Joanna Sajko-Stańczyk

Joanna Sajko-Stańczyk Psycholog, coach ACC
ICF, trener, doradca
zawodowy

Temat: "musztarda" w oleju

Panowie, co moze oznaczac "musztarada" w oleju (opel astra 2, silnik-1,6)?, tak tak ten sam co go juz prawie kupiłam, pochwialiłam sie za wcześnie, bo jeszcze przed zapłatą, mój szwagier go sprawdził. nie wiem co myslec, bo właściciel samochodu twierdzi, ze to przy krótkich przebiegach, czy jakos tak, a mój szwagier mówi, ze to moze oznaczac powazne uszkodzenia, głowica, chyba tak ? Napiszcie co myslicie, z góry dzięki ?
Asia
Joanna Sajko-Stańczyk

Joanna Sajko-Stańczyk Psycholog, coach ACC
ICF, trener, doradca
zawodowy

Temat: "musztarda" w oleju

Dzwoniłam do serwisu, ponoć troche tej parafiny moze sie osadzać, ale nie za duzo. Mowia , ze tego nie da sie tak po prostu sprawdzić. Proponuja , zeby facet zmienił olej, pojeździł i wtedy sie zobaczy....no tak ale wtedy tez może być jej troche ,i co wtedy, to przeciez ponoc czasem normalne, ech ..... ratujcie chłopaki !!!!!
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: "musztarda" w oleju

Wygląda to tak:
Musztarda (częściej mówi się majonez :)) w oleju to rzecz niepokojąca szczególnie przy obecnych temperaturach. Przyczyny są dwie:
1. Woda skraplająca się w silniku tworzy zawiesinę na korku, gdy silnik stygnie. Do tego zjawiska potrzebna jest spora różnica temperatur i występuje zwykle w zimie przy pokonywaniu krótkich odcinków podczas których silnik jest permanentnie niedogrzany. Jest to nieszkodliwe, wystarczy majonezik/musztardę z korka oczyścić i pogonić w trasę by się przepalił należycie.
2. Płyn chłodniczy przedostaje się do oleju i w czasie stygnięcia dzieje się to co w pkt.1 z tym, że nie ma możliwości wygrzania silnika by zjawisko ustąpiło i nie ma związku z dystansem pokonywanym, fazami księżyca itd :). Przyczyna to zwykle uszkodzona uszczelka pod głowicą i/lub sama głowica..

Coś kiepski ten serwis.. Przy uszkodzeniu głowicy występują również inne fajne zjawiska :) Np. twardnieją węże z płynem chłodniczym (wzrost ciśnienia w układzie co może powodować powstawanie nieszczelności itp.), tworzą się korki powietrzne w chłodnicy/nagrzewnicy (brak ogrzewania, wariujący wskaźnik temperatury), idą bąble spalin do zbiorniczka wyrównawczego i śmierdzi z niego spalinami, na świecach jest osad z płynu chłodniczego, przybywa oleju, ubywa płynu chłodniczego, pojawia się chmura pary za autem, itp. Dobry mechanik stwierdzi różnicę między musztardą z niedogrzanego silnika, a uszkodzeniem głowicy bez większych problemów.

Życzę powodzenia :)Mateusz B. edytował(a) ten post dnia 22.05.07 o godzinie 10:51
Joanna Sajko-Stańczyk

Joanna Sajko-Stańczyk Psycholog, coach ACC
ICF, trener, doradca
zawodowy

Temat: "musztarda" w oleju

Mateusz B.:
Wygląda to tak:
Musztarda (częściej mówi się majonez :)) w oleju to rzecz niepokojąca szczególnie przy obecnych temperaturach. Przyczyny są dwie:
1. Woda skraplająca się w silniku tworzy zawiesinę na korku, gdy silnik stygnie. Do tego zjawiska potrzebna jest spora różnica temperatur i występuje zwykle w zimie przy pokonywaniu krótkich odcinków podczas których silnik jest permanentnie niedogrzany. Jest to nieszkodliwe, wystarczy majonezik/musztardę z korka oczyścić i pogonić w trasę by się przepalił należycie.
2. Płyn chłodniczy przedostaje się do oleju i w czasie stygnięcia dzieje się to co w pkt.1 z tym, że nie ma możliwości wygrzania silnika by zjawisko ustąpiło i nie ma związku z dystansem pokonywanym, fazami księżyca itd :). Przyczyna to zwykle uszkodzona uszczelka pod głowicą i/lub sama głowica..

