konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

A poza tym Boga nie ma.

:>
Anna S.

Anna S. Pasjonat HR

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Janusz C.:
A poza tym Boga nie ma.

:>

A poza tym ty jesteś jasnowidzem

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Janusz C.:
A poza tym Boga nie ma.

:>


i tym krótkim zdaniam dokonał Pan ,,załamki " wielu miliardów ludzi którzy przez wiele tysięcy lat od kolesia z Cro-Magnon który uwazał słonce za Boga , aż po czasy Darth"a Vadera któy wierzy w ciemna strone mocy
,,NIE MA " i po sprawie

kiedyś pewnego menela chciałem przekonac do tego ze istnieje PRĄD
teoretycznie byłbym w stanie mu to wyjaśnić ale koleś dał mi dowów ze jednak prądu nie ma
,,pstryknął " kontakt i nic - okazało sie ze NAPRAWDĘ PRĄDU NIE MA ( elektrownia mu odcieła za niepłacenie rachunku )

gdyby opierać się na jego wiedzy i dowodzie , to pewnie trzeba by zamknąc wszsytkie wydziały elektryczne na wszystkich wyższych uczelniach technicznych świata
NO BO PRĄDU NIE MA

u menela , który PRADU NIE WIDZIAŁ , to normalne
po kimś kto piszę o sobie ,,doktorant " mozna by się spodziewać albo :
- DOWODU na brak Boga ( co pewnie bedzie trudne )
- albo chciaż bardziej zrównowazonychg wypowiedzi

twierdzenie ze miliardy ludzi przez tysiące lat zyło w błędzie wierzac w takiego czy innego Boga a Pan jest JEDYNYM NIEOMYLNYM jest ...................szukam odpowiedniego słowa i .... nie znajduję
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
Janusz C.:
A poza tym Boga nie ma.
i tym krótkim zdaniam dokonał Pan ,,załamki " wielu miliardów ludzi którzy przez wiele tysięcy lat od kolesia z Cro-Magnon który uwazał słonce za Boga , aż po czasy Darth"a Vadera któy wierzy w ciemna strone mocy
,,NIE MA " i po sprawie

No cóż.... szczerze jest mi żal tych wielu miliardów ludzi :(
twierdzenie ze miliardy ludzi przez tysiące lat zyło w błędzie wierzac w takiego czy innego Boga a Pan jest JEDYNYM NIEOMYLNYM jest ...................szukam odpowiedniego słowa i .... nie znajduję

.. jest przejawem myślenia i zdrowego rozsądku.

Mówiąc o istnieniu czegokolwiek.
Jeżeli nie ma dowodów (nikt ich nie zna, nie tylko menel)
nie istnieją podstawy do podejrzewania istnienia,
nie da się tego zarejestrować
nie występuje w postaci materialnej

To zgodnie z definicją bytu - nie istnieje.

Natomiast, gdy ktoś twierdzi, że mimo braku dowodów, bóg jest, i do tego opisuje jego cechy, właściwości - a jedynym powodem uprawniającym go do takiej wiedzy, są wspomniane "miliardy"
to jest ........ znam odpowiednie słowo - jest głupcem.

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Maciej Filipiak:
Jeżeli nie ma dowodów (nikt ich nie zna, nie tylko menel)


jak to NIKT NIE ZNA ?
stosując taką retoryke powiem przekornie : WSZYSCY MAJĄ DOWODY tylko Pan NIE

a na istnienie czwartego wymiaru ma pan dowód ?
To niech Pan powie Einsteinowi ze jest głupcem bo nie widział się Pan w czwartym wymiarze ?

a bakterie i wirusy ?
oglada pan codziennie i szuka dowodów na istnienie ?
widział pan bakterie ?
ja nie
i to ze ktoś je widział ( pod mikroskopem ) pewnie mi wystarcza
a fale radiowe ? widział pan ?

bo to ze komórka działa to chyba nie dowód ?
a Obama ? widział Pan Obamę ?
pewnie bardzij wierzę ze Mojżesz rozmawiał z Bogiem niz to ze Pan rozmawiał z Obamą
tylko czy to dowód na to ze nie ma Obamy ?

a Yeti ?
ma Pan dowód na istnienie bedz nie istnienie YETI ?

stwierdzenia ze ,,NIKT NIE MA DOWODÓW" czy ,,WSZYSCY ONI SIĘ MYLA " czy inne takie kategoryczne stwierdzenia są zwyczajnie ... nieuprawnioneWojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 09:58
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
jak to NIKT NIE ZNA ?
stosując taką retoryke powiem przekornie : WSZYSCY MAJĄ DOWODY tylko Pan NIE

Wszyscy ? to znaczy kto ?

Jeden dowód poproszę.
a na istnienie czwartego wymiaru ma pan dowód ?

Oczywiście, że tak - trochę głupi przykład, rozumiem, że to pod wpływ emocji..
To niech Pan powie Einsteinowi ze jest głupcem bo nie widział się Pan w czwartym wymiarze ?

Einstein nic nie brał "na wiarę"

Poza tym sugeruję używać argumentów, które Pan rozumie.
Do teorii względności radzę się nie zbliżać, bo może się to skończyć sromotną klęską Pana argumentacji.
widział pan bakterie ?
ja nie

A ja widziałem - proszę ochłonąć.Maciej Filipiak edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 10:00
Anna S.

Anna S. Pasjonat HR

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Maciej Filipiak:


Natomiast, gdy ktoś twierdzi, że mimo braku dowodów, bóg jest, i do tego opisuje jego cechy, właściwości - a jedynym powodem uprawniającym go do takiej wiedzy, są wspomniane "miliardy"
to jest ........ znam odpowiednie słowo - jest głupcem.

CO to za głupoty....O jakich cechach Pan mówi, jakich właściwościach???
Jaki dowód Pan chce? Na co? Na wiarę w Boga??? Bóg to nie jest rzecz...aby dowody Panu przedstawiać... Bóg to wiara, czucie, zmysły, albo się w niego wierzy albo nie....

Pamiętam skecz "Niebo" Neo- Nówki, gdy Lucjan-Szatan dzwoni do Boga i mówi, że wszyscy są tacy zdziwieni , że są w piekle, dziwią się ci co za świętych się uważali, a najbardziej dziwią się ateiści " Jak oni się dziwią, co oni tu robią..." ;-)

Polecam tak bez żadnych aluzji obejrzyj go sobie;-)

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Maciej Filipiak:
Wojciech Szymańczak:
jak to NIKT NIE ZNA ?
stosując taką retoryke powiem przekornie : WSZYSCY MAJĄ DOWODY tylko Pan NIE

Wszyscy ? to znaczy kto ?

odpowiem Panu tak :

NIKT NIE ZNA ?
jaki NIKT jeden dowód proszę ?

a jeden dowód na istnienie ?
Mojżesz tak twierdził
zna Pan kogos tak straego i tak znanego zeby dał przykład na nieistnienie ?
Maciej Filipiak:
Poza tym sugeruję używać argumentów, które Pan rozumie.
Do teorii względności radzę się nie zbliżać, bo może się to skończyć sromotną klęską Pana argumentacji.

ja rozumiem próbę popisania się wiedzą tyle ze zapytam :
A ISTNIEJA DOWODY NA TĘ WIEDZĘ ?
wątpie

wszelkie kategoryczne stwierdzenia typu :
wszsycy faceci to świnie
wszystkie kobiety to dziwki
wszyscy cyganie to złodzieje
uwaga : tu bedzie stwierdzenie z którym polemizuję : NIKT NIE MA DOWODÓW NA ISTNIENIE BOGA !!!

są charakterystyczne dla osób o dośc wąskim pojmowaniu swiata
i pewnie do głowy Panu nie przyjdzie ze są rzeczy o których Pan pojecia nie ma
no cóz , tak bywaWojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 10:13

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
u menela , który PRADU NIE WIDZIAŁ , to normalne
po kimś kto piszę o sobie ,,doktorant " mozna by się spodziewać albo :
- DOWODU na brak Boga ( co pewnie bedzie trudne )
- albo chciaż bardziej zrównowazonychg wypowiedzi

Od razu musi dochodzić do jakichś eskalacji o_O. A to była niewinna złośliwość wśród ludzi, z którymi dyskutuję od daaaaaawna.

Ale skoro już to tego doszło…

Poproszę o dowód na nieistnienie niewidzialnego, niedotykalnego, niewyczuwalnego wielkiego ślimaka na Pańskiej głowie. Zapewne Pańskie myśli w tej chwili zaburzą emocje lub przywiązanie do idei Boga. Jest to jednak tego samego typu problem. Ewentualne ripostę w stylu tych powyżej pozwolę sobie uciąć stwierdzeniem: „błędy poznawcze” (google: błędy poznawcze). Nikt ich nie unika.

Mój doktorat może co najwyżej dla osoby postronnej świadczyć o moim wykształceniu, a nie kulturze osobistej. Jak rozumiem, to, co zaszło, to głównie Pańskie oburzenie na to, co napisałem wcześniej, dlatego stosuje Pan niedziałające na mnie techniki ad personam. Jeśli nie zrozumiał Pan dowcipu, to przepraszam, ale i tak warto rozejrzeć się po otoczeniu, nim się zacznie kogoś krytykować.

