konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
Agnieszka K.:
Autor słow, o który napisałeś Pan taką epistołę, ma takei samo prowo do wyrażnia swoich opinii, jak Ci którzy uważają ze bóg jest. A argument ze od pokoleń miliardy ludzi wierzyły zalatuje mi trochę konfomizmem, bo po cholere uruchamiać samodzielne myślenie skoro istnieje przeciez tradycja?

,,autor słów ma prawo " ......( no ma ) A JA NIE MAM ?

Owszem, każdy ma prawo do swobody wyznania - Konstutytucja nam to gwarnatuje.
CZYLI CI CO Z NAMI TO PRAWO MAJĄ A CI PRZECIW NAM NIE MAJA ?

mam napisac czym mi to zalatuje?

Po raz wtóry wyrywasz Pan słowa z kontekstu i nimi szafujesz. Toz to jawna maniplujacja. Gdzieżeś się Pan tego nauczył?

PS1. Uprasza sie o odwage w wypowidzi - pisz Pan co zechcesz:)))
PS2. Duże litery w netykiecie oznaczaja "krzyk". Krzyczałeś Pan do mnei?

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Anna B.:
Znajdzie Pan racjonalne wytłumaczenie na to, że mojej malutkiej chrześnicy cofnął się rak, po wielu licznych modlitwach, mszach...to wtedy pogadamy.. Dla mnie to cud, cud od Boga, w którego wierze...wiara nie jest poddana badaniom ani racjonalnym uzasadnieniom, to wiara, a t mówi samo przez siebie.
To nie był cud, tylko wyzdrowienie, a przyczyną była albo medycyna albo siła organizmu albo słabość raka. Jest mnóstwo ludzi wierzących i niewierzących, którzy albo zdrowieją, albo umierają z tego powodu. I da się to z całą pewnością sprawdzić statystycznie. Atrybucja cudom i Bogu tego typu zdarzeń jest typowym zjawiskiem z zakresu błędów poznawczych.
Małgorzata G.:
Właśnie to jest cecha cudów - że nie działają według "naszych" praw i oczekiwań :o)
Dlatego wymykają się skutecznie naszym obecnym metodom badawczym.

Jeśli coś nad nami czuwa, to jest to najprawdopodobniej Przypadek. Dlatego że tzw. cuda wpisują się idealnie w statystyczne rozkłady normalne. A ponieważ pasują w opis naukowy, można brzytwą Ockhama pozbyć się cudów.

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

naukowcy maja problem ze stwierdzeniem czy w Loch Ness mieszka zwierze czy nie
inni nie maja zdecydowanej opini na temat zwierzaka w Tybecie : jest Yeti czy nie
inni maja problem z okresleniem czy poza naszą istnieja cywilizacje inne czy nie
lekarze nie wiedza czy mozna skutecznie leczyc raka czy nie
sedziowie mają problemy z osądzeniem przez 27 lat sprawcy pobicia smiertelnego studenta

a wszystko to są chyba łatwiejsze do zdefiniowania rzeczy niz okreslenie czy Bóg jest czy go nie ma
przekonuje się mnie ze nie udowadnia się rzeczy nieisniejących
wiec po co udowadniac ze nie ma Boga ?

rozumiem potrzebe wiary - to moze ludziom pomóc
ale udododninienie ze nie ma Boga jaki ma miec cel ?
nie dośc ze kłóci sie z logika ze NIE UDOWADNIA SIĘ .....
to jaki ma miec cel ?

starozakoni wierzą trochę inaczej niz prawosławni
tyle ze jaki cel przekonywać jednych o wyszości tego czy innego Boga ?
albo przekonywanie jednych i drugich ze zadego Boga nie ma ( ani jednego ani drugiego )

po co udowadniac to czego zgodnie z logika się nie udowadnia
a i udowodnić sie nie da ?
Anna S.

Anna S. Pasjonat HR

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Janusz C.:

To nie był cud, tylko wyzdrowienie, a przyczyną była albo medycyna albo siła organizmu albo słabość raka.
Nie,to nie była medycyna, lekarze nie dawali jej szans jej przypadek to szósty przypadek na świecie, nie występujący od 20 Lat...
Małgorzata G.:
Właśnie to jest cecha cudów - że nie działają według "naszych" praw i oczekiwań :o)
Dlatego wymykają się skutecznie naszym obecnym metodom badawczym.

Jeśli coś nad nami czuwa, to jest to najprawdopodobniej Przypadek.

Przypadek??? NO... niezły z Ciebie przypadek....Anna B. edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:50

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Czyli 6 osób na kilkaset tysięcy wierzyło dostatecznie "dobrze"?
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Anna B.:
Maciej Filipiak:

Nie kwestionuję wiary, ale próbę jej racjonalizacji.
Znajdzie Pan racjonalne wytłumaczenie na to, że mojej malutkiej chrześnicy cofnął się rak, po wielu licznych modlitwach, mszach...to wtedy pogadamy..

