konto usunięte
Temat: Sprzedam długopis. Mój głos gratis
Joanna C.:
Kompletnie Cie nie rozumiem :(
Widzę, w dodatku nie dotyczy to jedynie mnie :))))
konto usunięte
Joanna C.:
Kompletnie Cie nie rozumiem :(
konto usunięte
Olgierd Sroczyński:
Joanna C.:
Kompletnie Cie nie rozumiem :(
Widzę, w dodatku nie dotyczy to jedynie mnie :))))
Renata
Rabczewska
makijażystka, grafik
komputerowy,
producent handmade
Joanna C.:
Renata R.:
Joanna C.:
Jak może być etycznym cokolwiek co jest sprzeczne z prawem?
Normalnie :)
Prawo to narzucone zasady, wymyślone przez nielicznych. Prawo nie przewiduje wielu sytuacji, które zdarzają się w życiu. Dlatego bywa, że trzeba złamać prawo, aby zachować się etycznie. Dajmy na to lekarz wypisujący recepty dla bezdomnych bez ubezpieczenia... Uważasz, że postępuje nieetycznie?
Poza tym, gdyby prawo było takie idealne, to by nieustannie nie ulegało zmianom. Czyli zgodnie z Twoją teorią etyczne byłoby codziennie coś innego.
Renato, gratuluję etycznego podejścia! Uważasz zatem, że jeżeli lekarz przepisuje biednym/bezdomnym recepty według własnego widzimisię to jest etyczne?! Zgroza! Zastanów się: kto za to płaci? Ów lekarz? Nie! Zaręczam Ci, że wtedy by tak szybko i bez wahania by tego nie uczynił, bo uderzyłoby go to po własnej kieszeni. A w opisywanej przez Ciebie sytuacji płaci za to NFZ czyli wszyscy, którzy go opłacają. Między innymi ja. Czy to etyczne, bez mojej wiedzy "wrabiać" mnie w coś takiego?
Renata
Rabczewska
makijażystka, grafik
komputerowy,
producent handmade
Bruno R.:
Renata R.:Temat dyskusyjny ;-)
Dajmy na to lekarz wypisujący recepty dla bezdomnych bez ubezpieczenia... Uważasz, że postępuje nieetycznie?
Lekarz mógłby za własne pieniądze kupować bezdomnym leki - i wtedy byłby moim bohaterwem :-)
Ale woli dysponować cudzymi pieniędzmi (bo za te leki płaci NFZ... czyli podatnicy)
konto usunięte
Renata R.:
Joanna C.:
Renata R.:
Joanna C.:
Jak może być etycznym cokolwiek co jest sprzeczne z prawem?
Normalnie :)
Prawo to narzucone zasady, wymyślone przez nielicznych. Prawo nie przewiduje wielu sytuacji, które zdarzają się w życiu. Dlatego bywa, że trzeba złamać prawo, aby zachować się etycznie. Dajmy na to lekarz wypisujący recepty dla bezdomnych bez ubezpieczenia... Uważasz, że postępuje nieetycznie?
Poza tym, gdyby prawo było takie idealne, to by nieustannie nie ulegało zmianom. Czyli zgodnie z Twoją teorią etyczne byłoby codziennie coś innego.
Renato, gratuluję etycznego podejścia! Uważasz zatem, że jeżeli lekarz przepisuje biednym/bezdomnym recepty według własnego widzimisię to jest etyczne?! Zgroza! Zastanów się: kto za to płaci? Ów lekarz? Nie! Zaręczam Ci, że wtedy by tak szybko i bez wahania by tego nie uczynił, bo uderzyłoby go to po własnej kieszeni. A w opisywanej przez Ciebie sytuacji płaci za to NFZ czyli wszyscy, którzy go opłacają. Między innymi ja. Czy to etyczne, bez mojej wiedzy "wrabiać" mnie w coś takiego?
