Temat: Samospalenie przed kancelarią premiera
Sylwia Juchniewicz:
W jakim sensie degeneracja intelektualna/?? w czym tobie te dzieci przeszkadzają?? a gdybyś to ty był na ich miejscu...postaw się.A zresztą postępy nauki cały czas idą do przodu...od wieków wiec o co chodzi??
Te dzieci nie przeszkadzają mi w niczym, ale zważywszy na fakt, iż pewne cechy przodków u potomków zarysowują się w jeszcze większym nasileniu zaintrygowało mnie co zrobiłyby owe dzieci gdyby zostały wychowane w taki sam sposób jak ich ojciec i znalazły się w takiej samej sytuacji. Osobiście wątpię w to, aby były wychowywane w przekonaniu, że czyn ich ojca był czymś strasznym, zapewne będzie im tłumaczone, że ,,tata został wielkim bojownikiem o wolność'', jeśli nie zostanie im to wmówione to chwała za to owej rodzinie.
Pisząc na myśli degeneracja intelektualna mam na myśli powolne umieranie w ludziach zmysłu kreatywności. W pewnym sensie świat się rozwija, ale wiąże się to z stopniowym pogarszaniem jakości wytworów społeczeństwa, czy myśli społecznej. Na przykład w XIX wieku panował kapitalizm i ogólna zasada: ,, radź sobie człowieku, od tego zależy Twoja przyszłość'', teraz: ,,jeśli się Tobie nie uda państwo pomoże''. To powoduje, że człowiek traci zmysł przedsiębiorczości. W okresie wielkiego kryzysu dzięki utracie pracy przez pewnego pracownika powstał patent gitary elektrycznej, teraz ów pracownik poszedłby do pomocy społecznej i staczał się w otchłań bezrobocia, jeśli nie przyznanoby mu zasiłku popełniłby samobójstwo, albo stoczyłby się jeszcze bardziej. Państwo sprawia, iż przeciętny członek społeczeństwa idzie po równi pochyłej ku upadkowi w objęcia państwa, które zabierze mu resztę wolności gospodarczej, a potem także osobistej, a w zamian za to da mu ,,bezpieczeństwo osobiste i gospodarcze''. Oczywiście możnaby rzec, że społeczeństwo rozwija się jednak wiąże się to ze zrównaniem wszystkich do przeciętności i powolnym rozwojem tej masy. Z kolei większa część postępu naukowego jest dziełem ludzi, którzy w pewien sposób buntowali się przeciwko społeczeństwu, czy ich wytworom, a także ludzi, którzy chcą, by państwo miało możliwie jak najmniejszy wpływ na ich życie... polecam sprawdzenie ile zarabia Steve Jobs. Odpowiedź 1$, resztę wypłaca sobie w formie dywidend, dlaczego? W USA podatek od pensji wynosi 35%, a od dywidend 15%. Nie oszukujmy się, ci którzy sprawiają, że świat idzie do przodu są właśnie ludźmi, którzy stawiają na siebie, nie na abstrakcyjne społeczeństwo. gdyby każdy człowiek był jak ów samopodpalający się Pan to zatrzymalibyśmy swój rozwój na wynalezieniu koła i społeczeństwie w stylu starożytnego Egiptu, w którym wszyscy żyją na łasce i chlebie władcy... Rozwój zatem polega na twórczym buncie jednostki przeciwko społeczeństwu, nie na pracy społeczeństwa.
Martin Phillip Harborough-Sherard edytował(a) ten post dnia 24.09.11 o godzinie 11:59