Krzysztof
Osiak
Indirect Sales
Manager, Gemalto
Temat: Sex manipulacje
Witam wszystkich,ponieważ nie jestem ani żadnym trenerem "technik", ani też ich wielkim przeciwnikiem, powiem parę "niezależnych" słów od siebie na zadany przez Piotra temat, a raczej pytanie. Nie odpowiem na nie z punktu widzenia praktyka NLS, PUA, NLP, XYZ... a jedynie zaciekawionego wątkiem i pojawiającymi się komentarzami. Pojawiła się teza, że te wszystkie techniki to manipulacja, ergo coś negatywnego. Zgodnie ze słownikiem PWN, "manipulacja" określana jest jako: wykorzystywanie jakichś okoliczności, naginanie lub przeinaczanie faktów w celu udowodnienia swoich racji lub wpływania na cudze poglądy i zachowania. Czy techniki perswazji, o jakich jest tu mowa temu właśnie służą? W zasadzie tak i nie. Mogą, ale nie muszą. To jak z tym kamieniem z wypowiedzi Macieja. Są ludzie, którzy mówią np. że pieniądze są złe, bo znają wielu złych bogatych ludzi. Ja osobiście znam wielu wspaniałych bogatych ludzi; a więc to nie pieniądze są złe, ani ten kamień, ani te techniki. Liczy się intencja i zamiar, spodziewany efekt.
Można by podać wiele przykładów, gdzie stosuje się (a nawet my wszyscy stosujemy, czasami nieświadomie) techniki manipulacyjne, w celu osiągnięcia korzyści. Począwszy od reklam w telewizji (gdzie bardzo dokładnie bada się niuanse ludzkiej psychiki by zaadresować konkretne jej obszary w celu stworzenia chęci/potrzeby posiadania), poprzez sprzedawców czegokolwiek (np. czy sprzedażowe kreowanie potrzeby jest manipulacją i jest etyczne?), skończywszy na zwykłych relacjach międzyludzkich, czy damsko-męskich (czy danie kwiatów/biżuterii żonie jest manipulacją, albo gadżetu klientowi, albo wspomniane flirtowanie?). I co w tym wszystkim złego? Wszystko i nic. Jak ten kamień. To tylko słowa. Mniej lub bardziej skuteczne, ale nadal słowa. Jeśli jednak używamy ich myśląc tylko o własnej korzyści i nie licząc się z drugą osobą, to nieważne jest narzędzie - zawsze będzie to nieetyczne i nie w porządku. Bo nie ma innego sposobu, by zmierzyć tę etyczność. Można by powiedzieć, że jeśli ta druga osoba na drugi dzień czuje się z tym co zrobiła ok, to wszystko gra. Ale w życiu tak nie jest? Ludzie kupują odkurzacz, czy ubezpieczenie pod wpływem "silnych argumentów", a na drugi dzień się łamią słysząc od rodziny, że chyba zwariowali. Ludzie biorą śluby pod wpływem miłości, a po nawet niedługim czasie potrafią się nienawidzić. Kobiety manipulują facetami często swoim strojem, a faceci swoimi brykami. Media manipulują swoim widzami i czytelnikami, politycy wyborcami, a dzieci rodzicami. Nauczyciele uczniami, pracodawcy pracownikami, żony mężami, mężowie kochankami... I gdzie tu etyka, człowieczeństwo, dobre maniery, empatia? Wszędzie i nigdzie. W ludziach. A ludzie są jacy są. Czy używają NLS, czy pieniędzy, czy kamienia, liczy się zamiar. Każdym z nich można zrobić tyle samo pożytku, co krzywdy. Na każdym polu życia, tak samo w seksie, ludzie dążą do osiągnięcia korzyści na wszelkie sposoby.
I tyle.