Adrian Serafin

Adrian Serafin Head of Social Media
@ Havas Worldwide
Warsaw

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Faceplus? Facepalm!
Żenada.

Kolejna maszynka do gromadzenia kartonowych fanów i nie ma co się łudzić - takie działania to zaprzeczenie wartości social media, są czystą stratą czasu i g**** dają.

Wszystkim przedsiębiorcom, którzy wierzą w drogę na skróty życzę powodzenia!

Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Adrian Serafin:
Faceplus? Facepalm!
Żenada.

Kolejna maszynka do gromadzenia kartonowych fanów i nie ma co się łudzić - takie działania to zaprzeczenie wartości social media, są czystą stratą czasu i g**** dają.

Wszystkim przedsiębiorcom, którzy wierzą w drogę na skróty życzę powodzenia!

Pozdrawiam :)

Popieram :) Ludzie nie klikają "Lubię to" bo fanpage ma dużo fanów, tylko dlatego że coś go interesuje.
Ostatnio odkliknąłem jakieś 8 like'ów dla fanpageów, bo nic się na nich nie udzielam.

Paweł L.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Michał Łenczyński

Michał Łenczyński Właściciel, ASP /
Założyciel, Beauty
Razem

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Pawel L.:
Teoretycznie masz rację i 100% RACJI ale
praktycznie jesteś też 100% w błędzie ...
Otóż to, widzę że powoli dochodzimy do sedna sprawy - do miejsca, w którym przepiękne ideały (w 100% teoretycznie słuszne) spotykają się ze smutną, szarą rzeczywistością. Nie sposób nie zgodzić się Pawle z Twoją wypowiedzią.

Na kilka argumentów przedmówców pozwolę sobie nie odpowiedzieć, bo mowa jest srebrem, a milczenie złotem. :-)

Pozdrawiam!Michał Łenczyński edytował(a) ten post dnia 17.09.11 o godzinie 14:53
Adrian Serafin

Adrian Serafin Head of Social Media
@ Havas Worldwide
Warsaw

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Pawel L.:
Teoretycznie masz rację i 100% RACJI ale
praktycznie jesteś też 100% w błędzie ...

Face+ "Jeża" to odpowiedź na komercyjne potrzeby i dostosowanie się do algorytmu Google oraz metod pozycjonowania a nie tylko FAJNY SPOSÓB NA ZDOBYCIE FANÓW ...

Tutaj nie chodzi o prozaiczne zdobycie LIKÓW ale są one dodatkiem do Googlowych PLUSÓW mogących wspomóc pozycjonowanie.

Znając renomę "JEŻA" mogę powiedzieć, że nie wypuściłby lipy i czegoś, choćby w 1% niesprawdzonego !

Zanim osądzicie maszynkę do zbierania i dawania plusów i lików - sięgnijcie np do archiwum i poczytajcie o temacie "SEO DOPALACZ JEŻA" to była rewolucja - coś, co działało, było dobre i ludzie z branży SEO to chwalili ...

Tak samo technicznie rzecz biorąc FacePlus jest następną rewolucją :)


Ok, ale social media to nie SEO, z resztą nie wszystkie praktyki SEO na dłuższą metę są ok...

Jeżeli wszystko sprowadzimy do kolejności w wyszukiwarce to cały sens pozycjonowania traci rację bytu.

Dlaczego +1 ma wspomagać pozycjonowanie? Bo wyżej mają być te serwisy, które szczerze polecają internauci, również nasi znajomi.

Jeżeli +1 i lubię to będą napędzane sztucznie, automatycznie, czy jakkolwiek dziko, to dojdzie do galopu inflacji rekomendacji.
To jak dodrukowywanie pieniędzy. Na początku fajnie a potem wszyscy jesteśmy milionerami, tyle że chleb kosztuje 100 000 PLN.

Nie tak było?

