Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Problem z rozbieraniem w programie "Top Model"

Agata P.:


a jaki jest fan w pokazywaniu dzwieków jakiemuś obleśnemu typowi, który marszczy freda przy zdjęciu danej pani? ;p

niestety to tak zwane dobrodziejstwo inwetarza w cieszeniu sie wlasna nagoscia... dzis nie mozna isc na plaze dla naturystow bez narazenia sie na marszczenie freda przez staruchow... w opisanym przez ciebie przypadku to jest szczesliwie jedynie domysl, a nie widok zza krzaka....

jak to dobrze byc nareszcie w temacie, gdzie nie bedzie prawdopodobnie FF:))
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Problem z rozbieraniem w programie "Top Model"

Adrian Olszewski:
A muszą?
A jeśli każą im zjeść żywego skorpiona, to też go zjedzą, bo muszą?

Z modelkami podpisuje się umowę. Jeżeli się zgodzą - to w świetle kodeksu pracy albo kodeksu cywilnego mają obowiązek się z niej wywiązać.
Po prostu chodziło o show, nic mniej, nic więcej.

Oczywiście, że show.
Do prawdziwych modelek wszystkim tym dziewczynom bardzo daleko i mało prawdopodobne, żeby kiedykolwiek nimi zostały - a już napewno "top".

Zrobią karierę lepszą niż na maxmodels.pl - ale do fashion się nie nadają.
Niestety do zdjęć artystycznych - tym bardziej nie.
Zostaje im pozować w glamour, a to też nie jest sposób na karierę.

Moim zdaniem tym dziewczynom wyrządza się krzywdę.
Od dawna istnieją tzw. "banki twarzy" - studia, które zarabiają na próżności młodych dziewczyn. Tutaj mamy to samo, tylko z większą pompą.

Laureaci "Mam talent" czy innych podobnych shołów skończą na nagraniu jednej płyty i świat o nich zapomni.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Problem z rozbieraniem w programie "Top Model"

To czego się w tego rodzaju od uczestników wymaga to jedno, a teksty prowadzących to już zupełnie inny temat. Z ciekawości jeden odcinek zdzierżyłem.
Rozmowy z zawodowymi modelkami mnie do tego skłoniły. Z ich komentarzy wynika, iż to co się tam dzieje niewiele ma wspólnego z tą profesją. Swoją drogą kariera zaiście krótka. Kontrakt to jedno, ale za wszelkie osobiste pomoce - kosmetyki, odpowiednia bielizna - poza wybiegiem czy zdjęciami reklam - płacą same. Ale to już poza tematem.

Podejrzewam, że ta która za kolejny głupawy tekst "jurora" - tego pożal się boże programu - zdzieliła by go przed kamerą, została by chyba dłużej w pamięci, niż ta co pokornie wygra. Wygra? Tylko co?



Wyślij zaproszenie do