Temat: Facet ... powaznie?
Rafał S.:
innego Newsfaka. A tam sporawy artykul o drapieznych kobietach w mediach. ;) A do tego tutejsze watki ... w ktorych szanowne Panie probuja pokazac ze sa twardsze i lepsze niz faceci ;).
Jestesmy rozni, bedziemy rozni i po jaka cholere pokazywac ze jestemy inni niz naprawde? A moze faktycznie nie zauwazylem jakies rewolucji i to teraz kobiety przesiadly sie na "traktory" i to one graja "czarne, twarde charaktery". Ostatni Tarantino ... itd. ;)
mysle to jest "uosobienie emulacji w swiecie personalnym" to o czym mówisz tu powyzej.
Media zreszta sa inna krainą kieruja sie konwencjami liniami magazynu itd. Wiec rzadko przemyca sie tam cos cennego przez swa odkrywczosc osobistą autora. Ja np gustuje w
A4 poki co jednak unika sie tam nachalnosci.
Przytocze pewna analize prasy ktorej dokonala Z Ziomecka. Moze bardziej odnoszac sie w ten sposób do materii o ktorej piszesz.
"Pisma kobiece są rozdarte między nowoczesną kobietą a prostą pindą. Najwięcej ciekawego znajduję w „Elle”, w którym na początku recenzują Max Cegielski i Jarek Lipszyc. Tylko dlaczego recenzje znajdują się na początku pisma, które w większości jest o kremach do pupy, dietach i poradach o tym, jak nie wypłoszyć faceta z łóżka? Po co umieszczać aktualności wydawnicze na prestiżowych pierwszych stronach, o które walczą reklamodawcy, jeśli dusza pisma jest zupełnie inna? To jest kładzenie czerwonego dywanika przed drzwiami do supermarketu. Poza tym zdumiewające jest, że najciekawsi autorzy i jedyny felietonista w tym „kobiecym” piśmie to faceci. „Cosmopolitan” przynajmniej nie udaje, że jest czymś więcej niż brukowcem dla młodych związkoholiczek. Jednak bez względu na to, jak płytkie są potrzeby młodych dziewczyn, tym, co je najbardziej kształtuje, jest kultura młodzieżowa, którą „Cosmopolitan” całkowicie ignoruje. Zostają tylko „Wysokie Obcasy” (dodatek do „GW”) z nieposkromioną Moniką Powalisz i Kingą Dunin. Młode redaktorki, takie jak Paulina Reiter, pomagają zachować świeżość tego tytułu. Gdyby nie ta nudna, płaska moda i wieczne rady na temat tego, jak ujędrnić sobie cycki, byłabym gotowa za „WO” co tydzień płacić pieniądze."
Co chce powiedzieć? Ze te "rewolucje" sa zazwyczaj obce ruchom masowym i przebiegaja bardzo indywidualnie. Dlatego ze sa realizowane jedynie sprawnie przez prawdziwe indywidualnosci. Duzo w tym wszystkim odłamków. Jesli o tym pamietać wszystko daje sie pochwycić i wywęszyć.
Co ninejszym czynię. Przynajmniej tyle w sferze mediotwórczej.