Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

"Przed Dniem Nauczyciela fabryka czekoladek Wawel kolportuje wśród komitetów rodzicielskich ulotki zachęcające do obdarowywania pedagogów koszami słodyczy. - To niedopuszczalne praktyki - uważają niektórzy nauczyciele. (...)

- Toż to jawne namawianie rodziców do cichego korumpowania nauczycieli - dziwi się pan Józef. - Przecież nauczyciele też dostają pensje i sami mogą sobie kupować słodycze. Namawianie do tego typu podarków rodziców wydaje mi się nieetyczne. Tego typu akcje są szkodliwe społecznie, uczą tylko nasze dzieci przekupstwa od najmłodszych lat."

Więcej: gazeta.pl
Joanna W.

Joanna W. Znajdziesz mnie na
fb

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Ale przecież nauczyciele nie siedzą z założonymi nogami i nie dłubią w nosie. Cały rok muszą użerać się z bandą rozwydrzonych gówniarzy i naprawdę takie podziękowanie to żadna łapówka a miły ukłon ze strony ucznia/rodzica w stronę nauczyciela.

Przegięcie w drugą stronę, że nauczucielowi nic się nie należy, bo jego obowiązkiem jest wyłącznie uczyć a prawem ucznia/rodzica wyłącznie wymagać jest moim zdaniem niedopuszczalne i nieetyczne, a nie pomysł z czekoladkami. One co najwyżej w biodra pójdą.

konto usunięte

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Hmmm,wydaje mi się ,ze to zależy w jakiej formie i z jakiego powodu prezenty są wręczane.Jeżeli jest to symboliczny podarunek w postaci słodyczy i kwiatów wręczony w imieniu całej klasy z okazji Dnia Nauczyciela lub też na zakończenie roku szkolnego to można go uznać jako wyrazy szacunku i wdzięczności za całoroczną pracę...

Zupełnie z inną sytuacją mamy doczynienia kiedy indywidualne prezenty rodziców mają wpływ na oceny i stosunek nauczyciela do ucznia-takie sytuacje w mojej opini są niedopuszczalne...

Z innym problemem o którym może mniej się mówi jest sprawa wolnego wybory książek przez nauczycieli(nie wiem czy sytuacja uległa zmianie)i "powody" dla jakich nauczyciel decyduje się na dany zestaw książek oraz "wyrazy wdzięczności"-wydawcy i jego przedstawiciela handlowego.... :)
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Problem polega na tym, że nauczanie to nie praca charytatywna, która wymaga nagród, a normalny etat opłacany przez państwo.

Wg mnie, kwiatek od całej klasy mieści się w granicach rozsądku i dobrego smaku (etycznego). Jeśli jednak na zakończenie, dajmy na to, drugiej klasy liceum uczeń wręcza nauczycielowi drogą biżuterię, to raczej nie można już traktować tego jako zwykłego podziękowania. W końcu po wakacjach rozpoczyna się trzecia klasa i uczeń może liczyć na specjalne względy u tego nauczyciela...

Co ciekawe, czasami definiuje się korupcję właśnie w kategoriach temporalnych. Jeżeli prezent (dla nauczyciela, lekarza, współpracownika...) wręczany jest "przed" lub "w trakcie" trwania wzajemnej relacji, to powinien być traktowany jak łapówka. A jeśli "po" - to jako wyraz wdzięczności.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Przypadek ekstremalny:

"Co można podarować nauczycielowi na zakończenie roku szkolnego? Kwiatek, bombonierkę, a może... samochód? Ten ostatni prezent od swoich uczniów dostał wychowawca klasy gimnazjalnej z Wiązownicy. Z uroczystości szkolnej odjechał już swoim nowym nabytkiem - czerwonym fiacikiem 126p."

