konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Ryszard K.:
Anita Evilka R.:
>
Biedni są ludzi Ci, których nie stać na szczerość przed sobą i wciąż grają, udając tych kim nie są...

Życie to taki trochę teatr, gdzie zawsze trochę gramy i staramy się jak najlepiej przedstawić.

Bardzo bym nie chciał takiego świata odartego z tej kulturalnej otoczki (tak dokładnie - przez wieki wytworzonych kodeksów postępowań, ubrań i usmiechów składajacych się na "kulturę" danej społeczności), gdzie wszyscy bez ogródek i prostacko walą prosto w oczy to co myślą, postepując bez zważania na innych... wrrrr brrrr

Ładne masz oczka i... (czy to teatr, czy ja coś chcę, czy najprawdziwsza rzeczywistość) :D

Masz rację, życie to w pewnym stopniu ciągła gra: manipulujemy, bądź jesteśmy manipulowany, bieg z przeszkodami, coś zyskujemy i tracimy. Czasem śmiejemy się, choć wcale nie jest nam do śmiechu, współczujemy, choć nie wiemy do końca co czuje druga osoba...Teatrzyk. Ale nawet teatrzyk w życiu, ma swoje granice, są miejsca gdzie należy zasłonić kurtynę i pokazać prawdziwą twarz...

Tym "miejscem" jest między innymi związek dwojga ludzi, którzy to niby mają się kochać i szukać wspólnej drogi, a wtym drogi do wspólnej satysfakcji seksualnej. Jeśli jest inaczej to ja nie chcę być aktorem, w tym przedstawieniu.

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

AER,

Strasznie poważnie podchodzisz do życia... czy mi sie tylko tak wydaje...
A orgazm to jest bardzo radosny temat :DDD
Na samą myśl o nim (a raczej o NIEJ) robi mi się przyjemnie :D

Hmmmm, czy jest jakiś kluczyk do orgazmu ?? Co to jest/gdzie on jest/jak wygląda (tak wiem jest on w głowie, tylko ze nie o ten w głowie tu pytam) :DDD

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Wiesz ja jestem bardzo wesołą osobą i przez większość tego tematu się bawiłam i widzisz jakie efekty są, kobiety pomyliły prawie rumieniec z różyczką, a panowie poczuli się idiotami...hehehe
;-)

Nie traktuje życia aż tak poważnie, bo szkoda pięknych chwil, które szybko uciekają. A seks? Lubie się nim bawić, lubię dwu znaczność - choć czasem na chwile trzeba być "poważnym".
Anna Kozłowska

Anna Kozłowska Student, Wyższa
Szkoła Zarządzania

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Dziwnie to z tym orgazmem jest...
Wszystko co za chwilę napiszę dotyczy wyłącznie mnie i moich osobistych doświadczeń.
1. Udawanie jest banalną sprawą i jeszcze nigdy żaden facet nie domyślił się że udaję (a było ich kilku...z czego większość z bogatą przeszłością łóżkową).
2. Rozmiar członka nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Orgazmy miewałam z całkiem przeciętnym, żeby nie powiedzieć że z małym.
3. Nie ma żadnego znaczenia co czuję do mężczyzny (z tym, który był moją największą miłością, nigdy nie miałam orgazmu).
4. Nie pomaga gdy partner "bardzo się stara". Mi to zdecydowanie przeszkadza i jeszcze bardziej zmusza do udawania (żeby się chopaczek cieszył...? żeby dał mi już święty spokój...?).
5. Lubię uprawiać seks. I nie robię tego dla orgazmu. Ten mogę zapewnić sobie sama kiedy tylko zechcę.
6. Czy mi jest siebie żal? Zdecydowanie nie. Wiem, że trudno jest mnie zaspokoić i wiem również, że to ja decyduję o tym co i z kim czuję.
Bo nastawienie psychiczne jest kluczem do orgazmu. Nie wasze dobre chęci szanowni panowie.

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:
Ryszard K.:
Anita Evilka R.:
>
Biedni są ludzi Ci, których nie stać na szczerość przed sobą i wciąż grają, udając tych kim nie są...

Życie to taki trochę teatr, gdzie zawsze trochę gramy i staramy się jak najlepiej przedstawić.

