Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

"Skazany morderca w stanie Utah, USA, wybrał śmierć przez rozstrzelanie – poinformował serwis BBC.

Z 35 stanów USA, które przewidują karę śmierci, Utah jako jedyny daje możliwość wyboru metody wykonania kary śmierci. Skazany może wybrać zastrzyk lub rozstrzelanie.

Morderca Ronnie Lee Gardner ma wyznaczoną datę wykonania kary na 18 czerwca, jednak jego adwokat będzie się jeszcze odwoływał od wyroku sędziego z Salt Lake City.

Gardner w 1985 roku zastrzelił prawnika podczas ucieczki z sądu."

Źródło: onet.pl
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Ludzkie pany, nie ma co.

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

"Oko za oko, zab za zab" ?
Moze to jakis akt sprawiedliwosci wobec samego siebie?
Smierc przez rozstrzelanie wydaje sie byc bardziej bolesna, ale szybsza anizeli droga iniekcji. Moze zatem czysta kalkulacja?
Zofia K.

Zofia K. statystka,

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

W ogóle zadawanie śmierci nawet w majestacie prawa moim zdaniem też jest morderstwem.Nawet jeżeli jest to oko za oko.
Za to co zrobił skazany należy się kara.Konsekwencje do końca jak najdłuższego życia.Bardziej by to odcierpiał.A tak to zwykła,podyktowana prawem dżungli zemsta.zofia K. edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 11:00

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Zastrzyk trójskładnikowy ma swoją nieciekawą historię związaną z krótkim działaniem tiopentalu sodu i ów morderca mógł o tym wiedzieć. Dopiero od niedawna stosuje się zastrzyk składający się jedynie z tiopentalu sodu, bez pankuronium i chlorku potasu (te ostatnie sprawiały potworny ból, jeśli skazany się obudził - a nie mógł nawet ruszyć powieką). Tutaj można męczyć się nawet pół godziny - najpierw szukanie żyły i długie przygotowania ("jak u lekarza"), potem możliwe są różne odczyny alergiczne i powikłania.

Rozstrzelanie zaś boli tylko chwilę - momentalnie spada ciśnienie krwi i traci się świadomość.

Osobiście jestem za karą śmierci, ponieważ nie wyrażam zgody, by za moje podatki utrzymywać ludzi, którzy albo mają szansę na wyjście (a więzienie zrobi z nich jeszcze większe bestie), albo w końcu po 10 latach przyzwyczajają się już do więzienia (każdy się w końcu przyzwyczaja do miejsca, w którym jest) i ich cierpienie jest mniejsze. A zresztą ja nie jestem aż tak okrutny, by torturować kogoś latami - wystarczy mi, że zostanie wyeliminowany i nie będzie mi zagrażał. Bez zemsty w postaci tortur, bez emocji w postaci bicia i szarpania go. Po prostu - jesteś niebezpieczny bardziej niż inni, wielu ludzi cierpi przez ciebie, nie będziesz już, niestety, dłużej żył. Miałeś pełną świadomość, co cię czeka w razie wpadki, a jednak zabiłeś. Chciałeś poczuć adrenalinę albo dorobić się czyjąś krzywdą, działałeś z premedytacją. To tak, jak byś mając znak "uwaga, kontrola radarowa" umyślnie przekraczał prędkość.

Skoro rozczulamy się nad przewlekle chorymi (czasem również ludźmi, którzy nie zasługują na litość, bo np. latami dręczyli swoich współmałżonków i dzieci, bądź byli bezwzględni dla innych ludzi, np. pracowników) i chcielibyśmy, by mogli skrócić swe cierpienia - zabijamy ich (bo tym jest eutanazja). Dlaczego mamy dziesiątkami lat dręczyć skazańców? Co to w ogóle ma dać?
- że gość przemyśli to, co zrobił? No i co z tego, skoro już dobrani nie będzie mógł czynić, bo jest zamknięty na dożywocie.
- że przywróci to życie zamordowanemu? Przecież nie przywróci.
- że gość będzie latami zadręczał się tym, co zrobił? Po co, dla kogo? Czy rodzina ofiary dostaje video z nagraniem cierpień psychicznych mordercy? Czy to tylko "sztuka dla sztuki"? Cierp - dla samego cierpienia?

Eutanazja jest zbawieniem. Domaganie się jak najdłuższych cierpień jest wg mnie niezbyt... hmmmm... humanistyczne.

