konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Hubert S.:
Kamil Newczyński:
Hubert S.:
Co do zasady zgadzam się z tezami Kamila i Izy choć określenia w stylu "polactwo" kojarzą mi się z michnikowszczyzną w najgorszym znaczeniu.
Hubert, :)

tak trochę off-topicowo, to słowo "Polactwo" wcale pierwszy nie wymyślił Ziemkiewicz na potrzeby wysnucia tezy o szkodliwym wpływie formacji umysłowej Michnika (jeśli do tego nawiązałeś).

Pierwszy (w sposób nieco pogardliwy) w dziennikach użył tego słowa Mrożek. Nazwa nie jest tak istotna w tym kontekście, bo można się o nią spierać. Ja mam tylko nadzieję, że w zrozumiały i dosadny sposób zwróciłem uwagę na grupę "niewolniczych chytrusów", Polaków, którzy maja więcej wspólnego z "robactwem", niż "ptactwem".


Ja tylko napisałem czym mi się to kojarzy ;)
Yhm, rozumiem ;)

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kamil Newczyński:
Ja z chęcią takich ludzi jak Ty i Dorota posadziłbym w Facebooku na odpowiednim stanowisku, dał budżet, narzędzia (ograniczone) i kazał stworzyć to, co sami forsują i chcieliby poprawić, będąc po drugiej stronie barykady i mierząc się twarzą w twarz z problemami takiego światowego kombajnu.

Cieszę się, że robię takie piorunujące wrażenie. Pozwolisz, że zrobię screena i wyślę Zuckerbergowi? Może to go wreszcie przekona!:D:D:D

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Izabela K.:
Ja też zgadzam się całkowicie z Kamilem, ale bez ironii: przed korzystaniem z Facebooka akceptujemy jego zasady zawarte w regulaminie. Jeśli serwis uzna, że łamiemy któryś z jego punktów, ma prawo nam odebrać do niego dostęp - jeśli chce potwierdzić naszą tożsamość, może robić to na wybrany przez siebie sposób. Równie dobrze możemy się oburzać, że żąda od nas kserokopii dowodu osobistego, czy innego dokumentu, który potwierdza prawdziwość naszych danych.

Mamy oczywiście do takiego oburzania się pełne prawo, wcale nie musi nam się to podobać i nie musimy: ani wprowadzać numeru telefonu, ani kontaktować się z Facebookiem w sprawie odzyskania dostępu do naszego konta. Mamy wybór, nie musimy korzystać z tego serwisu. Możemy oczywiście narzekać i wołać: jakim prawem - ale to prawo zaakceptowaliśmy akceptując regulamin. Możemy dążyć do jego zmiany, ale... jeśli postawimy się rzeczywiście po drugiej stronie, to w jaki sposób Facebook ma nas zweryfikować? Wysłać do nas maila?

Ja po prostu staram się spojrzeć na to bardziej krytycznie, a nie na zasadzie "bo ktoś tak kazał, więc nie ma o czym dyskutować". I to nie tylko "mój" problem - wręcz przeciwnie. W ogóle nie podoba mi się, że Facebook i Google mają praktycznie monopol na rynku i życzę im jakiś groźnych konkurentów, a jeśli to nie wypali - to upadku.;]

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kasia Szeliga:
Kamil Newczyński:
Ja z chęcią takich ludzi jak Ty i Dorota posadziłbym w Facebooku na odpowiednim stanowisku, dał budżet, narzędzia (ograniczone) i kazał stworzyć to, co sami forsują i chcieliby poprawić, będąc po drugiej stronie barykady i mierząc się twarzą w twarz z problemami takiego światowego kombajnu.

Cieszę się, że robię takie piorunujące wrażenie. Pozwolisz, że zrobię screena i wyślę Zuckerbergowi? Może to go wreszcie przekona!:D:D:D
Na pewno przekona, ale chyba bardziej do poglądu, że tu w Polsce jest więcej robactwa, niż ptactwa. Wstyd mi za takich ludzi.Kamil Newczyński edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 00:05
Izabela K.

Izabela K. Social Media &
Creative Manager |
Trol Intermedia

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kasia Szeliga:
Ja po prostu staram się spojrzeć na to bardziej krytycznie, a nie na zasadzie "bo ktoś tak kazał, więc nie ma o czym dyskutować". I to nie tylko "mój" problem - wręcz przeciwnie. W ogóle nie podoba mi się, że Facebook i Google mają praktycznie monopol na rynku i życzę im jakiś groźnych konkurentów, a jeśli to nie wypali - to upadku.;]

Jak dotąd to przedstawiłaś swoje spojrzenie na to w sposób pozostawiający, dla mnie osobiście, wiele do życzenia. Nie widzę argumentów racjonalnych, a co najwyżej hiperbolizującą problem, personalną wycieczkę w stosunku do jednego z rozmówców.