Paweł L.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Michał Łenczyński

Michał Łenczyński Właściciel, ASP /
Założyciel, Beauty
Razem

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Adrianie,

Ponieważ widzę że jesteś inteligentnym facetem, usunąłem długi post który już miałem dla Ciebie przygotowany. Zamiast tego, wolę Ci dać do myślenia krótką analizą:

Z dodrukowaniem pieniędzy jest tak że jeżeli na rynku jest 100 Kowalskich posiadających po 1 zł w portfelu i 100 bochenków chleba po 1 zł/szt, a rząd dodrukuje 100 zł, to faktycznie, Kowalski zobaczy wkrótce że chleb kosztuje 2 złote. Tylko że Kowalski będzie miał 2 złote w portfelu dopiero wtedy, gdy wszyscy oddadzą rządowi po połowie swoich bochenków. W ten oto sposób teoretycznie osiągnięto status quo i rynek wszystko wyregulował, a praktycznie to rząd stał się właścicielem połowy chlebów Kowalskich. :-)

Przemyśl to serdeczne wytłumaczenie mechanizmów.

Pozdrawiam!

P.S. Paweł - nie wiem czy wiesz, ale jeże mają ogon ;-), no i oczywiście dobrego nosa. :-)
Adrian Serafin

Adrian Serafin Head of Social Media
@ Havas Worldwide
Warsaw

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Gdyby to było takie proste ;)

Reasumując: są dwa nurty marketingu na Facebooku:

- social media (kampanie, w których środkiem do celu jest komunikacja)
i
- "tandeta" (handel ludzikami)

Trzeba o tym głośno mówić, żeby przypadkiem nikt nie pomylił tych drastycznie różnych metodologii działania.

Pozdrawiam ;)
Michał Łenczyński

Michał Łenczyński Właściciel, ASP /
Założyciel, Beauty
Razem

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Widzę jednak, że wymaga to wytłumaczenia i głębszej analizy. :-)

To o czym mówisz, odbywa się zawsze. „Social media” to ludzie tworzący dobrą reklamę, w realiach SM także reklamę angażującą. Coś, co wszyscy chcą oglądać i coś, co im się podoba. Opisywany przez Ciebie jako coś złego „Handel ludzikami” to działka, którą jak widzę się nie zajmujesz. To po prostu pójdzie do gazety i zapłacenie za ogłoszenie o określonym nakładzie, licząc na jak najlepszą grupę docelową. Pójdzie do TV i kupno czasu antenowego w określonym pasmie oglądalności. Pójście do portalu i kupno stu tysięcy klików. Pójście do wyszukiwarki/społeczności i kupno tysiąca akcji.

SKUTECZNOŚĆ x ILOŚĆ EMISJI = EFEKT

Opisując mechanizm inflacji i automatyzacji pracy, podam Ci analogię do link buildingu. SEO w Google generalnie bazowało na sumie iloczynów ilości*wartości linków. By zautomatyzować proces, pojawiły się takie narzędzia jak nasze SWL-e; przykładowo, w paru których jestem właścicielem, mam c.a. 62646 domen, na których jednym kliknięciem umieszczam (czy to ja, czy przede wszystkim Użytkownicy) linki do stron, zamiast siedzieć i katalogować przez 43,5 doby na okrągło (62646 minut, zakładając że pozyskania 1 linka to tylko 1 minuta). Tym samym, b. dużym początkowym wysiłkiem finansowym, pomysłem/patentem, drogą i katorżniczą realizacją, w całej dalszej przyszłości praca o organicznej wartości c.a. 13000 zł (pozyskiwanie linków przez 43 doby na okrągło, dla 1 etatu=2000 zł) została zredukowana do jednego kliknięcia o wartości organicznej 1 grosza. Zawsze znajdywali się tacy, którzy liczyli że setką wartościowych linków uzyskają lepszy efekt. Szara rzeczywistość pokazywała jednak, że taki efekt i tak można przebić rząd- czy dwa rzędy większą ilością mniej wartościowych linków. To jest właśnie ta konfrontacja pięknych ideałów z realiami finansowymi. Oczywiście to co tutaj pisze, to bardzo duże uproszczenie modelu, którego opis wyłącznie ma na celu pokazać Wam pewne mechanizmy.