Jeżeli czujesz się strasznie pokrzywdzona tym, że komuś bez Twojej wiedzy uratowano życie, to Twój problem. Nasze podatki są wydawane na wiele mniej wartościowe rzeczy - i to zgodnie z prawem, co mnie jakoś w żadne sposób nie pociesza. Ale rozumiem, że Tobie wystarczy, że coś jest zgodne z prawem, żeby zdjąć z siebie odpowiedzialność za wykonywanie rzeczy głupich i z krzywdą dla innych. Również gratuluję.
Renata
Rabczewska
makijażystka, grafik
komputerowy,
producent handmade
Joanna C.:
Renata R.:
Joanna C.:
Renata R.:
Joanna C.:
Jak może być etycznym cokolwiek co jest sprzeczne z prawem?
Normalnie :)
Prawo to narzucone zasady, wymyślone przez nielicznych. Prawo nie przewiduje wielu sytuacji, które zdarzają się w życiu. Dlatego bywa, że trzeba złamać prawo, aby zachować się etycznie. Dajmy na to lekarz wypisujący recepty dla bezdomnych bez ubezpieczenia... Uważasz, że postępuje nieetycznie?
Poza tym, gdyby prawo było takie idealne, to by nieustannie nie ulegało zmianom. Czyli zgodnie z Twoją teorią etyczne byłoby codziennie coś innego.
Renato, gratuluję etycznego podejścia! Uważasz zatem, że jeżeli lekarz przepisuje biednym/bezdomnym recepty według własnego widzimisię to jest etyczne?! Zgroza! Zastanów się: kto za to płaci? Ów lekarz? Nie! Zaręczam Ci, że wtedy by tak szybko i bez wahania by tego nie uczynił, bo uderzyłoby go to po własnej kieszeni. A w opisywanej przez Ciebie sytuacji płaci za to NFZ czyli wszyscy, którzy go opłacają. Między innymi ja. Czy to etyczne, bez mojej wiedzy "wrabiać" mnie w coś takiego?
Jeżeli czujesz się strasznie pokrzywdzona tym, że komuś bez Twojej wiedzy uratowano życie, to Twój problem. Nasze podatki są wydawane na wiele mniej wartościowe rzeczy - i to zgodnie z prawem, co mnie jakoś w żadne sposób nie pociesza. Ale rozumiem, że Tobie wystarczy, że coś jest zgodne z prawem, żeby zdjąć z siebie odpowiedzialność za wykonywanie rzeczy głupich i z krzywdą dla innych. Również gratuluję.
Nic na to nie poradzę, że tak mam. Nie lubię jak się decyduje za mnie o czymś za co płacę ze swojej kieszeni. Nie znaczy to jednak, że gdybym o tym wiedziała to miałabym cokolwiek przeciwko.
Nie wiem na jakiej podstawie to wyczytałaś. Czytaj, proszę, ze zrozumieniem i nie rób ze mnie potwora.
A twierdzenie z egzaltacją, że uratowało to komukolwiek życie jest gruba przesadą. Bezdomni żyją i żyć będą, a często sami sobie wybierają taki właśnie los.Joanna C. edytował(a) ten post dnia 04.07.10 o godzinie 22:07
konto usunięte
Renata R.:
Joanna C.:
Renata R.:
Joanna C.:
Renata R.:
Joanna C.:
Jak może być etycznym cokolwiek co jest sprzeczne z prawem?
Normalnie :)
Prawo to narzucone zasady, wymyślone przez nielicznych. Prawo nie przewiduje wielu sytuacji, które zdarzają się w życiu. Dlatego bywa, że trzeba złamać prawo, aby zachować się etycznie. Dajmy na to lekarz wypisujący recepty dla bezdomnych bez ubezpieczenia... Uważasz, że postępuje nieetycznie?
Poza tym, gdyby prawo było takie idealne, to by nieustannie nie ulegało zmianom. Czyli zgodnie z Twoją teorią etyczne byłoby codziennie coś innego.
Renato, gratuluję etycznego podejścia! Uważasz zatem, że jeżeli lekarz przepisuje biednym/bezdomnym recepty według własnego widzimisię to jest etyczne?! Zgroza! Zastanów się: kto za to płaci? Ów lekarz? Nie! Zaręczam Ci, że wtedy by tak szybko i bez wahania by tego nie uczynił, bo uderzyłoby go to po własnej kieszeni. A w opisywanej przez Ciebie sytuacji płaci za to NFZ czyli wszyscy, którzy go opłacają. Między innymi ja. Czy to etyczne, bez mojej wiedzy "wrabiać" mnie w coś takiego?