Rak czasem ustępuje, również u ateistów i wyznawców innej religii.
Nie potrzeba do tego cudów, organizm czasami potrafi obronić się przed rakiem.
Dla mnie to cud, cud od Boga, w
którego wierze...wiara nie jest poddana badaniom ani racjonalnym uzasadnieniom, to wiara, a t mówi samo przez siebie.

Wierz sobie, nie zamierzam Cię od tego odwodzić.
Natomiast szanuję Pana opinie i decyzje, bo ma Pan do nich prawo...i nie będę z uporem maniaka wmawiać Panu coś w co Pan nie wierzy...

Dziękuję i ja również szanuję Twoje zdanie.

Znam ludzi, którzy po latach bycia ateistą się nawrócili, a znam i takich którzy bardzo wierzyli, a stracili wiarę...

Można być nie wierzącym i się nawrócić. Ale ateizm według mnie to taki stan wtajemniczenia, którego nawrócić już się nie da.
W tym wszystkim chyba najważniejsze jest to by być dobrym człowiekiem, nie ważne czy ktoś wierzy czy nie

Pogląd godny pochwały :)

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Anna B.:
Nie,to nie była medycyna, lekarze nie dawali jej szans jej przypadek to szósty przypadek na świecie, nie występujący od 20 Lat...

Czyli jej przypadek doskonale wpasowuje się w wąski ogon krzywej Gaussa. Nie zrozum tego źle, to wspaniale i cudownie, że wyzdrowiała, nie ma rzeczy cenniejszej nad życie, ale nie był to cud.
Przypadek??? NO... niezły z Ciebie przypadek....Anna B. edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:50

Hm?

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Agnieszka K.:
PS2. Duże litery w netykiecie oznaczaja "krzyk". Krzyczałeś Pan do mnei?

w skeczu mojego ulubionego kabaretu ( taki skecz o facecie w woru )
Pani Pakosinska pyta ( tego w worku )
- czy pan jest kobietą ?
NIE
- wiec pyta ponownie :
czy pan jest mężczyzną ?

jesli zauwazyła Pani ze duze litery oznaczaja krzyk ( bardzo trafne spostrzezenie ) to pytanie
,,Krzyczałeś Pan do mnie ?
uwazam za .....zabawne
tak w duszy sobie pokrzyczałem

i proszę mnie nie przekonywac ze skoro Boga nie ma to i duszy nie ma
bo skoro nie ma to i krzyczeć nie mogłem ?

Agnieszka K.:
Po raz wtóry wyrywasz Pan słowa z kontekstu i nimi szafujesz. Toz to jawna maniplujacja. Gdzieżeś się Pan tego nauczył?

,,haj skul manipulejszyn"
zaocznieWojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 12:05
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Janusz C.:

Jeśli coś nad nami czuwa, to jest to najprawdopodobniej Przypadek. Dlatego że tzw. cuda wpisują się idealnie w statystyczne rozkłady normalne. A ponieważ pasują w opis naukowy, można brzytwą Ockhama pozbyć się cudów.

Ale zdarzają się osoby, które spotykają się z takimi "przypadkami" wiele razy w swoim życiu. I takim osobom możesz tłumaczyć do woli, że to przypadek :o)

Tak więc bez sensu jest udowadnianie że cuda są lub ich nie ma :o) Różni ludzie różnie odbierają świat - niektórzy w sposób bardziej duchowy inni mniej. Dla jednego to przypadek, ale dla innego dowód na działanie jakiejś Istoty Wyższej/Energii/Bytu itd.

To tak jak kilku przysłowiowych ślepców obmacujących słonia. Jeden wymaca trąbę inny ogon i każdy będzie dowodzić swoich teorii na budowę słonia. I co gorsza każdy ma rację :o)

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Małgorzata G.: Jeden wymaca trąbę inny ogon

... daj Boże, żeby ogon, bo słonie potrafią być nerwowe... :P

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
Agnieszka K.:
PS2. Duże litery w netykiecie oznaczaja "krzyk". Krzyczałeś Pan do mnei?

w skeczu mojego ulubionego kabaretu ( taki skecz o facecie w woru )
Pani Pakosinska pyta ( tego w worku )
- czy pan jest kobietą ?
NIE
- wiec pyta ponownie :
czy pan jest mężczyzną ?

jesli zauwazyła Pani ze duze litery oznaczaja krzyk ( bardzo trafne spostrzezenie ) to pytanie
,,Krzyczałeś Pan do mnie ?
uwazam za .....zabawne
tak w duszy sobie pokrzyczałem

i proszę mnie nie przekonywac ze skoro Boga nie ma to i duszy nie ma
bo skoro nie ma to i krzyczeć nie mogłem ?