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
Maciej Filipiak:
Poza tym sugeruję używać argumentów, które Pan rozumie.
Do teorii względności radzę się nie zbliżać, bo może się to skończyć sromotną klęską Pana argumentacji.

ja rozumiem próbę popisania się wiedzą tyle ze zapytam :
A ISTNIEJA DOWODY NA TĘ WIEDZĘ ?
wątpie
Ale że na teorię względności?

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Janusz C.:
dlatego stosuje Pan niedziałające na mnie techniki
ad personam. Jeśli nie zrozumiał Pan dowcipu, to przepraszam, ale i tak warto rozejrzeć się po otoczeniu, nim się zacznie kogoś krytykować.

I dlatego ,,zadne ad personam "
i nie krytykuję Pana a uogólnienie i kategoryczne stwierdzenie

skoro Pan ząda dowodu na ISTNIENIE ( np ślimaka ) to oczywiscie ma pan dowód na NIEISTNIENIE ?

A CO DO OBURZENIA
tak samo oburza mnie kategoryczne stwierdzenie ze kazdy ruski to pijak
jak i to ze kazdy cygan to złodziej
twierdzenie ze NIE MA DOWODÓW NA ISTNIENIE BOGA jest z tej samej szuflady

to ze nie ma dowodów na skuteczną telepostację to nie oznacza ze jest to ABSOLUTNIE WYKLUCZONE
może jedynie nie ma dostatacznej wiedzy technicznej do przeprowadzenia tego eksperymentu ?
i moze na to trzeba bedzie poczekac jakieś 100 lat ? albo 200 ?
a na to czy Bóg jest czy nie to znając biologię ( ze słyszenia ) nie trzeba bedzie tak długo czekac
o tym kazdy z nas przekona się pewnie wczesniej , za jakies 20 , moze 30 lat ?
i wtedy KAZDY bedzie miał dowód

przypomnę jedną sprawę : JA NIE ZAJMUJĘ STANOWISKA CZY BÓG JEST CZY NIE
NIE ZGADZAM SIĘ JEDNAK Z KATEGORYCZNYM ODRZUCENIEM JEGO ISTNIENIAWojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 10:43

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Anna B.:
CO to za głupoty....O jakich cechach Pan mówi, jakich właściwościach???

Definiujących Boga.
Jaki dowód Pan chce? Na co?

Na istnienie Boga.
Bóg to nie jest rzecz...

Czyli jednak podjęła się Pani zdefiniowania właściwości.
Bóg to wiara

Czyli twierdzi Pani, że Bóg istnieje tylko w głowach wierzących w niego. Powinno być raczej "Bóg jest przedmiotem wiary".
czucie, zmysły

To są akurat kwestie czysto fizyczne.
albo się w niego wierzy albo nie....

Oczywiście. Dlatego również uważam, że temat nie ma zbytnio sensu. Chociaż sens ten pojawia się przy innym pytaniu - czy można kwestie religijne stosować w zakresie prawodawstwa.

PS: A za prąd, wymiary i mechanikę kwantową etc. proponuję się niektórym osobom nie zabierać, jeśli nie czują prostej różnicy między możliwością przeprowadzenia obiektywnego eksperymentu od wiary. A to dlatego, że same strzelają do własnej bramki.

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Adrian Olszewski:

PS: A za prąd, wymiary i mechanikę kwantową etc. proponuję się niektórym osobom nie zabierać, jeśli nie czują prostej różnicy między możliwością przeprowadzenia obiektywnego eksperymentu od wiary. A to dlatego, że same strzelają do własnej bramki.

czuję ze to do mnie ....
i rozumiem ze mozna SKUTECZNIE przeprowadzić eksperyment praktycznego zademonstrowania czwartego wymiaru ?

to byłby przełom nie tylko w fizyce ale i ekonomi
wielu facetów , przed ślubem dałoby wielka kasę aby pewnie zobaczyć jak się zmieni ich obiekt trójwymiarowy w czasie i ( niedalekiej lub nawet dalekiej ) przysżłosci

a brak dowodów namacalnych , brak praktycznego eskperymentu wcale nie obala teorii względnosci

a skoro tak trudno udowodnic nauke scisłą to jak udowodnic wiarę ?Wojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 10:54
Anna S.

