Magdalena T. ♪♫
Temat: Wojna z katolikami.
Maciek G.:Ma sens, o ile dowiedzie Pan tego, co zasugerował wcześniej - mianowicie, że katolicy, podobnie jak żydzi i muzułmanie, mają komfort (usankcjonowany!) kłamania w imię Boga i relatywizacji etyki.
Magdalena T.:
Maciek G.:Pytanie nie dotyczyło, co jest źródłem etyki dla katolika.
Magdalena T.:
To już trzeci post, w którym obliguję Pana do powołania się na cytat/odwołanie do źródeł. Tymczasem polemizuje Pan jałowo, unikając konkretów.
Dlaczego?
Konkretnie, to synod w Clermont, Urban II i hasło wojny świętej! Biblia nie jest jedynym źródłem etyki dla katolika. Powinna Pani to wiedzieć, jako wszechstronnie wykształcona humanistka ;-)
Pytanie dotyczyło przyzwolenia na kłamstwo/etykę sytuacyjną w biblii.
Tego się trzymajmy.
Ewentualne rozwinięcie zagadnienia pozostawmy na później, gdy wyżej wspomniana kwestia zostanie przez Pana konkretnie omówiona.
To dyskusja jest bez sensu.
Tego oczekuję. Bo skoro powiedziało się A, wypada konsekwentnie rzec B, by nie wyjść na antyklerykalnego pieniacza bez wiedzy ;)