Temat: witajcie na tym świecie

Dawid W.:
Naciągając niektore teorie, można powiedzieć, że nawet ateista wierzy ;)

"Other people will ask how I can possibly claim to know. Isn't belief-that-there-is-not-a-god as irrational, arrogant, etc., as belief-that-there-is-a-god? To which I say no for several reasons. First of all I do not believe-that-there-is-not-a-god. I don't see what belief has got to do with it. I believe or don't believe my four-year-old daughter when she tells me that she didn't make that mess on the floor. I believe in justice and fair play (though I don't know exactly how we achieve them, other than by continually trying against all possible odds of success). I also believe that England should enter the European Monetary Union. I am not remotely enough of an economist to argue the issue vigorously with someone who is, but what little I do know, reinforced with a hefty dollop of gut feeling, strongly suggests to me that it's the right course. I could very easily turn out to be wrong, and I know that. These seem to me to be legitimate uses for the word believe. As a carapace for the protection of irrational notions from legitimate questions, however, I think that the word has a lot of mischief to answer for. So, I do not believe-that-there-is-no-god. I am, however, convinced that there is no god, which is a totally different stance and takes me on to my second reason."

http://www.youtube.com/watch?v=PjvSX4Y8C1o

EDIT: Zamieniono link do wywiadu na link do youtube,MaCiek G. edytował(a) ten post dnia 01.09.11 o godzinie 18:55

Temat: witajcie na tym świecie

Dawid W.:
Odpowiedziałeś sobie na pytanie, aczkolwiek błędnie. Poszukiwanie opinii odmiennych od dogmatów nie świadczy o wzmacnianiu jakichkolwiek opinii, ale o poszerzaniu horyzontów , o czym Ty, jako osoba próbująca sprzedawać zręby wiedzy w danych tematach, powinieneś wiedzieć.

Ale przecież Krystian szuka opinii potwierdzających jego dogmaty a nie takich, które są odmienne.

Przeczysz sam sobie... samo przekonanie o właściwości idei, jest wystarczającym powodem do tego, by ją krzewić...

Kwestia postrzegania ateizmu. Ja jako ateista nie mam "przekonania o właściwości tej idei" i jej nie mam zamiaru krzewić. Dokonałem wyboru i jest to mój wybór.

Temat: witajcie na tym świecie

Dawid W.:
Naciągając niektore teorie, można powiedzieć, że nawet ateista wierzy ;)

Tu nie ma żadnego naciągania. Ateista ma przekonanie, więc "wierzy". A że nie tworzy z tego powodu religii to ... chwała mu za to :)

Temat: witajcie na tym świecie

Przemysław Lisek:

Dawid W.:
Odpowiedziałeś sobie na pytanie, aczkolwiek błędnie. Poszukiwanie opinii odmiennych od dogmatów nie świadczy o wzmacnianiu jakichkolwiek opinii, ale o poszerzaniu horyzontów , o czym Ty, jako osoba próbująca sprzedawać zręby wiedzy w danych tematach, powinieneś wiedzieć.

Ale przecież Krystian szuka opinii potwierdzających jego dogmaty a nie takich, które są odmienne.

Źródeł szuka, co z resztą napisał. Nie dopisujmy do tego ukrytych treści.

Przeczysz sam sobie... samo przekonanie o właściwości idei, jest wystarczającym powodem do tego, by ją krzewić...

Kwestia postrzegania ateizmu. Ja jako ateista nie mam "przekonania o właściwości tej idei" i jej nie mam zamiaru krzewić.

Mógłbyś to rozwinąć? Dla mnie zabrzmiało to jak: "Jestem wegetarianinem, ale jakoś nie mam przekonania do warzyw".

Dokonałem wyboru i jest to mój wybór.

To dość klarowne, skoro go dokonałeś. :)

Temat: witajcie na tym świecie

Dawid W.:
Mógłbyś to rozwinąć? Dla mnie zabrzmiało to jak: "Jestem wegetarianinem, ale jakoś nie mam przekonania do warzyw".

A to takie proste:
"Jestem wegetarianinem, bo wolę warzywa niż mięso i nie mam zamiaru namawiać innych, aby zrezygnowali z jedzenia mięsa".

Temat: witajcie na tym świecie

Przemysław Lisek:

Dawid W.:
Mógłbyś to rozwinąć? Dla mnie zabrzmiało to jak: "Jestem wegetarianinem, ale jakoś nie mam przekonania do warzyw".