Widzicie także doskonale, jaka jest pijarowa odpowiedź wyszukiwarek, ograniczająca się do ustawicznego powtarzania kipiącego hipokryzją stwierdzenia: „Nie używać SWL-i bo nie dadzą wartościowych linków!”. Jeżeli istnieje wąska grupa osób, która swoją wiedzą i technologią tak zautomatyzowała swoją pracę, że jest dla tego samego efektu n-krotnie razy wydajniejsza i tańsza niż reklama w wyszukiwarce (której cena jest ustalana w drodze licytacji), należy ją finansowo i pr-owo zniszczyć (ręcznie usunąć strony – ustawa o nieuczciwej konkurencji; ustawy antymonopolowe; zmodyfikować algorytm na gorszy – co tam że użytkownicy stracą, nie będą nam jacyś ludzie odbierać rynku; napublikować newsów pr-owych o szkodliwości wszystkich poza nami – co tam że to kłamstwo, za Goebbelsem „kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą”). W żaden sposób nie dziwię się, że niektórzy z Was (w szczególności dotyczy to osób ukierunkowanych myślowo, w 100% zależnych finansowo od korporacji, z kredytami lub silnymi wytworzonymi przez reklamy fikcyjnymi potrzebami) wierzą korporacyjnemu pr-owi, albo piszą że wierzą, by mieć z tego korzyści (to też jest w jakiś sposób zrozumiałe). To już jest ten sposób myślenia i bycia, narzucony przez model korporacyjny, garnitury, harowanie po 12 godzin na dobę i klapki na oczach „muszę dostać awans”, byle by stać mnie było na najnowszego „ajfona” i spłatę raty kredytu za mieszkanie, której połowa to drugie mieszkanie dla banku. Jest to jasne, że osoby tak ukierunkowane, nigdy nie przyjmą argumentów „drugiej strony”, bo jest to sprzeczne z ich interesem. Zresztą, o konkurencji pomiędzy rynkiem płatnej i „bezpłatnej” reklamy w wyszukiwarkach, pisałem kiedyś na blogu.

Mam nadzieję że to co pisałem 2 lata temu, trochę przypomina Ci wyniki wyszukiwarki społecznościowej Facebooka, przed uwzględnieniem modele aktywności, które znając algorytm także da się w pewnym stopniu nagiąć:

Obrazek


Dlaczego to wszystko opisuję? To wstęp, pokazanie sposobu myślenia, obnażenie tego, co widzisz 10 pięter w strukturze wyżej, a nad czym się nawet nie zastanawiasz „bo tak już jest”, a czego nigdy wyszukiwarka Ci nie przyzna, bo na tym straci. Wreszcie, aby objaśnić Ci mechanizm inflacji, w tym tej, spowodowanej przez naturalną, rynkową konkurencję. Na początku, wystarczyły 3 linki. Potem wszyscy dawali 3 linki, więc żeby być pierwszym (to licytacja!), trzeba było 6 linków. Następnie trzeba było 10 linków, 50, 100. Po osiągnięciu pewnej granicy – następuje bankructwo tych, którzy robią to ręcznie i zmusza się do korzystania z płatnych reklam w wyszukiwarce. Później konkurencja odbywa się już w obrębie algorytmów i skuteczności automatów, liczby linków wzrastają do 1000, teraz i setek tysięcy – zupełnie poza zasięgiem działania ludzi bez automatyzacji. Nikt bez mechanizmów, nie jest w stanie poświęcić tych lat pracy, bo reklama płatna w wyszukiwarce jest tańsza – oczywiście zakładając, że „jeleń”, o, przepraszam, Klient wyszukiwarki, uwierzy że automatyzacja to grzech ciężki. Większość wierzy, równie gorliwie jak w spoty wyborcze :-).

