konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Janusz C.:
A renesans to coś, co przydarzyło się innym…

rozumiem ze jestes w stanie podac precyzyjnie czas kiedy się zaczął ten renesans?
nawet co do tego wielu ekspertów ma sprzeczne opinie a było to raptem jakies 600 lat temu
a wymgasz podania daty kiedy Bóg obchodzi urodziny ?
i czy aby na pewno ten Bóg ?

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Nie wiem, jak Pan rozumie "czwarty wymiar" - jako czasowy, czy też przestrzenny, czy też jeszcze jakoś inaczej. To jest akurat sprawa, która budzi wiele emocji, a brak jednoznacznej definicji. Mnie uczono o czterowektorach, gdzie czas spełniał rolę czwartego wymiaru pod względem metryki - po prostu jako pewna abstrakcja matematyczna. I w takim układzie nie ma czego dowodzić - po prostu tak nazwano składową abstrakcyjnego pojęcia, jakim jest czterowektor - dla spójniejszego ujęcia zagadnień związanych ze szczególną teorią względności. Dobrą analogią do tego są liczby zespolone w elektrotechnice (i nie tylko), czy kwaterniony w grafice. Zdefiniowano abstrakcyjny byt matematyczny, który pomaga opisać zjawiska, do których użycie zwykłych liczb rzeczywistych jest trudniejsze, np. impedancji, funkcji charakterystycznej, drgań.

Jeśli chodzi Panu o wymiar przestrzenny, to moja skromna wiedza nie obejmuje tego zagadnienia w zakresie szerszym, niż literatura popularnonaukowa. Tak naprawdę nawet istnienie trzech wymiarów to kwestia abstrakcyjna, po prostu wyprowadzona z algebry liniowej (baza ortogonalna przestrzeni) dla możliwości opisu ruchu i położenia ciał. Z tego, na ile się orientuję, teoria matematyczna dopuszcza istnienie kolejnych wymiarów przestrzennych, chociaż i tutaj nie ma spójności i spotkałem się z definicją takiego wymiaru jako pewnej dodatkowej cechy czasoprzestrzeni. Czyli - fizyka teoretyczna.

Gdyby jednak okazało się, że istnieje możliwość pokonana bariery czasoprzestrzeni (np. podróż w bardzo odległe rejony wszechświata w bardzo krótkim czasie) i wynikałoby to nie tylko z teorii na papierze, ale zaobserwowano by taki przeskok, a co ważniejsze - wykonano go, wówczas istniałaby przesłanka, że można poruszać się jeszcze w innym wymiarze. Na dzień dzisiejszy takich eksperymentów chyba nie przeprowadzono, a zatem mamy czystą teorię matematyczną. Można wierzyć w jej fizyczną realizację, bądź nie - do momentu potwierdzenia jej przez empirię jest raczej mało przydatna, chociaż, ponieważ daje się badać narzędziami matematycznymi, nie jest bezużyteczna - może prowadzić do konkretnych eksperymentów np. w innych dziedzinach. Przykład - "mega mistyczny" efekt tunelowania przez barierę potencjału. Dla mnie to najbardziej mistyczna część fizyki, gdzie mamy sytuację: "dlaczego coś dzieje? Bo tak wynika ze wzoru. Jak to się dzieje? Nie mamy pojęcia".Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:14
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Chyba najlepsze jest stwierdzenie które padło gdzieś wyżej:

"Bóg jest przedmiotem wiary" - i tak to należy zostawić moim zdaniem.

W Boga się wierzy i dlatego jest to wiara.
Gdyby istniały fizyczne (czy empiryczne) dowody na jego istnienie - byłaby to już wiedza.

Osoby wierzące otrzymują czasem "metafizyczne" dowody istnienia swojego Boga - jakieś przekazy, wizje, wydarzenia czy doznania duchowe.
Ale nie da się w ten sposób (i ja uważam że to bez sensu) przekonywać innych na siłę do istnienia Boga.

Mam tylko prośbę do niektórych aby nie deprecjonowali inteligencji dyskutantów tylko dlatego że ci nie traktują świata wyłącznie materialistycznie.

To że istnieją zjawiska nie poddające się "szkiełku i oku" - to jest fakt. Jest wiele niewyjaśnionych spraw jak na przykład aura (zdjęcia Kirlianowskie), telepatia, jasnowidzenie i właśnie doświadczanie istnienia tzw. Opatrzności (Boga, Anioła Stróża, istoty duchowej).

Być może kiedyś nauka wyjaśni te zjawiska. Ale póki co pozwólmy innym na "szersze" odczuwanie rzeczywistości (poszerzone o świat doznań duchowych i nienamacalnych). Może na zasadzie akceptacji i szacunku dla innych poglądów?