Nie tylko Ty spoglądasz na to w sposób krytyczny i nigdzie nie napisałam, że to Twój problem - to ogólny problem związany z rozwojem mediów społecznościowych i coraz swawolniejszym ujawnianiem informacji prywatnych różnym serwisom, które mniej lub bardziej tego oczekują. Nie chodzi o to, czy ktoś tak kazał, czy nie - nikt nie każe nam korzystać z Facebooka, ale korzystając z niego akceptujemy określony regulamin.

Podobnie, nikt nie każe nam zakładać konta w banku, decydować się na kartę kredytową, zakładać skrzynki mailowej, kupować na Allegro, zakładać konto w serwisie randkowym itp. itd. Korzystanie z pewnych narzędzi/usług, zazwyczaj wiąże się z akceptacją regulaminu. Możemy się oburzać na jakieś zapisy i wymagania, ale w każdej chwili mogą nam wypowiedzieć umowę, a gdy wprowadzą jakieś zmiany w trakcie, to my mamy zazwyczaj szansę zrezygnować.

Możemy dyskutować ze zmianami, protestować, ale dlaczego najpierw zgadzamy się, czyt. podpisujemy się pod tym, akceptując regulamin, a później chcemy zmian w tym, co podpisaliśmy i zaakceptowaliśmy? To nas, moim zdaniem, ośmiesza.

W kwestii monopolu... nie brakuje serwisów "konkurencyjnych", tylko niekoniecznie ludzie z nich korzystają - weźmy sobie nk.pl - polskie podwórko, teoretycznie nawet ma niektóre funkcjonalności znane z Facebooka (taki sobie polski śledzik - prawie jak tablica :D) i nawet nie wymagają chyba weryfikacji tel. - dlaczego się nie przenieść? Długo by wymieniać - to od użytkowników zależy, czy serwis społecznościowy odniesie sukces, nie ma użytkowników, nie ma i serwisu społecznościowego. A jakoś ludzie raczej przybywają na FB, a nie wybywają, nawet pomimo odgórnie wprowadzonego Timeline i wpisów sponsorowanych w tablicy z aktualnościami (z takich nowości).

A z innej strony: w jaki sposób Facebook ma zweryfikować naszą tożsamość? Mailem? Na ile byłoby to skuteczne? Oczywiście można wątpić i w skuteczność weryfikacji tel., przykład z kupnem startera, ale jest to jednak skuteczniejsza metoda niż mail. A jakie rozwiązania Ty proponujesz? A nuż Facebook się przejmie ;)

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kasia Szeliga:
Ja po prostu staram się spojrzeć na to bardziej krytycznie, a nie na zasadzie "bo ktoś tak kazał, więc nie ma o czym dyskutować". I to nie tylko "mój" problem - wręcz przeciwnie. W ogóle nie podoba mi się, że Facebook i Google mają praktycznie monopol na rynku i życzę im jakiś groźnych konkurentów, a jeśli to nie wypali - to upadku.;]
To staranie marnie Ci wychodzi, bo Ty wypierasz ze swoich szarych komórek elementarną rzecz, która funkcjonuje w cywilizowanym, wirtualnym świecie świadczenia usług drogą elektroniczną. Tu nie ma możliwości negocjacji, tu nie ma możliwości "tak, ale", tu jest 0 albo 1. I wierzę w twój głos rozsądku, wierzę, że jesteś na dobrej drodze do porzucenia Google i Facebooka. Skoro jesteś zagorzałą przeciwniczką, to ruszanie ustami w sieci przeciw tym tworom tylko napędza ich siłę. Więcej pożytku byłoby, gdybyś aktywnie lobbowała za realną konkurencją. Problem polega jednak na tym, że jej pewnie nawet nie znasz.Kamil Newczyński edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 00:05

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kamil Newczyński:
To staranie marnie Ci wychodzi, bo Ty wypierasz ze swoich szarych komórek elementarną rzecz, która funkcjonuje w cywilizowanym, wirtualnym świecie świadczenia usług drogą elektroniczną. Tu nie ma możliwości negocjacji, tu nie ma możliwości "tak, ale", tu jest 0 albo 1.

A Ty wypierasz ze swoich szarych komórek, że dyskutowanie o czymś na forum nie jest równoznaczne z negocjowaniem tego z władzami Facebooka. Takie coś jak "dyskusja" też funkcjonuje w cywilizowanym świecie - i nie tylko wirtualnym, wiesz? Rozumiem, że się ze mną nie zgadzasz i zapewniam, że już do mnie dotarło Twoje bezrefleksyjne stanowisko, nawet zanim cokolwiek w tym temacie napisałam. Nie wiem, po co znowu piszesz kolejny wariant formułki "ktoś ustalił takie zasady, więc o czym tu dyskutować" - tym razem z pozycji "autorytetu" w kwestiach dotyczących "cywilizowanego, wirtualnego świata", hyhyhyyyy. Jak masz jakieś "ciekawsze" argumenty - to pisz, a jak zamierzać powtarzać to samo - to nie marnuj czasu. Nie gadam tu tylko z Tobą przecież...
I wierzę w twój głos rozsądku, wierzę, że jesteś na dobrej drodze do porzucenia Google i Facebooka. Skoro jesteś zagorzałą przeciwniczką, to ruszanie ustami w sieci przeciw tym tworom tylko napędza ich siłę. Więcej pożytku byłoby, gdybyś aktywnie lobbowała za realną konkurencją.