Źródło: Dziennik.pl

konto usunięte

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

No tak Joanno ale czy mozna nazwać nauczycielem,pegagogiem kogoś kto w uczniach widzi tylko cyt."bandę rozwydrzonych gówniarzy"? raczej nie..... :)
zadaniem szkoły jest wychowywanie i uczenie dzieci ,przekazywanie wartości ,że sukces i szczęście w życiu można osiagnąć przez uczciwość,prawość,sumienność i naukę a nie przez pójście na skróty-kombinatorstwo i łapówki :) W szkole wszyscy uczniowie powinni mieć te same prawa i obowiązki :)

konto usunięte

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Marcin Orliński:
Przypadek ekstremalny:

"Co można podarować nauczycielowi na zakończenie roku szkolnego? Kwiatek, bombonierkę, a może... samochód? Ten ostatni prezent od swoich uczniów dostał wychowawca klasy gimnazjalnej z Wiązownicy. Z uroczystości szkolnej odjechał już swoim nowym nabytkiem - czerwonym fiacikiem 126p."

Źródło: Dziennik.pl

w tej sytuacji raczej nie widzę łapówkarstwa ,uczniowie chcieli spełnić marzenie swojego nauczyciela,stary samochodzik wyremontowali własnymi rękoma(to świadczy raczej o ich dojrzałości i szacunku do nauczyciela)podarowali na zakończenie edukacji...widać,że nauczyciel był ważną osobą w ich życiu :)

konto usunięte

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Marcin Orliński:
- Toż to jawne namawianie rodziców do cichego korumpowania nauczycieli - dziwi się pan Józef. - Przecież nauczyciele też dostają pensje i sami mogą sobie kupować słodycze. Namawianie do tego typu podarków rodziców wydaje mi się nieetyczne. Tego typu akcje są szkodliwe społecznie, uczą tylko nasze dzieci przekupstwa od najmłodszych lat."

Więcej: gazeta.pl
to wszystko sprawka ludzi z marketingu od Wawela.
Bardzo chca myslec za rodzicow dzieci i nauczycieli.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 06.07.09 o godzinie 14:13

konto usunięte

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Po pierwsze: nikt nikogo nie zmuszał do tego aby został nauczycielem.

Po drugie: nauczyciel pracuje kilkanaście godzin tygodniowo, ma dwumiesięczne PŁATNE wakacje na których sobie może dorobić jako wychowawca na koloniach czy innych wczasach dla młodzieży.

Po trzecie: Zarabia i może sobie kupić słodycze.

Po czwarte: Samo przyjęcie takich prezentów od uczniów i rodziców powinno być karane dyscyplinarnie do wyrzucenia z pracy włącznie.
Joanna W.

Joanna W. Znajdziesz mnie na
fb

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Co innego wręczanie prezentu (mniej lub bardziej drogiego) nauczycielowi, którego po wakacjach znów się będzie oglądać a co innego podziękowanie nauczycielowi, który kończy jakis tam etap w nauczaniu naszej pociechy. Poza tym składka powinna być dobrowolna i uzależniona od zamożności rodziców. Są tacy, którzy mogą sobie pozwolić na 50zł zrzutkę a są klasy, gdzie zbieranie po 2zł jest nie lada wyczynem.
Przykład ode mnie ze szkoły-wiocha, podstawówka liczy 120 dzieciaków, na zakończenie 'zerówki' nauczyciele chcą podziękować za ten pierwszy rok ich pociech w szkole. Kupują pani, która uczy wyłącznie zerówkę, bransoletkę srebrną za złotych 70-80. Kilka dni później anonimowy rodzic dzwoni do kuratorium, pani od nauczania początkowego ma nieprzyjemności, jakby conajmniej dostała nowego mercedesa...to jest chore!