Coś kiepski ten serwis.. Przy uszkodzeniu głowicy występują również inne fajne zjawiska :) Np. twardnieją węże z płynem chłodniczym (wzrost ciśnienia w układzie co może powodować powstawanie nieszczelności itp.), tworzą się korki powietrzne w chłodnicy/nagrzewnicy (brak ogrzewania, wariujący wskaźnik temperatury), idą bąble spalin do zbiorniczka wyrównawczego i śmierdzi z niego spalinami, na świecach jest osad z płynu chłodniczego, przybywa oleju, ubywa płynu chłodniczego, pojawia się chmura pary za autem, itp. Dobry mechanik stwierdzi różnicę między musztardą z niedogrzanego silnika, a uszkodzeniem głowicy bez większych problemów.

Życzę powodzenia :)Mateusz B. edytował(a) ten post dnia 22.05.07 o godzinie 10:51
Mateusz dzieki wielkie, na maxa mi to wytłumaczyłeś, czuje , ze teraz moge gadac z tym gościem, choc najpierw z cała pewnościa pogadam z mechanikiem, dziekie raz jeszcze
pozdrawiam

konto usunięte

Temat: "musztarda" w oleju

Joanna S.:
Mateusz B.:
Wygląda to tak:
Musztarda (częściej mówi się majonez :)) w oleju to rzecz niepokojąca szczególnie przy obecnych temperaturach. Przyczyny są dwie:
1. Woda skraplająca się w silniku tworzy zawiesinę na korku, gdy silnik stygnie. Do tego zjawiska potrzebna jest spora różnica temperatur i występuje zwykle w zimie przy pokonywaniu krótkich odcinków podczas których silnik jest permanentnie niedogrzany. Jest to nieszkodliwe, wystarczy majonezik/musztardę z korka oczyścić i pogonić w trasę by się przepalił należycie.
2. Płyn chłodniczy przedostaje się do oleju i w czasie stygnięcia dzieje się to co w pkt.1 z tym, że nie ma możliwości wygrzania silnika by zjawisko ustąpiło i nie ma związku z dystansem pokonywanym, fazami księżyca itd :). Przyczyna to zwykle uszkodzona uszczelka pod głowicą i/lub sama głowica..

Coś kiepski ten serwis.. Przy uszkodzeniu głowicy występują również inne fajne zjawiska :) Np. twardnieją węże z płynem chłodniczym (wzrost ciśnienia w układzie co może powodować powstawanie nieszczelności itp.), tworzą się korki powietrzne w chłodnicy/nagrzewnicy (brak ogrzewania, wariujący wskaźnik temperatury), idą bąble spalin do zbiorniczka wyrównawczego i śmierdzi z niego spalinami, na świecach jest osad z płynu chłodniczego, przybywa oleju, ubywa płynu chłodniczego, pojawia się chmura pary za autem, itp. Dobry mechanik stwierdzi różnicę między musztardą z niedogrzanego silnika, a uszkodzeniem głowicy bez większych problemów.

