Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

"'Za biznesem torebkowym stoją gigantyczne pieniądze. Nie łudźmy się, że sieciom zależy na środowisku, one ekologię traktują instrumentalnie' - mówi nam Witold Przytocki, prawnik stowarzyszenia Koalicja na rzecz Opakowań Ekologicznych (Koeko). 'Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że zwykłe plastikowe foliówki były bardziej ekologiczne, bo można je było nawet 7 razy powtórnie przerabiać, niż te, które teraz sprzedają'".

Więcej: Dziennik.pl

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Nie jestem jakaś strasznie eko, ale zwyczajnie nie lubię foliówek, więc do sklepu idę z dużą torbą albo greenbagiem tak zwanym, który można wykorzystywać póki się nie popruje albo nie wytrze. Wtedy foliówki mi są potrzebne wyłącznie do zapakowania czegoś, co może cieknąć lub brudzić. A i tak wykorzystuję je potem jako worki na śmieci.

A co do biofoliówek - pecunia non olet, tyle powiem. Li i jedynie.

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/869145.html wszystko co trzeba wiedzieć w temacie
Aleksandra C.

Aleksandra C. serce w ciele jak
król na wojnie

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

no i pięknie. co za świat... teraz trzeba być ekspertem w każdej dziedzinie, żeby nie dać się zwariować. a to raczej niemożliwe. szaleństwo torbowe mnie nie dotknęło, ale zastanawiam się, na ile takich bzdur człowiek się nabrał z dobrych intencji.
Ewelina K.

Ewelina K. Konsultant -
Positive Advisory
S.A.

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

dlaczego bzdury? zanieczyszczanie srodowiska przez wszędobylskie folie to bzdura? ja chodzę do sklepu przeważnie z torbą ekologiczną.dzięki temu nie mam w domu setek foliowych reklamówek, torba wygląda lepiej i jest zdecydowanie wygodniejsza.same plusy! :)Ewelina Danielewska edytował(a) ten post dnia 16.07.08 o godzinie 11:33
Aleksandra C.

Aleksandra C. serce w ciele jak
król na wojnie

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Ewelina Danielewska:
dlaczego bzdury? zanieczyszczanie srodowiska przez wszędobylskie folie to bzdura? ja chodzę do sklepu przeważnie z torbą ekologiczną.dzięki temu nie mam w domu setek foliowych reklamówek, torba wygląda lepiej i jest zdecydowanie wygodniejsza.same plusy! :)Ewelina Danielewska edytował(a) ten post dnia 16.07.08 o godzinie 11:33


przeczytaj zlinkowany wywiad.
Ewelina K.

Ewelina K. Konsultant -
Positive Advisory
S.A.

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

hehe. niezłe :)))

Aleksandra C.:
Ewelina Danielewska:
dlaczego bzdury? zanieczyszczanie srodowiska przez wszędobylskie folie to bzdura? ja chodzę do sklepu przeważnie z torbą ekologiczną.dzięki temu nie mam w domu setek foliowych reklamówek, torba wygląda lepiej i jest zdecydowanie wygodniejsza.same plusy! :)Ewelina Danielewska edytował(a) ten post dnia 16.07.08 o godzinie 11:33


przeczytaj zlinkowany wywiad.
Piotr T.

Piotr T. Spring/Microservices

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Jerzy B.:
http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/869145.html wszystko co trzeba wiedzieć w temacie
Wszystko co Pani udzielająca wywiadu twierdzi że wie w temacie

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Raczej wierzę, że to co mówi jest racją... ale gdyby Pan Piotrze znalazł argumenty odmienne, to chętnie przeczytam :-D

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Piotr T.:
Wszystko co Pani udzielająca wywiadu twierdzi że wie w temacie

No ja właśnie też pałam żądzą zgłębienia tematu. Jakieś newsy z frontu posiadasz?

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

A Ty to byś tylko zgłębiał i zgłębiał ;)
Piotr T.

Piotr T. Spring/Microservices

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Michał K.:
Piotr T.:
Wszystko co Pani udzielająca wywiadu twierdzi że wie w temacie

No ja właśnie też pałam żądzą zgłębienia tematu. Jakieś newsy z frontu posiadasz?
Pominięto w całej analizie problem motywacji
1. Dlaczego foliówki muszą być za darmo ?
2. Jaką bezpośrednią korzyść odniesie klient wyrzucając foliówkę do właściwego kosza ?

