konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:
Paweł Głogowski:
krzyczy, w napadzie radości chce dziurę w plecach wydrapać...
hmmm.. a generalnie to co tam jeszcze się trafiło... hmmm... ściska jak wściekła "po" albo całuje tak, że gardło chce wyssać.. hmmm.. różnie różnie

;-P e tam, to wszystkie symptomy udawanego orgazmu....No a co ma zrobić by być wiarygodna? ;-P Jak będzie cicho, to potem pytania w stylu: czemu byłaś tak cichutko, nie było ci dobrze? No a tak facet, nie śmie pytać ......;-)

Mówicie tak, jak gdyby faceci byli idiotami ;)
Adam Koźbiał

Adam Koźbiał CEO, Co-founder,
Petroster-Serwis
Sp.J,

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:

Anita,
przez Twoje wypowiedzi zaczynam tracić wiarę w kobiety albo w moje umiejętności. Wychodzi w zasadzie na to, że nie ma symptomów nie do podrobienia, a te fizjologiczne występują nie zawsze (bo każda kobieta jest inna).

Brawo - napewno tak prowadzoną dyskusją pomożesz wielu facetom i wzmocnisz ich pewność siebie...

No chyba, że celem dyskusji jest udowodnienie, że faceci mają przegwizdaneAdam Koźbiał edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 10:10

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Wspolczuje tej/temu ktory musi udawac.

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Adam Koźbiał:
No chyba, że celem dyskusji jest udowodnienie, że faceci mają przegwizdane

Adam, jeśli jest tak, jak pisze Anita, to nie faceci mają przegwizdane, tylko kobiety, bo to one nie mają orgazmów i muszą udawać;P
Małgorzata S.

Małgorzata S. doradztwo
inwestycyjne w
zakresie
infrastruktury
liniowej

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Paweł Głogowski:
Mówicie tak, jak gdyby faceci byli idiotami ;)
to nie my, to Anita :)

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Małgorzata S.:
Paweł Głogowski:
Mówicie tak, jak gdyby faceci byli idiotami ;)
to nie my, to Anita :)

Jak zwał tak zwał... zaraz wyjdzie na to, że orgazm u kobiety jest jak święty grall... a faceci zawsze są oszukiwani ;) W sumie już na to wyszło :P

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

.Anna Csernak edytował(a) ten post dnia 01.02.09 o godzinie 10:22

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Ja nie zawsze wiem, że ona ma orgazm... czyli mogła go nie mieć lub mieć słaby... bo nie zawsze jest tak samo i nie zawsze tak samo (mocno) to przeżywamy :D

Ale jak MA to nie da się tego nie zauważyć :D

Każda kobieta przeżywa go nieco inaczej, i tak:
- czasem wija się w sposób nieopanowany,
- czasem krzyczą, skowyczą, śmieją się lub szlochają
- czasem drżą na całym ciele
- czasem mają skórcze
- generalnie zawsze odpływają w niebyt (nirwanę) i potem powoli wracają...

Nie jestem ekspertem... jestem obserwatorem :D

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Orgazm jest jak wyższy wykształcenie - nie jest obowiązkowy ;]

a i tak najważniejsza myśl:
"Orgazm to nie ciało, ale stan umysłu" ;)

Także po co te głupie pytania? ;o]

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

.Anna Csernak edytował(a) ten post dnia 01.02.09 o godzinie 10:23

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Oleś K.:
Orgazm jest jak wyższy wykształcenie - nie jest obowiązkowy ;]

a i tak najważniejsza myśl:
"Orgazm to nie ciało, ale stan umysłu" ;)

Także po co te głupie pytania? ;o]

Podobno nie ma głupich pytań... tylko są głupie odpowiedzi ;)))
(tak dla podtrzymania rozgowora)

W końcu słowa są bramą do duszy (umysłu) :DDD

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Temat powstał, z powodu przechwałek panów w innym wątku, na temat rozkoszy kobiecej...Celowo odpisywałam w taki sposób a nie inny.

Oznaki orgazmu, można w sumie podzielić na te, które są u wszystkich kobiet i na te, które nie koniecznie być muszą, co z pewnością ci co śledzili cały watek wyczytali wcześniej. Kilka z nich jest NIE do podrobienia, tylko tyle, że czujny kochanek i wiedzący na co ma zwracać uwagę, je dostrzeże....