Przeczytałam gdzies neidawno, jak pisałeś Pan o "fali na GL". Wziełam Pana zatem za "kota", który może nei znac netykiety. Bo nie przyszła mi do głowy inna argumentacja, np taka,ze krzykiem próbujesz Pan przekonać aderwsarza do swoich racji.

PS. Jestm agnostykiem. Ale jestem też humanistka, która szanuje prawo kazdej jednostki do wyrażania swoich opinii i poglądow. Pańskich równiez. Bez krzyku:)) (z uśmiechem)

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
jesli zauwazyła Pani ze duze litery oznaczaja krzyk ( bardzo trafne spostrzezenie ) to pytanie
,,Krzyczałeś Pan do mnie ?
uwazam za .....zabawne
tak w duszy sobie pokrzyczałem

i proszę mnie nie przekonywac ze skoro Boga nie ma to i duszy nie ma
bo skoro nie ma to i krzyczeć nie mogłem ?


Obrazek


Przepraszam.

XD
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
Maciej Filipiak:
Nie istnieje nie oznacza, że gdy go odkryjemy będziemy zaprzeczali jego istnieniu.

czyli jak odkryjesz kiedyś Boga to przyjdziesz tu i napiszesz?

Bez cienia skrupułów :)

Na tym polega proces poznawczy - czyli nauka.

polecam logikę

daruj ... sam stosujesz kardynalne błędy.
nie przekonuje do istnienia NICZEGO co nieudowodnione ( np podrózy w czasie )

Może stosuj przykłady, które faktycznie są nieudowodnione.
Bo to tak trochę śmiesznie wychodzi :)

ale nie zgadzam się na twierdzenie ze jak o czyms nie wiesz czy nie masz dowodów TO TEGO NIE MA lub jest niemozliwe

Możliwe i normalne. Wszystko rozbija się o definicję BYTU.
Zdrową dyskusje na poziomie należało by zacząć od zdefiniowania pojęć, których używamy.
Byt musi z czegoś wynikać. Inaczej NIE-BYT nie miał by sensu.

Prz Twojej logice - nie powinieneś nigdy w życiu używać zlepku słów "nie ma"
ponieważ o niczym tego nie można powiedzieć.

Wyobraź sobie jaki chaos był by w nauce, gdyby zaczęto stosować Twój postulat.
Nie używano by "nie bytu" tylko coś w stylu:
" w próbówce uzyskano związek, którego na razie nie widać"
albo "jeszcze nie ma" albo "wierzę że nie ma"

Naukowcy stosują w tych sytuacjach pojęcie prawdopodobieństwa.
Chcąc być poprawnym naukowo należy powiedzieć

"Gęstość prawdopodobieństwa istnienia boga w funkcji wiedzy o świecie zmierza do zera"

---

Poza tym wszystkim - katolicy definiują boga jako byt pozamaterialny.
Tym samym sami sobie strzelają w piętę, ponieważ bytu pozamaterialnego nie sposób udowodnić w świecie materialnym (to twierdzenie jest udowodnione)

Czyli wszystko co jesteśmy w stanie poznać ("poznać" w znaczeniu teorii informacji) jest materialne.

Wniosek z tego jest taki, że świat W CAŁOŚCI jest POZNAWALNY.
Wszystko co można poznać przybiera formę materii.

Świat materialny nie wykazuje żadnych sugestii do istnienia świata pozamaterialnego.

Wolno nam mówić jedynie o świecie materialnym - inaczej wykroczymy poza naukę i poza obszar poznawalny rozumowo.

Zatem opierając się na dziedzinie świata materialnego - boga NIE MA.
czy to tak trudno zrozumiec ?

odbijam pytanie - trudno ?

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Agnieszka K.:

Przeczytałam gdzies neidawno, jak pisałeś Pan o "fali na GL". Wziełam Pana zatem za "kota", który może nei znac netykiety. Bo nie przyszła mi do głowy inna argumentacja, np taka,ze krzykiem próbujesz Pan przekonać aderwsarza do swoich racji.

cieszę się ze Pani czytała
noi jak , podobało się ?
a to ze czasem trzymam nogi na stole to nie oznacza ze nie znam netykiety
czasem ( i to własnie WŁASCIWA argumentacja ) jest to sposób na wyraznie a i podkreslenie tego co sie pisze

takie ,,wyłartykułowYWAanie "
wiec nie zawsze netykieta ( jak i wikipedia ) stanowi PRAWO
,,CZA ŁAMAĆ STEREŁO TYPY "