Poza tym Pani profesor przemyca mimochodem trochę popularnej propagandy :
"Można też wytwarzać opakowania z tzw. polikwasu mlekowego. One faktycznie rozkładają się szybko. W procesie rozkładu wydziela się metan, który jest niebezpiecznym dla środowiska gazem cieplarnianym (powoduje dziurę ozonową)."

na podstawie tego fragmentu można już iść na pastwisko pilnować krów aby nie puszczały bąków (bo wydzielają niebezpieczny metan).

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Piotr T.:
Michał K.:
Piotr T.:
Wszystko co Pani udzielająca wywiadu twierdzi że wie w temacie

No ja właśnie też pałam żądzą zgłębienia tematu. Jakieś newsy z frontu posiadasz?
Pominięto w całej analizie problem motywacji
1. Dlaczego foliówki muszą być za darmo ?
2. Jaką bezpośrednią korzyść odniesie klient wyrzucając foliówkę do właściwego kosza ?

Poza tym Pani profesor przemyca mimochodem trochę popularnej propagandy :
"Można też wytwarzać opakowania z tzw. polikwasu mlekowego. One faktycznie rozkładają się szybko. W procesie rozkładu wydziela się metan, który jest niebezpiecznym dla środowiska gazem cieplarnianym (powoduje dziurę ozonową)."

na podstawie tego fragmentu można już iść na pastwisko pilnować krów aby nie puszczały bąków (bo wydzielają niebezpieczny metan).

Z Pana wypowiedzi też nic nie wynika. Krowy od dawna są "pod obserwacją" i poważnie dyskutuje się o zatruciu metanem, ale nikt nic nie wymyślił... poza pobieraniem metanu ze składowisk odpadów.

Foliówki były (są?) za darmo, bo sklepy miały obowiązek dostarczyć klientowi bezpłatnego opakowania na produkty.

Jaką bezpośrednie negatywne skutki może odnieść mieszkaniec kraju wdychając rozpylone pochodne i próbując napić się ze strumienia z korzuchem?

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/869145.html

Ktos puścił bąka z drugiej strony barkady i od razu znalazl grono bezkrytycznych wyznawcow.
Nawet to nie zalosne - tak bylo zawsze i wszedzie. Historia lubi sie powtarzac.

A mozna sie zastanowic chocby nad takimi rzeczami, np:

- Ok, produkcja foliowych torebek jest latwa, tania i czysta. Ale czy siatki (!) foliowe rozdawane w milionach egzemplarzy (tylko w Grodzie Kraka to liczba 700 000 dziennie!) to ten sam material niz cienki woreczek? Smiem twierdzic ze to cos innego, niz pani autorytet miala na mysli, tym bardziej, ze reklamowki sa zawsze zadrukowywane logiem sieci itd. A farba to sakramencka trucizna, a proces drukowania tez wymaga KAZDORAZOWO energii, wody, zatruwa srodowisko itd. Tego juz ani pani autorytet ani czytajacy nie zauwazyli

- Produkcja czysta? Ok. Rozumiem - takie rzeczowe argumenty mnie przekonuja, nie jestem zaslepionym moherem. Pani autorytet ma racje.
Ale rozklad reklamowki trwa ilestam tysiecy lat. Tego tez ani autorytet ani bezkrytyczni i spijajacy miod z jej ust czytelnicy nie zauwazyli.

- Boga nie ma, hulaj dusza. Reklamowki sa zdrowe, wiec uzywajmy wiecej reklamowek. Tylko reklamowek. A potem przypatrzmy sie syfowi w najblizszym otoczeniu. Siatki z lnu, ktorych uzywam i ja (facet - teoretycznie powinienem sie wstydzic, nie? :P) i nawet moj niemal dorosly syn (chodzenie w tym wieku z worem to totalny obciach!) jednak takiego syfu nie powoduja, zdajesie... A moze sie myle? :P

Zmeczony jestem, nie chce mi sie dalej przykladow szukac. Ale next time czytajac RZECZOWE i SLUSZNE argumenty pani autorytet polecam wlaczenie szarych komorek. Bo samo znalezienie argumentu "przeciw" w postaci slow pani autorytet jako zywo przypomina mi "racje" wyznawcow Radia Maryja

