J S. ...................
Temat: zmiana tradycyjnej definicji rodziny...
Katharina Katarzyna Z.:
Justyna S.:
Małgorzata G.:
Piotr K.:
chore pomysly w glowach poprawnych politycznie pOslow. Smiac sie czy bac?
http://www.sfora.pl/Dzieci-przestana-mowic-mama-i-tata...
A to już było przedyskutowane i obśmiane :o)
O tutaj:
http://www.goldenline.pl/forum/2805056/absurdy-poprawn...
Chociaż niektórzy uważają że to dobry pomysł....
;]
ciekawe czy zwolennicy nazwą mnie rodzicem nr 1 czy nr 2.... a jeśłi matka bedzie nr 2 to co na to feministki?
A co Pani za różnica, jak będą nazywały Panią własne dzieci? Czy to coś zmieni w Pani stosunku do tych dzieci i dzieci do Pani?
no dla mnie róznica jest. i mam do tego sądu prawo. nie chcialabym zeby moje dziecko zwracało sie do mnie posługujac sie cyfra. moje dziecko dlugo mowilo do mnie mamutku (od mamy i mamuta - czyli starszego zwierza:). I jakos zyję.
47 lat temu, moja wychowawczyni też mi czasem mówiła :"pojutrze przyjdziesz do szkoły z rodzicem" (ale ona pewnie była feministka, bo raz była po studiach, dwa pracowała zawodowo, zamiast jak każda "nie feministka" siedzieć w domu, rodzić dzieci i "służyć" mężowi).
rodzic dla mnie nie jest niczym dziwacznym - ale rodzic numer 1 i nr 2 ..... definiowanie ludzi przez cyfry juz było. w obozach koncentracyjnych. szczyt odhumanizowania.
proponuje aby przestac uzywac słów wagina i penis. Bo to brak równości. nazywajmy te organy - organ nr 1 i organ nr 2. tylko kto ustali jakiemu organowi przyporzadkowac która cyfrę?