konto usunięte

Temat: Podatek za psa - tak! Podatek za kota - nie!

Joanna C.:
Kto podejmie się wytłumaczyć mi, dlaczego za psa odprowadzamy coroczny podatek, a za inne zwierzęta żyjące w naszych mieszkaniach w miastach już nie. Znam człowieka, który w bloku hoduje koguty ozdobne, które pieją na znak pobudki budząc sąsiadów. To samo dotyczy papug, kotów, gryzoni, a także modnych zwierząt egzotycznych w tym węży.

Analogicznie przedstawia się sprawa z komunikacja miejską i PKP. Za psa płacimy bilet, jeśli w kłębie ma 40 cm lub więcej. Kot może być wielkości tygrysa i opłaty nie ma, jeśli siedzi nam na kolanach. Pies trzymany na kolanach bilet mieć musi.


Są rzeczy nad którymi nie ma co się rozwodzić tylko przyjąć do wiadomości.

konto usunięte

Temat: Podatek za psa - tak! Podatek za kota - nie!

Adam Bulandra:
Szczur przecież jesli wykazuje sie inteligencja i daje sie wyszkolić jest wykorzystywany do wielu testów.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 09.02.11 o godzinie 00:07

z pewnością korzyści ze szczurów, szczególnie laboratoryjnych są większe niż z psów..
Zamiast odpowiedzieć pomyłkowo zapunktowałam. Korzyści z psów są jednak o wiele większe niż ze szczurów. OK, na szczurach laboratoryjnych robi sie badania, ale co z tą całą plagą tych nie hodowlanych,a tych, które mieszkają po prostu wszędzie i roznoszą tylko choroby??? Co do psów, to wszystko zależy od rasy i są one przydatne, czasami niezastąpione w działaniach ekstremalnych. Np. bernardyny ratują ludzi zagubionych w górach, wodołazy fantastycznie nadają się jako służba pomocnicza ratownictwa wodnego, nie wspomnę już o policyjnych psach, które wykrywają narkotyki i strzegą wraz z człowiekiem bezpieczeństwa naszych granic. Mamy już również znane ośrodki dogoterapii, które pomagają w leczeniu dzieci autystycznych, gdzie wykorzystuje się malamuty, hysky i goldeny Nie mozna również zapomnieć o burkach stróżujących u gospodarstw oraz psów do polowań. No, matko, chyba wystarczy. Nieprawdaż? Rozumiem, że ta Twoja wypowiedź stanowiła prowokację, jednak, gdyby tak nie było, dla zasady odpisałam.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Podatek za psa - tak! Podatek za kota - nie!

Joanna C.:
Rozumiem, że ta Twoja wypowiedź stanowiła prowokację, jednak, gdyby tak nie było, dla zasady odpisałam.

taką drobną owszem, ale żeby kontynuować - wszytkie zasługi psów nie przeważają obrzydzenia jakie mnie napawa stos psich kup walających się doslownie wszędzie... Aczkolwiek to chyba przytyk dla właścicieli, czyż nie?
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Podatek za psa - tak! Podatek za kota - nie!

Adam Bulandra:
Joanna C.:
Rozumiem, że ta Twoja wypowiedź stanowiła prowokację, jednak, gdyby tak nie było, dla zasady odpisałam.

taką drobną owszem, ale żeby kontynuować - wszytkie zasługi psów nie przeważają obrzydzenia jakie mnie napawa stos psich kup walających się doslownie wszędzie... Aczkolwiek to chyba przytyk dla właścicieli, czyż nie?
Nie sadze. A wiesz dlaczego? Pamietam że takiego problemu nie było zanim nie dobrali sie do władzy Ci co sa tam juz 20 pare lat. A psów nie było mniej. Nie było też specjalnego prawa czy strazy miejskiej i podatku za psa.
Pomysl czy ludzie czuja dzis ze to ich kraj. Parokrotnie kiedy widzialem ludzi ktorzy zwyczajnie wyprowadzaja psa by ten zrobil co ma do zrobienia na chodniku. Widze obojetnosc i wiem, ze oni nie czuja zadnego zwiazku z tym krajem z miastem. Wiedza ze sa dla niego za przeproszeniem gównem, zbytecznym balastem. Widzialem takie sceny w Sopocie w Gdańsku i w Gdyni.

Kupy na chodnikach to zaledwie widzialny symptom calkiem sporego problemu identyfikacji z miejscem gdzie sie zyje. Romuald K. edytował(a) ten post dnia 12.02.11 o godzinie 17:34

konto usunięte

Temat: Podatek za psa - tak! Podatek za kota - nie!

Adam Bulandra:
Joanna C.:
Rozumiem, że ta Twoja wypowiedź stanowiła prowokację, jednak, gdyby tak nie było, dla zasady odpisałam.

taką drobną owszem, ale żeby kontynuować - wszytkie zasługi psów nie przeważają obrzydzenia jakie mnie napawa stos psich kup walających się doslownie wszędzie... Aczkolwiek to chyba przytyk dla właścicieli, czyż nie?

Tak.
Mnie osobiście jednak duże większe obrzydzenie wzbiera kiedy wracam nocą do domu, a na głównej ulicy mojego miasta spotykam szczura, który przypatruje mi się z równym obrzydzeniem co ja jemu! Zaś sprawa "latających szczurów", czyli gołębi jest chyba wszystkim doskonale znana i śmiem twierdzić, że zanieczyszczają one miasto w sposób metodyczny i bliski doskonałości z czym nasze domowe, wyprowadzane na spacerki pieski nie mogą się nawet równać.
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Podatek za psa - tak! Podatek za kota - nie!

Niepotrzebnie obrazacie sie na zwierzeta. One nie maja wyboru.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Podatek za psa - tak! Podatek za kota - nie!

Nie mają wyboru co do ugryzienia śpiącego lub dziecka czy nie mają wyboru i są zmuszane do życia wśród ludzi?
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Podatek za psa - tak! Podatek za kota - nie!

Marcin Południkiewicz:
Nie mają wyboru co do ugryzienia śpiącego lub dziecka czy nie mają wyboru i są zmuszane do życia wśród ludzi?
A jak uważasz?
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Podatek za psa - tak! Podatek za kota - nie!

Jak dla mnie to drugie.



Wyślij zaproszenie do