Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Daniel Dzida:
Małgorzata G.:
Daniel Dzida:
A wiele instytucji
adres zameldowania i korespondencyjny traktuje jako tożsame.

A jak ktoś chce się skontaktować, jakiś urząd, to jak ma obywatela znaleźć?
Za pomocą jasnowidza?

Wystarczy, że będą przyjmować adres, pod którym faktycznie jestem, a nie adres, pod którym im się wydaję, że jestem bądź powinienem być.
Mając adres stałego zameldowania oraz adres tymczasowego pobytu plus adres do korespondencji to naprawdę ma się niezłą jazdę.

A jeśli zakładasz konto w banku to jak oni mają się skontaktować jeśli na przykład chcą przesłać umowę? W takim razie musisz wszedzie we wszystkich urzędach wciąż podawać aktualny adres...
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

No i wreszcie wypowiedzcie się, w jaki sposób zniewala Was dowód osobisty?
W USA podobną funkcję spełnia chyba prawo jazdy?

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Małgorzata G.:
Janusz Sztyber:
Małgorzata G.:
Janusz Sztyber:
Dowód osobisty jest DOWODEM ZNIEWOLENIA. Jako wolny człowiek nie chcę być oznaczany i stemplowany. Nie jestem bydłem hodowlanym.
Na Facebooku zakładam stronę protestu przeciwko zniewoleniu zwanym dodowem osobistym i meldunkiem.

Precz z meldunkiem?
Do czasu aż kilku gości wprowadzi Ci się do mieszkania a rano wystawią Twoje rzeczy na korytarz :o)
I nie będziesz mógł nic zrobić bo jak udowodnisz że Ty tam mieszkasz?

Bzdurzysz.
W USA nie ma meldunków i nikt mi się nigdy do mojego mieszkania nie wprowadził.
A moją legalną obecność w mieszkaniu tak udowodnię, że tam mieszkam, iż pokażę moją umowę o najem albo moje prawo własności do mieszkania. Wystarczy.

No dobra, a te prawa własności sa w jakiejś centralnej bazie? Jeśli na przykład kogoś chcą znaleźć? Jak to robią?
Być może akt własności spełnia taką rolę jak nasz meldunek?

I tu jest cały szkopuł i błąd w rozumowaniu.
NO BO DLACZEGO MAJĄ KOGOŚ SZUKAĆ?
W jakiej "bazie danych" ma być fakt, że w Warszawie wynajmuję mieszkanie i mam na to dowód w postaci kontraktu?
Ta informacja jest dla mnie i dla właściciela mieszkania, od którego wynajmuję lokal.
W USA NIE MA MELDUNKÓW, a Twoim dowodem osobistym jest najczęściej prawo jazdy.
Jeśli jednak chcesz posiadać dowód identyfikacji, to idziesz i sobie robisz takie w oddziale stanowym w ciągu 5 minut i dostajesz je do ręki za opłatą 15 dolarów. Twoim dowodem zamieszkania może być w USA np. rachunek za telefon albo za światło. To wystarczy.
W cywilizowanych krajach ludziom nawet nie przechodzi przez głowę, to co napisałaś.

Polska to jednak dziki kraj i mieszkają w nim dzicy ludzie.


Eee tam, przesadzasz.

Nie. Nie przesadzam. Straszna dzicz, a o niej świadczy fakt, że w Polsce to obywatel jest dla urzędnika, a nie urzędnik dla obywatela. I obywatel się z tym godzi.
Prawo jest tworzone aby represjonować, a nie po to aby chronić i pomagać.
Dowodem na to są wszelkiego rodzaju przepisy o "obrazie majestatu" urzędniczego.
A instytucja komornika jest najbardziej dziką z dzikich instytucji.

Ponieważ w Polsce zaczynam stawać się anarchistą z powodu braku demokratycznej konstytucji, braku niezawisłego wymiaru sprawiedliwości, braku cywilizowanej myśli politycznej i polityków będących na poziomie rynsztoka, będę oprotestowywał każde prawo działające przeciwko obywatelowi, a stworzone jedynie dla kontroli i zastraszenia populacji.

Rewolucje nie zdarzają się z dnia na dzień, ale mam nadzieję, że jeszcze za mego życia dojdzie do tego, iż Polacy zdadzą sobie sprawę w jakim gównie siedzą i zmiotą z powierzchni Polski, to łajno, które teraz rządzi tym dzikim krajem.