Życzę powodzenia :)Mateusz B. edytował(a) ten post dnia 22.05.07 o godzinie 10:51
Mateusz dzieki wielkie, na maxa mi to wytłumaczyłeś, czuje , ze teraz moge gadac z tym gościem, choc najpierw z cała pewnościa pogadam z mechanikiem, dziekie raz jeszcze
pozdrawiam
Joasiu,
na pierwszy rzut oka widać czarny dym za samochodem gdy przyciśniesz diesla, gdy głowicę np podlewa olej.
no i przy tej 'musztardzie' są niezłe jaja zimą - nie odpalisz silnika a do tego możesz jeszcze akumulator wyładowac do zera kręcąc rozrusznikiem bez sensu a wiele razy.
ale przeciez to takie kobiece:)))

powodzenia!!!
Joanna Sajko-Stańczyk

Joanna Sajko-Stańczyk Psycholog, coach ACC
ICF, trener, doradca
zawodowy

Temat: "musztarda" w oleju

Małgorzata S.:
Joanna S.:
Mateusz B.:
Wygląda to tak:
Musztarda (częściej mówi się majonez :)) w oleju to rzecz niepokojąca szczególnie przy obecnych temperaturach. Przyczyny są dwie:
1. Woda skraplająca się w silniku tworzy zawiesinę na korku, gdy silnik stygnie. Do tego zjawiska potrzebna jest spora różnica temperatur i występuje zwykle w zimie przy pokonywaniu krótkich odcinków podczas których silnik jest permanentnie niedogrzany. Jest to nieszkodliwe, wystarczy majonezik/musztardę z korka oczyścić i pogonić w trasę by się przepalił należycie.
2. Płyn chłodniczy przedostaje się do oleju i w czasie stygnięcia dzieje się to co w pkt.1 z tym, że nie ma możliwości wygrzania silnika by zjawisko ustąpiło i nie ma związku z dystansem pokonywanym, fazami księżyca itd :). Przyczyna to zwykle uszkodzona uszczelka pod głowicą i/lub sama głowica..

Coś kiepski ten serwis.. Przy uszkodzeniu głowicy występują również inne fajne zjawiska :) Np. twardnieją węże z płynem chłodniczym (wzrost ciśnienia w układzie co może powodować powstawanie nieszczelności itp.), tworzą się korki powietrzne w chłodnicy/nagrzewnicy (brak ogrzewania, wariujący wskaźnik temperatury), idą bąble spalin do zbiorniczka wyrównawczego i śmierdzi z niego spalinami, na świecach jest osad z płynu chłodniczego, przybywa oleju, ubywa płynu chłodniczego, pojawia się chmura pary za autem, itp. Dobry mechanik stwierdzi różnicę między musztardą z niedogrzanego silnika, a uszkodzeniem głowicy bez większych problemów.

Życzę powodzenia :)Mateusz B. edytował(a) ten post dnia 22.05.07 o godzinie 10:51
Mateusz dzieki wielkie, na maxa mi to wytłumaczyłeś, czuje , ze teraz moge gadac z tym gościem, choc najpierw z cała pewnościa pogadam z mechanikiem, dziekie raz jeszcze
pozdrawiam
Joasiu,
na pierwszy rzut oka widać czarny dym za samochodem gdy przyciśniesz diesla, gdy głowicę np podlewa olej.
no i przy tej 'musztardzie' są niezłe jaja zimą - nie odpalisz silnika a do tego możesz jeszcze akumulator wyładowac do zera kręcąc rozrusznikiem bez sensu a wiele razy.
ale przeciez to takie kobiece:)))

powodzenia!!!
to ja wolę byc mężczyną ;) , ale dzieki, fajnie , ze kobiety tez się znaja na takim sprzęcie
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: "musztarda" w oleju

Joasiu nie ma za co :)
Małgorzata S.:
Joasiu,
na pierwszy rzut oka widać czarny dym za samochodem gdy przyciśniesz diesla, gdy głowicę np podlewa olej.
no i przy tej 'musztardzie' są niezłe jaja zimą - nie odpalisz silnika a do tego możesz jeszcze akumulator wyładowac do zera kręcąc rozrusznikiem bez sensu a wiele razy.
ale przeciez to takie kobiece:)))

powodzenia!!!

