Temat: Wojewódzki i Figurski o Ukrainkach
Małgosiu,
Jakby taki tekst poszedł w Anglii, czy Niemczech i była mowa o Polkach, to wszyscy by wykipieli z oburzenia.
A teraz mała zmiana:
W: Nie, wyrzuciłem swoją Polkę.
F: A to dobry pomysł... Mi to jeszcze nie przyszło.. Wiesz co? Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę.
W: Wiesz co, to ja swoją przywrócę, odbiorę jej pieniądze i znowu wyrzucę.
F: Powiem Ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił.
W: Ee.. ja to nie wiem jak moja wygląda, bo ona ciągle na kolanach.
Odrębna sprawa: nie obchodzi mnie autorska metoda tych Panów, mało mnie obchodzi ich konwencja. A ich teksty mnie walą. Ja tylko popieram prawo autorek tekstu do ostrej reakcji na żarty z gwałtu. Tak, jak spora grupa osób na tym forum popiera prawo katolików do ciągania Dody, czy Nergala po sądach.
Popieram również zdanie tych Pań na temat "konwencji". To modne słowo wytrych powoduje, że nie możesz wyrazić swojego zdania na temat gównianego filmu. Bo on przecież nie może być gówniany. To wszystko "metafora i konwencja"... Taaa, jasne.
"
Gdybym miał wejść na ten poziom dyskusji, pozbawiającej nas prawa do krytycznej, autorskiej metody, to poradziłbym jej, żeby zamiast szukać dla siebie kolejnych butów, raczej wpadła do jakiegoś teatru zobaczyć, jakie eksperymenty ludzie robią z metaforą/".
Bladaczka, mówiąc "
Wielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca." nie mówił przynajmniej o własnych wypocinach...
A ja mam alergię na wszelkich idiotów, udających "ostatnich sprawiedliwych"...
Tak samo cieszą mnie żałosne obrony Wojewódzkiego, jak i Olejnik, udająca "sumienie narodu".
A na koniec, to najbardziej mnie cieszy, że po raz kolejny jakiś osioł, mało mądrego mający do powiedzenia, ale głośny, zostaje męczennikiem w walce o wolność słowa. No pięknie.
Maciek G. edytował(a) ten post dnia 05.07.12 o godzinie 06:26