Po pierwsze - to grupa dotycząca Facebooka, więc znikoma liczba członków nie wie, co to Facebook (a nawet odważnie można założyć, że wiedzą wszyscy). Moja krytyka nie mogła ich zachęcić do zobaczenia "co to Facebook", bo już to raczej wiedzieli podczas zapisywania się, więc o jakim napędzaniu siły mówimy? A jeśli ktoś "z założenia" nie lubi wszystkiego, co piszę, to faktycznie - mógł bardziej polubić znanego już mu Facebooka... Ale tak mają podejrzewam nieliczni.
Po drugie - wiadomo Ci tylko o mojej krytyce Facebooka na tej grupie, więc pisanie o "ruszaniu ustami w sieci" jest pewnym nadużyciem.
Po trzecie - grupa dotyczy Facebooka, więc pisanie o innych wyszukiwarkach lub portalach jest zwykłym offtopem i nie zdziwiłabym się, gdybyś w wyniku mojego "lobbowania" wywalił mnie z grupy. Ale może dlatego mnie do tego zachęcasz.;] Pozwolisz jednak, że nadal będą mi się zdarzać krytyczne wypowiedzi odnośnie Facebooka, mimo Twojego niewyobrażalnego zniesmaczenia.;];];]
Problem polega jednak na tym, że jej pewnie nawet nie znasz.

Nie znam, bo...? Z fusów wywróżyłeś?;] Pathetic...

EOT (no chyba że masz do napisania coś ULTRAciekawego - ale zadaj sobie wcześniej pytanie "czy to, co chcę napisać Kasi, faktycznie jest ULTRAciekawe?":P)
Anna C.

Anna C.
http://cuba.miamor.p
l

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kasia Szeliga:
Takie coś jak "dyskusja" też funkcjonuje w cywilizowanym świecie - i nie tylko wirtualnym, wiesz?
Póki co z Twojej strony to zwykłe bicie piany, z dyskusją mające niewiele wspólnego...

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kasia Szeliga:

EOT (no chyba że masz do napisania coś ULTRAciekawego - ale zadaj sobie wcześniej pytanie "czy to, co chcę napisać Kasi, faktycznie jest ULTRAciekawe?":P)
Największy problem w twoim przypadku polega na tym, że Ty w żadnym aspekcie "dyskusji" nie jesteś w stanie merytorycznie odnieść się do argumentów, które przedstawiła tu też inna osoba powyżej i które są kontynuacją tego, o czym mówiłem tu od samego początku. Ignorujesz jej pytania i bardzo trafne puenty. Ale rozumiem twoją ostrożność przed totalną kompromitacją.

Mówisz, że coś jest "be". Napisz zatem, co Ty masz do zaproponowania. Mi, nam, innym użytkownikom Facebooka w tym względzie. Ja z chęcią posłucham i wczytam się w twoją konstruktywną krytykę.

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kamil Newczyński:
Największy problem w twoim przypadku polega na tym, że Ty w żadnym aspekcie "dyskusji" nie jesteś w stanie merytorycznie odnieść się do argumentów, które przedstawiła tu też inna osoba powyżej i które są kontynuacją tego, o czym mówiłem tu od samego początku. Ignorujesz jej pytania i bardzo trafne puenty. Ale rozumiem twoją ostrożność przed totalną kompromitacją.

Ach, więc już odkryłeś mój największy problem?!;] Z kolei Twój największy problem polega na tym, że nie możesz się powstrzymać przed tego typu chwytami "erystycznymi".

Pytanie padło to samo parę razy - "jak Facebook ma zweryfikować naszą tożsamość" - problem w tym, że mnie nie o to chodzi JAK ma zweryfikować, tylko PO CO to robi i DO CZEGO to może prowadzić - i to mi się głównie nie podoba. To jest pewna różnica... Nota bene, przeoczyłam tą wypowiedź Izabeli... No ale i tak na jedno wyszło, bo zapytała o to samo i generalnie pisze dokładnie to samo co Ty - po co o tym dyskutować, podpisaliśmy to siedźmy cicho. Przecież ludzie dyskutują nie tylko o tym, co mogą zmienić, ale też o tym, na co nie mają wpływu. Niech pierwszym lepszym przykładem będą rozmowy o pogodzie.:P Czy w trakcie jakiś Kamil się wcina i mówi "ale urodziliśmy się na Ziemi, więc wiadomo, że pogoda będzie różna - nie ma o czym dyskutować"? NIE. Premie dla prezesów bankrutujących banków - nie ma o czym dyskutować, przecież na pewno tak mają w umowach (ale przecież z kosmosu te premie się nie biorą). Ktoś coś ustalił, a my to przyjmujemy, bo "ktoś tak ustalił". Winni są tylko ci, którzy podpisywali umowę, a twórców tych umów się nie "czepiajmy" - takie podejście jest mi OBCE. Co to oni zostali zesłani przez Boga, że nie można ich krytykować?
Mówisz, że coś jest "be". Napisz zatem, co Ty masz do zaproponowania. Mi, nam, innym użytkownikom Facebooka w tym względzie. Ja z chęcią posłucham i wczytam się w twoją konstruktywną krytykę.

