Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:
Katharina Katarzyna Z.:

Osoby nie wierzące ((poza wyjątkami) nie chcą likwidacji religii, jej świąt i obrządków, tylko nie chcą aby były one im narzucane wbrew ich woli.

No fajnie. Czyli Boże Narodzenie i wolny dzień z tej okazji został narzucony wbrew woli ateistów...Podobnie Matka Boska Zielna, Wielkanoc i Boże Ciało.
Przykre...Jaka dyskryminacja!
;]

Strasznie muszą cierpieć bidulki nie mogąc iść do pracy w te dni..

Małgosiu, ta ironia jest w dyskusji zupełnie nie potrzebna. Nie przypominam sobie, żeby ktoś tutaj (no może z wyjątkiem Macieja F.) był przeciwko świętom kościelnym i żądał ich zniesienia. To Ty odmawiasz niewierzącym prawa np. do dawania prezentów dzieciom na Gwiazdkę.
Ja nie pouczam katolików jak maja świętować święta świeckie, nie oburzają mnie "rozebrane" panny młode w kościele

Obrazek


Obrazek


ani kobiety na pogrzebie najbliższych bez nakrycia głowy. Sama nie weszłabym do kościoła z odkrytymi ramionami, ale cóż je jestem niewierząca, szanująca pewne zasady (również wiary katolickiej) :-)Katharina Katarzyna Z. edytował(a) ten post dnia 10.10.12 o godzinie 14:04
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Wojna z katolikami.

Katharina Katarzyna Z.:

Małgosiu, ta ironia jest w dyskusji zupełnie nie potrzebna. Nie przypominam sobie, żeby ktoś tutaj (no może z wyjątkiem Macieja F.) był przeciwko świętom kościelnym i żądał ich zniesienia. To Ty odmawiasz niewierzącym prawa np. do dawania prezentów dzieciom na Gwiazdkę.


Ależ nic nie odmawiam! Nie wolno mi napisać że mnie coś śmieszy? To ateiści mogą wyśmiewać zwyczaje katolików i nazywać ich ciemnotą, a mi nie wolno się pośmiać z nich z kolei?

Helou! :o)))

Ja nie pouczam katolików jak maja świętować święta świeckie, nie oburzają mnie "rozebrane" panny młode w kościele

ani kobiety na pogrzebie najbliższych bez nakrycia głowy. Sama nie weszłabym do kościoła z odkrytymi ramionami, ale cóż je jestem niewierząca, szanująca pewne zasady (również wiary katolickiej) :-)


Wzięłaś wszystko zbyt osobiście.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:
Katharina Katarzyna Z.:

Osoby nie wierzące ((poza wyjątkami) nie chcą likwidacji religii, jej świąt i obrządków, tylko nie chcą aby były one im narzucane wbrew ich woli.

No fajnie. Czyli Boże Narodzenie i wolny dzień z tej okazji został narzucony wbrew woli ateistów...Podobnie Matka Boska Zielna, Wielkanoc i Boże Ciało.
Przykre...Jaka dyskryminacja!
;]

Strasznie muszą cierpieć bidulki nie mogąc iść do pracy w te dni..

Małgosiu, istnieje zasada, że mieszkając (lub mając swoje instytucje) w jakimś kraju akceptuje się święta/ ustawowo wolne od pracy dni bez względu czy są to święta katolickie/religijne czy świeckie. A celebrować te święta może każdy na swój sposób.
http://www.kalendarzswiat.pl/swieta/wolne_od_pracy/2012

To co dla ciebie wiąże się z religią, dla innych jest już tylko tradycją rodzinną (tak jak np. choinka czy prezenty) i nie ma żadnego istotnego znaczenia źródło tej tradycji.
Posiadanie dziecka z istotą boską i posiadanie z tego powodu jakiś specjalnych "mocy" też nie jest tradycją katolicką - bogowie greccy często mieli dzieci z "ziemiankami" i te dzieci były obdarzone jakimiś cechami "boskimi". Boże Narodzenie (25.12), jest tak naprawdę dniem urodzin Mitry, która to data została dopiero w IV w naszej ery przyjęta za dzień narodzin Jezusa z Nazaretu (bo jego data narodzin nie jest udokumentowana historycznie - podobnie jak realne istnienie takiej osoby).Katharina Katarzyna Z. edytował(a) ten post dnia 10.10.12 o godzinie 14:47
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Wojna z katolikami.