Argumentujecie, że praca nauczyciela tak jak inne zawody jest płatna...może są szkoły, gdzie taka praca jest sowicie wynagradzana, gdzie praca z dziećmi/młodzieżą jest przyjemnością. Uwierzcie mi, że spędzony jeden tydzień z 18 rozdartymi gówniarzami z zerówki- i zmienia się zdanie o tej wspaniałej profesji i powołaniu jakim jest bycie pedagogiem. Niestety moja pociecha należy do tego 'grona' i osobiście uważam, że bukiet kwiatów na Dzień Nauczyciela i bombonierka na koniec roku to naprawdę o wiele za mało, pomijając pensję, wakacje pani nauczycielki.
Ale jak mawiają, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

konto usunięte

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Joanna W.:
Co innego wręczanie prezentu (mniej lub bardziej drogiego) nauczycielowi, którego po wakacjach znów się będzie oglądać a co innego podziękowanie nauczycielowi, który kończy jakis tam etap w nauczaniu naszej pociechy. Poza tym składka powinna być dobrowolna i uzależniona od zamożności rodziców. Są tacy, którzy mogą sobie pozwolić na 50zł zrzutkę a są klasy, gdzie zbieranie po 2zł jest nie lada wyczynem.
Przykład ode mnie ze szkoły-wiocha, podstawówka liczy 120 dzieciaków, na zakończenie 'zerówki' nauczyciele chcą podziękować za ten pierwszy rok ich pociech w szkole. Kupują pani, która uczy wyłącznie zerówkę, bransoletkę srebrną za złotych 70-80. Kilka dni później anonimowy rodzic dzwoni do kuratorium, pani od nauczania początkowego ma nieprzyjemności, jakby conajmniej dostała nowego mercedesa...to jest chore!

Argumentujecie, że praca nauczyciela tak jak inne zawody jest płatna...może są szkoły, gdzie taka praca jest sowicie wynagradzana, gdzie praca z dziećmi/młodzieżą jest przyjemnością. Uwierzcie mi, że spędzony jeden tydzień z 18 rozdartymi gówniarzami z zerówki- i zmienia się zdanie o tej wspaniałej profesji i powołaniu jakim jest bycie pedagogiem. Niestety moja pociecha należy do tego 'grona' i osobiście uważam, że bukiet kwiatów na Dzień Nauczyciela i bombonierka na koniec roku to naprawdę o wiele za mało, pomijając pensję, wakacje pani nauczycielki.
Ale jak mawiają, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Zgadzam się - praca nauczyciela to cięzka praca - bardzo ciezka. Ale praca nauczyciela to nei Teletombola! Mają czas na decyzje az 5 lat - w trakcie studiow. Moga w tę i wewtę rozważyć, czy chcą "użerac się z gowniarzami przez 18 godzin tygodniowo" za odpowiednią sumę czy moze jednak wybiora prace u kapitalisty - minium 45 godzin tygodniowo, z zarobkami odpowiednio "innymi".
To kwestia czyto ekonomiczna. Co do kwestii etycznej, to gdybym usłyszała od nauczyciela ze nazywa moje czy inne dziecko "banda rozwrzeszczanych gówniarzy" to zrobiłabym wszytko, zeby juz dłuzej nei musiał się z ta "bandą" męczyć.

A co do prezentów to można i bez nich podziękowac nauczycielowi za pracę. Serdecznosć i dobre słowo to mało?
Paweł Mosek

Paweł Mosek pilot wycieczek
zagranicznych,
Własna działaność

Temat: Prezenty dla nauczycieli czy łapówka?

Masz jeszcze trochę czasu, także na spokojnie zajrzyj sobie w takim razie na stronę sklepu - Smacza Jama https://smaczajama.pl/pl/c/Polecane-na-Dzien-Nauczyciel... gdzie pozytywnie zaskoczą Was ciekawymi propozycjami w przystępnych cenach i o na prawdę bogatym zestawieniu smakołyków i dobrych alkoholi, które na pewno będą idealną opcją jako upominek dla wyjątkowych nauczycieli swoich dzieciaków ;)

Następna dyskusja:

Pieniadze dla zolnierzy - k...




Wyślij zaproszenie do