Częściowo "usatysfakcjonowałoby" mnie, gdyby na rynku było po prostu kilku konkurentów o podobnym znaczeniu i żeby były to portale bardziej "tematyczne" niż FB - stąd wniosek, że musiałyby mieć możliwość prowadzenia dyskusji jak na forach, a nie "Facebook style", czyli komentarz pod komentarzem, co jest bardzo niewygodne; no i musiałyby być jednocześnie w kilkunastu co najmniej wersjach językowych - większe niż fora, ale mniejsze niż FB; no i musiałyby mieć trochę rysu "ekshibicjonistycznego" - personalizacja profilu (czego na forach raczej nie ma), "wall" też, żeby dało się publikować coś od siebie, a nie tylko w jakimś konkretnym temacie; takie połączenie w zasadzie Facebooka i jakiegoś forum mi się marzy - a najlepiej kilkanaście takich tworów, z ładnym interfejsem (wiadomo, że musi wyglądać "modnie", żeby ludzie chcieli tam być). Być może jest to kwestia czasu, a nie czyjegoś "lobbowania" - termin przydatności FB musi się kiedyś skończyć (gorzej z google, niestety). Nikt też nie powiedział, że obecny wygląd forów/portali jest tym "ostatecznym" i najlepszym - na pewno w przyszłości pojawią się jeszcze jakieś nowe rozwiązania. Pytanie ile informacji o userach uda się Facebookowi do tego czasu zdobyć - i co potem z nimi zrobi.:)))

Takich "tworów", o których pisałam, jeszcze CHYBA nie ma (tym bardziej w wersji polskiej) - a w każdym razie ja żadnego nie znam. Znam tylko DOŚĆ popularne portale tematyczne po angielsku, np. http://www.researchgate.net - ale im daleko do tego o czym piszę... Zresztą, interfejs od pewnego czasu też kojarzy się mocno z FB, co jest IMO nietrafionym pomysłem - Facebook nie oferuje żadnych wygodnych rozwiązań do prowadzenia dyskusji...

A tak zupełnie usatysfakcjonowałoby mnie, gdyby oprócz tego co napisałam dużą popularność zyskały projekty typu Diaspora:
https://joindiaspora.com/
http://wiki.diaspora.pl/diaspora

"Diaspora jest projektem otwartoźródłowego serwisu społecznościowego. [...] studenci nowojorskiego uniwersytetu, [...] rozpoczęli prace nad stworzeniem zdecentralizowanej alternatywy dla serwisów społecznościowych pokroju Facebooka dbającej o prywatność użytkowników.

Diaspora pozwala użytkownikom ustawiać swój własny serwer (pod) do udostępniania zawartości; pody zatem mogą współtworzyć i współdzielić aktualne opisy, fotografie oraz inne dane, które zechcesz umieścić w serwisie."

Innych przykładów takich portali społecznościowych niestety nie znam, co nie znaczy, że nie istnieją ofkorz... Mam nadzieję, że istnieją i się o nich dowiem.:P

Co do Izabeli....
Izabela K.:
Możemy dyskutować ze zmianami, protestować, ale dlaczego najpierw zgadzamy się, czyt. podpisujemy się pod tym, akceptując regulamin, a później chcemy zmian w tym, co podpisaliśmy i zaakceptowaliśmy? To nas, moim zdaniem, ośmiesza.

Sama sobie odpowiedziałaś niżej na to pytanie - dlaczego najpierw się zgadzamy na regulamin, a potem narzekamy? No bo na Facebooku/Google+ są wszyscy nasi znajomi/klienci, więc zakładamy konto nawet jeśli nie jesteśmy do końca przekonani, że dbają o naszą prywatność etc. Robimy to, bo to obecnie chyba najprostszy/najtańszy sposób komunikacji/reklamy... Czekam aż to się zmieni. I nie widzę nic "ośmieszającego" w używaniu FB i jednoczesnej krytyce (rozumiem, że jedząc fast-foody nie można już uważać, że są niezdrowe?).

