konto usunięte
Temat: gdy facet mówi, że nie potrzebuje stabilizacji...
Ciekawa jestem opinii nt. facetów, którzy boją się zaangażowania emocjonalnego, a mówią o tym, gdy w ich "związku" dzieje sie jak najlepiej, albo gdy wszystko jest na najlepszej drodze, żeby ten związek stał sie oczywistością.Czy to zwykły wykręt, urojony strach przed potencjalnym cierpieniem w przypadku niepowodzenia, czy po prostu sukinsyńskie zagranie?
Panowie, jak to jest?
Komentarze Pań również wskazane:)Małgorzata Strąk edytował(a) ten post dnia 11.05.07 o godzinie 21:21