Temat: przyczyna katastrofy smoleńskiej znana od wielu dni...
Ja się również zgadzam. Granie na uczuciach moich(wypowiadam się za siebie) uważam za nie etyczne.
Pamiętam jak zaraz po katastrofie niejeden z użytkowników GL nawoływał do wiecu w 100-licy i brania siekierek w rękę i eskapadę na Moskala, który "strącił samolot".Miała być klęska totalna narodu z obciętą przez Moskala głową.
Katastrofa bolesna i dotkliwa dla członków rodzin,przyjaciół, przykra dla nas Polaków jak każde inne nieszczęście, które wydarza się często w kraju i na świecie.
Stawianie 96 osób ponad wszystkimi jest niemoralne i nieetyczne.
Byłem w szpitalu kilka dni temu i obok na oddz. pooperacyjnym leżała kobieta.
Męczył ją ból, nie mogła wstawać. Była z wioski. Dzwoniła ,martwiła się czy oporządzono krowy,czy z pralki wyjęto obrusy...Dzwoniły i siostry i wnuki martwiąc się o zdrowie.Pielęgniarka podkładała basen. Ona jakby była myślą i duszą tam z rodziną.
Zdałem sobie sprawę jak była ważną osobą, kiedy przyszedł chirurg i zapytał: "ile pani urodziła dzieci?".
- trzech żywych i jedno martwe,brzmiała odpowiedź.
I ta kobieta jest na równi herosem z osobami , które zginęły w katastrofie.
Zasługuje na nie mniejszy szacunek .
Byłem na filmie "Mgła" w kościele. Smutne i uwłaczające było eksponowanie w filmie: ciało Pana Prezydenta i reszta ciał.
Moim skromnym zdaniem wszystkie ciała w tamtym momencie były równe- nie było tej nic,czy mało znaczącej reszty.
RÓWNOŚĆ
siedział w parku na ławce
nad stawem rzęsą zielonym
kamyki wrzucał w malachit
niknęły w ospałej toni
szare krzemienie rubiny
dlaczego to czynisz spytałem
spojrzał przeciągle nadal
ciskając tanim i drogim
popatrz wyrzekł po chwili
rzucając kolejno wszystkimi
czy cenny czy nie kilka kręgów
po każdym tonącym tak samo
/17.05.2009/
Autor: wodnik2