Jeżeli czujesz się strasznie pokrzywdzona tym, że komuś bez Twojej wiedzy uratowano życie, to Twój problem. Nasze podatki są wydawane na wiele mniej wartościowe rzeczy - i to zgodnie z prawem, co mnie jakoś w żadne sposób nie pociesza. Ale rozumiem, że Tobie wystarczy, że coś jest zgodne z prawem, żeby zdjąć z siebie odpowiedzialność za wykonywanie rzeczy głupich i z krzywdą dla innych. Również gratuluję.
Nic na to nie poradzę, że tak mam. Nie lubię jak się decyduje za mnie o czymś za co płacę ze swojej kieszeni. Nie znaczy to jednak, że gdybym o tym wiedziała to miałabym cokolwiek przeciwko.
Nie wiem na jakiej podstawie to wyczytałaś. Czytaj, proszę, ze zrozumieniem i nie rób ze mnie potwora.
Wyczytałam w Twoich ostentacyjnych twierdzeniach, że wszystko co sprzeczne z prawem jest nieetyczne, a przecież nie jesteś nieetyczną osobą? No chyba, że jesteś? Może się zdecyduj.
A twierdzenie z egzaltacją, że uratowało to komukolwiek życie jest gruba przesadą. Bezdomni żyją i żyć będą, a często sami sobie wybierają taki właśnie los.Joanna C. edytował(a) ten post dnia 04.07.10 o godzinie 22:07
No chyba nie nam to oceniać, czy w tym przypadku komuś faktycznie uratowano życie czy nie. Z artykułów wynika, że jednak uratowano. I nie ma znaczenia ilu bezdomnych na świecie wybrało świadomie taki los. W tym przypadku liczą się ci, którym udzielono pomocy i którzy są za to wdzięczni. Nigdy nie pomożemy wszystkim, ale jesteśmy odpowiedzialni za te sytuacje, na które mamy wpływ - za to, czy udzielamy pomocy osobom, które na swojej drodze spotykamy.
konto usunięte
Joanna C.:
Edyto, Ty chyba żartujesz, prawda? Jeśli nie, to to co piszesz przejmuje mnie autentycznym zaniepokojeniem. Jak może być etycznym cokolwiek co jest sprzeczne z prawem? Etyka właśnie wyznacza prawo. Można dyskutować nad sposobem egzekwowania go, ale założone tezy są niezmienne i sprawdzone od lat (mamy jedną z najlepiej skonstruowanych konstytucji, a ona jest właśnie zbiorem praw). Poza tym chyba mylisz pojęcia: obnażanie się publiczne ma naprawdę bardzo niewiele(jeżeli w ogóle cokolwiek) wspólnego z tym, czy rzeźba ma przyrodzenie czy też nie. O akcie fotograficznym też chyba nie powiesz, że to obnażanie się modela...?
konto usunięte
Joanna C.:
A brak odpowiedzialnosci urzędniczej za pomyłki wynikające neijednokrotnie z braku elementarnej wiedzy, które to niejednego biznesmena doprowadziły do ruiny (patrz. Kluska) i kompletny brak odpowiedzialności Państwa za to do czego głupota urzędnicza prowadzi. Czy to jest etyczne że jakaś Pani X z np. Urzedu Skarbowego w Pcimiu jak ma zły humor moze narazić na wysokie kary dowolnie wybraną jednostkę, która jej nie przypadnie do gustu?