A to takie proste:
"Jestem wegetarianinem, bo wolę warzywa niż mięso i nie mam zamiaru namawiać innych, aby zrezygnowali z jedzenia mięsa".

ale jeśli wiesz że mięso powoduje szereg powikłań czy kalectwo emocjonalne to będziesz odradzał, no przynajmniej ja odradzam dlatego wiarę w jakiekolwiek kościoły bo widzę efekty ich indoktrynacji

poza tym ateizm nie jest wiarą a stanem wyjściowym, rodzisz się z czystą kartką światopoglądowo pod względem religii, rodzice ją zapisują za Ciebie, powrót do ateizmu jest wymazaniem bajek o smokach, krasnalach i jezusach, nie możesz przecież powiedzieć że wierzysz że nie wierzysz w boga, to absurd

Temat: witajcie na tym świecie

Paweł Perkowski:
ale jeśli wiesz że mięso powoduje szereg powikłań czy kalectwo emocjonalne to będziesz odradzał, no przynajmniej ja odradzam dlatego wiarę w jakiekolwiek kościoły bo widzę efekty ich indoktrynacji

I to nas zdecydowanie odróżnia. Otóż ja nie widzę takiego zła w religii, jak Ty widzisz. A jeśli chodzi o indoktrynację - porozmawiaj z ludźmi wierzącymi starszymi od Ciebie co się działo za komuny. Indoktrynacja nie jest cechą typową dla tej bądź innej religii. To typowe dla fundamentalizmu. A ateista też takowym może być. Np obkładać się książkami wzmacniającymi w nim poczucie słuszności swoich idei i krzewienie tego na prawo i lewo "dla dobra ogółu"

nie możesz przecież powiedzieć że wierzysz że nie wierzysz w boga, to absurd

Ależ zdecydowanie nie jest to absurd. Mój poziom przekonania, że Boga nie ma jest dokładnie taki sam, jak u wierzących, że jednak on istnieje. Jest to zatem forma "wiary". Wierzę, że Boga nie ma. W zasadzie jestem tego pewien. Ale spytaj wierzących - oni też są pewni, że Bóg istnieje.

Temat: witajcie na tym świecie

Przemysław Lisek:
I to nas zdecydowanie odróżnia. Otóż ja nie widzę takiego zła w religii, jak Ty widzisz. A jeśli chodzi o indoktrynację - porozmawiaj z ludźmi wierzącymi starszymi od Ciebie co się działo za komuny. Indoktrynacja nie jest cechą typową dla tej bądź innej religii. To typowe dla fundamentalizmu.

indoktrynacja to cecha wspólna każdego systemu totalitarnego jakim również jest religia, trudno jest nawet podać różnicę w założeniach systemowych między kościołem katolickim a faszyzmem, komunizmem czy innymi mniejszymi dyktaturami

Ależ zdecydowanie nie jest to absurd. Mój poziom przekonania, że Boga nie ma jest dokładnie taki sam, jak u wierzących, że jednak on istnieje. Jest to zatem forma "wiary". Wierzę, że Boga nie ma. W zasadzie jestem tego pewien. Ale spytaj wierzących - oni też są pewni, że Bóg istnieje.

wierzysz też że nie ma jednorożców? wierzysz że świat nie został stworzony przez latającego potwora spagetti? wierzysz że wokół ziemi nie krąży magiczny czajnik?

Temat: witajcie na tym świecie

Paweł Perkowski:

Przemysław Lisek:
I to nas zdecydowanie odróżnia. Otóż ja nie widzę takiego zła w religii, jak Ty widzisz. A jeśli chodzi o indoktrynację - porozmawiaj z ludźmi wierzącymi starszymi od Ciebie co się działo za komuny. Indoktrynacja nie jest cechą typową dla tej bądź innej religii. To typowe dla fundamentalizmu.

indoktrynacja to cecha wspólna każdego systemu totalitarnego jakim również jest religia, trudno jest nawet podać różnicę w założeniach systemowych między kościołem katolickim a faszyzmem, komunizmem czy innymi mniejszymi dyktaturami

Ależ zdecydowanie nie jest to absurd. Mój poziom przekonania, że Boga nie ma jest dokładnie taki sam, jak u wierzących, że jednak on istnieje. Jest to zatem forma "wiary". Wierzę, że Boga nie ma. W zasadzie jestem tego pewien. Ale spytaj wierzących - oni też są pewni, że Bóg istnieje.

wierzysz też że nie ma jednorożców? wierzysz że świat nie został stworzony przez latającego potwora spagetti? wierzysz że wokół ziemi nie krąży magiczny czajnik?