Zwróć teraz uwagę, że DOKŁADNIE TAKI SAM MECHANIZM INFLACJI BĘDZIE W PLUSACH. FacePlus, obecnie największa machina do plusów na świecie, w ciągu 2 tygodni „rozdała” na tylko jedną stronę 10 razy więcej rekomendacji niż ma samo google.pl (sic!), 3 razy więcej niż ma yahoo.com (!), 2 razy więcej niż ma wikipedia.org (!). Więcej, niż ma którakolwiek polska strona. Takiego boomu nie było nigdy, nawet w linkach, być może dlatego, że nasza branża ma już kapitał, wiedzę, technologię i doświadczenie, a start anty-algorytmu był przed oficjalnym startem algorytmu. Zgodnie z regułami rynku-inflacji, jeszcze przed startem społeczności Plus, jesteśmy gotowi i mamy mechanizmy, by w niej pozycjonować, a także pozycjonować w klasycznym SERP Google, jeszcze zanim Plus oficjalnie otwarto. Skoro mechanizmy istnieją, skuteczność pojedynczej rekomendacji stanie się mniejsza niż masowej rekomendacji. Jedyna nasza rola to taka, aby masowa rekomendacja miała wartość, czyli była naturalna (ze strony ludzi, którzy faktycznie interesują się tą branżą) a nie fałszywa (czyli ze strony botów).

Miesiąc temu, całe „kupowanie fanów” polegało na tym, że ktoś „sprytny” robił 10.000 kont-widm i automatem z nich klikał, a naiwny płacił za to kilkadziesiąt dolarów. Teraz, różnica jest taka, że system pośredniczący, kojarzy tematycznie klikanego i klikającego (który jest naturalnym, prawdziwym Użytkownikiem, który może w przyszłości stać się Klientem i osobą zaangażowaną w FanPage). C.a. 80% klikających to prawdziwi, naturalni Użytkownicy, a pracuję nad tym, aby było ich więcej, i aby i oni mieli dla siebie wartość dodaną. Z każdym momentem ewolucji systemu, kojarzenie będzie bardziej zbieżne tematycznie, wraz ze wzrostem naturalnych Użytkowników i bazy stron. Wkrótce odkryjemy adresy promowanych stron, aby nikt nie miał cienia wątpliwości co do wartości rekomendacji. To jest kierunek rozwoju.

Zwróć uwagę na to, że w reklamy FacebookAds ludzie też nie klikają za darmo. Klikają bo „zapisz się to dostaniesz zniżkę”, „weź udział w konkursie”, „dołącz to wygrasz...”, „jesteśmy super marką, pokaż prestiż”, a reklamodawca za to słono płaci. Oczywiście, można osiągnąć ten sam efekt pracą organiczną, ale ze względu na jej koszt, podobnie jak w wypadku pozyskiwania linków, przegra ona z kapitałem. „Zaplusuj kogoś, w zamian Ciebie zaplusuje ktoś inny”. Korzyścią nie jest wygrana w konkursie (z prowizją FB/G), zniżka (z prowizją FB/G), prestiż (z prowizją FB/G), ale promocja siebie, no i możliwość polubienia czegoś, na co byś nie trafił. Model „kliknij konsumencie by kupić poza promocją coś czego nie potrzebujesz” już dawno odszedł do lamusa. Mam tego gruntowną świadomość. U nas obowiązuje model: „polub nas, a ktoś polubi Ciebie”.

