Katarzyna Z. ...
Temat: Męskie sprawy: jeden z dziesięciu?
Wiesław M.:
Aleksander "Oleś" K.:
Gorsza sprawa, bo np widzę jak facet niszczeje wewnętrznie,
a do nikogo nie pójdzie bo duma/wstyd nie pozwala...
...jak to do nikogo? a gdzie jego partnerka? kto mu moze bardziej pomóc niż ona?.......
Wiesz, jak problem jest po stronie jednego z partnerów to nie zawsze takie rozwiązanie skutkuje. Jeśli nawet ta partnerka nie będzie obciążać winą partnera (co niestety po długich staraniach o dziecko zdarza się), to facet i tak będzie się męczył bo nie jest dla niej "prawdziwym" facetem, bo zawiódł, etc.
Lepiej wygadać się komuś obok, jednak faceci gorzej sobie radzą z niepłodnością, ciężej im się pogodzić z takim faktem.
Mój kumpel długo dusił to w sobie, wiedział on i żona, kiedyś mi się zwierzył i powiedział, że nie ma nawet z kim pogadać "bo jak się przyznać kumplom, że nie jest się w stanie zapłodnić własnej żony".