Poza tym, podczas mojego "podpisywania" umowy praktyka "kolekcjonowania telefonów" nie była na FB znana, więc ciężko pisać, że najpierw się na TO zgodziłam, a potem się temu sprzeciwiałam - nie można się sprzeciwiać czemuś, czego nie ma. Regulamin FB ewoluował przez tych kilka lat:
https://www.eff.org/deeplinks/2010/04/facebook-timeline
Rozumiem, że korzystając z niego teraz, zgadzam się na dzisiejszą wersję - ale to nie znaczy, że nie można jej krytykować...
"Viewed together, the successive policies tell a clear story. Facebook originally earned its core base of users by offering them simple and powerful controls over their personal information. As Facebook grew larger and became more important, it could have chosen to maintain or improve those controls. Instead, it's slowly but surely helped itself — and its advertising and business partners — to more and more of its users' information, while limiting the users' options to control their own information."
W kwestii monopolu... nie brakuje serwisów "konkurencyjnych", tylko niekoniecznie ludzie z nich korzystają - weźmy sobie nk.pl - polskie podwórko, teoretycznie nawet ma niektóre funkcjonalności znane z Facebooka (taki sobie polski śledzik - prawie jak tablica :D) i nawet nie wymagają chyba weryfikacji tel. - dlaczego się nie przenieść? Długo by wymieniać - to od użytkowników zależy, czy serwis społecznościowy odniesie sukces, nie ma użytkowników, nie ma i serwisu społecznościowego. A jakoś ludzie raczej przybywają na FB, a nie wybywają, nawet pomimo odgórnie wprowadzonego Timeline i wpisów sponsorowanych w tablicy z aktualnościami (z takich nowości).Kasia Szeliga edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 16:11
Anna C.

Anna C.
http://cuba.miamor.p
l

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kasia Sz.:
I nie widzę nic "ośmieszającego" w używaniu FB i jednoczesnej krytyce (rozumiem, że jedząc fast-foody nie można już uważać, że są niezdrowe?).
Dla mnie sprowadza się to do tego, że jeśli uważam, że fast-foody są niezdrowe, to ich nie jem, mogę krytykować wszystkie na raz i każdego z osobna, ale nie konsumuję, bo po co, skoro mi to nie odpowiada? Gotuję w domu, albo idę na sałatkę do innego baru. A skoro już konsumuję ten fast-food i generalnie to on mi nawet smakuje, ale przecież jest taki niezdrowy i rozsądek każe mi go krytykować, to taka krytyka jest IMHO całkowicie bezcelowa.

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kasia Szeliga:
Pytanie padło to samo parę razy - "jak Facebook ma zweryfikować naszą tożsamość" - problem w tym, że mnie nie o to chodzi JAK ma zweryfikować, tylko PO CO to robi i DO CZEGO to może prowadzić - i to mi się głównie nie podoba.
nowości).

Twoje wypowiedzi nakazują mi twierdzić, że ty tak naprawdę nie masz nic przeciwko istnieniu fałszywych profili na Fb i spamowi, bo to te dwie rzeczy polityka tego serwisu ma właśnie eliminować przy pomocy telefonicznej weryfikacji konta. Nic nie dzieję się bez przyczyny. Najwyraźniej są podejrzenia, że nie działasz czysto, więc uznając domniemanie niewinności, Facebook daje Ci szansę powiedzenia: jestem wporzo. Ma pełne prawo do tego, jak taka weryfikacja ma wyglądać. Nie chcesz, nie podoba się - możesz im pokazać środkowy palec.

Idąc twoim tropem myślenia, właściwie to po co ludziom imię i nazwisko, po co dowód tożsamości? Może najlepiej niech wszędzie, nawet poza Facebookiem, ludzie występują jako NN, albo co im tam ślina na język przyniesie. Raz się podpiszesz Kunegunda Archiwiniminiłopotopoczerpawińcikowska, drugi raz Anna Nowak, a za trzecim Scooby Doo, prawda?

Przecież o to w tej polityce chodzi, żeby wyeliminować black hat'y, nieczyste działania, spam i fałszywe profile. Ale tak, jak napisałem wcześniej: gdyby ktoś inny z innego kraju włamał się na twoje konto i je zhakował, przyszłabyś tu i narzekała nie na to, że jest jakaś bzdurna weryfikacja tożsamości, tylko na to, że nie ma wystarczająco dobrych zabezpieczeń przed włamaniem na konta i weryfikacji, że to ty się właśnie tam logowałaś.Kamil Newczyński edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 19:41

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Anna W.:
Dla mnie sprowadza się to do tego, że jeśli uważam, że fast-foody są niezdrowe, to ich nie jem, mogę krytykować wszystkie na raz i każdego z osobna, ale nie konsumuję, bo po co, skoro mi to nie odpowiada? Gotuję w domu, albo idę na sałatkę do innego baru.
A skoro już konsumuję ten fast-food i generalnie to on mi nawet smakuje, ale przecież jest taki niezdrowy i rozsądek każe mi go krytykować, to taka krytyka jest IMHO całkowicie bezcelowa.

OK, zacznijmy od tego: czy jest w ogóle ktoś kto uważa, że fast-foody są zdrowe? Wątpię. Także można powiedzieć z dużym prawdopodobieństwem (zakładając, że jednak niektórzy nic nie wiedzą;]), że pewnie jakieś 90% osób jedzących fast-foody wie o ich wpływie na zdrowie, a mimo to je jedzą. Niektórzy ofkorz nie jedzą "bo to niezdrowe" - tak jak Ty - ale jednak wielu nie może się powstrzymać - inaczej nie byłoby coraz więcej otyłych ludzi. Oddzielmy intelektualną "krytykę" od fizycznej przyjemności, którą jedzenie daje - to są dwie różne rzeczy. Ludziom zwyczajnie takie jedzenie smakuje, bez względu na jego brak wartości odżywczych.
-------------------

W przypadku FB sytuacja nie jest czarno-biała - tak jak napisałam, ludzie są tam też ze względu na swoich znajomych/klientów i raczej to jest tak, że godzą się na różne rzeczy, bo mają z tego większe korzyści (a przynajmniej tak im się wydaje, że te korzyści są większe od strat czy zagrożeń). Nie znam nikogo, kto byłby wobec Facebooka bezkrytyczny - a wszyscy moi znajomi mają tam konto.