Katharina Katarzyna Z.:

Małgosiu, istnieje zasada, że mieszkając (lub mając swoje instytucje) w jakimś kraju akceptuje się święta/ ustawowo wolne od pracy dni bez względu czy są to święta katolickie/religijne czy świeckie. A celebrować te święta może każdy na swój sposób.
http://www.kalendarzswiat.pl/swieta/wolne_od_pracy/2012

To co dla ciebie wiąże się z religią, dla innych jest już tylko tradycją rodzinną (tak jak np. choinka czy prezenty) i nie ma żadnego istotnego znaczenia źródło tej tradycji.
Posiadanie dziecka z istotą boską i posiadanie z tego powodu jakiś specjalnych "mocy" też nie jest tradycją katolicką - bogowie greccy często mieli dzieci z "ziemiankami" i te dzieci były obdarzone jakimiś cechami "boskimi". Boże Narodzenie (25.12), jest tak naprawdę dniem urodzin Mitry, która to data została dopiero w IV w naszej ery przyjęta za dzień narodzin Jezusa z Nazaretu.

Ależ ja to wszystko wiem Katharino :o)
Po prostu niektóre zachowania mnie śmieszą :o) Tylko tyle. Ja nic nie zabraniam i nie krytykuję. Tylko po przeczytaniu tych listów uciśnionych ateistów byłabym prawie pewna, że wszystko co związane z jakąkolwiek religią będą obchodzić sporym łukiem.

Ja to traktuję z humorem. Ateiści śmieją się z wierzących a wierzący z ateistów :o) Dopóki nie piszę że ateiści są głupi i ciemni jak tabaka - to mam prawo, nie?

;]
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:
Katharina Katarzyna Z.:

Małgosiu, istnieje zasada, że mieszkając (lub mając swoje instytucje) w jakimś kraju akceptuje się święta/ ustawowo wolne od pracy dni bez względu czy są to święta katolickie/religijne czy świeckie. A celebrować te święta może każdy na swój sposób.
http://www.kalendarzswiat.pl/swieta/wolne_od_pracy/2012

To co dla ciebie wiąże się z religią, dla innych jest już tylko tradycją rodzinną (tak jak np. choinka czy prezenty) i nie ma żadnego istotnego znaczenia źródło tej tradycji.
Posiadanie dziecka z istotą boską i posiadanie z tego powodu jakiś specjalnych "mocy" też nie jest tradycją katolicką - bogowie greccy często mieli dzieci z "ziemiankami" i te dzieci były obdarzone jakimiś cechami "boskimi". Boże Narodzenie (25.12), jest tak naprawdę dniem urodzin Mitry, która to data została dopiero w IV w naszej ery przyjęta za dzień narodzin Jezusa z Nazaretu.

Ależ ja to wszystko wiem Katharino :o)
Po prostu niektóre zachowania mnie śmieszą :o) Tylko tyle. Ja nic nie zabraniam i nie krytykuję. Tylko po przeczytaniu tych listów uciśnionych ateistów byłabym prawie pewna, że wszystko co związane z jakąkolwiek religią będą obchodzić sporym łukiem.
Popadasz w skrajności. To że głośno wypowiadają swoje poglądy, dzielą się swoimi przemyśleniami lub doświadczeniami jest moim zdaniem bardzo dobre i nie widzę w tym żadnych znamion walki z katolikami.

Ja to traktuję z humorem. Ateiści śmieją się z wierzących a wierzący z ateistów :o) Dopóki nie piszę że ateiści są głupi i ciemni jak tabaka - to mam prawo, nie?

;]

Po raz kolejny uogólniasz. Moi niewierzący znajomi nie śmieją się z wierzących (ani nie próbują odwieść ich od ich wiary). To najczęściej oni są traktowani przez wierzących jak biedne zbłąkane (niemoralne) owieczki, które koniecznie trzeba nawrócić na jedyna słuszną wiarę i narzucić im swoje poglądy i styl życia.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Wojna z katolikami.

Katharina Katarzyna Z.:
Popadasz w skrajności. To że głośno wypowiadają swoje poglądy, dzielą się swoimi przemyśleniami lub doświadczeniami jest moim zdaniem bardzo dobre i nie widzę w tym żadnych znamion walki z katolikami.

A czy ja widzę???? Gdzie??? Pokaż mi gdzie coś takiego napisałam.