Anna S. Pasjonat HR

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Adrian Olszewski:
Dokładnie zgadzam się z tym poniżej;-)

Oczywiście. Dlatego również uważam, że temat nie ma zbytnio sensu. Chociaż sens ten pojawia się przy innym pytaniu - czy można kwestie religijne stosować w zakresie prawodawstwa.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
NIKT NIE ZNA ?
jaki NIKT jeden dowód proszę ?

Zgodnie z logiką (to taka dziedzina matematyki) nie udowadnia się nieistnienia.
Nieistnienie jest negacją istnienia.
Wystarczy, że zbiór istnienia jest pusty - żeby można uznać, że nic w nim NIE MA.
a jeden dowód na istnienie ?

Brak istnienia jest dowodem nie istnienia - to jest poprawny matematycznie przeprowadzony dowód.
Mojżesz tak twierdził

Mojżesz nie jest żadnym autorytetem. Został wymyślony.
ja rozumiem próbę popisania się wiedzą tyle ze zapytam :
A ISTNIEJA DOWODY NA TĘ WIEDZĘ ?
wątpie

Oczywiście, że istnieją !!! - w którym świecie żyjesz ?!!!

Pierwszym dowodem tego co odkrył Einstein jest bomba atomowa.

Efekt relatywistyczny (tzn, załamanie czasoprzestrzeni)
jest prosty do zaobserwowania przy analizie np. ruchu planet.

Sondy obiegające Ziemię muszą uwzględniać skrócenie czasu (czwartego wymiaru)
aby zsynchronizować czas z Ziemią.

To jest chyba wystarczający dowód na to, że na stacji ISS czas biegnie szybciej niż na Ziemi.

Fizycy badający światło potrafią spowolnić foton, a nawet go zatrzymać - obserwują relatywistyczną zmianę wymiaru cząstek.

Dziś nikt nie udowadnia teorii względności - JEST JUŻ DAWNO UDOWODNIONA
Dziś uwzględnia się ją w obliczeniach i obserwacjach - i jak na razie wszystko się zgadza.

wszelkie kategoryczne stwierdzenia typu :
wszsycy faceci to świnie
wszystkie kobiety to dziwki
wszyscy cyganie to złodzieje
uwaga : tu bedzie stwierdzenie z którym polemizuję : NIKT NIE MA DOWODÓW NA ISTNIENIE BOGA !!!

Nie ma sensu w tym zestawieniu.

Czy zaprzeczysz istnieniu niewidzialnego różowego jednorożca mieszkającego na orbicie saturna ????

- zaprzeczysz ??

Jego istnienie jest tak samo realne jak istnienie boga.
Wszelka dyskusja o jego istnieniu jest tak samo uprawniona jak dyskusja o istnieniu boga.

są charakterystyczne dla osób o dośc wąskim pojmowaniu swiata
i pewnie do głowy Panu nie przyjdzie ze są rzeczy o których Pan pojecia nie ma

Wypraszam sobie. Moje pojmowanie świata jest wystarczająco szerokie, że nie muszę się niczego wstydzić. Swoją ciekawość świata zaspokajam systematycznie i intensywnie.

NIE MUSZĘ UPRASZCZAĆ SWOJEJ WIEDZY SPROWADZAJĄC TEGO CZEGO NIE ROZUMIEM DO ISTNIENIA BÓSTW.

Wiara w boga to uproszczenie, pójście na łatwiznę - to pogarda dla rozumu.
no cóz , tak bywa

właśnie.Maciej Filipiak edytował(a) ten post dnia 29.07.10 o godzinie 11:28

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Wojciech Szymańczak:
Janusz C.:
A poza tym Boga nie ma.

:>


i tym krótkim zdaniam dokonał Pan ,,załamki " wielu miliardów ludzi którzy przez wiele tysięcy lat od kolesia z Cro-Magnon który uwazał słonce za Boga , aż po czasy Darth"a Vadera któy wierzy w ciemna strone mocy
,,NIE MA " i po sprawie

kiedyś pewnego menela chciałem przekonac do tego ze istnieje PRĄD
teoretycznie byłbym w stanie mu to wyjaśnić ale koleś dał mi dowów ze jednak prądu nie ma
,,pstryknął " kontakt i nic - okazało sie ze NAPRAWDĘ PRĄDU NIE MA ( elektrownia mu odcieła za niepłacenie rachunku )

gdyby opierać się na jego wiedzy i dowodzie , to pewnie trzeba by zamknąc wszsytkie wydziały elektryczne na wszystkich wyższych uczelniach technicznych świata
NO BO PRĄDU NIE MA

u menela , który PRADU NIE WIDZIAŁ , to normalne
po kimś kto piszę o sobie ,,doktorant " mozna by się spodziewać albo :
- DOWODU na brak Boga ( co pewnie bedzie trudne )
- albo chciaż bardziej zrównowazonychg wypowiedzi

twierdzenie ze miliardy ludzi przez tysiące lat zyło w błędzie wierzac w takiego czy innego Boga a Pan jest JEDYNYM NIEOMYLNYM jest ...................szukam odpowiedniego słowa i .... nie znajduję