Ja wciąż jestem w głębokim szoku. Kiedy przyjadę do Polski, to jestem przerażony tym co widzę, co słyszę. Przerażony sposobem myślenia Polaków. Bo faktycznie Polacy myślą dzisiaj dokładnie jak przytłaczająca większość murzynów amerykańskich, którzy uważają, że ponieważ państwo poddało ich w przeszłości tak wielkim represjom, że teraz im się wszystko od państwa należy.
Polacy są więc murzynami Unii Europejskiej. Mają po prostu czarne mózgi. Z tym, że murzyni amerykańscy biją Polaków na głowę w pojęciu i wyczuciu wolności.
Polakom do tego bardzo daleko.

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Janusz Sztyber:
W USA nie ma meldunków i nikt mi się nigdy do mojego mieszkania nie wprowadził.
>
W cywilizowanych krajach ludziom nawet nie przechodzi przez głowę, to co napisałaś.

Za to w USA mają olbrzymią bazę odcisków palców:) nie wiem czy to jest dowód na większą wolność:)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Janusz Sztyber:
>

I tu jest cały szkopuł i błąd w rozumowaniu.
NO BO DLACZEGO MAJĄ KOGOŚ SZUKAĆ?


Bo na przykład zmarł bogaty krewny i szukają spadkobierców?

W USA NIE MA MELDUNKÓW, a Twoim dowodem osobistym jest najczęściej prawo jazdy.


Czyli jednak jest coś co jest ich dowodem osobistym. Czemu więc tak się wściekasz na nasz poczciwy dowód?


Nie. Nie przesadzam. Straszna dzicz, a o niej świadczy fakt, że w Polsce to obywatel jest dla urzędnika, a nie urzędnik dla obywatela. I obywatel się z tym godzi.
Prawo jest tworzone aby represjonować, a nie po to aby chronić i pomagać.
Dowodem na to są wszelkiego rodzaju przepisy o "obrazie majestatu" urzędniczego.


W USA spróbuj nie posłuchać policjanta. Na granicy USA spróbuj podnieść głos na celnika :o)

A instytucja komornika jest najbardziej dziką z dzikich instytucji.

Ponieważ w Polsce zaczynam stawać się anarchistą z powodu braku demokratycznej konstytucji, braku niezawisłego wymiaru sprawiedliwości, braku cywilizowanej myśli politycznej i polityków będących na poziomie rynsztoka, będę oprotestowywał każde prawo działające przeciwko obywatelowi, a stworzone jedynie dla kontroli i zastraszenia populacji.

Rewolucje nie zdarzają się z dnia na dzień, ale mam nadzieję, że jeszcze za mego życia dojdzie do tego, iż Polacy zdadzą sobie sprawę w jakim gównie siedzą i zmiotą z powierzchni Polski, to łajno, które teraz rządzi tym dzikim krajem.

Ja wciąż jestem w głębokim szoku. Kiedy przyjadę do Polski, to jestem przerażony tym co widzę, co słyszę. Przerażony sposobem myślenia Polaków. Bo faktycznie Polacy myślą dzisiaj dokładnie jak przytłaczająca większość murzynów amerykańskich, którzy uważają, że ponieważ państwo poddało ich w przeszłości tak wielkim represjom, że teraz im się wszystko od państwa należy.
Polacy są więc murzynami Unii Europejskiej. Mają po prostu czarne mózgi. Z tym, że murzyni amerykańscy biją Polaków na głowę w pojęciu i wyczuciu wolności.
Polakom do tego bardzo daleko.


I tak strasznie Cię ciągnie do tego okropnego kraju? Ja Cię nie rozumiem, wściekasz się tu na wszystko, wszystko Cię drażni, kraj i ludzie Ci się nie podobają, a jednak jak jakiś masochista tu się męczysz :o)
Why???

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Małgorzata G.:
Masz uprzykrzone życie? Faktycznie meldujesz się czasowo wszędzie gdzie się przeprowadzasz?

Powinno się, zgodnie z literą prawa. A jeśli mało kto to robi i urzędnicy powszechnie o tym wiedzą i jawnie to często przyznają, to po co owo prawo?

Niby wszyscy wiedzą i przymykają oko, ale jeśli trzeba się Kowalskiemu jakoś do tyłka dobrać, to zawsze jest sposób - "no panie, przecież ten przepis obowiązuje, co mnie obchodzi, że mało kto tego dopełnia?"...