To czy kobieta osiąga rozkosz, czy nie jest zależne i od kobiety i od mężczyzny. Jednak moim zdaniem najbardziej zależy od samej kobiety, jak to Oleś pięknie zacytowałeś "to stan umysłu" - bo faktycznie on jest sterownikiem każdej części naszego ciała, tylko jeśli potrafimy akceptować siebie, partnera i pozbyć się nie potrzebnych myśli - jesteśmy w stanie uzyskać rozkosz. Stan umysłu - który pobudza ciało.

Więc skoro najwięcej w tym zależy od kobiety, to nie sądzę by mężczyźni mieli czuć się jak fajtłapy, idioci itd...Jedyną winą za takie odbieranie sytuacji, można obarczać kobietę, która udaje. Bo zdaje sobie sprawę że żaden mężczyzna nie jest jasnowidzem - należy naprowadzać i rozmawiać z swoim partnerem. Nie jestem ekspertem itd...wypowiadam się jako kobieta, która ma również różne doświadczenia. Mi dane było przeżywać to uczucie nie raz, ale nie odrazu. Bo z nami jest to z reguły inaczej, my się tego uczymy....

Chciałam napisać jeszcze coś na temat rozkoszy, seksu i związku...Sądzę że każdy mężczyzna chce dać swojej kobiecie rozkosz. Kobieta natomiast pragnie nie tyle rozkoszy, co bliskości. Pieszczoty, pocałunki, gesty....bliskość - to czasem znaczy więcej niż największy orgazm. Sama rozkosz jest takim uwieńczeniem aktu miłosnego, daje odprężenie i jeszcze większą satysfakcję. Mimo to błędem by było stawiać to na najwyższej półce i zapominać o innych pięknych i wspaniałych rzeczach....

Dlaczego mężczyźni mają tracić wiarę w siebie? Nie oczekuje, że jeden czy drugi, nauczy się bezbłędnie rozpoznawać orgazm, ale można rozmawiać o oczekiwaniach i o tym co sprawia nam przyjemność. :-)

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

AER,
Jak pięknie napisane...

Wg. mnie sprawa kobiecego orgazmu jest wyolbrzymiona (tak jak męskiego niewarta wspominania).
Oczywiście ważne jest i zawsze staramy się aby ONA go miała... jednak jak go nie ma (lub ma słaby itp itd) to wcale się tym nie załamujemy i tego nie roztrząsamy.

No chyba że ktos ma jakieś kompleksy...

Kwestia ta jest ważniejsza dla kobiet (w końcu to one go przeżywają)... i ja rozumiem że czasami udają... szczególnie jak chcą sobie i partnerowi oszczędzić dorzynania ;)))

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Co do udawania orgazmu..biedni Ci nasi panowie, uciemiezeni bo kobiety orgazm im udaja..Ludzie..mozna udawac raz, drugi, trzeci ale do jasnej cholery nie stale?
Jasne, jest grupa kobiet udajaca orgazm permanentnie-to sa prostytutki. Sadze jednak, ze w przypadku tematu mowa jest tu o normalnych zwiazkach kobiet i mezczyzn.

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Kasia J.:
Co do udawania orgazmu..biedni Ci nasi panowie, uciemiezeni bo kobiety orgazm im udaja..Ludzie..mozna udawac raz, drugi, trzeci ale do jasnej cholery nie stale?
Jasne, jest grupa kobiet udajaca orgazm permanentnie-to sa prostytutki. Sadze jednak, ze w przypadku tematu mowa jest tu o normalnych zwiazkach kobiet i mezczyzn.

Ależ rozumiemy to na odwrót !!!
Udają bo im na nas zależy i chcą nam dać (większą) satysfakcję.
Stosunek to nie tylko mechanika (w stylu dmuchania gumowej lali, ew. rżnięcia kłody drewna) ale przede wszystkim psychika (głowa).
Po drugie udają bo mają już dość (a facet tak długo chce aż jej dogodzi...).

Także odlotowo jest jak go mają, a jak udaja to też źle nie jest :D

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Ryszard K.:
AER,
Jak pięknie napisane...

