Temat: "Prawdopodobnie Boga nie ma, więc przestań się martwić"
Jakub Polewski:
Wg mnie psychika jest pojęciem szerszym niż umysł lub tożsamym. Raczej szerszym. Zatem zjawiska duchowe to są zjawiska zawierające się w psychice (lub umyśle, mniejsza o to). Skoro tak uważasz, to czemu nie protestujesz przeciwko wyodrębnianiu "sfery duchowej" z psychiki? Przecież to sprzeczność.
Odpowiem globalnie. Wyodrębnia się różne sfery, np. sferę emocjonalną i nikt nie zakłada, że to jest autonomiczna, niezależna sfera. Wg mnie jest sfera duchowa, która przejawia się w procesach poznawczych/myśleniu (przekonania religijne), w procesach emocjonalno-motywacyjnych ("przeżycia religijne", motywy religijne), zachowaniach (praktyki religijne).
Psychologia opisuje to co jest a powyższe myślenie, emocje, motywy i zachowania psychologia rejestruje, więc się nimi zajmuje.
Osobiście nie mam nic przeciwko "psychologii duchowości". Uważam, że psychologia religii brzmi zawężająco, czy sfera duchowa musi się koniecznie wyrażać poprzez religię?
Przecież można np. modlić się, a modlitwa często może przyjąć formę afirmacji/medytacji, ale można też medytować bez podłoża i treści religijnych.
Ja uważam, że mam sferę duchową, ale obecnie nie wyznaje żadnej religii tj. nie przyjmuje specyficznych przekonań religijnych czy też nie uprawiam praktyk religijnych. Nie czuję takiej potrzeby, ale nie czuję też potrzeby zaprzeczaniu jakoby taka sfera we mnie, czy w innych ludziach istniała. Nie widzę też uzasadnienia (tym bardziej naukowego!) by dokonywać redukcji sfery duchowej do umysłu a już tym bardziej do "wytworu umysłu".
Polecam:
- Griffith James L., Griffith Melissa Elliott
"ODKRYWANIE DUCHOWOŚCI W PSYCHOTERAPII"
Wyjątkowa na rynku książek psychoterapeutycznych pozycja skrupulatnie omawia możliwości
pozaideologicznego spożytkowania w pracy psychoterapeutycznej zasobów, jakie niesie ze sobą wiara i duchowość osób, które pojawiają się w gabinetach terapeutów. Nie tracąc z oczu należnego miejsca psychoterapii w życiu osób zgłaszających się na konsultację i próbując nie utracić złożoności i różnorodności duchowości i religijności człowieka, autorzy z dużym wyczuciem przedstawiają swój punkt widzenia, oferując sugestie do pracy terapeutycznej bez względu na wyznanie czy rodzaj duchowości terapeuty. Przywoływane liczne przykłady z pracy klinicznej autorów, i to zarówno te zakończone sukcesem, jak i niepowodzeniem, stanowią niezwykle cenny element lektury.
James L. Griffith, profesor psychiatrii i neurologii w George Washington University Medical Center, gdzie kieruje klinicznym programem szkoleniowym. Jest ponadto związany z Center for Multicultural Human Services w Falls Church w Virginii.
Melissa Elliott Griffith, współpracuje z oddziałem klinicznym George Washington University Medical Center, jest także psychoterapeutą w Vienna, ponadto związana z Center for Multicultural Human Services w Falls Church w Virginii.
http://katalog.wydawnictwowam.pl/?Page=opis&Id=2273
- Viktor E. Frankl (1984) "Homo patiens".
- "Wprowadzenie do psychologii egzystencjalnej"
red. Małgorzata Opoczyńska
To trzeci tom w serii podręczników akademickich, przygotowanych w Zakładzie Psychologii Ogólnej Instytutu Psychologii UJ, poświęcony w całości jednemu z nurtów współczesnej psychologii, mianowicie psychologii egzystencjalnej. Prezentowany tom, stanowiąc wprowadzenie do niezwykle bogatej i interesującej myśli psychologii egzystencjalnej, ukazuje ją nie tylko w kontekście innych, obecnych w psychologii kierunków myślenia, ale także poszukuje jej głębszych, filozoficznych podstaw i inspiracji.
http://www.wuj.pl/page,produkt,prodid,895,strona,Wprow...
- Yalom Irvin D.
"Psychoterapia egzystencjalna"
"Przez ostanie kilka lat, prowadząc wykłady na rozmaite tematy z dziedziny psychoterapii, pytam słuchaczy: "Kto z was uważa siebie za terapeutę zorientowanego egzystencjalnie?". Do postawy egzystencjalnej przyznaje się znaczna część publiczności, na ogół ponad 50%. Zapytani jednak, co to jest podejście egzystencjalne, mają trudności ze znalezieniem odpowiedzi. Język, jakiego używają psychoterapeuci, by opisać jakiekolwiek podejście terapeutyczne, nigdy nie słynął z rzeczowości czy choćby ze zwykłej jasności, jednakże spośród wszystkich słowników terapeutycznych żaden nie może się równać z egzystencjalnym pod względem jego mglistości i panującego w nim zamętu. Terapeuci wiążą podejście egzystencjalne z takimi, z natury rzeczy nieprecyzyjnymi i najwyraźniej niepowiązanymi ze sobą terminami, jak "autentyczność", "spotkanie", "odpowiedzialność", "wybór", "humanistyczny", "samorealizacja", "ześrodkowanie", "Sartrowski" bądź "Heideggerowski", a wielu specjalistów od zdrowia psychicznego od dawna uważa podejście egzystencjalne za mętne, "niewyraźne", nieracjonalne i romantyczne - nie "podejście" właściwe, lecz coś, co daje licencję na improwizację, na to, by niezdyscyplinowani, mętni terapeuci robili "co im się podoba". Mam nadzieję wykazać, że tego rodzaju wnioski są nieuzasadnione, że podejście egzystencjalne jest wartościowym, skutecznym paradygmatem psychoterapeutycznym, równie racjonalnym, równie spójnym i systematycznym jak każde inne."
Irvin D. Yalom
http://www.practest.com.pl/ksiazka/psychoterapia-egzys...
Może Cię jeszcze zainteresować:
- Małgorzata Opoczyńska "Róża wierszem niezawołana. Szkice na temat poznania i samopoznania"
http://www.wuj.pl/page,produkt,prodid,502,strona,Roza_...Daniel D. edytował(a) ten post dnia 19.06.09 o godzinie 15:17