Choć, jak ciągle podkreślam, Plus Jest Najważniejszy :-). Jesteście młodzi, energiczni, macie lepsze pomysły i świeższe spojrzenie na świat niż np. ja, dinozaur. Należy zdjąć z oczu klapki na Facebooka. Rodzi się nowy kierunek, ten kto pierwszy będzie rządził w Plusie, ten będzie w dokładnie takiej sytuacji, jak właściciel pierwszej FanPage. Inni oczywiście osiągną to samo. Ale po 2 dniach 10-krotnie większym nakładem, 2 tygodniach 100-krotnie większym, a 2 miesiącach 1000-krotnie większym. To po prostu konkurencja.

W przykładzie z mojego poprzedniego postu, to Użytkownicy FacePlusa są użytkownikami pierwszej, działającej, legalnej, posiadającej 99.9% rynku, w większości środowisk społecznie akceptowalnej drukarki do pienię... Plusów. W ten sposób, dzięki naszej analizie algorytmów Google Plus i udostępnieniu społecznego systemu rekomendacji, Użytkownicy masowo podbierają „wartość” istniejącym rekomendacjom.

Nikt nie każde być po stronie która podbiera wartość innym, można stać po stronie której się podbiera wartość. Można stać i krzyczeń że to złe i patrzyć jak inni na tym zyskują – nikt nikogo do niczego nie zmusza, każdy jest kowalem swojego losu. Karawana jedzie dalej, można – póki co jeszcze z biletem ulgowym – wsiąść i przyspieszyć. Można też za nią biec, szczekać, by wkrótce patrzyć, jak znika za horyzontem. :-)

Pozdrawiam serdecznie!
Adrian Serafin

Adrian Serafin Head of Social Media
@ Havas Worldwide
Warsaw

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Bardzo ciekawy wykład ;)

Jego przeczytanie utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że mamy zupełnie inny punkt widzenia.
Dlaczego?
Bo zajmuję się zupełnie innym typem marketingu, a wręcz uciekam od zabaw, zmierzających automatyzacji i produkcji ton internetowego junku.
Na pewno znajdą się chętni na szybki efekt, ale na szczęście to nie moja bajka.

Jaką relację z marką buduje wykupienie (lub uzyskanie na zasadzie ślepej wymiany) tysiąca +1 i dziesięciu tysięcy like'ów?

To tak, jakby artysta grał koncert dla kilku tysięcy kartonowych fanów.
Czy karton kupi po koncercie płytę, koszulkę lub plakat?

Pozdrawiam :)
Michał Łenczyński

Michał Łenczyński Właściciel, ASP /
Założyciel, Beauty
Razem

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Bardzo się cieszę. :-)

To że nasz punkt widzenia jest zupełnie inny, to nie ulega wątpliwości. Nie ulega też wątpliwości to, że racja leży gdzieś pośrodku, a - jak widzisz, dla uwypuklenia, pokazałem Ci skrajnie odmienny od Twojego punkt widzenia.

Zwrócę Ci tylko uwagę na 3 Twoje nieprawidłowe założenia, z których wychodzisz, opierając na nich argumentację:
- Fan nie jest bardziej kartonowy, niż kupiony przez FacebookAds. W chwili obecnej jest co najwyżej trochę bardziej kartonowy (nie od razu Rzym zbudowano), ale za to milion razy tańszy. Efekt to iloczyn. Oba składniki iloczynu są mocno niezerowe. Dla uwypuklenia, podałem Ci model masowych kont który funkcjonował jeszcze miesiąc temu, a który właśnie rozbiliśmy.
- Nie buduję treści i relacji z Fanem. To Ty ją budujesz i jak Cię czytam, to widzę że na pewno robisz to dobrze. Jeżeli zrobisz to źle, to faktycznie będzie junk, ale tu Ty zawinisz, a nie ja. Ja tylko udostępniam narzędzie które powoduje, że znacznie więcej osób zechce obejrzeć Twoją treść, starając się o jak najbardziej precyzyjny target - a to wszystko za 3 minuty wysiłku.
- Social seo - klasyczna promocja w społecznościach jest wielokrotnie bardziej skuteczna, gdy dzięki znajomości algorytmów ilość stargetowanych emisji jest wielokrotnie^2 większa. Możesz pisać najpiękniejsze wiersze pod nieznanym nazwiskiem, ale tak długo będziesz pisał do szuflady, aż pierwsi wielbiciele je zauważą (skąd?). Można być popularnym - w podejściu klasycznym - za pół roku (poleceni organicznie), albo - w podejściu social seo - natychmiast (poleceni automatycznie, z zachowaniem targetu).

