Temat: Śmietana, czy pianka do golenia na kolanach księdza?...
Maciek G.:
Maciek G.:
Justyna S.:
ma Pan tam określenia tez ks. Isakowicza-Zaleskiego "człowiek który kompletnie odleciał, przeszedł w skrajność..." - nie pada nic ze świata ICD.
Widzi Pan ta ogromna różnicę?
Rozumiem, że "utracił kontakt z rzeczywistością" jest określeniem akceptowalnym?
EDIT: Swoją drogą, to prezentuje Pani ciekawe poglądy na sprawę. Pisząc, że ktoś pozostaje w świecie własnych wizji - nie dyskryminuję osób, cierpiących na coś przebiegające z urojeniami. Pisząc, że pozostaje w świecie własnych urojeń - już tak.
Nie. operując diagnozami i objawami stygmatyzuje Pan zarówno tych twierdzacych cos jak równiez sie Pan przyczynia do uczenia społeczenstwa że żródłem np glupoty jest zaburzenie psychiczne.
Pomijajac opcje zwykłej banalnej glupoty to w sytuacji kiedy mamy rzeczywiscie podejrzenie choroby trzeba pomóc komus a nie robic na niego nagonke e mediach. A bedąc proszonym o komentarz mozna powiedziec ze : "nie zgadzam się, nie wiem co moze motywowac tego pana do takich twierdzeń, myslę że powodami tych twierdzen moze byc fałszywe inerpretownaie pewnych faktów, jest to dziwne co ten pan twierdzi etc." - w zestawieniu z owymi wypowiedziami jest to wystarczajace aby zareagowac bedać proszonym o opinie a w sytuacji kiedy obserwujemy byc moze ciezka chorobe psychiczna a nie jesteśmy specjalistami trzeba sie udac do 1. rodziny z zapytaniem czy widzi co sie dzieje i czy w czyms mozemy im pomóc? 2. w sytuacji zagrozenia zycia i zdrowia wezwac karetke nie czejkajac na reakcje rodziny etc. Napewno nie robic nagonki.
Ale niech tak będzie. Ksiądz Natanek tak dalece
oderwał się od rzeczywistości, że nie wie, co jest rzeczywistością, a co jego wyobrażeniem.
Pieronek nie wprost, ale jednak nazwał go chorym psychicznie.
Nie - nie nazwal go chorym psychicznie - prosze sie zdecydowac: sam pan pisał o chorobach ze zdrowia somatycznego dające objawy w psyche. pieronek mówi o lekarzu a nie psychiatrze np.
Poza tym moim zdaniem koscioł robii żle ze nie robi cos z tym dalej - tylko sie od niego odcina. przypuszczam 9ale nie wiem napewno) że jemu rzeczywiscie trzeba pomóc. Mozna to zrobic na kilka sposobów ale to juz nie na to forum.
Powiedzmy to szczerze. Nie pozostawił żadnego pola do interpretacji typu "moim zdaniem".
Rzeczywiscie bardziej elegancko byłoby powiedziec moim zdaniem.
Tyle, że nie użył
oficjalnego języka medycyny ;-)
To bardzo wazny aspekt stygmatyzacji chorobami psychicznymi. Abstrahując od tego czy Natanek jest czy nie jest w normie.
Justyna S. edytował(a) ten post dnia 22.10.12 o godzinie 20:04