Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Szczęśliwie człowiek tym się różni od zwierząt, że potrafi działać wbrew naturze w imię tego w co wierzy. Na tym polega jego wolność. Nie na tym,że nie ma instynktów. Ale na tym, że może powiedzieć im "nie". "TIMSZEL".
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Janusz S.:
Nikt kto się zabija albo daje się zabić.
A ten spelnia ten pierwszy warunek ale jednoczesnie zabija innych moze nim być?
Bohaterem jest ten kto nie da się zabić lub zniszczyć.

Obrazek

Bohaterowie?
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Zrozumiałem. Po prostu negujesz potrzebe posiadania bohatera. Ale tu nikt nie pisal o poszukiwaniu czlowieka - herosa. Liczy sie upamietnienie wartosci jaką akurat R.S. uznał za wartą narazenia własnego zycia. O to głownie chodzi.

konto usunięte

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Janusz S.:

Jeśli ktoś chce popełnić samobójstwa, to zakładamy, że zawsze jest to złe i coś musi być nie tak, w zdecydowanej większości przypadków rzeczywiście tak jest. Ale są wyjątki. Jak chociażby ekstremalne sytuacje, gdzie ktoś decyduje się umrzeć, żeby żyć mógł ktoś. Np. matka poświęcająca swoje życie, aby uratować swoje dziecko, też popełnia de facto samobójstwo - albo inaczej: wybiera co jest ważniejsze dla niej, jej życie, czy życie jej dziecka.

Ja bym tak łatwo nie oceniał zdrowia psychicznego p. Siwca, można byłoby postarać się zrobić rekonstrukcję, ale w oparciu o rzeczową analizę szerokiego materiału (np. pamiętników). Z tego co widziałem (film z 1991r. z fragmentami jego wypowiedzi), widać i słychać jedno - ogromne cierpienie tego człowieka, ewidentnie odczuwał niesamowity ból, z którym nie potrafił sobie poradzić. Znalazł takie, a nie inne rozwiązanie - co też nie jest wg mnie bez znaczenia. Mógłby popełnić samobójstwo gdzieś "po cichu", po prostu odejść, ale wybrał taką a nie inną formę. Ja upatruję w tym ewidentny sprzeciw wobec "śmierci bezsensownej", chciał oddać życie za coś ważnego, chciał, żeby oddanie życia coś dało, miało na coś wpływ. Większości samobójcom raczej takie myśli nie przychodzą go głowy, chcą zakończyć swoje życie, swoje cierpienie, raczej odczuwają dojmujący brak sensu i nie czynią wysiłków, by gdzieś jakiegoś sensu w czymkolwiek się doszukiwać. I mniej ważne czy jego śmierć wtedy rzeczywiście coś dała, ważne, że on miał przekonanie i potrzebował tego przekonania, by tego dokonać.
Osobiście uważam, że to nie było najlepsze rozwiązanie. Poświęcił życie, co w efekcie i tak to nic nie dało. Obawiam się, że nawet jeśli telewizja by to pokazała, zaraz powiedziano by, że to chory psychicznie, co nagle wszystkim daje nieuzasadniony spokój "że wszystko jasne". Choroba psychiczna nie bierze się znikąd i wcale nie jest z założenia bez sensu. W świecie osoby chorującej jest wiele logiki i racjonalności, ale my nie znany tego świata, nie umiemy w niego wejść i go zrozumieć, stąd często chorych próbuje się przede wszystkim spacyfikować, zlikwidować objawy a rzadziej naprawdę do nich dotrzeć i zrozumieć czego wyrazem są ich objawy. Ważne jest, żeby pokazać im, że sami stworzą ten swój świat, który nie do końca przystaje do rzeczywistości. I pomóc im się w tej rzeczywistości, jak ona jest,odnaleźć.

Zapewne Nam tutaj z perspektywy lat łatwiej wyrokować co powinien a czego nie powinien. Ja nie żyłem w tych czasach, jedynie mogę sobie wyobrażać na podstawie zapisów historycznych, jak wyglądało wtedy życie i jaka panowała atmosfera w kraju i między ludźmi. Stąd bym kategorycznie nie oceniał jego działań i jego wyborów. Choć oczywiście wydaje mi się, że mógł zrobić inaczej, mógł działać przez kolejne lata tak czy inaczej. W tych wywiadach z rodziną widać ogromny żal i ból zarówno u żony, jak u jego dzieci. Zapewne dla jego dzieci było to niezwykle trudne doświadczenie, które mogło rzucić cień na całe ich dalsze życie. Myślę, że im najtrudniej było odpowiedzieć sobie na pytanie "dlaczego?" i zrozumieć co się stało. Niekoniecznie musieli to zrozumieć a tym bardziej zaakceptować.
Może on po prostu nie mógł inaczej? Może w inny sposób nie potrafił sobie poradzić? Być może gdyby tym swoim bólem z kimś się podzielił, byłoby inaczej. Może gdyby komuś powiedział co zamierza, to ktoś by go od tego odwiódł. Nie wiadomo.

Na pewno nie chodzi o to, żebyśmy dziś wychwalali samobójstwo. Myślę, że bardziej przede wszystkim chodzi o upamiętnienie tego DLACZEGO i że w obliczu takiej a nie innej sytuacji człowiek zdecydował się oddać życie, tak a nie inaczej. Bo jak pisałem wcześniej, wg mnie, to nie było bez znaczenia. I raczej ma być to przypomnieniem i przestrogą przed takimi czasami niż zachęta by tego typu czyny naśladować.