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Małgorzata G.:
Ale zdarzają się osoby, które spotykają się z takimi "przypadkami" wiele razy w swoim życiu. I takim osobom możesz tłumaczyć do woli, że to przypadek :o)

Pewnie tak. Jednak to i tak przypadek a nie cuda. Ile jest takich osób? Też z zakresu ogona krzywej, pomijam już fakt, że się często przypisuje niesłusznie zdarzeniom błędne interpretacje. http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_błędów_poznawczych
Tak więc bez sensu jest udowadnianie że cuda są lub ich nie ma :o) Różni ludzie różnie odbierają świat - niektórzy w sposób bardziej duchowy inni mniej. Dla jednego to przypadek, ale dla innego dowód na działanie jakiejś Istoty Wyższej/Energii/Bytu itd.

Niewiara w siły nadprzyrodzone nie odbiera życiu ani grama „duchowości”, „głębi” itp… twierdzenia inne to twierdzenia tych, którzy przyrównują ateistów/agnostyków do satanistów.

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

http://www.youtube.com/watch?v=TLgacbYRQ_I

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Maciej Filipiak:
Wniosek z tego jest taki, że świat W CAŁOŚCI jest POZNAWALNY.

Chyba tylko z wyjątkiem odpowiedzi na pytania "dlaczego" - wartość stałych (np. stała struktury subtelnej jako konglomerat innych), postać praw no i jak tam z "materią pierwotną" i nieskończonością wszechświata... Aby to poznać, musielibyśmy wyjść poza "nasz" układ odniesienia. Gdzie? Pieron wie...
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
naukowcy maja problem ze stwierdzeniem czy w Loch Ness mieszka zwierze czy nie
inni nie maja zdecydowanej opini na temat zwierzaka w Tybecie : jest Yeti czy nie

Nie naukowcy, tylko poszukiwacze sensacji.
rozumiem potrzebe wiary - to moze ludziom pomóc
ale udododninienie ze nie ma Boga jaki ma miec cel ?

Edukacja.
Mądrzejsza społeczność to lepiej rozwinięta społeczność.
Im więcej wiary tym trudniej o postęp.
Poza tym wiara szkodzi na wielu innych płaszczyznach życia.
nie dośc ze kłóci sie z logika ze NIE UDOWADNIA SIĘ .....
to jaki ma miec cel ?

Już tłumaczyłem gdzie popełniasz logiczny błąd - widać To cię przerasta i będziesz się trzymał swojej interpretacji moich słów.
po co udowadniac to czego zgodnie z logika się nie udowadnia
a i udowodnić sie nie da ?

też jestem ciekaw.
Jeszcze bardziej jestem ciekaw dlaczego o tym "czymś" wszyscy w kółko gadają i modlą się do tego "czegoś"

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
Agnieszka K.:

Przeczytałam gdzies neidawno, jak pisałeś Pan o "fali na GL". Wziełam Pana zatem za "kota", który może nei znac netykiety. Bo nie przyszła mi do głowy inna argumentacja, np taka,ze krzykiem próbujesz Pan przekonać aderwsarza do swoich racji.

cieszę się ze Pani czytała
noi jak , podobało się ?

Nie, nei podobało się. Zamiast wykorzystać sytuację (świeże spojrzenie i dystans) zrobileś Pan z siebie ofiare.
a to ze czasem trzymam nogi na stole to nie oznacza ze nie znam netykiety
czasem ( i to własnie WŁASCIWA argumentacja ) jest to sposób na wyraznie a i podkreslenie tego co sie pisze

takie ,,wyłartykułowYWAanie "
wiec nie zawsze netykieta ( jak i wikipedia ) stanowi PRAWO
,,CZA ŁAMAĆ STEREŁO TYPY "

Owszem, stereotypy tak! Idżmy dalej - precz z homofobia! :)))

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Maciej Filipiak:
" w próbówce uzyskano związek, którego na razie nie widać"

jesli w próbówce nie widać związku o nazwie WIRUS MACUMBA
to ja nie będę ryzykował otwierania tylko po to zeby sie przekonac czy to prawda czy nie
wole polegac na WIERZE z ktoś kto to napisał miał rację

ale rozumiem motywację tych co NIE WIERZĄ i własnie dlatego ze NIE WIDAĆ
to otworzą aby samym sobie udowodnic ze to prawda

ja nie pisałem ze Bóg jest
ty ciągle powtarzasz ze nie ma
ja nie przekonuje do tego zeby wierzyć
ty odwrotnie
ja staram sie unikac ogólników i generalizowania
ty odworotnie

ja piszę co innego a ty polemizujac ze mna uwazasz ze napisałem co innego

zauwazyłes to ?



Wyślij zaproszenie do