Nie wolno powiedzieć że coś człowieka śmieszy? Litości :o)


Ja to traktuję z humorem. Ateiści śmieją się z wierzących a wierzący z ateistów :o) Dopóki nie piszę że ateiści są głupi i ciemni jak tabaka - to mam prawo, nie?

;]

Po raz kolejny uogólniasz. Moi niewierzący znajomi nie śmieją się z wierzących (ani nie próbują odwieść ich od ich wiary). To najczęściej oni są traktowani przez wierzących jak biedne zbłąkane (niemoralne) owieczki, które koniecznie trzeba nawrócić na jedyna słuszną wiarę i narzucić im swoje poglądy i styl życia.

Moi znajomi też nie. Ale tu na GL zakłada się tematy w stylu że religia wiąże się z chorobą umysłową :o) A wierzących opisuje się jako ciemnotę i zaścianek.

Oczekiwałam, że dla odmiany to ja mogę znaleźć coś zabawnego i co gorsza ośmielić się do tego przyznać :o)

Nie wolno?
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:
Katharina Katarzyna Z.:
Ja nie pouczam katolików jak maja świętować święta świeckie, nie oburzają mnie "rozebrane" panny młode w kościele

ani kobiety na pogrzebie najbliższych bez nakrycia głowy. Sama nie weszłabym do kościoła z odkrytymi ramionami, ale cóż je jestem niewierząca, szanująca pewne zasady (również wiary katolickiej) :-)


Wzięłaś wszystko zbyt osobiście.

Małgosiu, "rozebrane" panny młode w kościele; rozwodzące się małżeństwa, które brały "huczny" ślub kościelny; bijący swoje żony praktykujący katolicy; katolickie małżeństwa stosujące farmakologiczne środki antykoncepcyjne lub się wzajemnie "zdradzające"; katolicy chodzący do wróżki czy praktykujący jakieś starożytne (niezgodne z religią katolicką lub przez nią potępiane) praktyki to nie jest mój osobisty problem. Dla mnie wcale nie jest to problem, ani powód do ośmieszania/wyśmiewania się z tych ludzi. To jest ich prywatna sprawa.

Ja nie wierzę w Boga, nie chodzę (bo nie wierzę w ich zdolności) do wróżki, nie przywiązuje wagi do niejedzenia mięsa i nie urządzam swojego mieszkania według żadnych zasad (poza moim gustem i wygodą)Katharina Katarzyna Z. edytował(a) ten post dnia 10.10.12 o godzinie 15:19

konto usunięte

Temat: Wojna z katolikami.

Katharina Katarzyna Z.:
Małgosiu, "rozebrane" panny młode w kościele; rozwodzące się małżeństwa, które brały "huczny" ślub kościelny; bijący swoje żony praktykujący katolicy; katolickie małżeństwa stosujące farmakologiczne środki antykoncepcyjne lub się wzajemnie "zdradzające"; katolicy chodzący do wróżki czy praktykujący jakieś starożytne (niezgodne z religią katolicką lub przez nią potępiane) praktyki to nie jest mój osobisty problem. Dla mnie wcale nie jest to problem, ani powód do ośmieszania/wyśmiewania się z tych ludzi. To jest ich prywatna sprawa.

Tak jak moja była mówiła do mnie. :) "Nie chodzisz do kościoła, to nie problem, Dominikanie i tak ci dadzą rozgrzeszenie, u spowiedzi normalnie powiesz, że ostatni raz byłeś przed bierzmowaniem i że żałujesz za to, że przez te lata nie chodziłeś". Problem w tym, że mnie taka hipokryzja irytuje. Nie będę jakiemuś panu w czarnym ubranku mówił, że żałuję, że wcześniej nie rozmawiałem z nim przez tyle lat o swoim prywatnym życiu, jeśli nie żałuję...
Adam Michalski edytował(a) ten post dnia 10.10.12 o godzinie 16:00
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Wojna z katolikami.

Adam Michalski:

Tak jak moja była mówiła do mnie. :) "Nie chodzisz do kościoła, to nie problem, Dominikanie i tak ci dadzą rozgrzeszenie, u spowiedzi normalnie powiesz, że ostatni raz byłeś przed bierzmowaniem i że żałujesz za to, że przez te lata nie chodziłeś". Problem w tym, że mnie taka hipokryzja irytuje. Nie będę jakiemuś panu w czarnym ubranku mówił, że żałuję, że wcześniej nie rozmawiałem z nim przez tyle lat o swoim prywatnym życiu, jeśli nie żałuję...