P. Siwiec był żołnierzem Armii Krajowej, więc chyba nie do końca prawdą jest, że nie należał do żadnej organizacji i nigdy nie działał zespołowo.

konto usunięte

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Daniel D.:
P. Siwiec był żołnierzem Armii Krajowej, więc chyba nie do końca prawdą jest, że nie należał do żadnej organizacji i nigdy nie działał zespołowo.

Po wojnie Siwiec już nie należał do AK, bo AK już nie istniało. Znałem wielu żołnierzy AK, przyjaciół mojego dziadka i oni zdawali sobie sprawę z sytuacji w Polsce i usiłowali się trzymać razem w kupie. Żaden z nich nie myślał o tym aby umierać za Czechosłowację.
Siwiec mógł być socjopatą i dobrze się ukrywał z tą przypadłością. Poza tym mógł wszystkie swoje pretensje do świata składać w jedno miejsce w swoim mózgu i nakręcać się do stanu, który doprowadził go do porno-samobójstwa.
Nie mam szacunku dla tego człowieka. Uznaję go za chorego psychicznie nieudacznika, który w swoim zgorzknieniu i nienawiści do samego siebie targnął się na to co miał najdroższego, swoje własne życie.
Poza tym jakże chore było to, że pozostawił swoją żonę i córkę. To już wskazuje na jego chorobę psychiczną, gdy zdecydował się porzucić swoją rodzinę dla imbecylnej sprawy, której swoją śmiercią nie mógł zmienić.
Chory, chory człowiek. Żaden bohater.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 23:11
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Janusz S.:
Janusz, spojrz z drugiej strony. Za jak chorych psychopatów wiec musimy uznać wszystkich urzedników, milicjantów profesorów, zolnierzy oraz cala obsadę budującą dobrobyt ludowy? Czy oni dokonując masowej eksterminacji indywidualnego i samodzielnego myślenia byli /są zdrowi psychicznie?

I teraz pomyśl jak w takim toksycznym otoczeniu uratowac to co najwazniejsze? Rozmawianie z kims o tym konczylo sie w tamtych warunkach donosem a pozniej wiezieniem. Nie sadze też, ze ktos chcialby narazac innych czlonkow rodziny na swoje "wywrotowe" myśli.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 23:33

konto usunięte

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Romuald K.:
Janusz S.:
Janusz, spojrz z drugiej strony. Za jak chorych psychopatów wiec musimy uznać wszystkich urzedników, milicjantów profesorów, zolnierzy oraz cala obsadę budującą dobrobyt ludowy?

Co? Jeśli budują "dobrobyt ludowy", to bez wątpienia muszą być psychopatami.
Czy oni dokonując masowej eksterminacji indywidualnego i samodzielnego myślenia byli /są zdrowi psychicznie?

NIE!

I teraz pomyśl jak w takim toksycznym otoczeniu uratowac to co najwazniejsze? Rozmawianie z kims o tym konczylo sie w tamtych warunkach donosem a pozniej wiezieniem. Nie sadze też, ze ktos chcialby narazac innych czlonkow rodziny na swoje "wywrotowe" myśli.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 23:33

Nie pierdol bzdur. W tamtych czasach można było gadać o tych sprawach z tymi, którym się wierzyło. A tacy byli. Jak nam udowodniło życie i historia.
A więc nie pierdziel głodnych kawałków.
Koleś był chory na głowę jeśli uważał, że jest otoczony przez wrogów i nie może z nikim o tym pogadać.
CHORY NA GŁOWĘ A NIE "bohater"!
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Jesli mowi sie "chory" trzeba podac konkret panie, Januszu. Po drugie trzeba miec do tego nalezyte kompetencje. Inaczej nie mozna tego traktowac inaczej jak obelgi, ktorych sie pan dopuszcza.
Janusz S.:
W tamtych czasach można było gadać o tych sprawach z tymi, którym się wierzyło. A tacy byli. Jak nam udowodniło życie i historia.
Z pewnoscią ;)
Pierwsza z brzegu historia G Przemyka.
http://www.youtube.com/watch?v=iOpLHSQ1OWIRomuald K. edytował(a) ten post dnia 25.08.10 o godzinie 00:39
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Ja w pewnym sensie rozumiem Janusza.

Patrząc na to wszystko z boku można w 100% zgodzić się z opinią iż Siwiec byłby większym bohaterem gdyby zamiast własnej śmierci wybrał walkę. Nawet jeśli walka ta miała by polegać na rozlepianiu domowej roboty ulotek w ciemnych zaułkach ulic. Albo na wpajaniu dzieciom / młodzieży zasad, wartości, umiłowania wolności itp

Ale ocena tych wydarzeń tu i teraz ma się "nijak" do oceny którą Siwiec podejmował na gorąco w tamtych dniach.
Czasem poczucie bezsilności, beznadziei, zupełnego osamotnienia może popchnąć słabą psychicznie jednostkę do tak bezsensownych czynów.

Więc bohater - nie (zgadzam się z Januszem)
Chory psychicznie??? Tego nie wiemy...
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Bruno R.:
Więc bohater - nie (zgadzam się z Januszem)
Chory psychicznie??? Tego nie wiemy...
wiec skad takie stwierdzenia bierze Janusz?
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: W Pradze upamiętniony zostanie protest sprzeciw sumienia...

Romuald K.:
wiec skad takie stwierdzenia bierze Janusz?

chyba z własnych przekonań :-)



Wyślij zaproszenie do