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kamil Newczyński:
Twoje wypowiedzi nakazują mi twierdzić, że ty tak naprawdę nie masz nic przeciwko istnieniu fałszywych profili na Fb i spamowi, bo to te dwie rzeczy polityka tego serwisu ma właśnie eliminować przy pomocy telefonicznej weryfikacji konta.
Przecież o to w tej polityce chodzi, żeby wyeliminować black hat'y, nieczyste działania, spam i fałszywe profile.

Nie tyle nie mam nic przeciwko, co nie jest to dla mnie uciążliwe - żaden fałszywy profil mi nie uprzykrzał życia na FB - a nawet gdyby, to niekoniecznie od razu byłabym za podawaniem FB numeru telefonu (bo na przykład dla mnie cenniejsze są takie informacje od jakiegoś wirtualnego konta na portalu). Bardziej mnie męczą niekiedy "oficjalne" strony różnych firm - bo one też potrafią spamować.
Nic nie dzieję się bez przyczyny.
Najwyraźniej są podejrzenia, że nie działasz czysto, więc uznając domniemanie niewinności, Facebook daje Ci szansę powiedzenia: jestem wporzo.

Mógłbyś łaskawie skończyć z tymi idiotycznymi manipulacjami? A potem napisz, w którym miejscu się żalę, że Facebook żądał AKURAT ODE MNIE numeru telefonu - bo sobie nie przypominam jakoś.:)))

To tak jak z tą osobą co wcześniej napisała - na GL płeć żeńska, ale napisała wyraz z końcówką męską i już się w Tobie instynkt policjanta obudził...:D:D:D P-A-T-H-E-T-I-C, że się tak powtórzę...

Aha - "dzieję" to 1os.lp., więc jeśli już to "dzieje" powinno być. Pomyślałam, że skoro tak lubisz czepiać się końcówek, docenisz moją uwagę.:)))
Idąc twoim tropem myślenia, właściwie to po co ludziom imię i nazwisko, po co dowód tożsamości?

Przewaga internetu nad realem właśnie na tym polega, że (teoretycznie przynajmniej) nie trzeba być "sobą" z imienia i nazwiska - i uważam, że to bardzo dobrze. I nie chodzi mi o bycie z kolei kimś innym, na przykład Donaldem Tuskiem, ale bycie jakimś USEREM - Qwertym, o którym nic nie wiadomo i który sobie jest gdzieś.

Jednak rozciąganie tego na rzeczywistość to przesada - dla mnie to nie są swoje "kopie", tyle że jedna "na żywo", a druga przez jakieś "łącza". Dla mnie każdy z tych światów ma swoją specyfikę. Jestem przeciwna temu, żeby na przykład - teoretycznie w przyszłości - każda osoba na świecie miała swój internetowy "zestaw" przypisanych kont na różnych stronach i żeby nie dało się tworzyć kont bez potwierdzania, że się istnieje w "realu". Dlaczego? Bo po pierwsze i najważniejsze - to jest idealne narzędzie kontroli i wykluczania z całego wirtualnego świata osób, które komuś "nie pasują". Dlatego też jestem za tym, żeby nie było monopolu - zwłaszcza firm, które mają "wszystko", jak Google - YouTube, Gmail, przeglądarka, Google+ etc. Wolałabym, żeby to wszystko było bardziej "porozrzucane", że tak się wyrażę...
Ale tak, jak napisałem wcześniej: gdyby ktoś inny z innego kraju włamał się na twoje konto i je zhakował, przyszłabyś tu i narzekała nie na to, że jest jakaś bzdurna weryfikacja tożsamości, tylko na to, że nie ma wystarczająco dobrych zabezpieczeń przed włamaniem na konta i weryfikacji, że to ty się właśnie tam logowałaś.

Gdyby babcia miała wąsy... Znowu zamieniasz się we wróża.Kasia Szeliga edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 21:20

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

... (dwa razy to samo)Kasia Szeliga edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 21:20

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kasia Szeliga:
Przewaga internetu nad realem właśnie na tym polega, że (teoretycznie przynajmniej) nie trzeba być "sobą" z imienia i nazwiska - i uważam, że to bardzo dobrze. I nie chodzi mi o bycie z kolei kimś innym, na przykład Donaldem Tuskiem, ale bycie jakimś USEREM - Qwertym, o którym nic nie wiadomo i który sobie jest gdzieś.

Ale dlaczego kwestie potwierdzenia tożsamości rozciągasz na cały internet? Nie w tym rzecz i nie o tym toczy się tu dyskusja. Są fora, są systemy komentarzy pod którymi ludzie występują jedynie jako wirtualne postacie (w teorii, bo w sieci nie ma anonimowości).

