Temat: Młodzi mężczyźni wolą internet od seksu?
Ktoś sie tu bawi w Second Life ?
"Second Life nie bez powodu nazywany jest lustrzanym odbiciem rzeczywistości. W wirtualnym świecie można nawet uprawiać seks.
Bardzo popularne są także night cluby ze striptizem czy też domy publiczne. Można je bez trudu odnaleźć w wirtualnym Amsterdamie, w dzielnicy czerwonych latarni, która nie bez powodu jest najpopularniejszym miejscem schadzek awatarów. Pół godziny seksu kosztuje od 500L$ do 750L$ (2$ - 3$). By móc jednak eksperymentować z wirtualnym seksem, konieczne jest posiadanie płatnego konta Premium, które daje szereg możliwości niedostępnych na koncie podstawowym, takich jak chociażby posiadanie przez awatar narządów płciowych. Narządy takie można zakupić, bądź też otrzymać od kogoś w prezencie. Trzeba jeszcze tylko być posiadaczem „pose balls lub specjalnego seks – łóżka, by inne atary mogły uprawiać z tobą seks.
„Pose balls” to obiekty, w których umieszczone są skrypty z animacją. Wyglądają one jak kolorowe kule, niebieskie - dla mężczyzn, różowe - dla kobiet. Koszt animacji zależy od jej jakości i wynosi od 200L$ do 1000L$ ( od ok. 1 dolara do 4 dolarów). Jeśli nie masz lindenów, są miejsca gdzie „pose balls” oraz sex – łóżka znajdują się dosłownie wszędzie. Jednak nie warto tam udawać się samemu, gdyż ludzie będą podchodzić do ciebie i brać twoją kulę, myśląc, że chcesz ją oferować komukolwiek. W najgorszym przypadku możesz zostać zgwałcony przez kogoś nieatrakcyjnego – maskotkę, a nawet smurfa.
Wirtualna rzeczywistość Second Life daje możliwość uprawiania tak dużej ilości seksu, z tak wieloma osobami, jak tylko ci się podoba. O swojej atrakcyjności decydujesz sam. Możesz być szczupłą blondynką o dużym biuście, bądź też umięśnionym mężczyzną hojnie obdarzonym przez naturę. Sam także decydujesz, o tym, jak będą wyglądały twoje narządy płciowe. Oprócz długości penisa, możesz także zaprogramować erekcję, wytrysk (dodatkowo możesz określić nawet ilość spermy), swój własny temperament, czy odgłosy wydawane podczas seksu."
A ja i tak wolę łąkę ;-)
Pawel Z. edytował(a) ten post dnia 08.10.08 o godzinie 18:54