konto usunięte

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Sarah White, 24-letnia pani psycholog z Nowego Jorku w trakcie swojej pracy odkryła, że uwaga mężczyzn w trakcie terapii szybko koncentruje się na czymś zupełnie innym. Aby temu zaradzić, w trakcie sesji zdejmuje z siebie ubranie. Chodzą słuchy, że ten sposób całkowicie zapobiega dekoncentracji.

Naga terapeutka staje się coraz większym fenomenem na Manhattanie. Mimo tego, że ukończyła studia tylko w stopniu licencjackim i godzina jej pracy kosztuje aż 150 dolarów, klienci walą drzwiami i oknami. Nie dziwi nas fakt, że są to głównie mężczyźni.


http://www.youtube.com/watch?v=9SntAHXn5Pc&feature=pla...

http://deser.pl/deser/1,111858,9199443,Sesja_z_naga_te...
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Dla mnie trochę nielogiczne....

W trakcie terapii pacjenci zaczynają się dekoncentrować z czym pani psycholog postanawia walczyć.
Więc się rozbiera
I co... panowie bardziej koncentrują się na temacie rozmowy???? Chyba jeszcze bardziej się dekoncentrują? Bez sensu....

Jesli pani psycholog musi się rozebrać aby zwrócić na siebie uwagę, to chyba nie najlepiej świadczy to o jej kompetencjach. Ale, za to jest skuteczne marketingowo.

Jeśli rozebrana kobieta ma być lekarstwem na depresje, to polecam chodzenie do klubów go-go. Chyba wyjdzie taniej :-)

konto usunięte

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Dla mnie zarabia kase po prostu, dobrze sie bawi przy tym- ma potrzeby by w innych wzbudzac zainteresowanie i sobie rob terapie a nie innym :)) poza tym ma licencjackie wiec potrzebne jej to bylo by miec przykrywke he he-sprytna, sprytna :)))
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Może tak przewrotnie, gdyby dziadek Freud żył, może by się czegoś nauczył:)
Jak miał rzekomo powiedzieć, to dziki kraj no i trochę z podbojem Ameryki spasował. To tak w skrócie. Dlaczego?
Bo to pionierski kraj, a on był ze skostniałej akademicko Europy. 80 - 100 lat temu zebrał się kwiat terapeutyczny wszelkiej maści psychoterapeutów, eksperymentalnych psychiatrów, terapeutów pracy z ciałem, później także rolferów i Bóg wie jeszcze kogo i wyjechali z różnych przyczyn do USA.
Zaznaczam tu nie chodzi o gloryfikacje kraju, ale o wymianę doświadczeń!!!
Czasem silny synkretyzm terapeutyczny ludzi z różnych kultur.

Nie ma tak ciekawych terapii, doskonałej literatury czy specjalistycznych, prywatnych szkoleń jak tam. Można się z czymś zgadzać lub nie, ale także tam obalono kilka mitów :)
A np w anatomii zrewolucjonizowano pojęcie tkanek miękkich, powięzi, podchodząc do nich jak do dodatkowego narządu "zmysłu" :)
Nie w prosektorium, ale przez obserwacje!!! :)

Co do licencjatu. No i co z tego, znajomej zaproponowano doktorat jeszcze zanim skończyła licencjat. Bo się na niej uniwersytet poznał. U nas? Kłody pod nogi.

Tak, terapeuci czasem pracują po licencjacie i master ma już coś konkretnego do powiedzenia, niż noszenie teczki doktorantowi nie wspominając o czyszczeniu biurka profesorom. Choć konkurencja jest wszędzie, bez ubarwień.

Czy to takie eksperymentalne? A bo ja wiem, w Europie w kilu miastach są zajęcia z dotyku przeznaczone min dla informatyków, którzy stracili poczucie rzeczywistości. Nie tylko ta grupa, czasem PR, marketing ciągle na speedzie. Ludzie walaja się po materacach i dotykają zupełnie nieznane osoby!
Oj porobiło się, porobiło :)

A tak poważniej, to co jest dla nas trudne, to tzw "świadoma terapia", słowem wchodzisz do gabinetu zaznajamiasz się min z terapeutą, no i decydujesz po wstępnej rozmowie czy odpowiada ci sama terapia jak i wykształcenie terapeuty. Trudno to przełożyć na nasze, ale czasem licencjat z jednej uczelni znaczy więcej niz doktorat z drugiej.
Poza tym jeśli terapia jest w jakiś sposób niekonwencjonalna, to terapeuta wypisuje Patient evaluation / wywiad zdrowotny i klient podpisuje na jakie ewentualne - alternatywne - metody się godzi.
Tu także nie ma to przełożenia na nasze.

No i nie chodzi o to czy to popieram czy nie, ale staram się zrozumieć zupełne inna realia tamtego kraju. Z jednej strony pracując z powłokami brzusznymi potrzebny jest np masażyście podpis i zgoda na zabieg (USA) oczywiście, a z drugiej terapeuta rozbiera się w ramach alternatywnej terapii.
No ciekawe, ciekawe :) Co kraj to obyczaj.