W Twoim przykładzie z koncertem, jeżeli te kilka tysięcy fanów jest realnymi, aktywnymi fanami tego samego gatunku muzyki i regularnie kupuje wszystkie płyty gwiazdy wieczoru którą supportujesz, a Twój koncert im się spodobał, isnieje szansa że kupią i Twoją płytę - jeżeli oczywiście utwory były wystarczająco dobre. Dodatkowo, jeżeli rankingi we wszystkich gazetach muzycznych poświęcają muzykom powierzchnię proporcjonalną do ilości fanów na koncertach, to dzięki pojawieniu się w towarzystwie gwiazdy, sam jesteś popularny. FacePlus to w tym przypadku tylko darmowy plakat, który skojarzył oba zespoły i powiedział o wspólnym koncercie ich fanom. Sam zdecydujesz, czy wykorzystasz plakat zgodnie z przeznaczeniem, czy też będziesz tkwił w przekonaniu, że młodego muzyka lepiej jest wypromować w sposób organiczny, bez żadnego wsparcia. To oczywiście także jest droga i – jak pisałem w poincie wcześniej – każdy wybiera, którą drogą podąży. Jak w życiu. :-)

Pozdrawiam! :-)
Adrian Serafin

Adrian Serafin Head of Social Media
@ Havas Worldwide
Warsaw

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Michał Łenczyński:
- Fan nie jest bardziej kartonowy, niż kupiony przez FacebookAds. W chwili obecnej jest co najwyżej trochę bardziej kartonowy (nie od razu Rzym zbudowano), ale za to milion razy tańszy. Efekt to iloczyn.

Podstawowy błąd!
Facebook Ads nie jest narzędziem służącym "kupowaniu" fanów.
Nie jest w niczym podobne do handlowania like'ami.

Między wyświetleniem reklamy na Facebooku a zdobyciem za jej pośrednictwem fana jest stosunkowo długa droga, która staje się początkiem relacji fan - marka, które sukcesywnie budują interakcje, content, zabawa, promocje, itd...

Jak pewnie zauważyłeś - lubię porównania ;)

Zatem, gdyby metody Faceplusa zestawić z Facebook Ads i przenieść do realnego świata, to miałyby się do siebie jak wysłanie klientowi przypadkowego mailingu, do spotkania na żywo, z uściśnięciem ręki na wstępie.

W przypadku pierwszej metody - być może kilka maili z wysłanych kilku tysięcy okaże się owocnych i doprowadzi do spotkania. Z tych kilku spotkań, być może jedno zakończy się finalizacją transakcji.

Ile kontraktów podpiszesz po kilku tysiącach spotkań twarzą w twarz?

Czy rzeczywiście mailing okazał się tańszy (czas + koszty)?

Pozdrawiam :)
Michał Łenczyński

Michał Łenczyński Właściciel, ASP /
Założyciel, Beauty
Razem

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Adrian,

Facebook Ads, Google AdSense, czas antenowy TVP, powierzchnia w Gazecie Wyborczej, czy gdzieś daleko FacePlus, to nie są systemy, które sprzedają Ci Klienta. One sprzedają to, że Klient ma szansę Cię zauważyć.