Jestem Polką, żyję w Polsce i obowiązuje mnie prawo polskie, a nie nazistowskie. I gwarantuję, że w polskim prawie nie znajdzie pan żadnego punkciku, który nie byłby w zgodzie z etyką.
konto usunięte
Edyta Stępniewska:
Joanna C.:
Edyto, Ty chyba żartujesz, prawda? Jeśli nie, to to co piszesz przejmuje mnie autentycznym zaniepokojeniem. Jak może być etycznym cokolwiek co jest sprzeczne z prawem? Etyka właśnie wyznacza prawo. Można dyskutować nad sposobem egzekwowania go, ale założone tezy są niezmienne i sprawdzone od lat (mamy jedną z najlepiej skonstruowanych konstytucji, a ona jest właśnie zbiorem praw). Poza tym chyba mylisz pojęcia: obnażanie się publiczne ma naprawdę bardzo niewiele(jeżeli w ogóle cokolwiek) wspólnego z tym, czy rzeźba ma przyrodzenie czy też nie. O akcie fotograficznym też chyba nie powiesz, że to obnażanie się modela...?
Nie nie żartuję. Etyka a prawo to dwie różne rzeczy. I wiara w to że prawo wynika z etyki jest miłe ale nie zawsze prawdziwe. Jakaś zaćma historyczna nie pozwala Ci pamiętać o czasach PRL. Prawo było. Etyka też. Ale jedno z drugim niewiele miało wspólnego.
dobrze może być nim władza. Zresztą sama na przykładzie tej grupy możesz zaobserwować jaka jest rozbieżność definicji tego co etyczne wśród członków tej grupy. To co jest etyczne dla jednych może być nieetyczne dla innych. Mylę się? Przykładem z naszego prawa może być ustawa antyaborcyjna. Która w wielu przypadkach decyduje o szczęściu dwóch podmiotów zupełnie się z ich zdaniem nie licząc.
A to czy nasza konstytucja jest dobrze skonstruowana czy nie pozostawiam opinii potomnych.
A co do obnażania się, jak dla mnie obnażanie się ma wiele wspólnego z nagością rzeźby. Dlaczego tych którzy pokazują nam swoje narządy płciowe wpychamy do jednego worka z przestępcami, a bijemy pianę jak rzeźbie obetną penisa.
mnie to schizofrenia. Albo zdecydujmy że penisy możemy oglądać gdy tego chcemy (w necie, muzeach, a najlepiej za przyzwoleniem płci penisonośnej w odosobnionych ustronnych miejscach), albo zdecydujmy się na wolność penisów jak zdecydowaliśmy się uwolnić piersi, i pozwalajmy tym co mają na to ochotę od czasu do czasu przewietrzać Wacka bez narażania się na nasze święte oburzenie.
konto usunięte
Edyta Stępniewska:
Joanna C.:A brak odpowiedzialnosci urzędniczej za pomyłki wynikające neijednokrotnie z braku elementarnej wiedzy, które to niejednego biznesmena doprowadziły do ruiny (patrz. Kluska) i kompletny brak odpowiedzialności Państwa za to do czego głupota urzędnicza prowadzi. Czy to jest etyczne że jakaś Pani X z np. Urzedu Skarbowego w Pcimiu jak ma zły humor moze narazić na wysokie kary dowolnie wybraną jednostkę, która jej nie przypadnie do gustu?
Jestem Polką, żyję w Polsce i obowiązuje mnie prawo polskie, a nie nazistowskie. I gwarantuję, że w polskim prawie nie znajdzie pan żadnego punkciku, który nie byłby w zgodzie z etyką.
konto usunięte
Joanna C.:
A wpychamy tych, którzy pokazują (ekshibicjoniści) do tego samego worka z przestępcami? Bo nic mi o tym nie wiadomo. :)
konto usunięte
Joanna C.:Egzekwowanie nie ma tu nic do rzeczy. Nasze prawo dopuszcza dezinformację petenta przez urzędnika w złej wierza. Nie nakłada za to kary, a więc nie uważa tego za czyn naganny. Etyczne?
