Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?
Nie wiem, jak Pan rozumie "czwarty wymiar" - jako czasowy, czy też przestrzenny, czy też jeszcze jakoś inaczej. To jest akurat sprawa, która budzi wiele emocji, a brak jednoznacznej definicji. Mnie uczono o czterowektorach, gdzie czas spełniał rolę czwartego wymiaru pod względem metryki - po prostu jako pewna abstrakcja matematyczna. I w takim układzie nie ma czego dowodzić - po prostu tak nazwano składową abstrakcyjnego pojęcia, jakim jest czterowektor - dla spójniejszego ujęcia zagadnień związanych ze szczególną teorią względności. Dobrą analogią do tego są liczby zespolone w elektrotechnice (i nie tylko), czy kwaterniony w grafice. Zdefiniowano abstrakcyjny byt matematyczny, który pomaga opisać zjawiska, do których użycie zwykłych liczb rzeczywistych jest trudniejsze, np. impedancji, funkcji charakterystycznej, drgań.
Jeśli chodzi Panu o wymiar przestrzenny, to moja skromna wiedza nie obejmuje tego zagadnienia w zakresie szerszym, niż literatura popularnonaukowa. Tak naprawdę nawet istnienie trzech wymiarów to kwestia abstrakcyjna, po prostu wyprowadzona z algebry liniowej (baza ortogonalna przestrzeni) dla możliwości opisu ruchu i położenia ciał. Z tego, na ile się orientuję, teoria matematyczna dopuszcza istnienie kolejnych wymiarów przestrzennych, chociaż i tutaj nie ma spójności i spotkałem się z definicją takiego wymiaru jako pewnej dodatkowej cechy czasoprzestrzeni. Czyli - fizyka teoretyczna.
Gdyby jednak okazało się, że istnieje możliwość pokonana bariery czasoprzestrzeni (np. podróż w bardzo odległe rejony wszechświata w bardzo krótkim czasie) i wynikałoby to nie tylko z teorii na papierze, ale zaobserwowano by taki przeskok, a co ważniejsze - wykonano go, wówczas istniałaby przesłanka, że można poruszać się jeszcze w innym wymiarze. Na dzień dzisiejszy takich eksperymentów chyba nie przeprowadzono, a zatem mamy czystą teorię matematyczną. Można wierzyć w jej fizyczną realizację, bądź nie - do momentu potwierdzenia jej przez empirię jest raczej mało przydatna, chociaż, ponieważ daje się badać narzędziami matematycznymi, nie jest bezużyteczna - może prowadzić do konkretnych eksperymentów np. w innych dziedzinach. Przykład - "mega mistyczny" efekt tunelowania przez barierę potencjału. Dla mnie to najbardziej mistyczna część fizyki, gdzie mamy sytuację: "dlaczego coś dzieje? Bo tak wynika ze wzoru. Jak to się dzieje? Nie mamy pojęcia".
Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:14