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Maciej Filipiak:
Dlaczego zatem popierasz Wojtka, który uważa, że WSZYSCY znają dowody ?


Wojtek ponownie nawołuje do czytania ze zrozuminiem
nie zgadzam się z opinia ze NIKT NIE MA DOWODÓW NA ISTNIENIE BOGA
wiec na zasadzie przekory uzyłem argumentu ze skoro jedni tak kategorycznie twierdzą ze NIKT to ja twierdzę równie kategorycznie ze KAZDY MA DOWÓD

TYLKO TYLE ?!!!!
AZ TYLE ( JAK WIDAĆ )

po raz fafnasty NIE ZGADZAM SIĘ ZE KAZDY RUSKI TO PIJAK
Anna S.

Anna S. Pasjonat HR

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Maciej Filipiak:

Nie kwestionuję wiary, ale próbę jej racjonalizacji.


Znajdzie Pan racjonalne wytłumaczenie na to, że mojej malutkiej chrześnicy cofnął się rak, po wielu licznych modlitwach, mszach...to wtedy pogadamy.. Dla mnie to cud, cud od Boga, w którego wierze...wiara nie jest poddana badaniom ani racjonalnym uzasadnieniom, to wiara, a t mówi samo przez siebie.

Natomiast szanuję Pana opinie i decyzje, bo ma Pan do nich prawo...i nie będę z uporem maniaka wmawiać Panu coś w co Pan nie wierzy...

Znam ludzi, którzy po latach bycia ateistą się nawrócili, a znam i takich którzy bardzo wierzyli, a stracili wiarę...

W tym wszystkim chyba najważniejsze jest to by być dobrym człowiekiem, nie ważne czy ktoś wierzy czy nie

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Adrian Olszewski:
Gdyby jednak okazało się, że istnieje możliwość pokonana bariery czasoprzestrzeni (np. podróż w bardzo odległe rejony wszechświata w bardzo krótkim czasie) i wynikałoby to nie tylko z teorii na papierze, ale zaobserwowano by taki przeskok, a co ważniejsze - wykonano go, wówczas istniałaby przesłanka, że można poruszać się jeszcze w innym wymiarze. Na dzień dzisiejszy takich eksperymentów chyba nie przeprowadzono, a zatem mamy czystą teorię matematyczną. Można wierzyć w jej fizyczną realizację, bądź nie

ALE NEGOWANIE TEGO JEST CHYBA ABSURDALNE
tez brak dowodów NA DZIŚ mozliwosci podrózy w czasie ale chyba nikt nie odwazy się na ABSOLUTNE WYKLUCZENIE TEGO

ja nie neguje podrózy w czasie ani tego ze to nigdy się nie stanie
tak jak nie neguję istnienia Boga , bo pewnie kazdy się o tym sam przekona
i ja nie musze nic udowadniać

to ci co stwierdzają KATEGORYCZNIE ze :
nie ma Yeti udowadniją brak wiedzy ,wiedzy na to ze on jest
tak jak zona udowadnia brak wiedzy na to ze jej mąz pije , bo ona go nie widziała pijanego
ale to tylko brak wiedzy na ten temat

i dotyczy to nie tylko Boga ale kazdego innego KATEGORYCZNEGO twierdzenia trudnego do udowoidninieniaWojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:22

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Anna B.:
Znajdzie Pan racjonalne wytłumaczenie na to, że mojej malutkiej chrześnicy cofnął się rak, po wielu licznych modlitwach, mszach...

A tysiącom ludzi, którzy modlili się równie żarliwie, rak się nie cofnął i zmarli w mękach (zagadnienie medycyny paliatywnej było mi swego czasu bliskie zawodowo). A stan zdrowia niejednego ateisty niespodziewanie się poprawił.

Brak powtarzalności zjawiska.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Adrian Olszewski:
Anna B.:
Znajdzie Pan racjonalne wytłumaczenie na to, że mojej malutkiej chrześnicy cofnął się rak, po wielu licznych modlitwach, mszach...

A tysiącom ludzi, którzy modlili się równie żarliwie, rak się nie cofnął i zmarli w mękach (zagadnienie medycyny paliatywnej było mi swego czasu bliskie zawodowo). A stan zdrowia niejednego ateisty niespodziewanie się poprawił.

Brak powtarzalności zjawiska.