To wyłącznie od Ciebie zależy, czy swoim pomysłem, czasem, zaangażowaniem, skonstruujesz wokół potencjalnego Klienta taką atmosferę, warunki ofertowe, otoczenie, że zechce on być Twoim Klientem. To już jest Twoja działka. Oczywiście, łatwiej będzie Ci wtedy, gdy target jest bardziej dopasowany lub jest go po prostu więcej, bo liczy się iloczyn.

Twój dalszy przykład mogę skwitować jednym daniem - Internet ma to do siebie, że właśnie ogranicza koszty tysiąców spotkań twarzą w twarz, spersonalizowanej obsługi Klienta i koszty emisji (znaczków pocztowych), do kosztów kliknięcia. Działań o których piszesz, po prostu nie trzeba wykonywać. Kosztów z tym związanych, nie trzeba ponosić.

Jeżeli chodzi o przepaść technologiczną w targetowaniu, masz w stu procentach rację. Serwis mający milion razy mniej użytkowników - i co za tym idzie analiz ich zachowań - nie może się w niczym równać z globalnym potentatem.

Cały żart jednak polega na tym, że konkurent globalnego potenata, zachłyśnięty modelem social media, postanowił wprowadzić do najpopularniejszej na świecie usługi wyszukiwania społeczne rekomendacje, będąc przekonanym że ma monopol na ich rozdawanie. Okazało się że jednak jej nie ma. :-)

Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Adrian Serafin:
Gdyby to było takie proste ;)

Reasumując: są dwa nurty marketingu na Facebooku:

- social media (kampanie, w których środkiem do celu jest komunikacja)
i
- "tandeta" (handel ludzikami)

Trzeba o tym głośno mówić, żeby przypadkiem nikt nie pomylił tych drastycznie różnych metodologii działania.

Pozdrawiam ;)
Dziękuję Ci za tą opinię :) Zgadzam się w 100%

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

A co Wy na to:
http://fbcash.pl/specyfikacja_fbcash.pdf
Piotr A.

Piotr A. Solution provider

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Kolejna wylęgarnia martwych dusz dla marketerów z przerośniętym poczuciem, że im większa liczba fanów, tym lepiej? :)

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

A to:
http://allegro.pl/listing.php/search?string=facebook&c...

Masa tego jest: fanpage, reklamy na fp, skrypty...
Piotr A.

Piotr A. Solution provider

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Mnie tylko nurtuje pytanie - czy ludzie korzystający z tego typu rozwiązań oraz kupujący fanów na Allegro naprawdę wierzą, że to co robią jest słuszne w długofalowym ujęciu czy tylko realizują (często nierealne bez takich "pomocy naukowych") cele przełożonych wyrażone w krótkim okresie czasowym?

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Piotr A.:
Mnie tylko nurtuje pytanie - czy ludzie korzystający z tego typu rozwiązań oraz kupujący fanów na Allegro naprawdę wierzą, że to co robią jest słuszne w długofalowym ujęciu czy tylko realizują (często nierealne bez takich "pomocy naukowych") cele przełożonych wyrażone w krótkim okresie czasowym?
Dobre pytanie. Czasami trafia się beton na górze i nic nie zrobisz ;)
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Jak zdobyć fanów na FB

Marek T.:

To był chyba skrót myślowy Autora.

Powiem tak: nie mam nic przeciwko gejom ani ich organizacjom, natomiast nie chciałbym poprzez lajki czy inne plusy być z tym środowiskiem kojarzony lub wręcz posądzany o przynależność. Dlatego wolałbym wiedzieć, kogo w FP mam polubić i móc zawczasu kliknąć w "Pomiń". Zwłaszcza, że regulamin FP zabrania cofania "Lubię to".
Możesz to rozwinąć?
Bo ja lajkuję i un-lajkuję i FB mi konta nie zablokował ani nie wysłał nawet ostrzeżenia że łamię regulamin.

Co innego (ale pewien nie jestem) ze spotkaniami... (raz wybrane chyba nie podlegają zmianie zdania)



Wyślij zaproszenie do