To żałosne, co piszesz. Typowe dla ludzi nietolerancyjnych i fundamentalistów. Kto Ci dał prawo do dokonywania takie oceny jakiejkolwiek religii? Twoje zachowanie nie różni się kompletnie niczym od tej, którą prezentuje guru-Rydzyk. Poszukaj sobie w jego wypowiedziach, co mówi o ateistach. Pasuje Ci taki styl? Chyba tak, skoro pozwalasz sobie na kpiny z wiary.
Myślę, że dalsza rozmowa z Tobą na forum o etyce jest bez sensu.Przemysław Lisek edytował(a) ten post dnia 05.09.11 o godzinie 07:42

Temat: witajcie na tym świecie

Przemysław Lisek:
To żałosne, co piszesz. Typowe dla ludzi nietolerancyjnych i fundamentalistów. Kto Ci dał prawo do dokonywania takie oceny jakiejkolwiek religii?

prawo to dał mi iloraz inteligencji, rozum mój własny, dzięki któremu mogę analizować fakty, tworzyć własne opinie i wystawiać oceny

Twoje zachowanie nie różni się kompletnie niczym od tej, którą prezentuje guru-Rydzyk. Poszukaj sobie w jego wypowiedziach, co mówi o ateistach. Pasuje Ci taki styl? Chyba tak, skoro pozwalasz sobie na kpiny z wiary.

no tak, zaprawdę święta jest wiara i wszystko z nią związane, przeto do piekła pójdę za kpiny ze świętości boskich, dziękuję że zwróciłeś mi uwagę, jeszcze mam czas na spowiedź i pokutę

Myślę, że dalsza rozmowa z Tobą na forum o etyce jest bez sensu.

myślę że Twoja wypowiedź jest typowa przy braku argumentów, podsumowanie "żałosne" i kontrzarzuty "nietolerancyjny fundamentalista rydzyk" i klasyczne EOT, może to tylko ja i inni myślący ludzie w pierwszej kolejności zapytają dlaczego tak uważam, zamiast kreślić niekonstruktywną krytykę
pytania któe zadałem w nieco innym kontekście pojawiają się bardzo często jako rozróżnienie wiary od niewiary, a porównanie systemów totalitarnych do systemów religijnych (także sekt wg ustawy o sektach) ma wiele przesłanek, konstrukcje i modele działania są łudząco podobne począwszy od nieomylności i wszechwładzy naczelnego wodza, centralne zarządzanie, internacjonalny charakter, hierarchię, po manipulowanie historią, indoktrynację dzieci, cenzurę, kult bohaterów/świętych, permanentne szukanie wrogów ustroju itd

jeśli nie masz nic do powiedzenia w temacie to po prostu nie pisz, szkoda klawiatury

Temat: witajcie na tym świecie

Paweł Perkowski:

Przemysław Lisek:
To żałosne, co piszesz. Typowe dla ludzi nietolerancyjnych i fundamentalistów. Kto Ci dał prawo do dokonywania takie oceny jakiejkolwiek religii?

prawo to dał mi iloraz inteligencji, rozum mój własny, dzięki któremu mogę analizować fakty, tworzyć własne opinie i wystawiać oceny

Masz prawo do wyrażania opinii a nie dokonywania ocen. To, co robisz to jest arogancja.
Przypominam - "etyka w praktyce" a nie "erystyka w praktyce".

Temat: witajcie na tym świecie

MaCiek G.:
http://www.youtube.com/watch?v=1Rwioe1SGkQ&feature=pla...

A poważniej - pytanie do osób wierzących:
Co powiecie na takie przedstawienie założeń chrześcijaństwa?

Panie Macieju, filmik ciekawy, jednak nie do końca prawdziwy.

Skoro człowiek jest stworzony na podobieństwo Boga, to jak może być bezwartościowy? Dalej jest jeszcze gorzej.

To truly know God... you must listen to your heart, not 'read a book' :))

Temat: witajcie na tym świecie

Paulina Filipek:

Panie Macieju, filmik ciekawy, jednak nie do końca prawdziwy.