Autor słow, o który napisałeś Pan taką epistołę, ma takei samo prowo do wyrażnia swoich opinii, jak Ci którzy uważają ze bóg jest. A argument ze od pokoleń miliardy ludzi wierzyły zalatuje mi trochę konfomizmem, bo po cholere uruchamiać samodzielne myślenie skoro istnieje przeciez tradycja?

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Maciej Filipiak:
Zgodnie z logiką (to taka dziedzina matematyki) nie udowadnia
się nieistnienia.

Brak istnienia jest dowodem nie istnienia - to jest poprawny matematycznie przeprowadzony dowód.

skoro logika ... to skąd taki brak logiki ?
albo jest to dowód na nieistnienia albo takiego dowodu sie nie udowadania
dla mnie to DOWÓD na brak logiki u dyskutanta

ja rozumiem próbę popisania się wiedzą tyle ze zapytam :
A ISTNIEJA DOWODY NA TĘ WIEDZĘ ?
wątpie

Oczywiście, że istnieją !!! - w którym świecie żyjesz ?!!!

i znów DOWÓD NA BRAK LOGICZNEGO CZYTANIA
napisałem ze chcesz się popisać wiedzą ( domyslnie swoja wiedzą ) i ze brak na tę wiedzę ( twoją wiedzę dowodów )
a nie ze BRAK DOWODÓW NA WIEDZĘ EINSTEINA

POLECAM LOGIKĘ CZYTANIA

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

A renesans to coś, co przydarzyło się innym…

konto usunięte

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Agnieszka K.:
Autor słow, o który napisałeś Pan taką epistołę, ma takei samo prowo do wyrażnia swoich opinii, jak Ci którzy uważają ze bóg jest. A argument ze od pokoleń miliardy ludzi wierzyły zalatuje mi trochę konfomizmem, bo po cholere uruchamiać samodzielne myślenie skoro istnieje przeciez tradycja?

,,autor słów ma prawo " ......( no ma ) A JA NIE MAM ?
CZYLI CI CO Z NAMI TO PRAWO MAJĄ A CI PRZECIW NAM NIE MAJA ?

mam napisac czym mi to zalatuje?
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Prawdziwe źródło wszelkiej etyki-czy jest nim "Bóg"?

Anna B.:
Maciej Filipiak:

Natomiast, gdy ktoś twierdzi, że mimo braku dowodów, bóg jest, i do tego opisuje jego cechy, właściwości - a jedynym powodem uprawniającym go do takiej wiedzy, są wspomniane "miliardy"
to jest ........ znam odpowiednie słowo - jest głupcem.

CO to za głupoty....O jakich cechach Pan mówi, jakich właściwościach???

Droga Panno Anno - najpierw poczekaj na odpowiedź a potem wyciągaj wnioski - to tak gwoli logiki i zdrowego rozsądku.

Cechami boga naszpikowana jest każda księga religijna i różnego rodzaju katechizmy.

Gdyby coś było pozbawione cech - nie było by żadnym bytem. Cechy to esencja bytu.

Poza tym cechy definiujecie bardzo precyzynie:

- jest miłosierny (czy to nie cecha ?)
- jest wszechmogący (czy to nie jest cecha ?)
- jest mądry
- jest stworzycielem świata, nieba i Ziemi (nie cecha ?)
- jest w trzech osobach - cech !

a tu proszę bardzo - cała lista cech:

http://www.milosierdzieboze.pl/litania.php?text=76

W medycynie osoby, które potrafią opisać osoby zdarzenia lub przedmioty, których nie doświadczyli określa się schizofrenikami.
Wasz bóg jest czczonym i powielanym od wieków UROJENIEM.

Jaki dowód Pan chce? Na co? Na wiarę w Boga??? Bóg to nie jest rzecz...aby dowody Panu przedstawiać... Bóg to wiara, czucie, zmysły, albo się w niego wierzy albo nie....

Zgadza się - albo wierzysz albo nie.

Dlaczego zatem popierasz Wojtka, który uważa, że WSZYSCY znają dowody ?

Nie kwestionuję wiary, ale próbę jej racjonalizacji.

Polecam tak bez żadnych aluzji obejrzyj go sobie;-)

Chętnie, lubię skecze.



Wyślij zaproszenie do