Co innego serwisy społecznościowe jak Facebook i ich Regulaminy, które wymagają podawania prawdziwych danych przy zakładniu konta. I jeszcze raz: akceptując Regulamin godzisz się na wszystkie konsekwencje, jeśli twoje działania nie są transparentne. Na forach, w komentarzach pod artykułami możesz sobie rozmawiać z nickami. Tu na GL, czy na Facebooku panuje pewien powszechny wymóg w stosunku do prywatnych kont: jesteś sobą, a nie nickiem, czy avatarem. Taka jest właśnie idea mediów społecznościowych. Po to tu wszyscy jesteśmy, żeby rozmawiać z ludźmi, a nie z avatarami. Jeśli chcesz być fikcyjną postacią, działać w masce, Facebook daje Ci taką możliwość: stwórz sobie fanpage z fikcyjną postacią. Apropobowanie avatarów (czyli twoich USERÓW) jest tak naprawdę aprobatą do tworzenia manipulacji, złudnego obrazu i możliwości wpływania na innych w sposób kłamliwy. Ja mówię takim ludziom i działaniom zdecydowanie "NIE".

I na koniec bardzo istotna i zarazem ciekawa sprawa. Ludzie, którzy mają problemy z potwierdzeniem tożsamości, są zazwyczaj osobnikami dopuszczającymi multilogowania do kilku, kilkunastu kont z jednego adresu IP lub tworzą fałszywki, robiąc wszystko w krótkich odstępach czasu. Roboty Facebooka są bardzo wyczulone na takie działania i od razu uruchamiają systemy telefonicznej weryfikacji kont. To jak Kasiu, już teraz wiesz, skąd się u Ciebie to pojawiło?Kamil Newczyński edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 22:04

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kamil Newczyński:
Ale dlaczego kwestie potwierdzenia tożsamości rozciągasz na cały internet? Nie w tym rzecz i nie o tym toczy się tu dyskusja. Są fora, są systemy komentarzy pod którymi ludzie występują jedynie jako wirtualne postacie (w teorii, bo w sieci nie ma anonimowości).

To ja mogę tez zapytać czemu mój tok myślenia rozciągasz na całą rzeczywistość.;] Dyskusja przecież nie dotyczy "realu".
Co innego serwisy społecznościowe jak Facebook i ich Regulaminy, które wymagają podawania prawdziwych danych przy zakładniu konta.

Wiem o tym, ale nadal nie podoba mi się to, że Facebook coraz dalej idzie w swojej "weryfikacji" - w końcu już w planach jest przesyłanie skanów dowodów osobistych, paszportów... Nie podoba mi się to ze względu na właśnie monopol i zasięg tego serwisu, o czym już pisałam...
I jeszcze raz: akceptując Regulamin godzisz się na wszystkie konsekwencje, jeśli twoje działania nie są transparentne.

I jeszcze raz: nie tego dotyczy "moja" dyskusja. Nie pisz po 10 razy tego samego - zwłaszcza, jeśli ja piszę o czym innym...
Na forach, w komentarzach pod artykułami możesz sobie rozmawiać z nickami. Tu na GL, czy na Facebooku panuje pewien powszechny wymóg w stosunku do prywatnych kont: jesteś sobą, a nie nickiem, czy avatarem. Taka jest właśnie idea mediów społecznościowych. Po to tu wszyscy jesteśmy, żeby rozmawiać z ludźmi, a nie z avatarami.

No i jakoś to do tej pory działało, bez nakłaniania do podawania numeru telefonu. Więc dlaczego nie może tak pozostać? Na GL na razie nie żądają numeru i też nie widzę, żeby kogoś to specjalnie "bolało".
Apropobowanie avatarów (czyli twoich USERÓW) jest tak naprawdę aprobatą do tworzenia manipulacji, złudnego obrazu i możliwości wpływania na innych w sposób kłamliwy. Ja mówię takim ludziom i działaniom zdecydowanie "NIE".

Czyli mam rozumieć, że mówisz "nie" wszelkim forom dyskusyjnym, gdzie nie trzeba podawać imienia i nazwiska?

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kamil Newczyński:
I na koniec bardzo istotna i zarazem ciekawa sprawa. Ludzie, którzy mają problemy z potwierdzeniem tożsamości, są zazwyczaj osobnikami dopuszczającymi multilogowania do kilku, kilkunastu kont z jednego adresu IP lub tworzą fałszywki, robiąc wszystko w krótkich odstępach czasu. Roboty Facebooka są bardzo wyczulone na takie działania i od razu uruchamiają systemy telefonicznej weryfikacji kont. To jak Kasiu, już teraz wiesz, skąd się u Ciebie to pojawiło?