Skoro człowiek jest stworzony na podobieństwo Boga, to jak może być bezwartościowy? Dalej jest jeszcze gorzej.

A tak zwany grzech pierworodny to pies? Bóg też powstał wybrakowany, z grzechem?

To truly know God... you must listen to your heart, not 'read a book' :))

Ilu katolików zna i czyta i Biblię?

Temat: witajcie na tym świecie

MaCiek G.:

Paulina Filipek:

Panie Macieju, filmik ciekawy, jednak nie do końca prawdziwy.

Skoro człowiek jest stworzony na podobieństwo Boga, to jak może być bezwartościowy? Dalej jest jeszcze gorzej.

A tak zwany grzech pierworodny to pies? Bóg też powstał wybrakowany, z grzechem?

No ok, ale grzech pierworodny nie czyni człowieka bezwartościowym, a tak w tym filmie powiedziano.

To truly know God... you must listen to your heart, not 'read a book' :))

Ilu katolików zna i czyta i Biblię?

Co niedziela w kościele odbywa się czytanie i interpretacja Pisma Świętego. Poza tym w programie szkoły podstawowej za moich czasów były psalmy i apokalipsa św. Jana.

Temat: witajcie na tym świecie

Paulina Filipek:
Co niedziela w kościele odbywa się czytanie i interpretacja Pisma Świętego. Poza tym w programie szkoły podstawowej za moich czasów były psalmy i apokalipsa św. Jana.

Czyta samodzielnie, zna. SAMODZIELNIE! Nie za pośrednictwem szkoły, czy ambony?

Temat: witajcie na tym świecie

MaCiek G.:

Paulina Filipek:
Co niedziela w kościele odbywa się czytanie i interpretacja Pisma Świętego. Poza tym w programie szkoły podstawowej za moich czasów były psalmy i apokalipsa św. Jana.

Czyta samodzielnie, zna. SAMODZIELNIE! Nie za pośrednictwem szkoły, czy ambony?

Acha, no to nie wiem ilu. Znam ludzi, którzy twierdzą, że Biblia zawiera odpowiedź na każde pytanie.
BTW. ja w szkole psalmy czytałam i interpretowałam samodzielnie. Ale do lektury samej Biblii dorosłam po 30stce.

Temat: witajcie na tym świecie

Paulina Filipek:

To truly know God... you must listen to your heart, not 'read a book' :))

Musisz kupić telewizor... instrukcję obsługi w języku kantońskim zinterpretuje ksiądz, w zgodzie z obowiązującymi trendami.

Temat: witajcie na tym świecie

Paulina Filipek:

BTW. ja w szkole psalmy czytałam i interpretowałam samodzielnie.

Wnioskuję, że byłaś inteligentniejsza w młodości... co straciłaś po drodze???

Temat: witajcie na tym świecie

Dawid W.:

Paulina Filipek:
BTW. ja w szkole psalmy czytałam i interpretowałam samodzielnie.

Wnioskuję, że byłaś inteligentniejsza w młodości... co straciłaś po drodze???

tylko bez takich. To chamstwo.

Temat: witajcie na tym świecie

Paulina Filipek:

MaCiek G.:

Paulina Filipek:
Co niedziela w kościele odbywa się czytanie i interpretacja Pisma Świętego. Poza tym w programie szkoły podstawowej za moich czasów były psalmy i apokalipsa św. Jana.

Czyta samodzielnie, zna. SAMODZIELNIE! Nie za pośrednictwem szkoły, czy ambony?

Acha, no to nie wiem ilu. Znam ludzi, którzy twierdzą, że Biblia zawiera odpowiedź na każde pytanie.
BTW. ja w szkole psalmy czytałam i interpretowałam samodzielnie. Ale do lektury samej Biblii dorosłam po 30stce.

Są ludzie, którzy wieżą że świat jest płaski... biblia to księgi powstałe pomiędzy rządami perskimi nad Palestyną a okresem hellenistycznym. Dawno temu, kiedy wiedza o świecie była niewielka. W czasach jej powstania wielu pytań jeszcze nie potrafiono stawiać.
Choć oczywiście każdy ma prawo do własnych sądów. Mnie osoby kierujące się Biblią nie przeszkadzają chyba że chcą swoją świętą księgą kierować życie innych