No nie do końca z tym dymem :) Czarny dym w dieslu to sadza spowodowana zwykle źle dobraną dawką paliwa, lub sporą zwłoką sprężarki albo jej niedostatecznym wydatkiem i jeśli auto nie dymi permanentnie, a tylko w momencie depnięca w podłogę to nie ma się czym martwić.
Dym z oleju jest niebieski tylko i wyłącznie, albo białe niebieski jak i olej i woda idzie do komór spalania, ale to już jest skrajny zgon silnika ;) Jeśli uszkodzona jest uszczelką/głowica oczywiście też może spalać olej, który się dostaje do komór spalania przez nieszczelności, ale zwykle to właśnie płyn chłodniczy się tam dostaje. Jeśli płyn chłodniczy dostaje się do komór spalania to może zalewać świece co powoduje problemy z zapalaniem jak najbardziej :) Ogólnie wszystko da się sprawdzić tylko trzeba wiedzieć na co patrzeć.Mateusz B. edytował(a) ten post dnia 22.05.07 o godzinie 13:43
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: "musztarda" w oleju

Joanna S.:
to ja wolę byc mężczyną ;) , ale dzieki, fajnie , ze kobiety tez się znaja na takim sprzęcie


ja bym na Twoim miejscu sie dwa razy zastanowil...
zawsze moze sie zdarzyc
"nieoczekiwana zmiana miejsc"
a wtedy bylaby dopiero jazda
Joanna Sajko-Stańczyk

Joanna Sajko-Stańczyk Psycholog, coach ACC
ICF, trener, doradca
zawodowy

Temat: "musztarda" w oleju

Jacek M.:
Joanna Sajko:
to ja wolę byc mężczyną ;) , ale dzieki, fajnie , ze kobiety tez się znaja na takim sprzęcie


ja bym na Twoim miejscu sie dwa razy zastanowil...
zawsze moze sie zdarzyc
"nieoczekiwana zmiana miejsc"
a wtedy bylaby dopiero jazda
;)

konto usunięte

Temat: "musztarda" w oleju

Mateusz B.:
Joasiu nie ma za co :)
Małgorzata S.:
Joasiu,
na pierwszy rzut oka widać czarny dym za samochodem gdy przyciśniesz diesla, gdy głowicę np podlewa olej.
no i przy tej 'musztardzie' są niezłe jaja zimą - nie odpalisz silnika a do tego możesz jeszcze akumulator wyładowac do zera kręcąc rozrusznikiem bez sensu a wiele razy.
ale przeciez to takie kobiece:)))

powodzenia!!!

No nie do końca z tym dymem :) Czarny dym w dieslu to sadza spowodowana zwykle źle dobraną dawką paliwa, lub sporą zwłoką sprężarki albo jej niedostatecznym wydatkiem i jeśli auto nie dymi permanentnie, a tylko w momencie depnięca w podłogę to nie ma się czym martwić.
Dym z oleju jest niebieski tylko i wyłącznie, albo białe niebieski jak i olej i woda idzie do komór spalania, ale to już jest skrajny zgon silnika ;) Jeśli uszkodzona jest uszczelką/głowica oczywiście też może spalać olej, który się dostaje do komór spalania przez nieszczelności, ale zwykle to właśnie płyn chłodniczy się tam dostaje. Jeśli płyn chłodniczy dostaje się do komór spalania to może zalewać świece co powoduje problemy z zapalaniem jak najbardziej :) Ogólnie wszystko da się sprawdzić tylko trzeba wiedzieć na co patrzeć.Mateusz B. edytował(a) ten post dnia 22.05.07 o godzinie 13:43
pełna zgoda. Ty tu jesteś fachowcem.
ale ja nie mówiłam o czarnym dymieniu przy pożądnym depnięciu tylko, ale przy każdym.
wiem co mówię, bo miałam jeszcze na gwarancji wymienianą uszczelkę pod głowicą i jeden z 4 wtrysków tak na wszelki wypadek, bo podlewał prawdopodobnie.
na moje szcęście to było na gwarancji, a teraz już jest git:)
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: "musztarda" w oleju