I tak trzymać :o)

konto usunięte

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:
I tak trzymać :o)

Dokładnie, mój dobry znajomy (ortodoksyjny katolik) też potwierdził, że tylko takie zachowanie w moim przypadku jest właściwe. Konformizm pseudo-katolicki i branie sakramentów tylko na pokaz to pogaństwo.

Temat: Wojna z katolikami.

Obyś był zimny lub gorący.
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:
Rzeczywiście ciężko mają....

Szczególnie ciężko w okresie Wigilii, zamiast której powinni mieć po prostu wolne dni.
No i nie powinni mieć drzewka, bombek i nie powinni wręczać prezentów. W ten sposób uczciliby przecież urodziny nieistniejącego Boga. Albo albo.

Ciekawa jestem ilu ateistów potrafi zrezygnować z obchodzenia Wigilii.
brednie powtarzane co roku przez niedoinformowanych katolików

dla Twojej informacji Droga Gosiu, święta bożego narodzenia nie mają de facto nic wspólnego z domniemanym bożym narodzeniem, które oryginalnie przypadało wczesną wiosną, ale święta 24 grudnia istniały na długo przed chrześcijaństwem, były to pogańskie święta Sol Invictis, wszelkie tradycje są pogańskie: choinki, bombki, prezenty, kolędnicy

to jest element tego o czym wcześniej była tutaj dyskusja, chrześcijaństwo zwalczało pogańskie kulty mieczem i obrządkami, wszystkie święta kościelne, są oryginalnie świętami o rodowodzie agrarnym lub astralnym, WSZYSTKIE, celowo ustanawiano żeby pokryły się w datach, nawet zaadoptowano większość pogańskich zwyczajów i wmawia się teraz że to kościelne zwyczaje, śmierdzi konformizmem i kompletną hipokryzją,

ciekawostka: jeszcze w XVII wieku we francji w kościołach św Dionizego w centralnych miejscach były eksponowane figury świętego z długimi wysuwanymi penisami z drewna, kobiety modląc się oskrobywały członka i robiły z nich wywar, to miało pomóc w zajściu w ciążę, zwyczaj rodem z pogańskich kultów płodności, w niektórych też kościołach, kobiety musiały kłaść się na całą noc w kościele i trwać tak w bezruchu do rana, była to skuteczna metoda choć wiele tak poczętych dzieci musiało być całkiem podobnych do tamtejszych księży
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Wojna z katolikami.

Paweł Perkowski:
brednie powtarzane co roku przez niedoinformowanych katolików

dla Twojej informacji Droga Gosiu, święta bożego narodzenia nie mają de facto nic wspólnego z domniemanym bożym narodzeniem, które oryginalnie przypadało wczesną wiosną, ale święta 24 grudnia istniały na długo przed chrześcijaństwem, były to pogańskie święta Sol Invictis, wszelkie tradycje są pogańskie: choinki, bombki, prezenty, kolędnicy

to jest element tego o czym wcześniej była tutaj dyskusja, chrześcijaństwo zwalczało pogańskie kulty mieczem i obrządkami, wszystkie święta kościelne, są oryginalnie świętami o rodowodzie agrarnym lub astralnym, WSZYSTKIE, celowo ustanawiano żeby pokryły się w datach, nawet zaadoptowano większość pogańskich zwyczajów i wmawia się teraz że to kościelne zwyczaje, śmierdzi konformizmem i kompletną hipokryzją,


Ale ja to wiem, w którymś poście to pisałam, nie dotarłeś jeszcze bo odpowiadasz po kolei :o)
A poganie też mieli bogów lub boga? No to te święta tak czy tak wiążą się z jakąś wiarą.
Tak więc Boże Narodzenie czy Wielkanoc się nie wybronią od związków z JAKĄŚ wiarą.
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:

Co do wyróżnienia naszego papieża to chyba nie masz wątpliwości, ze zaznaczył się bardziej w naszej historii niż inni?
ja mam duże wątpliwości co do Waszego papieża:
- oficjalnie potępiał ateizm jako "największe zagrożenie współczesnego świata" (Bratysława 1982 r.), bo wojny, hiv to nic takiego przecież
- surowo zabraniał antykoncepcji, przez co kraje afrykańskie w szczególności wysunęły się na czoło w ilościach zachochowań na aids, tutaj Karolek ma miliony istnień ludzkich na koncie
- ochraniał pedofilów kościelnych, wiedział o tych przypadkach, większość z nich lądowała w Watykanie, uciekając przed wymiarem sprawiedliwości kraju w którym popełniali te przestępstwa
- pomagał obalać komunizm w Polsce, za dolary od Regana, oczywiście ta pomoc ograniczała się do pustego gadania, celem nadrzędnym tego była odwieczna walka z prawosławiem o wpływy i wspieranie prokatolickiej władzy w Polsce, żeby następnie podpisać konkordad (tylko po to kler zasiadł do okrągłego stołu)

jest tego więcej, ale ten kult jednostki jakim go otoczono jest dość maniakalno-obrzydliwy, jeden z niemieckich teologów ładnie go podsumował: "niespełniony aktorzyna" którego atutem było że go często nie było i nie interesował się i kardynałowie mogli robić co chcą, jest to chyba najbardziej groteskowa postać w dziejach, którą na siłe wykreaowano na bohatera
No a choinka jako symbol jakichś tam wierzeń jeśli nie katolickich? Nie jest do końca świecka przecież.
pogańska, poszukaj, poczytaj, ja akurat lubię grzebać do źródeł zwyczajów i nic wspólnego z kościołem to nie ma
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Wojna z katolikami.

Paweł Perkowski:
No a choinka jako symbol jakichś tam wierzeń jeśli nie katolickich? Nie jest do końca świecka przecież.
pogańska, poszukaj, poczytaj, ja akurat lubię grzebać do źródeł zwyczajów i nic wspólnego z kościołem to nie ma

I uważasz że poganie nie wierzyli w żadnego boga?
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:
Ale ja to wiem, w którymś poście to pisałam, nie dotarłeś jeszcze bo odpowiadasz po kolei :o)
no ale piszesz że to kościelne zwyczaje, a ateiści jakoby to akceptują uczestnicząc w nich, co jest nieprawdą, bo to tradycje świeckie, które kościół przejął
A poganie też mieli bogów lub boga? No to te święta tak czy tak wiążą się z jakąś wiarą.
to bardziej złożone, tak jak pisałem, wszystkie święta mają korzenie w rolnictwie i astrologii i pierwotnie świętowano np rozpoczęcie żniw procesją na golasa zakończoną grupowym seksem, to nie kit, świętowano fakt że zebrano plony lub że nastąpiło przesilenie i dni się wydłużają, dopiero później od nazw świąt powstali idole, np od Bachanaliów powstał Bachus i zaczęto tworzyć ich podobizny czerpiąc ze świata zwierząt i atrybutów danego święta, tak powstali bogowie, a chrześcijanie mając tylko jednego choć w 3 osobach, poprzerabiali te obrzędy na swoje, nadając jakieś zdziwaczałe moim zdaniem nazwy
Tak więc Boże Narodzenie czy Wielkanoc się nie wybronią od związków z JAKĄŚ wiarą.
wielkanoc jest świetnym przykładem przejęcia, jajka, bazie, zające, dyngus, nie mają kompletnie nic wspólnego z krk, oznaczają wiosenne odradzanie się życia, jw. idolokratia wywodzi się ze świeckich obrządków i ja przynajmniej za takie je uznaję, a poczytawszy trochę na ten temat to naprawdę w tych świętach wiele jest miłości do ziemi, do natury, do życia, ale oczywiście ojce kościoła musieli kogoś na wiosnę ukrzyżować ;]
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Wojna z katolikami.

Paweł Perkowski:
a poczytawszy trochę na ten temat to naprawdę w tych świętach wiele jest miłości do ziemi, do natury, do życia,

Mi się to strasznie podoba i temat jest pasjonujący. Kult Słońca i natury - lubię o tym czytać :o)

ale oczywiście ojce kościoła musieli kogoś na wiosnę ukrzyżować ;]

Ano. Taka ludzka natura.
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:
Paweł Perkowski:
a poczytawszy trochę na ten temat to naprawdę w tych świętach wiele jest miłości do ziemi, do natury, do życia,

Mi się to strasznie podoba i temat jest pasjonujący. Kult Słońca i natury - lubię o tym czytać :o)
to jeszcze poczytaj o kultach płodności, niesamowite wręcz

aż trudno uwierzyć że pierwsze gminy chrześcijańskie takie właśnie były

Temat: Wojna z katolikami.