Chyba, że służy jedynie jako wybieg do tego, by skazanego uchronić od kary śmierci :]

Aha, zastrzykowi jestem przeciwny. Zbyt się kojarzy z zabiegiem medycznym, którym de facto jest (samo podanie chlorku potasu, pankuronium czy tiopentalu sodu to normalne procedury medyczne). Ja sam niedługo idę na zabieg i jak pomyślę, że będę usypiany (choć nie pierwszy raz), to jednak mnie oblewa zimny pot. Zdecydowane nie mieszaniu lekarzy i zabiegów medycznych do uśmiercania. Szubienica, rozstrzelanie, krzesło elektryczne (wbrew wszystkim mitom, jakie wokół niego narosły). Komora gazowa już nie, zbyt dużo przy niej bólu i cierpienia.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 11:39

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Dla mnie kwestia tego na co przeznaczane sa pieniadze z moich podatkow jest drugorzedna. Nie mam na to wplywu.
Wiezienia byly sa i beda.
Co do kwestii swiadomosci w momencie popelnienia takiego czynu... Obawiam sie, ze jej nie bylo. Skazany kierowal sie lekiem przed kara i zadza wyrwania sie z rak aparatu wladzy.
Zgadzam sie, ze przebywanie w wiezieniu moze uczynic czlowieka gorszym niz byl wczesniej. Zycie w izolacji plus negatywny wplyw innych wiezniow to wystarczajace ku temu powody.

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

A to jest druga kwestia - za co ta kara :)
Kara śmierci to nie panaceum, to środek ostateczny.

I tutaj masz rację. Gość był zapewne młody, panicznie bał się kary - niewiele o nim wiem, nie wiem, za co miał siedzieć. Zabił w trakcie ratowania się ucieczką, zapewne nie myślał, tylko działał, jak kot, który próbuje uciec z wody. To nie jest dla mnie kwalifikacja do kary śmierci.

I jeszcze jedno - czy ku...a konieczne było trzymanie go ćwierć wieku z wyrokiem śmierci?!

Skoro wszyscy widzieli, że to był ON i nie było potrzeby czekania na lepsze badania, to dlaczego go tak torturowano? To, a nie sama kara śmierci, jest dla mnie ohydne.

Co mu z tego, że drżał każdego dnia przed wyrokiem, że może go to uczyniło lepszym, skoro i tak go teraz zabiją? Tego właśnie nie rozumiem.

PS: co do podatków - masz świętą rację. Ale zawsze to poczucie, że chociaż nie pójdą na coś, na co nie chcę. Jak sądzę, pójdą na inny cel, który mnie wkurzy :D :)Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 11:51

konto usunięte

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Wyobraźcie sobie, że ten skurwysyn, mimo wyroku śmierci, ŻYJE 25 LAT OD JEGO ORZECZENIA!!!! W USA jest prawo, że wyrok śmierci podlega AUTOMATYCZNEJ APELACJI, a to opóźnia jego wykonanie średnio o 20 lat.
A więc JEST TO ETYCZNE I HUMANITARNE.
Kiedyś byłem przeciwny karze śmierci, dzisiaj już nie jestem pewny czy warto się sprzeciwiać. Są ludzie, którzy nie zasługują na to aby ich żywić i przechowywać w więzieniu na koszt podatników. Lepiej ich zlikwidować.
Bo wiadomo, że wyrok śmierci jest nie tylko permanentną eliminacją ze społeczeństwa, ale również zemstą tegoż za popełniony czyn.
I dobrze.
Bo ja się nad nim nie lituje. W USA nie wydaje się wyroków śmierci ot tak, bo się podoba sędziemu. Zbrodniarz musi sobie dobrze "zasłużyć" swoim życiem aby wydano na niego wyrok śmierci.
Ten skurwysyn jest PODWÓJNYM MORDERCĄ. Zamordował adwokata podczas ucieczki z sądu gdzie miał oczekiwać na wyrok ZA MORDERSTWO.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 11:58

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

A, skoro tak, to nie wiedziałem.

Co USA - Ty masz wiedzę o tym, jak tam jest.

konto usunięte

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Adrian Olszewski:
A, skoro tak, to nie wiedziałem.

Co USA - Ty masz wiedzę o tym, jak tam jest.

W końcu jestem Amerykaninem. :D

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Podjął chłop życiową decyzję ^^

konto usunięte

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

He, he, he.
Nie wiem czy jeszcze nie ma szans na zdjęcie z niego kary śmierci przez Gubernatora Utah i zamienienie jej na dożywocie bez prawa parolu? Ale nie wróżę mu tam sukcesu.
Utah to stan Mormonów. A oni są twardzi jeśli chodzi o morderców.
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

zofia K.:
W ogóle zadawanie śmierci nawet w majestacie prawa moim zdaniem też jest morderstwem.
a np smierc z głodu?
Zofia K.