Małgorzata S.:
pełna zgoda. Ty tu jesteś fachowcem.
ale ja nie mówiłam o czarnym dymieniu przy pożądnym depnięciu tylko, ale przy każdym.
wiem co mówię, bo miałam jeszcze na gwarancji wymienianą uszczelkę pod głowicą i jeden z 4 wtrysków tak na wszelki wypadek, bo podlewał prawdopodobnie.
na moje szcęście to było na gwarancji, a teraz już jest git:)

E tam fachowcem, hobbystą ;)
No jak wtrysk podlewa to będzie dymił nie ma siły:) Ogólnie każdy przypadek jest inny i należy rozpatrywać jednostkowo.
Miło za to widzieć kobietę która zna się na rzeczy, przynajmniej Ci kitu nie wkręcą w warsztacie :)

A tak bajdełej to temat o musztardzie jakiego silnika konkretnie dotyczy?

konto usunięte

Temat: "musztarda" w oleju

Mateusz B.:
Małgorzata S.:
pełna zgoda. Ty tu jesteś fachowcem.
ale ja nie mówiłam o czarnym dymieniu przy pożądnym depnięciu tylko, ale przy każdym.
wiem co mówię, bo miałam jeszcze na gwarancji wymienianą uszczelkę pod głowicą i jeden z 4 wtrysków tak na wszelki wypadek, bo podlewał prawdopodobnie.
na moje szcęście to było na gwarancji, a teraz już jest git:)

E tam fachowcem, hobbystą ;)
No jak wtrysk podlewa to będzie dymił nie ma siły:) Ogólnie każdy przypadek jest inny i należy rozpatrywać jednostkowo.
Miło za to widzieć kobietę która zna się na rzeczy, przynajmniej Ci kitu nie wkręcą w warsztacie :)

A tak bajdełej to temat o musztardzie jakiego silnika konkretnie dotyczy?
no ja o swoim D4D 2.0 turbo dieslu mówiłam, a Joasia chyba o jakimś oplowskim 1.6
Joanna Sajko-Stańczyk

Joanna Sajko-Stańczyk Psycholog, coach ACC
ICF, trener, doradca
zawodowy

Temat: "musztarda" w oleju

opel astra 2, kombi silnik 1,6 w benzynie
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: "musztarda" w oleju

Asiu nie słyszałem o jakiejś specjalnej awaryjności 1.6 opla, pewnie to 16V jest to już całkiem.. Trzeba się przyjrzeć dokładnie, ale kto wie może niemiec jeździł tylko pod market? Ma to auto książkę serwisową?

Małgosiu, mój sąsiad trochę walczył z 2.0D4D, ale u niego padły wszystkie 4 wtryskiwacze :) koszt 10tys zł + robocizna, tankowany tylko w niemcowni,a stało się to jak miał jakieś 3tys km przebiegu :) Dzisiejsza toyota... Na szczęście nie dał się nabrać na teorie o lewym paliwie i koszta pokrył serwis.

konto usunięte

Temat: "musztarda" w oleju


Małgosiu, mój sąsiad trochę walczył z 2.0D4D, ale u niego padły wszystkie 4 wtryskiwacze :) koszt 10tys zł + robocizna, tankowany tylko w niemcowni,a stało się to jak miał jakieś 3tys km przebiegu :) Dzisiejsza toyota... Na szczęście nie dał się nabrać na teorie o lewym paliwie i koszta pokrył serwis.
Nie, no ja mam porządny serwis:)
U mnie nie było dyskusji na temat wymiany tego wtryskiwacza - wymiana na gwarancji bezdyskusyjna, a było to po 65 tys km:)
No i koszt jednego wtryskiwacza, to 4 tysie więc...:)