Właśnie to jest cecha cudów - że nie działają według "naszych" praw i oczekiwań :o)
Dlatego wymykają się skutecznie naszym obecnym metodom badawczym.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
tak samo oburza mnie kategoryczne stwierdzenie ze kazdy ruski to pijak
jak i to ze kazdy cygan to złodziej
twierdzenie ze NIE MA DOWODÓW NA ISTNIENIE BOGA jest z tej samej szuflady

To pierwsze to zwykły stereoty.

Drugie to efekt przemyśleń, racjonalnych wniosków

Jak widzisz - nie z tej samej szuflady tylko coś zupełnie przeciwnego.

Natomiast stwierdzenie, że bóg jest - jest tak samo uzasadnione, że każdy pijak to złodziej.

to ze nie ma dowodów na skuteczną telepostację to nie oznacza ze jest to ABSOLUTNIE WYKLUCZONE
może jedynie nie ma dostatacznej wiedzy technicznej do przeprowadzenia tego eksperymentu ?

Owszem. Pełna zgoda.

W świecie racjonalnym określenie "nie istnieje" odnosi się zawsze do obecnego stanu wiedzy.

Nie istnieje nie oznacza, że gdy go odkryjemy będziemy zaprzeczali jego istnieniu.

Na dzień dzisiejszy - bóg nie istnieje.

Mówienie o nim, opisywanie jego cech i modlenie się do niego jest pozbawione wszelkiego sensu.

przypomnę jedną sprawę : JA NIE ZAJMUJĘ STANOWISKA CZY BÓG JEST CZY NIE
NIE ZGADZAM SIĘ JEDNAK Z KATEGORYCZNYM ODRZUCENIEM JEGO ISTNIENIA

Przed chwilą twierdziłeś, ze wszyscy znają dowody - zmieniłeś zdanie ?

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
Adrian Olszewski:
Gdyby jednak okazało się, że istnieje możliwość pokonana bariery czasoprzestrzeni (np. podróż w bardzo odległe rejony wszechświata w bardzo krótkim czasie) i wynikałoby to nie tylko z teorii na papierze, ale zaobserwowano by taki przeskok, a co ważniejsze - wykonano go, wówczas istniałaby przesłanka, że można poruszać się jeszcze w innym wymiarze. Na dzień dzisiejszy takich eksperymentów chyba nie przeprowadzono, a zatem mamy czystą teorię matematyczną. Można wierzyć w jej fizyczną realizację, bądź nie

ALE NEGOWANIE TEGO JEST CHYBA ABSURDALNE
tez brak dowodów NA DZIŚ mozliwosci podrózy w czasie ale chyba nikt nie odwazy się na ABSOLUTNE WYKLUCZENIE TEGO

To nie podlega negowaniu, bądź nie. Coś wynika z teorii - i tylko tyle. Powiem inaczej - do momentu uzyskania empirycznego potwierdzenia istnienie danej teorii nie wnosi zmian do naszej codzienności, można je zupełnie pominąć. Natomiast, w przeciwieństwie do religii, jest tu jedna ważna cecha - możliwość badania przy użyciu aparatu matematycznego. Operuje się na jasno zdefiniowanych pojęciach, aczkolwiek abstrakcyjnych.

Tematem dla mistyka będzie raczej coś innego - pytanie o pierwsze zasady i odpowiedź na pytanie "dlaczego". Akurat ten temat jest mi bliski :)

A przy okazji, nawiążę jeszcze do tematu - istnienie Boga (jakkolwiek rozumianego) nie implikuje istnienia moralności ani etyki w przypadku, gdy ten Bóg nie jest istotą świadomą, nie jest istotą działającą celowo.

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Małgorzata G.:
Adrian Olszewski:
Anna B.:
Znajdzie Pan racjonalne wytłumaczenie na to, że mojej malutkiej chrześnicy cofnął się rak, po wielu licznych modlitwach, mszach...

A tysiącom ludzi, którzy modlili się równie żarliwie, rak się nie cofnął i zmarli w mękach (zagadnienie medycyny paliatywnej było mi swego czasu bliskie zawodowo). A stan zdrowia niejednego ateisty niespodziewanie się poprawił.

Brak powtarzalności zjawiska.


Właśnie to jest cecha cudów - że nie działają według "naszych" praw i oczekiwań :o)
Dlatego wymykają się skutecznie naszym obecnym metodom badawczym.

Zgadza się, ale wtedy nie mogą być argumentem w dyskusji. Mogą służyć jedynie umocnieniu wiary wierzących i skłonieniu naukowców do poszukiwań genezy danego zjawiska.
Anna S.

Anna S. Pasjonat HR

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Adrian Olszewski:
Anna B.:
Znajdzie Pan racjonalne wytłumaczenie na to, że mojej malutkiej chrześnicy cofnął się rak, po wielu licznych modlitwach, mszach...

A tysiącom ludzi, którzy modlili się równie żarliwie, rak się nie cofnął i zmarli w mękach (zagadnienie medycyny paliatywnej było mi swego czasu bliskie zawodowo). A stan zdrowia niejednego ateisty niespodziewanie się poprawił.

Brak powtarzalności zjawiska.
Może nie za bardzo wierzyli? Naprawdę wiara wierze nie jest równa i modlitwa modlitwie tez nie...
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Adrian Olszewski:
Właśnie to jest cecha cudów - że nie działają według "naszych" praw i oczekiwań :o)
Dlatego wymykają się skutecznie naszym obecnym metodom badawczym.

Zgadza się, ale wtedy nie mogą być argumentem w dyskusji. Mogą służyć jedynie umocnieniu wiary wierzących i skłonieniu naukowców do poszukiwań genezy danego zjawiska.

Pełna zgoda.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
Brak istnienia jest dowodem nie istnienia - to jest poprawny matematycznie przeprowadzony dowód.

skoro logika ... to skąd taki brak logiki ?
albo jest to dowód na nieistnienia albo takiego dowodu sie nie udowadania
dla mnie to DOWÓD na brak logiki u dyskutanta

Raczej brak zrozumienia mojego dyskutanta.

Nie udowadnia się istnienia "czegokolwiek" ponieważ wystarczy wykazać brak istnienia.
Przeprowadziłem dowód na to, że brak istnienia jest dowodem nie istnienia.

Ja tu nie widzę sprzeczności logicznej.
Oczywiście, że istnieją !!! - w którym świecie żyjesz ?!!!

i znów DOWÓD NA BRAK LOGICZNEGO CZYTANIA
napisałem ze chcesz się popisać wiedzą ( domyslnie swoja wiedzą ) i ze brak na tę wiedzę ( twoją wiedzę dowodów )
a nie ze BRAK DOWODÓW NA WIEDZĘ EINSTEINA

Może skonfrontujmy naszą wiedzę - chętnie podam Ci zbiór publikacji, z których będziesz mógł ją zweryfikować.

Mam wrażenie, że chwytasz się przysłowiowej brzytwy.
POLECAM LOGIKĘ CZYTANIA

Ja również - gorąco polecam.

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Anna B.:
Adrian Olszewski:
Anna B.:
Znajdzie Pan racjonalne wytłumaczenie na to, że mojej malutkiej chrześnicy cofnął się rak, po wielu licznych modlitwach, mszach...

A tysiącom ludzi, którzy modlili się równie żarliwie, rak się nie cofnął i zmarli w mękach (zagadnienie medycyny paliatywnej było mi swego czasu bliskie zawodowo). A stan zdrowia niejednego ateisty niespodziewanie się poprawił.

Brak powtarzalności zjawiska.
Może nie za bardzo wierzyli? Naprawdę wiara wierze nie jest równa i modlitwa modlitwie tez nie...

Może. Chociaż jeśliby oceniać wiarę na podstawie żarliwości modlitw, to na oddziale opieki paliatywnej (i nie tylko) widziałem wyjątkowo wierzących ludzi. Nie klepiących paciorek dla jego odklepania, ale przerażonych ludzi, modlących się o ozdrowienie swoje bądź dziecka. Zwłaszcza w tym drugim przypadku trudno chyba o większą determinację. Nie skutkowało zbytnio, a umierały także malutkie dzieci. Idąc tą drogą można powiedzieć, że ponosiły konsekwencje zbyt małej wiary rodziców.

Swoją drogą ciekaw jestem, czy ktoś badał wpływ koncentracji, skupienia i wprowadzenia organizmu w szczególny stan emocjonalny na układ odpornościowy.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:30

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Maciej Filipiak:
Nie istnieje nie oznacza, że gdy go odkryjemy będziemy zaprzeczali jego istnieniu.

czyli jak odkryjesz kiedyś Boga to przyjdziesz tu i napiszesz?

Przed chwilą twierdziłeś, ze wszyscy znają dowody - zmieniłeś zdanie ?

nie , NIE ZMIENIŁEM
POLECAM LOGIKĘ
pisałem wyraznie , uzyłem słow ,,na zasadzie przekory napiszę "
sam pisałeś ze nie udowadnia się nieistnienia
dobrze pamiętam ?
a ty co robisz cały czas ?
udowadniasz ze Boga nie ma ?

polecam logikę
i polecam zapamiętanie tego co pisze ( bo to wazne )
nie przekonuje do istnienia NICZEGO co nieudowodnione ( np podrózy w czasie )
NIECZEGO
ale nie zgadzam się na twierdzenie ze jak o czyms nie wiesz czy nie masz dowodów TO TEGO NIE MA lub jest niemozliwe

czy to tak trudno zrozumiec ?
Anna S.