Zofia K. statystka,

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Romuald K.:
zofia K.:
W ogóle zadawanie śmierci nawet w majestacie prawa moim zdaniem też jest morderstwem.
a np smierc z głodu?
Pomijam anorektyków,którzy na własne życzenie doprowadzają się niejednokrotnie do śmierci z głodu,każda w majestacie prawa jest morderstwem.
Etycznym dylematem może być stawianie na równi śmierci w ramach zemsty(wyrok)Ale tu są inne środki karania.Więzienie może demoralizować.Ale 23 godziny w izolacji,z godzinną przerwą na spacer jest większą zemstą,(człowiek to zwierzę stadne po paru dniach w samotności wariuje,a co dopiero do końca życia)
a śmierć głodowa w ramach protestu(kubański dysydent).
Czy też śmierć w ramach nieudolnej gospodarki władz czy jak to nazwać(Afryka)
Każda śmierć jest morderstwem,jeżeli możemy jej zapobiec a nie robimy tego.Obciąża nasze sumienia.

konto usunięte

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Ma rację ten kto uważa, że zgładzenie przestępcy w majestacie prawa jest też morderstwem. Ja powiem więcej...Jest ZEMSTĄ społeczeństwa i chęcią eliminacji złoczyńcy ze społeczeństwa, raz na zawsze.
Czy to źle?
Kiedyś mi się wydawało, że źle....
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Ale czy chęć zemsty nie burzy czasem obiektywności osądu?

Czy pałając chęcią zemsty nie jesteśmy ślepi na okoliczności które mogły by wpłynąć na uniewinnienie sprawcy?

Ofiary, rodziny ofiar, społeczeństwo, może, a nawet powinno pałać chęcią zemsty. Nie jesteśmy przecież wypluci z emocji.

Ale sędzia, ławnicy, organy które są odpowiedzialne za osądzenie powinny być wyzbyte chęci zemsty. Powinny być jak najbardziej obiektywne

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

zofia K.:
Ale 23 godziny w izolacji,z godzinną przerwą na spacer jest większą zemstą,(człowiek to zwierzę stadne po paru dniach w samotności wariuje,a co dopiero do końca życia)

I to jest (trzymanie dożywotnio w izolatce) dla mnie okrutne. Zwykłe znęcanie się nad kimś, psychiczne torturowanie. Kara śmierci jest (jeśli wykonana sprawnie) niemal błyskawiczna. Ja nie jestem mściwy - życia to nikomu nie przywróci, bólu po stracie także nie zminimalizuje. Po prostu eliminacja. Żadnego torturowania, żadnego darcia pasów, ćwiartowania, ani trzymania w izolatce czy ciemni przez 30 lat.

Skoro taką osobę się przetrzymuje w taki sposób, to znaczy, że jest ona dla przetrzymujących po prostu zwykła masą biologiczną, nie mającą dla nikogo znaczenia. A skoro tak, to równie dobrze można ją zabić.

konto usunięte

Temat: Utah, USA: skazany wybiera metodę wykonania kary śmierci

Bruno R.:
Ale czy chęć zemsty nie burzy czasem obiektywności osądu?

Nie. Bo jeśli w systemie ławy przysięgłych szuka się "niewątpliwej winy" oskarżonego.
Winę orzeka ława przysięgłych, a karę orzeka sędzia zgodnie z wytycznymi kodeksu, precedensów i tzw. instrukcji ustawodawcy.
Czy pałając chęcią zemsty nie jesteśmy ślepi na okoliczności które mogły by wpłynąć na uniewinnienie sprawcy?

Nie jesteśmy, bo każdy prawnik powie Panu, że WSZYSTKIE WĄTPLIWOŚCI W PROCESIE bierze się NA KORZYŚĆ OSKARŻONEGO.
To jeszcze ze swoich studiów prawniczych pamiętam. :D
Często tak się zdarza, że prokurator chcąc się wykazać swoim dążeniem do "sprawiedliwości" może zmanipulować tak ławę przysięgłych, że ta przeoczy ważne kwestie dotyczące niewinności czy też poddającej pod wątpliwość bezsprzeczną winę oskarżonego, ale...Od czego sądy wyższej instancji? Apelacje mają spore powodzenia i składane są masowo.

Ofiary, rodziny ofiar, społeczeństwo, może, a nawet powinno pałać chęcią zemsty. Nie jesteśmy przecież wypluci z emocji.

Ja nie zawsze pałam. Tylko wówczas kiedy słyszę o gwałcie na bezbronnej kobiecie albo dziecku, a polski sąd skazuje bandytę na mniejszą karę niż kiedy ukradłby batonika ze super marketu.

Ale sędzia, ławnicy, organy które są odpowiedzialne za osądzenie powinny być wyzbyte chęci zemsty. Powinny być jak najbardziej obiektywne

I zapewne starają się jak mogą w sytuacji kiedy sędziowie są niezawiśli. Dzisiaj w Polsce sędziowie niezawiśli nie są, a więc może być różnie.

Następna dyskusja:

Koniec kary śmierci w USA?




Wyślij zaproszenie do