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Małgorzata G.:

A jeśli zakładasz konto w banku to jak oni mają się skontaktować jeśli na przykład chcą przesłać umowę?
Wystarczyłoby zapytać, ale przewiduje się maksymalnie 2 adresy. A jak ma się stały, pod którym się nie mieszka. Tymczasowy, którego nigdzie nie podaję, bo trudno, żebym go podawał bankowi, który tam coś wyślę, jak ja tam już mnie nie będzie. I korespondencyjny, który się nie zmienia, i tutaj najbezpieczniej mi wszystko odbierać i go podaję, gdzie mogę.
Efekt: bank musiał zrobić przekierowanie, bo wysłali mi umowę na Śląsk, a ja w Krakowie wtedy mieszkałem.
Gorzej jak mi wyślą na stały adres np. wezwanie do sądu... a potem jeszcze ukrają za niestawienie się...

Poza tym teraz banki przechodzą na komunikację elektroniczną. Specjalnie zmieniane są regulaminy banków, aby taka forma dostarczenia informacji była równoważna z tradycyjną.
Aktualnie nie dostaje już żadnych listów tradycyjnych z banku, tylko pocztą elektroniczną.
W takim razie musisz wszedzie we wszystkich urzędach wciąż podawać aktualny adres...
Podaję wszędzie ten adres, pod którym mam pewność, że korespondencja do mnie dotrze.

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Janusz Sztyber:
Małgorzata G.:
Janusz Sztyber:
Dowód osobisty jest DOWODEM ZNIEWOLENIA. Jako wolny człowiek nie chcę być oznaczany i stemplowany. Nie jestem bydłem hodowlanym.
Na Facebooku zakładam stronę protestu przeciwko zniewoleniu zwanym dodowem osobistym i meldunkiem.

Precz z meldunkiem?
Do czasu aż kilku gości wprowadzi Ci się do mieszkania a rano wystawią Twoje rzeczy na korytarz :o)
I nie będziesz mógł nic zrobić bo jak udowodnisz że Ty tam mieszkasz?

Bzdurzysz.
W USA nie ma meldunków i nikt mi się nigdy do mojego mieszkania nie wprowadził.
A moją legalną obecność w mieszkaniu tak udowodnię, że tam mieszkam, iż pokażę moją umowę o najem albo moje prawo własności do mieszkania. Wystarczy.
W cywilizowanych krajach ludziom nawet nie przechodzi przez głowę, to co napisałaś.

Polska to jednak dziki kraj i mieszkają w nim dzicy ludzie.


U nas w Polsce też to jest egzekwowane. Meldunek to tylko POTWIERDZENIE miejsca stałego pobytu. Nic ponadto. Do niczego nie uprawnia!
A jak ktoś nie chce być kontrolowany gdzie mieszka i co robi, bo traktuje to jako ograniczenie wolności? Bo kogo obchodzi, że ja dzisiaj w Szczecinie sobie jestem, a jutro np. w Katowicach jeśli mam taki kaprys?

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Małgorzata G.:
No i wreszcie wypowiedzcie się, w jaki sposób zniewala Was dowód osobisty?
W USA podobną funkcję spełnia chyba prawo jazdy?

ja nie jestem przeciwko samym dowodom. Ale przeciwko obowiązku meldunkowemu i wpisywaniu tego do dowodu.
Kolejny absurd to książeczka wojskowa. Nie ma już obowiązkowej służby wojskowej, pomijam, że zostałem przeniesiony do rezerwy, ale muszą tę książeczkę mieć i z nią się ciągle meldować! Bez niej, nigdzie mnie nie zameldują! Efekt, powoli mi się tam kończy miejsce na adnotacje urzędnicze. Poza tym po co mam mieć wbite to w książeczkę, którą ja noszę? Mogą mnie powołać jedynie w czasie wojny i myślę, że wtedy to i tak mnie znajdą bez względu na to czy będę mieć aktualny adres wbity w tę książeczkę czy nie. Na razie mam tylko więcej papierów i kłopotów.

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Małgorzata G.:
Bo na przykład zmarł bogaty krewny i szukają spadkobierców?

Tak, dostaje takie maile z anglojęzycznych serwisów.
Niestety to tylko spam.

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Marcin Południkiewicz:
Janusz Sztyber:
Dowód osobisty jest DOWODEM ZNIEWOLENIA. Jako wolny człowiek nie chcę być oznaczany i stemplowany. Nie jestem bydłem hodowlanym.
Na Facebooku zakładam stronę protestu przeciwko zniewoleniu zwanym dodowem osobistym i meldunkiem.

ok.
Z tym, ze mówiono raz o tym, że komuś skradziono tożsamość.
Chciałbyś by ktoś wykorzystując Twoje imię i nazwisko np. z tego portalu popełniał przestępstwa?
Chciałbyś za niego siedzieć?
Bez dowodu jeszcze łatwiej ukraść tożsamość.
Tak mi się wydaje.


