Temat: Wojna z katolikami.
Piotr Sikorski:
Nie zrozumial Pan.
Wiem ze trudno ale prosze sie pohamowac.
Mogę się jedynie domyślać, że rodzice z trudem starali się o dziecko więc szli się o nie modlić.
To nawet miałby sens, niestety Pan napisał to na tyle enigmatycznie i tak mało, że można to tak zinterpretować. Nawet znajoma wierząca osoba uznała ten Pański tekst za bzdurę.
Na czym polega ? Nie czuje sie ubezwlasnowolniony. Jest wiele praw ktore
w Pana mniemaniu sa kajdanami
Najlepsze więzienie to tam, gdzie człowiek czuje się wolny.
Myślę, że nie tylko ja odczuwam to jako kajdany, inaczej nie byłoby relatywizmu w przestrzeganiu dogmatów przez samych wierzących.
a dla osoby wierzacej to bradziej proba
jej silnej woli i milosci do Boga. Trudno zrozumiec ale tak jest.
Nie wiem jak z silną wolą, lecz jeśli palą papierosy to raczej jest ona słaba.
Księża chyba też zbyt dużej nie mają skoro tyle skandali na tle seksualnym.
Próba miłości? Czyżby nie byli jej pewni?
A może bóg mimo miłości nie ufa ukochanym ludziom?
Kolejna sprawa
ubezwlasnowolnieni ludzie sa od urodzenia ograniczenia przez prawa
natury prawa ktore narzucaja im inni ludzie.
Prawa natury narzuca natura, to co narzucają ludzie to prawa ludzkie.
Te ograniczenia mają większy sens niż brak seksu przed ślubem czy nieużywanie gumek.
To Panu nie przeszkadza ?
Już odpisałem.
Piotr Sikorski:
Maciej Filipiak:
Nie zrozumial Pan.
Nie wiem jakim jest Pan czlowiekiem i do jakiego stopnia walczy Pan z wiara/Kosciolem/Bogiem. Zastanawia mnie jedno czy u schylku zycia bliski smierci nie zada Pan sobie pytania...co jesli sie mylilem co jesli droga ktora obralem byla zla ?
Obawiam się, że to nasza obopólna wina - ta interpretacja.
Tekst, który nic nie mówi, dlaczego niby dzięki modlitwom Jesteś(być może rodzice mieli problem z zapłodnieniem i się o to modlili) plus moje nakierowanie na tą interpretację.
Nie tak dawno bolało mnie serce tudzież bardzo blisko mnie i to strasznie.
Doszedłem do wniosku, że nie ma co mówić do boga bo jak nie istnieje to jest idiotyczne i bez sensu.
Wolałem sam sobie obiecać poprawę swojego życia jeśli przeżyję.
Piotr Sikorski:
Maciek G.:
http://www.youtube.com/watch?v=vM5n8jESUEk
...i ? Co w zwiazku z tym filmem ? Oskarzamy o cos Suzie ?
Gdzie jest zlo ?
Dla odmiany teraz To Pan nie rozumie.
Chodzi o to, że najłatwiejsze wytłumaczenie to takie, że taka była wola boska.
Niezależnie czy sprawiedliwie czy nie, czy ludzie giną w żywiole czy na wojnie czy na stole operacyjnym. No, ale Jezus i bóg nas kochają.
Specyficzna forma miłości, nie sądzi Pan?
Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 04.11.12 o godzinie 18:52