieję, że będzie mówił wprost co jest grane (bo od subtelności to one są :))) - i to się wtedy szczerość i otwartość nazywa :)

Może to zrobić w sposób nieładny lub partacki (gbur, cham i prostak), a może to zrobić delikatnie, w sposób nie ujmujący kobiecej godności i grzecznie (facet potrafiący się obchodzić z kobiecymi uczuciami) - ale to nie jest subtelność...

Bo jak facet jest subtelny, to znaczy że już za dużo ma tego estrogenu i.... jak to się mówi? "bo te dziewczyny to same nie wiedzą czego chcą!" i "kobieta zmienną jest!" - tak i on już sam nie czy chce zdobywać, czy być zdobywanym i które kiedy uskuteczniać ;)))Oleś K. edytował(a) ten post dnia 13.06.08 o godzinie 13:19

konto usunięte

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Oleś K.:
Wybacz, Mariusz, ale dla mnie to jest już mylenie pojęć :)

Subtelność to są kobiece delikatne gesty podkreślające delikatne słowa. Subtelność z załozenia nie jest przymiotnikiem wiązanym z męskim sposobem myślenia i budową mózgu - meżczyźni są poszufladkowani, uschematyzowani i nie w ich gestii subtelność. Proste.

A prawdziwy mężczyzna może wyłożyć sprawę jasno, nie owijając w bawełnę i kobiety zawsze mają nadzieję, że będzie mówił wprost co jest grane (bo od subtelności to one są :))) - i to się wtedy szczerość i otwartość nazywa :)

Może to zrobić w sposób nieładny lub partacki (gbur, cham i prostak), a może to zrobić delikatnie, w sposób nie ujmujący kobiecej godności i grzecznie (facet potrafiący się obchodzić z kobiecymi uczuciami) - ale to nie jest subtelność...

Bo jak facet jest subtelny, to znaczy że już za dużo ma tego estrogenu i.... jak to się mówi? "bo te dziewczyny to same nie wiedzą czego chcą!" i "kobieta zmienną jest!" - tak i on już sam nie czy chce zdobywać, czy być zdobywanym i które kiedy uskuteczniać ;)))Oleś K. edytował(a) ten post dnia 13.06.08 o godzinie 13:19
kazdy ma swoj styl, kazdy realizuje sie wg subtelnosci ktora zdefiniowal tak a nie inaczej...

subtelnosci i jej form sa tysiace ;)

ale ciesze sie ze nie zawsze jestesmy jednomyslni, bo bogactwo objawia sie w roznorodnosci :)
Michał Kątski

Michał Kątski Specjalista ds.
bezpieczeństwa IT

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Monika Całka:
Michał napisał wcześniej, że faceci nie są leniwi tylko spokojni.. Może brak im temperamentu?
Moniko,
nie miałem na myśli spokojni w sensie ospali, leniwi czy ciepłe kluchy.
Raczej, spokojni bo trudno ich wyprowadzić z równowagi, ponieważ mają określone cele, zapewne zasady i to daje im ten spokój, wewnętrzny spokój.
To nie znaczy, że brak im temperamentu.
Nie wiem po prostu czy można to ze sobą wiązać, wewnętrzny spokój i temperament. Być może w jakimś stopniu te cechy są skorelowane, ale tradycyjnie każdy egzemplarz ma trochę inaczej ;)
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Monika Całka:
Czym przejawia się lenistwo..
Mianowicie tym, że K i M najpierw się adorują, poznają, wszystko podąża w dobrym kierunku, są smsy, mejliki itd.. a potem coraz dłuzsze przerwy.. cisza.. K chcąc podgrzać atmosferę flirtuje z M, uwodzi, a ten daje się uwodzić ale coraz rzadziej pisze i czasu ma coraz mniej..zmęczony jest.. zapracowany jakiś ostatnio.. K w końcu przestaje bo ileż można, w końcu ma się tą godność, nie?
I rodzi się frustracja, bo o co tu w końcu chodzi?
Jak długo K ma "udawać" niedostępną - jeśli jest dostępna, zajętą - jeśli ma czas, potrafi wykroić godzinę czy dwie na spotkanie, nie odbierać telefonów - jeśli chce z M porozmawiac..
To przypomina grę w kotka i myszkę a nie prawdziwe życie..
Ale to może ja jestem zbyt hm.. wyzwolona? powinnam być <jakaś> bo takie sa reguły tej "gry" zamiast być sobą i robić to na co mam ochotę?

