Temat: kretyńskie oświetlenie w sklepach
Anna M.:
Merczendajzing. O ile sklep ten nie jest zwykłym osiedlowym sklepem odzieżowym "U Pani Heleny. Tanio, modnie i wygodnie" - to zapewniam - nic tu nie jest przypadkowe. Na odpowiednim oświetleniu począwszy, poprzez zagospodarowanie powierzchni, na muzyce jaką słychać skończywszy.
Wszystkie szczegóły są doskonale przemyślane.
A gdy nie wiadomo po co...
..to wiadomo :)
Merchandising a doświetlanie sklepu to zupełnie inna sprawa, choć jedno i drugie ma wpływ na sprzedaż :)
Teoria o tym, że oświetlenie jest po to aby zmieniać kolor ubrań jest wielce błędna. Projektant robiący kolekcję myśli o aktualnych kolorach a nie o tym jaki kolor będzie miała koszula w świetle sklepowym i szyje według trendów.
Różnica w tonacji koloru bierze się tylko z rodzaju światła. W galeriach handlowych sklepu nie mają okien, doświetlane są przez to sztucznie. W naturalnym świetle, wszystko inny kolor posiada :)
Są niestety firmy, które chcąc zaoszczędzić na oświetleniu ( oświetlenie jednej perfumerii to wydatek 10 tysięcy miesięcznie ), stosują tanie źródła światła a co za tym idzie - gorsze, tu też może powstawać różnica spostrzegania kolorów :)