Nic podobnego, Marcin. Na podstawie czego wnosisz, że bez dowodu łatwiej ukraść tożsamość?Moim zdaniem trudniej, bo elektroniczną plakietkę podobną do tysiąca innych bankowych i nie tylko łatwo przeoczyć w portfelu i nawet sam okradziony nie wie z czego został okradziony. Jak często bowiem używamy dowodu osobistego? Ja nie pamiętam kiedy po raz ostatni go używałam, naprawdę.

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Do dowodu raczej nie "wpiszesz" - czeka Cię wymiana, śmiem wątpić, czy bezpłatna ;) Masz 3 miejsca pobytu, gdzie zatrzymujesz się na dłuższy czas? To ciach po wymianę...


Obrazek

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Małgorzata G.:

Masz uprzykrzone życie? Faktycznie meldujesz się czasowo wszędzie gdzie się przeprowadzasz?

Nie wszędzie, tylko w Krakowie. Po pierwsze muszę, bo takie jest prawo. Po drugie np. w wielu regionalnych programach unijnych sprawdzają adres zamieszkiwania i mając tymczasowy adres w Małopolsce można z nich skorzystać.

Poza tym bez tymczasowego zameldowania np. nie można iść do Urzędu Pracy, bo tutaj też jest przynależność względem zamieszkania. Wiele osób, które nie są z Krakowa a chcą skorzystać z Urzędu Pracy w Krakowie muszą załatwiać sobie zameldowanie tymczasowe, inaczej musieli jechać do swojego urzędu np. do Poznania.

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Robert Suski:
Janusz Sztyber:
W USA nie ma meldunków i nikt mi się nigdy do mojego mieszkania nie wprowadził.
>
W cywilizowanych krajach ludziom nawet nie przechodzi przez głowę, to co napisałaś.

Za to w USA mają olbrzymią bazę odcisków palców:) nie wiem czy to jest dowód na większą wolność:)


Bazę odcisków palców skazańców. To chyba zrozumiałe. I jeszcze bazę odcisków palców nowych legalnych imigrantów, którzy je dają INS dobrowolnie.

Widzę, że i Pan rozumuje po polsku. A więc na opak.
Bo, proszę sobie wyobrazić, że mnie oddanie odcisków palców przed uzyskaniem obywatelstwa USA jest zrozumiałe. Chciano sprawdzić czy mnie nikt nie ściga w Europie za jakieś przestępstwa. To jest zrozumiałe. Jest także inny powód takiej czynności. Oto dla ochrony moich praw jako obywatela USA. Bo za granicami może być różnie i mnie ktoś może napaść i okraść i pójdę do ambasady USA twierdząc, że jestem obywatelem i proszę o wydanie nowego paszportu lub tymczasowego dokumentu abym mógł wrócić do domu. No to jak sprawdzą aby uwierzyć, że jestem obywatelem USA? Wezmą odcisk kciuka i palca wskazującego i sprawdzą.

Ale ja w USA nie muszę nosić przy sobie dokumentu. ŻADNEGO. I nikt nie może ode mnie się go domagać BEZ POWODU. A powodem może być zatrzymanie z powodu dokonania czegoś wbrew prawu. Lub bycie podejrzanym, ale wówczas potrzebny jest też nakaz prokuratorski aby mnie zatrzymać na dłużej niż 24 godziny. W Polsce to jest 48 godzin....
Inaczej NIKT NIE MOŻE DOMAGAĆ SIĘ ODE MNIE ŻADNEGO DOWODU TOŻSAMOŚCI.

Niech Pan powie tępemu krawężnikowi w Polsce, który dla swojego widzimisię podjedzie do Pana, bo mu się nudzi, i zażąda dowodu osobistego, a Pan mu powie, że go nie da, bo go nie ma. I co się wtedy z Panem stanie? Zwiną Pana ZA BRAK POSIADANIA DOWODU TOŻSAMOŚCI. Nie za przestępstwo, ale za to, że ONI NARUSZYLI PAŃSKĄ WOLNOŚĆ i za to jeszcze Pana aresztują.
Fajnie jest w tej Polsce. Co nie?