Anna S. Pasjonat HR

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Adrian Olszewski:

Swoją drogą ciekaw jestem, czy ktoś badał wpływ koncentracji, skupienia i wprowadzenia organizmu w szczególny stan emocjonalny na układ odpornościowy.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:30

Złe rozumowanie, ale sam interpretujesz teksty
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Adrian Olszewski:
Nie wiem, jak Pan rozumie "czwarty wymiar" - jako czasowy, czy też przestrzenny, czy też jeszcze jakoś inaczej. To jest akurat sprawa, która budzi wiele emocji, a brak jednoznacznej definicji. Mnie uczono o czterowektorach, gdzie czas spełniał rolę czwartego wymiaru pod względem metryki - po prostu jako pewna abstrakcja matematyczna. I w takim układzie nie ma czego dowodzić - po prostu tak nazwano składową abstrakcyjnego pojęcia, jakim jest czterowektor - dla spójniejszego ujęcia zagadnień związanych ze szczególną teorią względności.

Przez czwarty wymiar rozumiemy czas, i nie jest to jakaś abstrakcja.
Fakt, że zdefiniowanie go to temat rzeka i do dzisiaj naukowcy nad tym się spierają - ale nikt nie kwestionuje jego wymiernego charakteru.
Czas można dowodzić.
Gdyby jednak okazało się, że istnieje możliwość pokonana bariery czasoprzestrzeni (np. podróż w bardzo odległe rejony wszechświata w bardzo krótkim czasie) i wynikałoby to nie tylko z teorii na papierze, ale zaobserwowano by taki przeskok, a co ważniejsze - wykonano go, wówczas istniałaby przesłanka, że można poruszać się jeszcze w innym wymiarze.

Takie poplątanie fikcji i nauki. Jeżeli przyjmiesz postać fotonu i pozbędziesz się masy - możemy mówić o podróżowaniu w czasie.
mistyczna część fizyki, gdzie mamy sytuację: "dlaczego coś dzieje? Bo tak wynika ze wzoru. Jak to się dzieje? Nie mamy pojęcia"

Niestety poznanie świata wykracza poza dostępność naszych zmysłów - poznajemy go pośrednio oraz z modelowania matematycznego.
Nie widze w tym nic złego - w świecie realnym zmysły rownież zawodzą.

(np. niektórzy doświadczają istnienia bóstw i innych sił nadprzyrodzonych :)

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Anna B.:
Adrian Olszewski:

Swoją drogą ciekaw jestem, czy ktoś badał wpływ koncentracji, skupienia i wprowadzenia organizmu w szczególny stan emocjonalny na układ odpornościowy.

Złe rozumowanie, ale sam interpretujesz teksty

Nie rozumiem, dlaczego złe rozumowanie? Stres, poprzez wyrzut adrenaliny (i nie tylko) jest w stanie wpłynąć na szereg układów, m.in. krążenia i pokarmowy. Brak tu jakiejkolwiek mistyki, czysta biochemia. Być może podobnie jest w stanach wyciszenia i uspokojenia, a także koncentracji. Wiemy, że w stanach ekstatycznych, euforycznych następuje wydzielenie m.in. endorfin i dopaminy. Być może biorą one udział w jakimś cyklu biochemicznym, wpływając na stan narządów (podobnie, jak wpływa na nie adrenalina) i układu odpornościowego (np. na układ dopełniacza).Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:38
Anna S.

Anna S. Pasjonat HR

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Adrian Olszewski:
Anna B.:
Adrian Olszewski:

Swoją drogą ciekaw jestem, czy ktoś badał wpływ koncentracji, skupienia i wprowadzenia organizmu w szczególny stan emocjonalny na układ odpornościowy.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:30

Złe rozumowanie, ale sam interpretujesz teksty

Nie rozumiem, dlaczego złe rozumowanie? Stres, poprzez wyrzut adrenaliny (i nie tylko) jest w stanie wpłynąć na szereg układów, m.in. krążenia i pokarmowy. Brak tu jakiejkolwiek mistyki, czysta biochemia. Być może podobnie jest w stanach wyciszenia i uspokojenia, a także koncentracji. Wiemy, że w stanach ekstatycznych, euforycznych następuje wydzielenie m.in. endorfin i dopaminy. Być może biorą one udział w jakimś cyklu biochemicznym, wpływając na stan narządów (podobnie, jak wpływa na nie adrenalina).

Ciekawie rozłożyłeś to na czynniki pierwsze;-)



Wyślij zaproszenie do