PS: Nie jestem ekologiem. W dupie mam wszelkie hasla, majac dowod lepszy: dawniej, gdy woda, powierze i zywnosc byly krystalicznie czyste, srednia zycia wynosila niespelna 40 lat (i co to bylo za zycie!!!). Teraz wszystko skalane i zabrudzone, skazone, zywnosc i powietrze "swieci" od skazenia. A srednia, nawet w naszym kraju oscyluje (bo sa roznice w plci) klo 80-ki.
Ale ja czytam bezkrytyczne wypowiedzi po przeczytaniu "autorytetu", toszlag mnie trafia za bezkrytycznosc i brak refleksji.
I zdrowego rozsadku :P

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Jerzy K.:
Ktos puścił bąka z drugiej strony barkady i od razu znalazl grono bezkrytycznych wyznawcow.

Się Jerzy podirycił... ;->

Z tym lnem to faktycznie obciach też się muszę nad sobą zastanowić... Co do drukowania, to mi akurat wciskają wszędzie plastik bez nadruku (ale zrzućmy to na prowincję ;-)

Co do zasady, dobrze jest mieć jakieś info krytyczne. I już nie narzekaj na Panią, bo tak źle z jej kompetencji pewnie nie jest; część rzeczy które Ty podnosisz, pewnie każdy chemik może od razu zgruntować wskazując Ci np.. że jednorazówki danej sieci są gorsze od drugich, bo mają bardziej toksyczną farbę granatową itp. itd. Nikt bez wiedzy nie jest w stanie tego ogarnąć ot tak, na poziomie newsów z netu.

Niemniej padły argumenty rzeczowe: o wadze i wielokrotności użycia, tudzież o fakcie, że nie ma praktycznie możliwości recyklingu tych nowych.

Mi się tam kampania przeciwko jednorazówkom podobała, bo od zawsze mnie irytowały. Tylko, że moją reakcją (może przypadkowo) jest właśnie chodzenie z głupim lnem, a nie kupowanie reklamówek biofriedly. Niemniej mogę sobie doskonale wyobrazić, że pod akim szyldem ozkręca się po prostu kolejne źródło dochodów (tak jak ze "zdrowym" piciem wody na okrągło).

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Ni podirycił, Michal, tylko roześmiał z politowaniem :P
przeczytaj jeszcze raz moje wypociny powyzej, to zobaczysz, ze Pania nie tlko rozumiem, szanuje, ale jej arumenty calkowicie do mnie trafiaja.

Denerwuje mnie (jak zwykle) bezkrytycznosc w absorbcji argumentow (rzeczowych, treściwych i rzeczowych) oraz brak spokojnego i wywazonego tonu ;)

I witam klejnego "lnianego"
:)

konto usunięte

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

Jerzy K.:
przeczytaj jeszcze raz moje wypociny powyzej, to zobaczysz, ze Pania nie tlko rozumiem, szanuje, ale jej arumenty calkowicie do mnie trafiaja.

No właśnie coś niespójnie ten przekaz brzmiał ;-P

Najgorsze jest to, że się [ocenz.] nigdy nie dowiemy jak jest naprawdę w dużej skali :-/
Aleksandra C.

Aleksandra C. serce w ciele jak
król na wojnie

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

nic Jerzy nie paniał, prosze czytać uważniej. chodzi cały czas o to, że nie wciskany jest nam kit, cay czas i wielki punta raczy wiedzieć, w ilu sprawach. a pan tu wyskakuje troche ni w kit ni w gruszkę o bezkrytyczności....
Aleksandra C.

Aleksandra C. serce w ciele jak
król na wojnie

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

hmm, troche mi się zdanie rozleciało na kawałki.... :-)
Joanna W.

Joanna W. Znajdziesz mnie na
fb

Temat: "Torby ekologiczne tylko z nazwy"

hehe, także jestem lniana, a te biocoś, co sprzedają jako ekologiczne to dla mnie jakieś nieporozumienie chyba? tak przynajmniej sobie tłumaczę, bo dotykając stwierdzam, że taki sam plastik, jak zwykłe reklamówki, ale może się mylę i się fantastycznie rozkładają w przyrodzie a ja jestem taka nienowoczesna i niedouczona?
Póki co pomykam z lnianymi i płóciennymi torbami i nie wyłącznie dlatego, że ekologiczne, ale że mogę je wyładować po brzegi i uszy mi się po drodze nie urwą, dziury nie porobią.
Praktycznym trza być a nie fanatycznie idącym za nowinkami ;p



Wyślij zaproszenie do