W USA policjant nie ma nawet prawa Pana zatrzymać kiedy jedzie Pan samochodem i nie popełnił żadnego wykroczenia. U nas nie ma "lizaków" i żaden stójkowy nie zatrzyma Pana machając ręką. Się nie da.

I wciąż zastanawiam się dlaczego ja w USA nie boję się policji, a w Polsce boję się tego tałatajstwa jak ognia?

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Janusz Sztyber:
Małgorzata G.:
Janusz Sztyber:
Małgorzata G.:
Janusz Sztyber:
Dowód osobisty jest DOWODEM ZNIEWOLENIA. Jako wolny człowiek nie chcę być oznaczany i stemplowany. Nie jestem bydłem hodowlanym.
Na Facebooku zakładam stronę protestu przeciwko zniewoleniu zwanym dodowem osobistym i meldunkiem.

Precz z meldunkiem?
Do czasu aż kilku gości wprowadzi Ci się do mieszkania a rano wystawią Twoje rzeczy na korytarz :o)
I nie będziesz mógł nic zrobić bo jak udowodnisz że Ty tam mieszkasz?

Bzdurzysz.
W USA nie ma meldunków i nikt mi się nigdy do mojego mieszkania nie wprowadził.
A moją legalną obecność w mieszkaniu tak udowodnię, że tam mieszkam, iż pokażę moją umowę o najem albo moje prawo własności do mieszkania. Wystarczy.

No dobra, a te prawa własności sa w jakiejś centralnej bazie? Jeśli na przykład kogoś chcą znaleźć? Jak to robią?
Być może akt własności spełnia taką rolę jak nasz meldunek?

I tu jest cały szkopuł i błąd w rozumowaniu.
NO BO DLACZEGO MAJĄ KOGOŚ SZUKAĆ?
W jakiej "bazie danych" ma być fakt, że w Warszawie wynajmuję mieszkanie i mam na to dowód w postaci kontraktu?
Ta informacja jest dla mnie i dla właściciela mieszkania, od którego wynajmuję lokal.
W USA NIE MA MELDUNKÓW, a Twoim dowodem osobistym jest najczęściej prawo jazdy.
Jeśli jednak chcesz posiadać dowód identyfikacji, to idziesz i sobie robisz takie w oddziale stanowym w ciągu 5 minut i dostajesz je do ręki za opłatą 15 dolarów. Twoim dowodem zamieszkania może być w USA np. rachunek za telefon albo za światło. To wystarczy.
W cywilizowanych krajach ludziom nawet nie przechodzi przez głowę, to co napisałaś.

Polska to jednak dziki kraj i mieszkają w nim dzicy ludzie.


Eee tam, przesadzasz.

Nie. Nie przesadzam. Straszna dzicz, a o niej świadczy fakt, że w Polsce to obywatel jest dla urzędnika, a nie urzędnik dla obywatela. I obywatel się z tym godzi.
Prawo jest tworzone aby represjonować, a nie po to aby chronić i pomagać.
Dowodem na to są wszelkiego rodzaju przepisy o "obrazie majestatu" urzędniczego.
A instytucja komornika jest najbardziej dziką z dzikich instytucji.

Ponieważ w Polsce zaczynam stawać się anarchistą z powodu braku demokratycznej konstytucji, braku niezawisłego wymiaru sprawiedliwości, braku cywilizowanej myśli politycznej i polityków będących na poziomie rynsztoka, będę oprotestowywał każde prawo działające przeciwko obywatelowi, a stworzone jedynie dla kontroli i zastraszenia populacji.

Rewolucje nie zdarzają się z dnia na dzień, ale mam nadzieję, że jeszcze za mego życia dojdzie do tego, iż Polacy zdadzą sobie sprawę w jakim gównie siedzą i zmiotą z powierzchni Polski, to łajno, które teraz rządzi tym dzikim krajem.

Ja wciąż jestem w głębokim szoku. Kiedy przyjadę do Polski, to jestem przerażony tym co widzę, co słyszę. Przerażony sposobem myślenia Polaków. Bo faktycznie Polacy myślą dzisiaj dokładnie jak przytłaczająca większość murzynów amerykańskich, którzy uważają, że ponieważ państwo poddało ich w przeszłości tak wielkim represjom, że teraz im się wszystko od państwa należy.
Polacy są więc murzynami Unii Europejskiej. Mają po prostu czarne mózgi. Z tym, że murzyni amerykańscy biją Polaków na głowę w pojęciu i wyczuciu wolności.
Polakom do tego bardzo daleko.