Michał napisał wcześniej, że faceci nie są leniwi tylko spokojni.. Może brak im temperamentu?
Temperament to kwestia indywidualna... :]
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Justyna Denert:
Anna Maria Stolpa:
piszecie o zdobywaniu, gierkach, sztuczkach..
A nie możnaby tak po prostu, być sobą, nie udawać, nie grać?

tak naprawdę wszystko opiera się na gierkach i sztuczkach, ale najważniejsze by w tym wszystkim nie zgubić siebie. wątpię, że gdybym jako osoba całkiem bezpośrednia powiedziała nowopoznanemu mężczyźnie, że mi się podoba byłabym dla niego interesująca...
Gierki...czy ja wiem...hipotetycznie jeśli powiedzmy spotykam kobietę i podoba mi się ona, zarówno jej outlook jak i to co mówi to nie wchodzą w rachubę kwestie, że nie mam czasu, etc...i inne głupawe zagrywki. Bo cóż te gierki znaczą, że albo ten ktoś nie jest zainteresowany rzeczoną kobietą i traktuje ją jako ewentualny przerywnik na ewentualną wolną chwilę albo jest niepoważnym gnojkiem :] Ewentualnie, że jedno i drugie... :))

konto usunięte

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Piotr R.:
Justyna Denert:
Anna Maria Stolpa:
piszecie o zdobywaniu, gierkach, sztuczkach..
A nie możnaby tak po prostu, być sobą, nie udawać, nie grać?

tak naprawdę wszystko opiera się na gierkach i sztuczkach, ale najważniejsze by w tym wszystkim nie zgubić siebie. wątpię, że gdybym jako osoba całkiem bezpośrednia powiedziała nowopoznanemu mężczyźnie, że mi się podoba byłabym dla niego interesująca...
Gierki...czy ja wiem...hipotetycznie jeśli powiedzmy spotykam kobietę i podoba mi się ona, zarówno jej outlook jak i to co mówi to nie wchodzą w rachubę kwestie, że nie mam czasu, etc...i inne głupawe zagrywki. Bo cóż te gierki znaczą, że albo ten ktoś nie jest zainteresowany rzeczoną kobietą i traktuje ją jako ewentualny przerywnik na ewentualną wolną chwilę albo jest niepoważnym gnojkiem :] Ewentualnie, że jedno i drugie... :))
;) jesli traktuje kobiete z szacunkiem to nie ma w jego stylu bycia i zycia czegos takiego jak przerywnik....

z drugiej strony, wydaje mi sie ze nie moze byc zbyt dynamiczny... bo szacowna dama pomysli sobie ze trafila na "napalonego misia" choc on wcale takim byc nie musi...
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Mariusz "Qku" K.:
Piotr R.:
Justyna Denert:
Anna Maria Stolpa:
piszecie o zdobywaniu, gierkach, sztuczkach..
A nie możnaby tak po prostu, być sobą, nie udawać, nie grać?

tak naprawdę wszystko opiera się na gierkach i sztuczkach, ale najważniejsze by w tym wszystkim nie zgubić siebie. wątpię, że gdybym jako osoba całkiem bezpośrednia powiedziała nowopoznanemu mężczyźnie, że mi się podoba byłabym dla niego interesująca...
Gierki...czy ja wiem...hipotetycznie jeśli powiedzmy spotykam kobietę i podoba mi się ona, zarówno jej outlook jak i to co mówi to nie wchodzą w rachubę kwestie, że nie mam czasu, etc...i inne głupawe zagrywki. Bo cóż te gierki znaczą, że albo ten ktoś nie jest zainteresowany rzeczoną kobietą i traktuje ją jako ewentualny przerywnik na ewentualną wolną chwilę albo jest niepoważnym gnojkiem :] Ewentualnie, że jedno i drugie... :))
;) jesli traktuje kobiete z szacunkiem to nie ma w jego stylu bycia i zycia czegos takiego jak przerywnik....