Paweł Perkowski:
Małgorzata G.:
Ale ja to wiem, w którymś poście to pisałam, nie dotarłeś jeszcze bo odpowiadasz po kolei :o)
no ale piszesz że to kościelne zwyczaje, a ateiści jakoby to akceptują uczestnicząc w nich, co jest nieprawdą, bo to tradycje świeckie, które kościół przejął
A poganie też mieli bogów lub boga? No to te święta tak czy tak wiążą się z jakąś wiarą.
to bardziej złożone, tak jak pisałem, wszystkie święta mają korzenie w rolnictwie i astrologii i pierwotnie świętowano np rozpoczęcie żniw procesją na golasa zakończoną grupowym seksem, to nie kit, świętowano fakt że zebrano plony lub że nastąpiło przesilenie i dni się wydłużają, dopiero później od nazw świąt powstali idole, np od Bachanaliów powstał Bachus i zaczęto tworzyć ich podobizny czerpiąc ze świata zwierząt i atrybutów danego święta, tak powstali bogowie, a chrześcijanie mając tylko jednego choć w 3 osobach, poprzerabiali te obrzędy na swoje, nadając jakieś zdziwaczałe moim zdaniem nazwy
Tak więc Boże Narodzenie czy Wielkanoc się nie wybronią od związków z JAKĄŚ wiarą.
wielkanoc jest świetnym przykładem przejęcia, jajka, bazie, zające, dyngus, nie mają kompletnie nic wspólnego z krk, oznaczają wiosenne odradzanie się życia, jw. idolokratia wywodzi się ze świeckich obrządków i ja przynajmniej za takie je uznaję, a poczytawszy trochę na ten temat to naprawdę w tych świętach wiele jest miłości do ziemi, do natury, do życia, ale oczywiście ojce kościoła musieli kogoś na wiosnę ukrzyżować ;]
Było.

Każdy wie, że wszystkie religie znane obecnie wyewoluowały z prymitywnych konceptów (typu krwawe ofiary, kanibalizm).
Każdy wie, że obrzędy kościoła chrześcijańskiego stanowią sublimację pierwotnego zwyczaju ofiary ludzkiej - która jest sednem wszystkich kultów. Przykłady z wczesnych religii dowodzą również, iż ofiara ludzka ulegała deifikacji w procesie ofiarnego rytuału.
Chrystus nie jest więc żadnym novum, ani żadną osobliwością.

A jednak - mimo oczywistego braku oryginalności koncepcji - to właśnie chrześcijaństwo okazało się najsilniejszym i najżywotniejszym kultem przez całe tysiąclecia.

Dlaczego?

Po pierwsze - dlatego, że Jezus był cholernym geniuszem :)
Po drugie - dlatego, że koncept nie był oryginalny, ale fundamentalny. Pierwotny.
A po trzecie - dlatego, że po ok. czterech wiekach supremacji motłochu, kontrolę nad chrześcijaństwem przejęli wykształceni ludzie wysokiej kultury i wybitnej inteligencji.
Bez nich świat, który znamy dziś - by nie istniał. A nas takich, jacy dziś jesteśmy - nie było.

Dlatego każdy logicznie i samodzielnie myślący człowiek powinien uklęknąć przed krzyżem, w hołdzie dla wszystkich, którzy pod jego szyldem tworzyli nowożytną cywilizację.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Wojna z katolikami.

Małgorzata G.:
Rzeczywiście ciężko mają....

Szczególnie ciężko w okresie Wigilii, zamiast której powinni mieć po prostu wolne dni.
No i nie powinni mieć drzewka, bombek i nie powinni wręczać prezentów. W ten sposób uczciliby przecież urodziny nieistniejącego Boga. Albo albo.

Ciekawa jestem ilu ateistów potrafi zrezygnować z obchodzenia Wigilii.
Wigilia nie polega na dawaniu prezentów..chyba nie taki jej cel.
Czasami największym prezentem jest drugi człowiek.
Jakoś specjalnie nie mam drzewka i bombek - mama sobie jedynie w pokoju organizuje.
Potrafiłem nie obchodzić własnych urodzin.

Następna dyskusja:

"Wojna o księdza Bonieckiego"




Wyślij zaproszenie do