Pozdrawiam Piotr

konto usunięte

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Ty to PIotr potrafisz naswietlic sytuacje :))) ok co do licencjatu i pomyslu- ale nie mow mi,ze pacjenci nie mogli sie skoncentrowac a teraz sie koncentruja i to jak!!!! dopoki nie przyjdzie jakis czub i jej zrobi kuku... oczywiscie nie moge sie wyrazic na temat tego co robi bo nie bylam tam - dla mnie gadanie ,ze rozebrala sie bo nie mogli sie skupic jest po prostu bzdura... no ale ja jestem laikiem :P

konto usunięte

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Terapię grupową mogłaby prowadzić...Wtedy i kobiety może byłyby jej pacjentkami... :))
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Trochę mi to przypomina zasadę Zen..ta piłka chce by ją złapano.
:D
Poza tym tam gdzie nagość jest powszechna dość to myślicie, że by się zdekoncentrowali?
:)
Jak człowiek umie słuchać to może nawet uprawiać seks a i tak dotrze co mówiła.
xD
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Marta G.:
Ty to PIotr potrafisz naswietlic sytuacje :))) ok co do licencjatu i pomyslu- ale nie mow mi,ze pacjenci nie mogli sie skoncentrowac a teraz sie koncentruja i to jak!!!! dopoki nie przyjdzie jakis czub i jej zrobi kuku... oczywiscie nie moge sie wyrazic na temat tego co robi bo nie bylam tam - dla mnie gadanie ,ze rozebrala sie bo nie mogli sie skupic jest po prostu bzdura... no ale ja jestem laikiem :P
Myślę że kwestia/problem koncentracji jest tu po prostu wyolbrzymiona :)
Zresztą w terapii depresji to chyba nie najważniejsze, może ważniejsze jest w ogóle "przebudzenie". Zwrócenie uwagi na cokolwiek, kogokolwiek :)
Ale tu niech się wypowiedzą eksperci :):):)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Marcin Południkiewicz:
Trochę mi to przypomina zasadę Zen..ta piłka chce by ją złapano.
:D
Poza tym tam gdzie nagość jest powszechna dość to myślicie, że by się zdekoncentrowali?
:)
Jak człowiek umie słuchać to może nawet uprawiać seks a i tak dotrze co mówiła.
xD
Świat jest jednak zaskakująco uroczy! Myślę, że tam, gdzie nagość powszechna zaczęto by raczej ubierać się od stóp do głów, tak aby tylko magnetyzm oczu terapeuty/ki był widoczny (na zasadzie większego skupienia uwagi).

Ha, ha, ha! BINGO! Marcinie, trafiłeś w sedno. Znam osobę, która spłyca wszystko, co nie dzieje w sferze erotyczno-seksualnej i receptory funkcjonują należycie jedynie w tych wypadkach. Potem popada w tzw. emocjonalny letarg! :)))

konto usunięte

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

A ja mysle,ze w ogole nie wiemy co tej pani siedzi w glowie :)))
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Zdaniem White, studiując psychologię odkryła, że brakuje w niej czegoś ważnego: otwartego zainteresowania seksualnością. Jak sama stwierdziła:
Wykorzystanie nagości pozwala zrozumieć siebie i otaczający świat dużo lepiej. Ekscytacja i podniecenie w trakcie sesji terapeutycznej działa także po niej.
Nie ukrywa, że jest to także sposób na zachęcenie mężczyzn do terapii. Jak wykazują badania, ciężko im się przełamać i w końcu pójść do psychologa. Naga sesja dodaje do takiej wizyty nutkę egzotyki, która przyciąga facetów..


Zanim można pojawić się u terapeutki, aby porozmawiać z nią twarzą w twarz, White wymaga kilku wstępnych sesji z użyciem kamery internetowej. Potem, gdy sporządzi już raport na temat swojego klienta, zaprasza go do domu.

Ciężko skomentować tę unikalną metodę pracy. Być może faktycznie odnosi sukcesy, być może jest wyłącznie tanim chwytem marketingowym. Jedno jest pewne: gdyby dziadek Freud żył, mocno by się z tego wszystkiego zaśmiewał.

http://deser.pl/deser/1,111858,9199443,Sesja_z_naga_te...
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Marta G.:
A ja mysle,ze w ogole nie wiemy co tej pani siedzi w glowie :)))


I to chyba lepiej dla nas ;-)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: "Sesja z nagą terapeutką sposobem na depresję?"

Joanna C.:
Terapię grupową mogłaby prowadzić...Wtedy i kobiety może byłyby jej pacjentkami... :))

"słingersi" :)????

Następna dyskusja:

czy Mój Mruczek ma depresję?




Wyślij zaproszenie do