z drugiej strony, wydaje mi sie ze nie moze byc zbyt dynamiczny... bo szacowna dama pomysli sobie ze trafila na "napalonego misia" choc on wcale takim byc nie musi...
Widzę, że jednak taktyka to podstawa...żeby nie za szybko, nie za wolno...bo jak za szybko, to kobieta pomyśli, że jest gwiazdą i sobie tego "przeciętniaka" odpuści...znowu jeśli za wolno...znaczy, że jest małoatrakcyjna w oczach tego i owego :]
Grecy czy inni wymyślili tzw. złoty środek :]
Michał Kątski

Michał Kątski Specjalista ds.
bezpieczeństwa IT

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Piotr R.:
Widzę, że jednak taktyka to podstawa...żeby nie za szybko, nie
za wolno...bo jak za szybko, to kobieta pomyśli, że jest gwiazdą i sobie tego "przeciętniaka" odpuści...znowu jeśli za
wolno...znaczy, że jest małoatrakcyjna w oczach tego i owego :]
Grecy czy inni wymyślili tzw. złoty środek :]

A czy przypadkiem nie lepiej być po prostu sobą?
Wiem, że być może to wyświechtany slogan, ale popatrzcie.
Szykując jakąś taktykę zaczynamy powoli zachowywać się tak jak dyktuje nam ta taktyka, wszelkie decyzje są jej efektem. No i powiedzmy, że się udaje. Zdobyliśmy. Jesteśmy razem, więc trochę odpuszczamy z tej taktyki i z każdym dniem stajemy się bardziej sobą. Często okazuje się, że ta druga połówka zakochała się, bądź zaimponowała jej/jemu właśnie taka osoba zmieniona przez taktykę. Teraz, gdy powoli zaczyna być sobą wszystko szarzeje i staje się inne niż na początku.
Osobiście jestem zwolennikiem naturalnego rozwoju sytuacji, a nie odstawiania tańca godowego ;)
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Michał Kątski:
Piotr R.:
Widzę, że jednak taktyka to podstawa...żeby nie za szybko, nie
za wolno...bo jak za szybko, to kobieta pomyśli, że jest gwiazdą i sobie tego "przeciętniaka" odpuści...znowu jeśli za
wolno...znaczy, że jest małoatrakcyjna w oczach tego i owego :]
Grecy czy inni wymyślili tzw. złoty środek :]

A czy przypadkiem nie lepiej być po prostu sobą?
Wiem, że być może to wyświechtany slogan, ale popatrzcie.
Szykując jakąś taktykę zaczynamy powoli zachowywać się tak jak dyktuje nam ta taktyka, wszelkie decyzje są jej efektem. No i powiedzmy, że się udaje. Zdobyliśmy. Jesteśmy razem, więc trochę odpuszczamy z tej taktyki i z każdym dniem stajemy się bardziej sobą. Często okazuje się, że ta druga połówka zakochała się, bądź zaimponowała jej/jemu właśnie taka osoba zmieniona przez taktykę. Teraz, gdy powoli zaczyna być sobą wszystko szarzeje i staje się inne niż na początku.
Osobiście jestem zwolennikiem naturalnego rozwoju sytuacji, a nie odstawiania tańca godowego ;)
Ja tylko opisałem schemat :]
Kiedy w grę wchodzą emocje...taktyka bierze w łeb ;]
Małgorzata S.

Małgorzata S. doradztwo
inwestycyjne w
zakresie
infrastruktury
liniowej

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Oleś K.:
Monika Całka:
Właśnie tej subtelności mi brakuje..wystarczy powiedzieć, napisać..że jest tak i tak..koniec przygody.
Milczenie nie jest subtelne. I wkurza niesamowice u faceta, wydawało by się, z klasą

Taaa.... dzisiejsi faceci w wielu przypadkach boją się łez.

Facet z klasą ma też szczerość z klasą. Więc w delikatnych słowach potrafi powiedzieć, że to nie to i dziękuje za wspólnie spędzony czas, chusteczkę wyjmie i łzy otrze - i jak Lucky Luke odjedzie w stronę zachodzącego słońca.