A ta dzisiejsza toyota - mój egzemplarz, to...wymiana gwarancyjna sprzęgła włącznie z kołem zamachowym - wszystko...bo sie tarcza po wyjęciu w rękach panom rozpadła, ech...
Ale tez mi najpierw, bez zaglądania do 'wnętrza', próbowali wmówić, że spaliłam sprzęgło!!!
Nie spaliłam, bo to nie pierwsza moja fura i nigdy nie spaliłam:)

A tak w kwestii formalnej - 5 lat spędziłam z człowiekiem z branży (inna marka, mniej awaryja, ale zawsze)...i gdy tulejki stabilizatora mi ostatnio siadły (w służbowej furze), to mi koleś z warsztatu kwiatki przyniósł na przeprosiny, gdyż upierał się przy piszczącym przegubie lub łożysku:)))
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: "musztarda" w oleju

No niestety jakość poszła w las u japończyków ostatnio.. gonią francuzi i koreańczycy, ale nie o tym temat ;)

W sumie to my tu gadu gadu o samej awarii uszczelki czy też głowicy, a to nie jest najważniejsze.. Naprawa głowicy zamyka się w tysiącu złotych u szanującego siebie i klienta mechasa i nie jest to nic niecodziennego czy nadzwyczajnego. Problem polega na tym, że do samej awarii jakoś doszło. Do wypalenie uszczelki czy pęknięcia głowicy dochodzi zwykle przy przegrzaniu jednostki napędowej, a to w nowoczesnych autach nie jest takie proste jak kiedyś. Więc może być słaby wydatek pompy wody, zator w kanale gdzieś w głowicy, zatkana chłodnica, uszkodzony termostat czy choćby czujnik temperatury.. To wszystko należy sprawdzić by powtórka z rozrywki nie nastąpiła. Brzmi to pewnie strasznie, ale to też nic takiego ;)
W każdym razie powodzenia w bojach i jak coś to pytaj :)

a ps. jaki przebieg ma ta astra i na ile jest wiarygodny?

konto usunięte

Temat: "musztarda" w oleju

Joanna S.:
Panowie, co moze oznaczac "musztarada" w oleju (opel astra 2, silnik-1,6)?, tak tak ten sam co go juz prawie kupiłam, pochwialiłam sie za wcześnie, bo jeszcze przed zapłatą, mój szwagier go sprawdził. nie wiem co myslec, bo właściciel samochodu twierdzi, ze to przy krótkich przebiegach, czy jakos tak, a mój szwagier mówi, ze to moze oznaczac powazne uszkodzenia, głowica, chyba tak ? Napiszcie co myslicie, z góry dzięki ?
Asia

A więc panno Joanno ;)

pierwsza przyczyna - zimno, niskie temperatury, krótkie przebiegi, wtedy tworzy się tzw. "majonez" nie musztarda ;) ale jest go niewiele

druga przyczyna to może być padnięta uszczelka pod głowicą, co bardzo często zdarza się w silnikach oplowskich (i daewoo) - objawia się to albo wylewaniem się oleju na zewnątrz (na ogół walnięty olejowy kanał zwrotny od strony rozrządu w jednostkach 16V, w 8V już nie tak często, drugi objaw to wspominany majonez, pojawia się pod korkiem oleju i w zbiorniczku płynu chłodniczego, jest objawem walnięcia uszczelki w taki sposób, że olej miesza się z płynem właśnie.

Jak to sprawdzić ? bardzo prosto, jeśli ubywa ci regularnie i skutecznie płynu chłodniczego, to wskazuje raczej na uszczelkę (o ile nie ma wycieków tego płynu gdzieś indziej).

Niestety to nie jest mocna strona silników ze stajni GM ;) przerabiałem na własnej skórze i własnoręcznie sobie uszczelkę pod głowicą wymieniałem ;) po przesiadce do VW ustały problemy z awariami ;)

Następna dyskusja:

Gigantyczna odbarwialnia ol...




Wyślij zaproszenie do