Janusz, przepraszam bardzo, ale jakoś tak rasistowsko się wypowiadasz, chyba że czegos nie zrozumiałam. Mów zatem, proszę, dużymi literami. :)
Porównujesz Polaków do murzynów w USA. Ja stanowczo nie zgadzam się na takie niedorzeczności, które świadczą o braku tolerancji i wyczucia społecznego. Ja jestem Polką, mieszkam w Polsce i jestem to mój świadomy wybór. Nie chcę by ktokolwiek mówił o Polakach to jest także i o mnie, że jesteśmy murzynami Unii Europejskiej. Co to ma w ogóle dla mnie jako Polki oznaczać? Co ma oznaczać określenie "dziki kraj"? Nie mam dobrego zdania o rodzimy politykach, ale amerykańscy wcale nie są lepsi, niestety. Ale może się nie znam. W końcu ja nie mieszkam w Ameryce. Na szczęście nie mieszkam.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Daniel Dzida:
Małgorzata G.:
Bo na przykład zmarł bogaty krewny i szukają spadkobierców?

Tak, dostaje takie maile z anglojęzycznych serwisów.
Niestety to tylko spam.


Nie chodziło mi o spam nigeryjski :o)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Joanna C.:
Marcin Południkiewicz:
Janusz Sztyber:
Dowód osobisty jest DOWODEM ZNIEWOLENIA. Jako wolny człowiek nie chcę być oznaczany i stemplowany. Nie jestem bydłem hodowlanym.
Na Facebooku zakładam stronę protestu przeciwko zniewoleniu zwanym dodowem osobistym i meldunkiem.

ok.
Z tym, ze mówiono raz o tym, że komuś skradziono tożsamość.
Chciałbyś by ktoś wykorzystując Twoje imię i nazwisko np. z tego portalu popełniał przestępstwa?
Chciałbyś za niego siedzieć?
Bez dowodu jeszcze łatwiej ukraść tożsamość.
Tak mi się wydaje.


Nic podobnego, Marcin. Na podstawie czego wnosisz, że bez dowodu łatwiej ukraść tożsamość?
Podaję imię i nazwisko i nikt nie wie, że się podszywam a Jan Sztyber nie jest za przeproszeniem prezydentem USA.
Moim zdaniem trudniej, bo elektroniczną plakietkę podobną do tysiąca innych bankowych i nie tylko łatwo przeoczyć w portfelu i nawet sam okradziony nie wie z czego został okradziony. Jak często bowiem używamy dowodu osobistego? Ja nie pamiętam kiedy po raz ostatni go używałam, naprawdę.

Ale ja mówię o dowodzie biometrycznym.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Daniel Dzida:
Małgorzata G.:
No i wreszcie wypowiedzcie się, w jaki sposób zniewala Was dowód osobisty?
W USA podobną funkcję spełnia chyba prawo jazdy?

ja nie jestem przeciwko samym dowodom. Ale przeciwko obowiązku meldunkowemu i wpisywaniu tego do dowodu.
Kolejny absurd to książeczka wojskowa. Nie ma już obowiązkowej służby wojskowej, pomijam, że zostałem przeniesiony do rezerwy, ale muszą tę książeczkę mieć i z nią się ciągle meldować! Bez niej, nigdzie mnie nie zameldują! Efekt, powoli mi się tam kończy miejsce na adnotacje urzędnicze. Poza tym po co mam mieć wbite to w książeczkę, którą ja noszę? Mogą mnie powołać jedynie w czasie wojny i myślę, że wtedy to i tak mnie znajdą bez względu na to czy będę mieć aktualny adres wbity w tę książeczkę czy nie. Na razie mam tylko więcej papierów i kłopotów.

Z tą książeczką wojskową - masz rację - to jakiś absurd...
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Właśnie.
Też jestem w rezerwie.
Mam nawet stopień inwalidztwa i jeszcze muszę od czasu do czasu jakaś książeczką machać.
Nie wiem, ja na razie nie potrzebowałem tylu pieczęci.

konto usunięte

Temat: Potrzebne czy nie? A może jakaś nowa próba kontroli?

Snie: Nikt nic o mnie nie wie... I jaaaa tez o nikim jic nie chce wiedziec! Obudzilem sie.. i " Ten z pod czworki to ch... Kim on jest?"Lech Lukowski edytował(a) ten post dnia 23.07.10 o godzinie 17:58



Wyślij zaproszenie do