A nie porzuci, zapomni i uda ze nic nie było mając nadzieję, że jak się nie będzie odzywał to się samo rozlezie...
Oleś,
a jak to jest z praktyką?
Bo czytając z grubsza tutejszy wątek, śmiem twierdzić, że większość dyskutantów, jak nie wszyscy, są dokładnie tego samego zdania (mimo innych słów) co do kwestii szczerości/normalności/taktyki, etc. :)
Życie jednak nas zawodzi, bo albo za szybko albo za wolno albo ZA CICHO.
Bo gdy zabraknie tej otwartej szczerości, o której piszesz Oleś, to zazwyczaj rozmijamy sie gdzieś po drodze.
Czasem szkoda, gdy po latach spotykacie się znowu z pytaniem na ustach "dlaczego mi tego nie powiedziałes/powiedziałaś wtedy?"
ZA CICHO było czy może NIESZCZERZE?
:)Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 13.06.08 o godzinie 14:22
Joanna D.

Joanna D. ENERGA OPERATOR SA

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Michał Kątski:
Piotr R.:
Widzę, że jednak taktyka to podstawa...żeby nie za szybko, nie
za wolno...bo jak za szybko, to kobieta pomyśli, że jest gwiazdą i sobie tego "przeciętniaka" odpuści...znowu jeśli za
wolno...znaczy, że jest małoatrakcyjna w oczach tego i owego :]
Grecy czy inni wymyślili tzw. złoty środek :]

A czy przypadkiem nie lepiej być po prostu sobą?
Wiem, że być może to wyświechtany slogan, ale popatrzcie.
Szykując jakąś taktykę zaczynamy powoli zachowywać się tak jak dyktuje nam ta taktyka, wszelkie decyzje są jej efektem. No i powiedzmy, że się udaje. Zdobyliśmy. Jesteśmy razem, więc trochę odpuszczamy z tej taktyki i z każdym dniem stajemy się bardziej sobą. Często okazuje się, że ta druga połówka zakochała się, bądź zaimponowała jej/jemu właśnie taka osoba zmieniona przez taktykę. Teraz, gdy powoli zaczyna być sobą wszystko szarzeje i staje się inne niż na początku.
Osobiście jestem zwolennikiem naturalnego rozwoju sytuacji, a nie odstawiania tańca godowego ;)

Bardzo dobrze napisane - to samo dotyczy kobiet - jesli 'grają' to nie są tak naprawdę sobą ... a ile można grać ... nie wiem .. bo nie gram.... bo nie widzę w dalszym ciągu w tym najmniejszego sensu ...

konto usunięte

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Michał Kątski:
Piotr R.:
Widzę, że jednak taktyka to podstawa...żeby nie za szybko, nie
za wolno...bo jak za szybko, to kobieta pomyśli, że jest gwiazdą i sobie tego "przeciętniaka" odpuści...znowu jeśli za
wolno...znaczy, że jest małoatrakcyjna w oczach tego i owego :]
Grecy czy inni wymyślili tzw. złoty środek :]

A czy przypadkiem nie lepiej być po prostu sobą?
Wiem, że być może to wyświechtany slogan, ale popatrzcie.
Szykując jakąś taktykę zaczynamy powoli zachowywać się tak jak dyktuje nam ta taktyka, wszelkie decyzje są jej efektem. No i powiedzmy, że się udaje. Zdobyliśmy. Jesteśmy razem, więc trochę odpuszczamy z tej taktyki i z każdym dniem stajemy się bardziej sobą. Często okazuje się, że ta druga połówka zakochała się, bądź zaimponowała jej/jemu właśnie taka osoba zmieniona przez taktykę. Teraz, gdy powoli zaczyna być sobą wszystko szarzeje i staje się inne niż na początku.
Osobiście jestem zwolennikiem naturalnego rozwoju sytuacji, a nie odstawiania tańca godowego ;)
okej, swietnie jest jak jest sie "w pelni soba" bo albo kobieta zaakceptuje Ciebie takiego jakim jestes, albo na samym poczatku "skasuje" i nie bedzie ewentualnie pozniej rozczarowania...

jednak wrocmy do taktyki...
tu nie chodzi o kreacje swojego wizerunku przed kobieta takim jakim sie nie jest...
w taktyce chodzi o to aby pokazac siebie takim wlasnie jakim jestes, z wadami i zaletami i na tym polega caly urok...
kobieta przyzwyczajona ze facet "ubarwia" swoja osobe z czasem zauwaza ze faktycznie on jest takim jakiego go poznalam i to zaczyna Ja fascynowac...
i tak staje sie faktem ze facet zdobyl kobiete bedac soba a Ona dala sie zdobyc na codziennosc, bez zadnych wyrafinowanych technik...

