Temat: Przyczyny skrajności i różnic ideologicznych
Jacek K.:
Marcin Południkiewicz:
Mao i Stalin oraz Castro nie mieli 2000 lat
;)
Jest to jeden z wymiarów należący od punktu siedzenia.
Mao i Stalin mieli za to
1) środki nowoczesnego oddziaływania na swoje społeczeństwa o niespotykanym, globalnym zasiegu, parametr przestrzeni,
Zwłaszcza Mao było pełno w Europie i USA.
Stalin też dotarł skutecznie propagandą do USA.
I nagle cały świat był komunistyczny.
Na swoje społeczeństwo w lokalnym, w granicach państwa zasięgu i oddziaływaniu. Bo sam zasieg to za mało. W kosmos też puszczamy sygnały w poszukiwaniu obcych cywilizacji.
Natomiast nic mi nie wiadomo o rosjanach w USA czy innych częściach Europy co np. radia i tak nie mieli bo nie stać i mieszkali np. na Syberii.
2) środki przemysłowego prowadzenia wojen, kontroli, ograniczania wolności i mordu, parametry ilościowe.
Oczywiście jak papież kazał kogoś wybić to nie było pod jego kontrolą.
Co to jest przemysłowe prowadzenie wojen?
Przemysłowa to była produkcja broni.
Czyli zbrodnia zależy od tego ilu wymordowano wg ciebie?
3) również historycznie, największymi mordercami wszechczasów są 1) Lenin, Stalin i system socjalistycznych republik rad 2)Mao i system socjalistyczny (długo nic i Hitler), parametr historyczny
Bo w kraju "chrześcijańskim" i "katolickim" nie wolno ani słowem o czynach kościoła pisnąć.
Wcale nie wiem czy więcej. Poza tym u nas uczą tylko o tym co wpodręcznikach i że niby Kolumb pierwszy dotarł do Ameryki?
Czytałeś o Żydach? Nie, po co czytać to co w linkach dokładnie.
Ludzie od 5 piw są trzeci jeśli nie czwarci, jeśli się uwzględni rozwlekłe masowe mordy w innych krajach. By the way, podwładni Heydricha byli 1938-1940 szkoleni przez specjalistów w dziedzinie, wizytowali obozy NKWD... sami nie mieli bladego pojęcia jak to się robi
Od jakich piw? Wiesz, ja nie piję.
Ale jak czytasz i piszesz po pijaku no cóż..
By The Way.
Szukasz jakiejś wiedzy poza szkolnymi podręcznikami?
Wczoraj do znajomego przyszli świadkowie Jehowy.
Wg jego Biblii ludzi Mojżesz nabijał na pal.
Wg ich nic takiego w tym samym wersie nie miało miejsca.
Nie ma to jak wybielanie poprzez kościół różnych takich rzeczy.
Pedofili też ukrywają.
Dlatego ja już im nie wierzę.
Sporo też się nasłuchałem o czystości wiary.
Od razu mis ię skojarzyła z czystością rasy.
Wszystkich innych wybić oczywiście - tak twierdzili świadkowie.
Oczywiście to inkwizycja wpadła na pomysł czystości wiary.
Sami ci świadkowie twierdzili, że tak powinno być(miałem wrażenie, ze chcą powrotu do tego) - jak ktoś nie jest za, to jest wrogiem do zabicia.
Jak nie przejdziesz na chrześcijaństwo to zostaje tylko śmierć.
Tak się na mnie wkurzyli, że wyszli.
Chociaż potwierdzili, że dobrze interpretuję.
Swoją drogą czy słowo miłosiernego boga powinno ludzi dzielić?
Bo różne interpretacje biblii dzielą ludzi i skłócają.
Czy zamiarem boga było skłócenie ludzi?
To czym się zajmuje diabeł?
Godzeniem ich?
Jeśli bóg tak dobrze zna naturę ludzką to bylo do przewidzenia, że zawiły tekst każdy będzie interpretował po swojemu.
Już chyba 10 przykazań tak ludzi nie dzieli.
Tak jak biblia chrześcijan tak koran muzułmanów dzieli.
"Święte księgi" budzące zamęt i niepokój.
Zamaist prostych lakonicznych prawd niczym w 10 przykzaniach.
Chociaż z nich to tego boga bym wyrzucił.
Gdyby nie to to idealne prawo dla każdego.
No i może bez tych "świętych dni".
Trzeba radować się każdym dniem swego życia.
ps. co do Mahometa to wyaje mi się, że ludzie go nie zrozumieli.
Każdemu z uczniów powiedział co innego, dlatego było 11 wersji Koranu.
Ludzie zostawili jedną.
Wydaje mi się, że Mahomet dlatego każdemu mówił co innego bo co innego każdemu było potrzebne.
Natomiast nie wiem czemu ludzie stwierdzili, że jego słowa są kierowane do każdego, skoro każdemu co innego miałby do przekazania.
A jeśli każdemu to szkoda, że nie ustalono kryteriów co i dla kogo było przeznaczone.
No, ale "prawda" może być tylko jedna.
O prawo do jedynej prawdy nawet buddyści się kiedyś bili, całe sekty ze sobą walczyły.
A może nie ma jedynej prawdy?
A może nie chodzi o prawdę a o styl i filozofię życia?
Nie każdemu musi on/ona odpowiadać.
Religia moim zdaniem narzuca wszystkim jedną filozofię i jedyny słuszny styl życia.
Wcale nie jestem przekonany, że religia jest czymś lepszym od filozofii marksistoweskiej.
Wszystko miało być super i pięknie a przyszło co do czego..i w praktyce wyszło jak wyszło.
A nie wolno zapominać, że ludzie to także jednostki ceniące swą indywidualność i swoje sposoby na życie.
Narzucanie czegokolwiek i jedynego słusznego sposobu jest wielkim błędem.
Ok, niech będzie prawo by nie zabijano i nie było kradzieży itp..
Ale ja nie potrzebuję zasad narzuconych przez religię, mam swoje.
ps. 2
"Święte księgi" - to dopiero propaganda.
A ludziom tak namieszały, że nawet Polacy zapomnieli o swej rodzimej wierze.
Nawet Hitler i Stalin aż tak nie potrafili w głowach namieszać(i w przeciwieństwie do kościoła nie udało im się wyplenić ówcześnie wyznawanej religii).
Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 23.11.10 o godzinie 14:35