Temat: Jak radzicie sobie z nieprzychylnymi komentarzami?
Nie wrzucałbym wszystkich do jednego worka. Jedną grupą są zawiedzeni/niezadowoleni konsumenci/odbiorcy, którym naprawdę zależy na naszej odpowiedzi. Drugą grupę stanowią trolle, które z różnych przyczyn chcą uprzykrzyć nam życie.
Z pierwszymi poradzić sobie jest stosunkowo łatwo: merytoryczna odpowiedź i wykazanie troski o daną sprawę rzeczywiście jest w stanie z minusa zrobić wizerunkowego plusa, zarówno w oczach tego użytkownika, jak i reszty społeczności.
Sytuacja jest jednak nieco trudniejsza gdy w bramy naszego spokojnego dotąd fanpage'a zawita... TROLL! :) Osoba, która nie przyszła do nas ze szczerymi intencjami i która nigdy nie będzie zadowolona - niezależnie od tego jak bardzo użytecznych odpowiedzi będziemy udzielać.
Jeśli zauważymy, że mimo naszej najlepszej troski i merytorycznych odpowiedzi, ktoś ciągle narzeka i jest niezadowolony - krótko mówiąc: jeśli zidentyfikujemy trolla - to dalsze prowadzenie takiego wątpliwego dialogu według mnie mija się z celem. Może w idealnym świecie miałoby to sens, ale w rzeczywistości udzielenie dobrej, merytorycznej odpowiedzi często wymaga dużego wysiłku/czasu/konsultacji z klientem. A przecież niestety nasze zasoby są pod tym względem ograniczone.
Z mojego doświadczenia wynika, że w takiej sytuacji najlepiej zaproponować trollowi przeniesienie korespondencji poza społeczność - na konto prywatne, e-maila czy gdziekolwiek indziej. Oczywiście "w trosce o rozwiązanie problemu", "w celu bliższego przyjrzenia się sprawie" itp., o czym anonsujemy na fanpage'u. Troll - gatunek żywiący się publiczną uwagą - szybko się znudzi i odpuści. Jeśli znowu wróci ze swoją aktywnością na fp, my zawsze możemy odwołać się do bezpośredniej korespondencji. Nasza społeczność też już będzie wiedziała z kim ma do czynienia.
Chociaż trzeba przyznać, że taki troll to naprawdę wkurzający gatunek ;)
Jędrzej D. edytował(a) ten post dnia 12.01.11 o godzinie 15:41