zwyczajnie jak przystalo na faceta z klasa - byl soba takim jaki jest...

konto usunięte

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Meeen, taniec godowy to zawsze wyprawiały kobiety - flirt i kokieteria to podstawa. Brylowały w tym nasze babki, bo aktualne pokolenie się zbytnio zandrogenizowało - w pogoni za równouprawnieniem zobacz jaki procent kobitek nosi spodnie. A jak wygląda facet w kiecy? Cokolwiek głupio.

A dlaczego?
Bo dzięki upodobnianiu się do facetów kobieta ma więcej przywilejów w pracy itp (polecam ksiązkę pani Bem - Kobiecośc-Męskość).

Kiedyś nie było komputerów, telewizorów - ludzie albo chodzili na potańcówki w stodole za miastem, albo jak mogli to podłapywali jakies wiersze miłosne i inne cuda wianki (to już za czasów postgutenbergowskich) i chłopcy kombinowali jak tu ładnym limerykiem pannę do siebie nakłonić :) oczywiście powyższa sytuacja jest bardziej miejska - na wsiach w większości wypadków limeryków nie było, ale za to było więcej siana ;)))

A teraz, w poszukiwaniu siebie, odkrywamy takie głębiny ludzkiej świadomości, że w swoim egoizmie często zapominamy, że ta druga osoba też takie posiada... a gdzie radość z życia, powiadam? :)

(PS nie używam telewizora - nie posiadam w ogóle, uważam że jest mi kompletnie niepotrzebny :))

konto usunięte

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Małgorzata S.:
Czasem szkoda, gdy po latach spotykacie się znowu z pytaniem na
ustach "dlaczego mi tego nie powiedziałes/powiedziałaś wtedy?"
ZA CICHO było czy może NIESZCZERZE?
:)

Oj, zbyt często za cicho... (aleto juz bardziej zaawansowany związek)
zważywszy na to, że w większości wypadków to meżczyźni mają problem z określaniem a tym bardziej z ujawnianiem swoich uczuć to... jego milczenie moze być odbierane na tysiące sposobów i czasem ona nie powie tego co mogłoby uratować ich oboje... a czasem to on nie potrafi się przełamać, żeby dać jej namiar na to co właściwie czuje...

Nie oszukujmy sie - w kwestii uczuć i ich wyrażania, to my, mężczyźni, zawsze będziemy o krok do tyłu za kobietami. i za to Was kochamy :* :)
Małgorzata S.

Małgorzata S. doradztwo
inwestycyjne w
zakresie
infrastruktury
liniowej

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

Oleś K.:
Nie oszukujmy sie - w kwestii uczuć i ich wyrażania, to my, mężczyźni, zawsze będziemy o krok do tyłu za kobietami. i za to Was kochamy :* :)
i to się właśnie nazywa szczerość.
brawo Oleś! :)
Justyna Budzewska

Justyna Budzewska Marketing //
Business Development
// Sales

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

jednak wrocmy do taktyki...
tu nie chodzi o kreacje swojego wizerunku przed kobieta takim jakim sie nie jest...
w taktyce chodzi o to aby pokazac siebie takim wlasnie jakim jestes, z wadami i zaletami i na tym polega caly urok...
kobieta przyzwyczajona ze facet "ubarwia" swoja osobe z czasem zauwaza ze faktycznie on jest takim jakiego go poznalam i to zaczyna Ja fascynowac...
i tak staje sie faktem ze facet zdobyl kobiete bedac soba a Ona dala sie zdobyc na codziennosc, bez zadnych wyrafinowanych technik...

zwyczajnie jak przystalo na faceta z klasa - byl soba takim jaki jest...


zgadzam się w 100 % :)
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Nowy typ faceta na nowe czasy - faceci wolą być zdobywani...

super, jesteśmy wyjątkowo inteligentni i rozgryźliśmy ten problem - wypijmy za to popołudniową herbatę :]



Wyślij zaproszenie do