No i znowu Twoja kretyńska manipulacja - bo inaczej nie można tego nazwać. FACEBOOK NIE ZAŻĄDAŁ ODE MNIE PODANIA NUMERU TELEFONU. Dotarło? Nie trzeba paść ofiarą czegoś, żeby być temu przeciwnym (SIC). Na przykład, krytykowanie ukamieniowania albo ludobójstwa, hehehe. Ciężko to trochę krytykować, "idąc Twoim tokiem myślenia".Kasia Szeliga edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 22:12

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kasia Szeliga:

To ja mogę tez zapytać czemu mój tok myślenia rozciągasz na całą rzeczywistość.;] Dyskusja przecież nie dotyczy "realu".

Ponieważ działania w obrębie Facebooka (dot. prywatnego konta) wymagają bardzo podobnych form bycia transparentnym i prawdziwym, jak w realu. Jeśli chcesz kupić bilet lotniczy, zameldować się w hotelu, to musisz posługiwać się prawdziwymi danymi. To samo jest na Facebooku: by korzystać z jego dobrodziejstwa, albo "zua" (niepotrzebne skreślić), też musisz podać prawdziwe dane. To są zwyczajne warunki korzystania z usługi, które musisz spełnić.
Wiem o tym, ale nadal nie podoba mi się to, że Facebook coraz dalej idzie w swojej "weryfikacji" - w końcu już w planach jest przesyłanie skanów dowodów osobistych, paszportów... Nie podoba mi się to ze względu na właśnie monopol i zasięg tego serwisu, o czym już pisałam...

I bardzo dobrze. Taka jest jego polityka i ja to aprobuję. I żebym został dobrze zrozumiany: mówię "NIE" dla avatarów i nicków w serwisach społecznościowych takich jak GL lub Facebook. Możesz sobie przybrać maskę na forum lub w innych miejscach w sieci i udawać kogoś innego - to pewnie szybko się nie zmieni. Ja zwyczajnie nie mam ochoty rozmawiać z nickami i bezosobowymi tworami.
No i jakoś to do tej pory działało, bez nakłaniania do podawania numeru telefonu. Więc dlaczego nie może tak pozostać? Na GL na razie nie żądają numeru i też nie widzę, żeby kogoś to specjalnie "bolało".

"Jakoś" działało, a tu potrzebna jest "jakość", więc to, że sposoby weryfikacji są coraz bardziej skuteczne i bezwzględne jest tylko potwierdzeniem, że rośnie liczba spamu i fałszywych kont. A na GL wiedz, że mechanizmy eliminacji fałszywych profili i spamu są w miarę skuteczne. Wiele osób to boli i takie działania są bardzo szybko i w odpowiedni sposób zgłaszane. Ja nie mam żadnej litości i zrozumienia wobec takich działań i na GL nie jestem absolutnie osamotniony. Kamil Newczyński edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 22:38

konto usunięte

Temat: "Potwierdź swoją tożsamość"

Kamil Newczyński:
I bardzo dobrze. Taka jest jego polityka i ja to aprobuję. I żebym został dobrze zrozumiany: mówię "NIE" dla avatarów i nicków w serwisach społecznościowych takich jak GL lub Facebook.

OK
Możesz sobie przybrać maskę na forum lub w innych miejscach w sieci i udawać kogoś innego - to pewnie szybko się nie zmieni.

Mam nadzieję, że NIGDY.
Ja zwyczajnie nie mam ochoty rozmawiać z nickami i bezosobowymi tworami.

Aha, czyli zupełnie nie ma dla Ciebie znaczenia, CO "ktoś" napisał, bo nie wiesz kto to jest?:D Zabawne...
Ponieważ działania w obrębie Facebooka (dot. prywatnego konta) wymagają bardzo podobnych form bycia transparentnym i prawdziwym, jak w realu. Jeśli chcesz kupić bilet lotniczy, zameldować się w hotelu, to musisz posługiwać się prawdziwymi danymi. To samo jest na Facebooku: by korzystać z jego dobrodziejstwa, albo "zua" (niepotrzebne skreślić), też musisz podać prawdziwe dane. To są zwyczajne warunki korzystania z usługi, które musisz spełnić.
"Jakoś" działało, a tu potrzebna jest "jakość", więc to, że sposoby weryfikacji są coraz bardziej skuteczne i bezwzględne jest tylko potwierdzeniem, że rośnie liczba spamu i fałszywych kont.

Dlaczego potwierdzeniem? Kto tak powiedział? Pewnie władze FB.:P Na pewno trochę rosnąć musi, skoro jest coraz więcej userów - ale czy to jest aż taki problem i bolączka dla FB, to nie jestem przekonana. Ale może jest - ja zwyczajnie nie mam wiarygodnych informacji w tej kwestii, zresztą Ty pewnie też nie.
A na GL wiedz, że mechanizmy eliminacji fałszywych profili i spamu są w miarę skuteczne. Wiele osób to boli i takie działania są bardzo szybko i w odpowiedni sposób zgłaszane. Ja nie mam żadnej litości i zrozumienia wobec takich działań i na GL nie jestem absolutnie osamotniony.

To może pożyczmy te mechanizmy FB... Skoro da się bez podawania telefonów i dowodów osobistych.Kasia Szeliga edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 22:48

Następna dyskusja:

Zajrzyj tu koniecznie, zani...




Wyślij zaproszenie do