Dziękuje :-)
Wg. mnie sprawa kobiecego orgazmu jest wyolbrzymiona (tak jak męskiego niewarta wspominania).
Oczywiście ważne jest i zawsze staramy się aby ONA go miała... jednak jak go nie ma (lub ma słaby itp itd) to wcale się tym nie załamujemy i tego nie roztrząsamy.

No chyba że ktos ma jakieś kompleksy...

Kwestia ta jest ważniejsza dla kobiet (w końcu to one go przeżywają)... i ja rozumiem że czasami udają... szczególnie jak chcą sobie i partnerowi oszczędzić dorzynania ;)))

Wiesz, różnie to jest z kobietami. Generalnie dla kobiety która to przeżyła i nagle nie może tego odczuwać (np choroba, inny partner, blokada psychiczna) jest to ciężka sprawa i może czuć się wybrakowana...Brakuje jej tego co kiedyś miała. Kobieta która nigdy nie miała, też dla niej może być to ważne i może się tym dręczyć - choć wiem, że nie dla wszystkich ma to takie znaczenie.

Skoro mężczyzna nie ma sobie nic do zarzucenia, skoro się stara, dba o kobietę, to tak jak piszesz nie powinien mieć na tym punkcie kompleksów....Tylko ludzie traktujący seks jako rozrywkę i miernik ich atrakcyjności będą się tym zadręczać....

Biedni są ludzi Ci, których nie stać na szczerość przed sobą i wciąż grają, udając tych kim nie są...

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Ryszard K.:
Także odlotowo jest jak go mają, a jak udaja to też źle nie jest :D

Wiesz sądzę, że wiele kobiet, które udają polepszyło by swoje pożycie, mówiąc o tym i próbując z partnerem dociec dlaczego tak jest.Jeśli kobieta nie musi się zastanawiać czy dobrze udaje i czy partner nie jest nią rozczarowany, to o wiele prościej jest osiągnąć satysfakcję. Bo jak ma umysł współgrać z ciałem, kiedy zajmujemy go całkowicie czymś innym?

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Ryszard K.:

Mam w sobie spore poklady empatii, ale wszystko w granicach zdrowego rozsadku. W imie czego kobiety maja udawac? Bo jezeli tylko po to by zatrzymac faceta przy sobie lub sztucznie dawac im do zrozumienia ze bylo im fantastycznie, to jest to najgorszy stopien wyrachowania.Kasia J. edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 15:37

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Anita Evilka R.:
>
Biedni są ludzi Ci, których nie stać na szczerość przed sobą i wciąż grają, udając tych kim nie są...

Życie to taki trochę teatr, gdzie zawsze trochę gramy i staramy się jak najlepiej przedstawić.

Bardzo bym nie chciał takiego świata odartego z tej kulturalnej otoczki (tak dokładnie - przez wieki wytworzonych kodeksów postępowań, ubrań i usmiechów składajacych się na "kulturę" danej społeczności), gdzie wszyscy bez ogródek i prostacko walą prosto w oczy to co myślą, postepując bez zważania na innych... wrrrr brrrr

Ładne masz oczka i... (czy to teatr, czy ja coś chcę, czy najprawdziwsza rzeczywistość) :D

konto usunięte

Temat: Ja wiem, że ona ma ORGAZM

Kasia J.:
Ryszard K.:

Mam w sobie spore poklady empatii, ale wszystko w granicach zdrowego rozsadku. W imie czego kobiety maja udawac? Bo jezeli tylko po to by zatrzymac faceta przy sobie lub sztucznie dawac im do zrozumienia ze bylo im fantastycznie, to jest to najgorszy stopien wyrachowania.Kasia J. edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 15:37

Jak Ci zależy to się starasz, wysilasz, zagryzasz wargi i czasem pomijasz milczeniem albo udajesz.
Jak Ci nie zależy... robisz jak chcesz :DDD

Także wybor jest Twój... raz Ci zależy raz nie. A jak Ci zależy to chyba chcesz aby druga strona to też zauważyła... bo czy same słowa "kotku zależy mi na tobie" niepoparte działaniami cos znaczą ??



Wyślij zaproszenie do