Bardzo bym nie chciał takiego świata odartego z tej kulturalnej otoczki (tak dokładnie - przez wieki wytworzonych kodeksów postępowań, ubrań i usmiechów składajacych się na "kulturę" danej społeczności), gdzie wszyscy bez ogródek i prostacko walą prosto w oczy to co myślą, postepując bez zważania na innych... wrrrr brrrr

Ładne masz oczka i... (czy to teatr, czy ja coś chcę, czy najprawdziwsza rzeczywistość) :D

Masz rację, życie to w pewnym stopniu ciągła gra: manipulujemy, bądź jesteśmy manipulowany, bieg z przeszkodami, coś zyskujemy i tracimy. Czasem śmiejemy się, choć wcale nie jest nam do śmiechu, współczujemy, choć nie wiemy do końca co czuje druga osoba...Teatrzyk. Ale nawet teatrzyk w życiu, ma swoje granice, są miejsca gdzie należy zasłonić kurtynę i pokazać prawdziwą twarz...

Tym "miejscem" jest między innymi związek dwojga ludzi, którzy to niby mają się kochać i szukać wspólnej drogi, a wtym drogi do wspólnej satysfakcji seksualnej. Jeśli jest inaczej to ja nie chcę być aktorem, w tym przedstawieniu.
wiesz co Anita? ja to wolę, żeby dziewczyna z powodu braku niefałszowalnego dowodu fizjologicznego starała mi się na okrągło zakomunikować jakie to ma ze mną orgazmy niż być z taką jędzą co stwierdzi, że przecież miałem niepodważalny dowód.

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anna Kozłowska:
Dziwnie to z tym orgazmem jest...
Wszystko co za chwilę napiszę dotyczy wyłącznie mnie i moich osobistych doświadczeń.
1. Udawanie jest banalną sprawą i jeszcze nigdy żaden facet nie domyślił się że udaję (a było ich kilku...z czego większość z bogatą przeszłością łóżkową).
2. Rozmiar członka nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Orgazmy miewałam z całkiem przeciętnym, żeby nie powiedzieć że z małym.
3. Nie ma żadnego znaczenia co czuję do mężczyzny (z tym, który był moją największą miłością, nigdy nie miałam orgazmu).
4. Nie pomaga gdy partner "bardzo się stara". Mi to zdecydowanie przeszkadza i jeszcze bardziej zmusza do udawania (żeby się chopaczek cieszył...? żeby dał mi już święty spokój...?).
5. Lubię uprawiać seks. I nie robię tego dla orgazmu. Ten mogę zapewnić sobie sama kiedy tylko zechcę.
6. Czy mi jest siebie żal? Zdecydowanie nie. Wiem, że trudno jest mnie zaspokoić i wiem również, że to ja decyduję o tym co i z kim czuję.
Bo nastawienie psychiczne jest kluczem do orgazmu. Nie wasze dobre chęci szanowni panowie.
ad 1 - nie umiem udawać - w kwestii seksu udawanie uważam za wielką porażkę udającego
ad 2 - rozmiar ma wielkie znaczenie - najważniejsze jak dla mnie, lubię wszystko co duże i w tej kwestii również
ad 3 - ma znaczenie zasadnicze co czuję do mężczyzny, bez miłości nie wyobrażam sobie seksu
ad 4 na pewno pomaga, gdy się stara
ad 5 nie lubię uprawiać seksu dla seksu
podobno masturbacja to silne lęki i niezaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa generalnie niegroźne zboczenie(łatwe do wyleczenia)
ad 6 mnie też trudno
chyba strasznie roszczeniowo nastawiona jesteś - wampir energetyczny - gdybym była facetem uciekałabym od ciebieAnna Marczewska edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 16:21

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Andrzej Olechowicz:
wiesz co Anita? ja to wolę, żeby dziewczyna z powodu braku niefałszowalnego dowodu fizjologicznego starała mi się na okrągło zakomunikować jakie to ma ze mną orgazmy niż być z taką jędzą co stwierdzi, że przecież miałem niepodważalny dowód.

Wiesz co Anderzeju

Ja doskonale zdaje sobie sprawę, że mężczyźni najbardziej pragną czuć się dowartościowani jako mężczyzna: czyli jako głowa domu, jako mąż i co bardzo ważne JAKO KOCHANEK. Z tego względu też jesteście bardziej skłonni do zdrady i często uważacie za "lepszą' kochankę, która nie koniecznie osiąga satysfakcje seksualną, ale potwierdza wam że jesteś atrakcyjni, robisz jej dobrze, że Cię pragnie. Potrzebujecie nie tyle tych słow co gestów, wzdychań, pończoch (np. itd.) i gotowości na seks...Wiem.

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:
Ty to jednak zła kobieta jesteś :P

p.s. bardziej doświadczeni życiowo faceci już doskonale wiedzą o tym, że bardziej doświadczone kobiety wiedzą o co w tym biega i wiedzą gdzie uderzyć :P :) wtedy dopiero robi się ciekawie ;)Paweł Głogowski edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 18:57

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Paweł Głogowski:
Ty to jednak zła kobieta jesteś :P

a tam zła...co ty, co najwyżej czasem niebezpieczna. A tak poza, to istny anioł ;-) (nie widać po oczach?)

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:
Paweł Głogowski:
Ty to jednak zła kobieta jesteś :P

a tam zła...co ty, co najwyżej czasem niebezpieczna. A tak poza, to istny anioł ;-) (nie widać po oczach?)

na pytanie "czy te oczy mogą kłamać" mogę odpowiedzieć - TAK :P

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Paweł Głogowski:
na pytanie "czy te oczy mogą kłamać" mogę odpowiedzieć - TAK :P

Paweł przyjrzyj się no dokładnie ;-P

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:
Paweł Głogowski:
na pytanie "czy te oczy mogą kłamać" mogę odpowiedzieć - TAK :P

Paweł przyjrzyj się no dokładnie ;-P

powiem jeszcze raz - TAK TAK TAK TAK TAK :P :)

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Paweł Głogowski:
Anita Evilka R.:
Paweł Głogowski:
na pytanie "czy te oczy mogą kłamać" mogę odpowiedzieć - TAK :P

Paweł przyjrzyj się no dokładnie ;-P

powiem jeszcze raz - TAK TAK TAK TAK TAK :P :)

wiem czemu tak, bo ja widzę po twojej fotce, że ciemno masz i źle widać ;-PAnita Evilka R. edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 20:04

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:

Moje oczy podobno są okropne... bo ładne ;) ale... niewiele mówiące.. kiedyś podsumowali mnie w sposób "nie wiadomo czy twoje oczy mówią spier*** czy bardzo cię lubię" ;)

Komunikacja niewerbalna i stoicki spokój w niektórych sytuacjach jednak mają swoje plusy ;) pozwalają spokojnie myśleć i nie dawać poznać co tak na prawdę się myśli ;)

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Paweł Głogowski:
Anita Evilka R.:

Moje oczy podobno są okropne... bo ładne ;) ale... niewiele mówiące.. kiedyś podsumowali mnie w sposób "nie wiadomo czy twoje oczy mówią spier*** czy bardzo cię lubię" ;)

Nie wiem jak tam twoje oczy, bo jak mówię ciemno masz ;-) Ja cały czas o swoich...niebieskich i łagodnych ;-P

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:
Paweł Głogowski:
Anita Evilka R.:

Moje oczy podobno są okropne... bo ładne ;) ale... niewiele mówiące.. kiedyś podsumowali mnie w sposób "nie wiadomo czy twoje oczy mówią spier*** czy bardzo cię lubię" ;)

Nie wiem jak tam twoje oczy, bo jak mówię ciemno masz ;-) Ja cały czas o swoich...niebieskich i łagodnych ;-P

tak tak.... ;)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:

Wiesz co Anderzeju

Ja doskonale zdaje sobie sprawę, że mężczyźni najbardziej pragną czuć się dowartościowani jako mężczyzna: czyli jako głowa domu, jako mąż i co bardzo ważne JAKO KOCHANEK.
Kobieta analogicznie najbardziej pragnie czuć się dowartościowana jako pani domu, jako żona i co bardzo ważne JAKO KOCHANKA :)
Z tego względu też jesteście bardziej skłonni do zdrady i często uważacie za "lepszą' kochankę, która nie koniecznie osiąga satysfakcje seksualną, ale potwierdza wam że jesteś atrakcyjni, robisz jej dobrze, że Cię pragnie. Potrzebujecie nie tyle tych słow co gestów, wzdychań, pończoch (np. itd.) i gotowości na seks...Wiem.
Niedowartościowana kobieta też jest skłonna do zdrady. :)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Ryszard K.:
Ja nie zawsze wiem, że ona ma orgazm... czyli mogła go nie mieć lub mieć słaby... bo nie zawsze jest tak samo i nie zawsze tak samo (mocno) to przeżywamy :D

Ale jak MA to nie da się tego nie zauważyć :D

Podoba mi się to co pisze ten Pan :)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Ryszard K.:

Jak Ci zależy to się starasz, wysilasz, zagryzasz wargi i czasem pomijasz milczeniem albo udajesz.
Jak Ci nie zależy... robisz jak chcesz :DDD
Jak mi zależy to się staram bez udawania. :)

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

A z innej beczki, czy któraś z was potrafi doprowadzić się do orgazmu bezdotykowego? :-)



Wyślij zaproszenie do