Ty nie mówisz o prawie lecz o jego egzekwowaniu. Z tym u nas troszyneczkę kulawo...:)
konto usunięte
Edyta Stępniewska:szczeście że narządy obnarzone pozostają przy przyłapanym a nie jak prawo jazdy lądują w sądzie na rok czy dwa. To by dopiero nasze biedne Państwo miałoby problem z dzietnością.Edyta Stępniewska edytował(a) ten post dnia 05.07.10 o godzinie 11:09
"Obnażanie się w miejscu publicznym jest nieobyczajnym wybrykiem, za który grozi areszt, ograniczenie...wolności, grzywna w wysokości półtora tysiąca złotych albo nagana" czyli mniej więcej tyle co za jazdę po pijanemu.
etyczne?
konto usunięte
Edyta Stępniewska:
Joanna C.:
A wpychamy tych, którzy pokazują (ekshibicjoniści) do tego samego worka z przestępcami? Bo nic mi o tym nie wiadomo. :)
"Obnażanie się w miejscu publicznym jest nieobyczajnym wybrykiem, za który grozi areszt, ograniczenie...wolności, grzywna w wysokości półtora tysiąca złotych albo nagana" czyli mniej więcej tyle co za jazdę po pijanemu.
etyczne?
konto usunięte
Joanna C.:
Grzegorz
K.
jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych
Renata R.:
Nie wiem kto płacił za wykup leków. Być może i owa lekarka. Nie znam tej sprawy dokładnie. Weź jednak pod uwagę, że niektóre leki są dostępne wyłącznie na receptę i o ile wiem, to ona wypisywała te recepty ryzykując prawo utraty zawodu.
Znalazłam coś na temat: http://wiadomosci.onet.pl/2681,1908772,leczyla_bezdomn...
Piotr
K.
"Żyj i daj żyć
innym"
Joanna C.:
Olgierd Sroczyński:
Joanna C.:
Jak może być etycznym cokolwiek co jest sprzeczne z prawem? Etyka właśnie wyznacza prawo.
Ratowanie żydów było sprzeczne z prawem nazistowskim a ich wydawanie - zgodne. Nigdy, ale to absolutnie NIGDY prawo nie wyznacza tego co jest etyczne a co etyczne nie jest.Olgierd Sroczyński edytował(a) ten post dnia 02.07.10 o godzinie 17:33
Jestem Polką, żyję w Polsce i obowiązuje mnie prawo polskie, a nie nazistowskie. I gwarantuję, że w polskim prawie nie znajdzie pan żadnego punkciku, który nie byłby w zgodzie z etyką.
konto usunięte
piotr K.:
Joanna C.:
Olgierd Sroczyński:
Joanna C.:
Jak może być etycznym cokolwiek co jest sprzeczne z prawem? Etyka właśnie wyznacza prawo.
Ratowanie żydów było sprzeczne z prawem nazistowskim a ich wydawanie - zgodne. Nigdy, ale to absolutnie NIGDY prawo nie wyznacza tego co jest etyczne a co etyczne nie jest.Olgierd Sroczyński edytował(a) ten post dnia 02.07.10 o godzinie 17:33
Jestem Polką, żyję w Polsce i obowiązuje mnie prawo polskie, a nie nazistowskie. I gwarantuję, że w polskim prawie nie znajdzie pan żadnego punkciku, który nie byłby w zgodzie z etyką.
to wroc do czasow komuny i ruchu solidarnosciowego:P
Piotr
K.
"Żyj i daj żyć
innym"
Joanna C.:
piotr K.:
Joanna C.:
Olgierd Sroczyński:
Joanna C.:
Jak może być etycznym cokolwiek co jest sprzeczne z prawem? Etyka właśnie wyznacza prawo.
Ratowanie żydów było sprzeczne z prawem nazistowskim a ich wydawanie - zgodne. Nigdy, ale to absolutnie NIGDY prawo nie wyznacza tego co jest etyczne a co etyczne nie jest.Olgierd Sroczyński edytował(a) ten post dnia 02.07.10 o godzinie 17:33
Jestem Polką, żyję w Polsce i obowiązuje mnie prawo polskie, a nie nazistowskie. I gwarantuję, że w polskim prawie nie znajdzie pan żadnego punkciku, który nie byłby w zgodzie z etyką.
to wroc do czasow komuny i ruchu solidarnosciowego:P
Nie bardzo rozumiem dlaczego mam to robić i jak wpadłeś ogóle pomysł na dawanie mi rad tego typu?
Następna dyskusja: