Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Paweł C.:
Czy to, że wzięła ślub z kobietą implikuje, że od tej pory będzie złym politykiem i złym człowikiem?
Ślub i miłość to dwie rózne krainy. Zgodzimy się?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 30.06.10 o godzinie 02:37
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Romuald K.:
Ślub i miłość to dwie rózne krainy. Zgodzimy się?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 30.06.10 o godzinie 02:37

czasem to jednak udaje się pogodzić :-)

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

"Czy to, że wzięła ślub z kobietą implikuje, że od tej pory będzie złym politykiem i złym człowiekiem?"

To było pytanie retoryczne...
Jerzy Mirosław:
Zauważam dziwne zjawisko - Ci tacy "tolerancyjni" na zboczenia,zabijanie ludzi we wczesnych lub późnych etapach rozwoju etc dziwnie są nietolerancyjni wobec myślących odmiennie czyli trzeźwo ;). Pan, który zaczął wątek rzuca epitety nacechowane oceną i emocjami bardzo negatywnymi wobec adwersarzy: ciemnogród, ciemne średniowiecze etc.
Nie rzucam epitetami w adwersarzy, bardzo jestem daleki od tego. Natomiast używając określenia średniowiecze nie miałem na myśli ciemnoty, a raczej metafory. Dominującym nurtem myślenia wieków średnich była religia, lub jak kto woli teologiczna faza rozwoju społeczeństwa. Większość tak zwanych konserwatystów po dziś dzień z tego nurtu nie wyszła kurczowo trzymając się palcami tradycyjnej vel chrześcijańskiej etyki. Konserwatyzm to przede wszystkim strach przed zmianami. To miałem na myśli - nie zrozumiał Pan
Jerzy Mirosław:
NAtomiast Ci z tego ciemnogordu, ciemni, nietolerancyjni tłumaczą swoje poglądy i nie ciskają epitetami w rodzaju: mordercy, zboczeńcy, pedały.
A czy ja ciskam? Mawiają uderz w stół a nożyce się odezwą. Wiem, że jest Pan właśnie takim konserwatystą o czym dobitnie świadczą te określenia które w zakamuflowany sposób wkłada Pan w usta ludziom, którzy ich nie wypowiedzieli. Ze sposobu w jaki użył Pan określenia "mordercy, zboczeńcy, pedały" aż nazbyt jasno wynika, że właśnie tak chętnie określa Pan zwolenników, aborcji, eutanazji czy związków homoseksualnych, ale oczywiście Pan takich określeń nie używa. Kiepska erystyka.

Kto tu jest naprawdę agresywny? Kto się boi argumentów? Kto jest tolerancyjny?
Chyba właśnie te mohery :))) - jeśli tak to możecie do mojej fotki dorysować takiż berecik. JEstem za spokojem szacunkiem i racjonalnością, czyli jak widać po paru wątkach jestem moherem :DDDDD
Jestem bardzo tolerancyjny. Jedyne czego w zasadzie nie toleruję to głupoty. Nie jest Pan z pewnością za spokojem skoro 2-krotnie prowokował mnie Pan do riposty ale służę. Nie powiedziałem też nigdzie, że jest Pan moherem, ale Pan regularnie używa określeń "nie jestem moherem", "możecie mi dorysować berecik" itd.
Jerzy Mirosław:
A szacunku i zrozumienia mi nie brak - bo i etyki mnie uczono. Nie zmienia to faktu, ze malzenstwom homoseksualnym mowie "nie". Tak jak i adopcji dzieci przez nie. I uwazam,ze jest to niezgodne z prawem naturalnym,
I wszystko na temat nie ja nazywam Pana moherem, nie ja nazwałem Pana nieokrzesanym, sam Pan to robi przykrywając maską odwróconego dowcipu. Póki co nie podał Pan ani jednego sensownego argumentu w całej dyskusji. Wypłodził Pan 16 postów w tej dyskusji i żaden nie wniósł nic racjonalnego poza prowokacją do forumowych zadym.Paweł C. edytował(a) ten post dnia 30.06.10 o godzinie 09:06

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Romuald K.:
Ślub i miłość to dwie rózne krainy. Zgodzimy się?
No w sumie masz rację ale czy nie jest tak, że jedno jest wynikiem drugiego?

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

nie jestem z wykształcenia lekarzem , wiec nie bede się wypowiadał na temat czy homoseksualizm to choroba czy nie
nie jestem równiez specjalistą od zboczeń wiec nie bedę się wypowiadał na temat czy to juz zboczenie czy jeszcze nie
ale jak powiedział kiedyś Bogusław Linda w wywiadzie z Wojewódzkim :

cytuję z głowy ( czyli z niczego wiec może uzyję innych słow ale spróbuję oddac sens ):

,,to trochę smieszne jak dwóch dorosłych facetów całuje się po jajach "

nie jestem tez podglądaczem ale gdybym zobaczył jak facet z kobietą uprawia sex to bym się pewnie nie zdziwił
nie jestem równiez osoba wrazliwą , ale gdybym zobaczył jak dwóch facetów całuje się po jajach to bym pewnie zwymiotował

i jesli to się nazywa średniowiecze to jestem z tego dumny
jestem dumny ale to nie powód aby chodzic po ulicy w koszulce z napisem ,,smireć pedałom "
skoro ja nie narzucam innym swoich poglądów , to dlaczego muszę ciagle czytac czy oglądać relacje w TV z róznych parad wolności?

to czy ktoś uprawia sex z psem czy kumplem z wojska to chyba powinna być jego sprawa
nie musi się z tym kryć ale czy musi się z tym obnosić ?
czy złodziej musi chodzic po ulicy w koszulce ,,mam w d...pie prawo i frajreów których skubnąłem "?
prawo mu tego nie zabrania , tak jak przestępcy nie zabrania prawo kandydowania na prezydenta
tylko czy z kazdego prawa trzeba tak skwapliwie korzystac ?

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Wojciech Szymańczak:
nie jestem tez podglądaczem ale gdybym zobaczył jak facet z kobietą uprawia sex to bym się pewnie nie zdziwił
nie jestem równiez osoba wrazliwą , ale gdybym zobaczył jak dwóch facetów całuje się po jajach to bym pewnie zwymiotował
Nic dziwnego - to kwestia estetyki. Założę się też, że z pewnością nie zwymiotowałby Pan podglądając figle w wykonaniu 2 fajnych dziewczyn. :)
Wojciech Szymańczak:
i jesli to się nazywa średniowiecze to jestem z tego dumny
jestem dumny ale to nie powód aby chodzic po ulicy w koszulce z napisem ,,smireć pedałom "
skoro ja nie narzucam innym swoich poglądów , to dlaczego muszę ciagle czytac czy oglądać relacje w TV z róznych parad wolności?

to czy ktoś uprawia sex z psem czy kumplem z wojska to chyba powinna być jego sprawa
nie musi się z tym kryć ale czy musi się z tym obnosić ?
I tutaj Panie Wojtku trafił Pan w sedno ponieważ czym innym jest bycie homoseksualistą, a czym innym jest obnoszenie się ze swoją orientacją. Analogicznie jak w przypadku religii. Nie powinno ludziom przeszkadzać jeśli ktoś jest homoseksualistą, orientacja nie umniejsza wartości człowieka natomiast w momencie gdy zaczyna to włazić bezpośrednio w z buciorami w życie innych to nie ma się co dziwić, że takie sytuacje wywołują później różne reakcje do skrajnej nienawiści włącznie. Nie można dyskryminować na podstawie koloru skóry, rasy czy orientacji, ale nie powinno się też dopuszczać możliwości brutalnego manifestowania przynależności do danej grupy w sposób, który innym przeszkadza (i tak de facto to jedyny zamiar takiej manifestacji).

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

dlatego własnie człowiek który kandyduje na prezydanta a ( domyslnie ) mówi mam prawo d d....pie
złodziej który obnosi się z tym ze kradnie
tak i homoseksualista który mówi : mam prawo całowac po jajajch swojego kumpla a wy macie mnie tolerować

wszyscy oni MUSZĄ być skazani na conajmniej niechęc ze strony wiekszosci społeczenstwa
czy to ma byc od razu nienawiść ?
nie
ale popierac tego chyba nikt nie wymaga
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Nie rzucam epitetami w adwersarzy, bardzo jestem daleki od tego. Natomiast używając określenia średniowiecze nie miałem na myśli ciemnoty, a raczej metafory. Dominującym nurtem myślenia wieków średnich była religia, lub jak kto woli teologiczna faza rozwoju społeczeństwa. Większość tak zwanych konserwatystów po dziś dzień z tego nurtu nie wyszła kurczowo trzymając się palcami tradycyjnej vel chrześcijańskiej etyki. Konserwatyzm to przede wszystkim strach przed zmianami. To miałem na myśli - nie zrozumiał Pan

Nie kazda zmiana jest dobra :)
Ale przyjmuje wyjasnienie do wiadomosci.
NAtomiast Ci z tego ciemnogordu, ciemni, nietolerancyjni tłumaczą swoje poglądy i nie ciskają epitetami w rodzaju: mordercy, zboczeńcy, pedały.
A czy ja ciskam? Mawiają uderz w stół a nożyce się odezwą. Wiem, że jest Pan właśnie takim konserwatystą o czym dobitnie świadczą te określenia które w zakamuflowany sposób wkłada Pan w usta ludziom, którzy ich nie wypowiedzieli. Ze sposobu w jaki użył Pan określenia "mordercy, zboczeńcy, pedały" aż nazbyt jasno wynika, że właśnie tak chętnie określa Pan zwolenników, aborcji, eutanazji czy związków homoseksualnych, ale oczywiście Pan takich określeń nie używa. Kiepska erystyka.


Nie okrslam - stwierdzilem tylko, ze bardzo rozne prawa w dyskusji jedna strona przyznaje drugiej. I prosze nie domniemywac jakich ja okreslen uzywam bo to naduzycie z PAna strony. Czy ja kogos tu obdarzylem chociaz raz jakims epitetem? Poza tym nie zna mnie Pan wiec prosze nie wracac do retoryki obrazania z pierwszej swojej wypowiedzi. Ocene "erystyki" pozostawiam bez komentarza-podciagne sie przy Panu.


Kto tu jest naprawdę agresywny? Kto się boi argumentów? Kto jest tolerancyjny?
Chyba właśnie te mohery :))) - jeśli tak to możecie do mojej fotki dorysować takiż berecik. JEstem za spokojem szacunkiem i racjonalnością, czyli jak widać po paru wątkach jestem moherem :DDDDD
Jestem bardzo tolerancyjny. Jedyne czego w zasadzie nie toleruję to głupoty. Nie jest Pan z pewnością za spokojem skoro 2-krotnie prowokował mnie Pan do riposty ale służę. Nie powiedziałem też nigdzie, że jest Pan moherem, ale Pan regularnie używa określeń "nie jestem moherem", "możecie mi dorysować berecik" itd.
Jerzy Mirosław:
A szacunku i zrozumienia mi nie brak - bo i etyki mnie uczono. Nie zmienia to faktu, ze malzenstwom homoseksualnym mowie "nie". Tak jak i adopcji dzieci przez nie. I uwazam,ze jest to niezgodne z prawem naturalnym,
I wszystko na temat nie ja nazywam Pana moherem, nie ja nazwałem Pana nieokrzesanym, sam Pan to robi przykrywając maską odwróconego dowcipu. Póki co nie podał Pan ani jednego sensownego argumentu w całej dyskusji. Wypłodził Pan 16 postów w tej dyskusji i żaden nie wniósł nic racjonalnego poza prowokacją do forumowych zadym

Pan przeoczyl chyba moje wypowiedzi labo je pomylil. Na marginesie - sporo osob uznalo je za wartosciowe. No ale Pan ma patent na racje,prawda?

Pan mowi o spokoju a daje sobie prawo do nazywania myslacych inaczej Ciemnogrodzianami? Sprawdzi Pan swoj pierwszy post bo chyba pamiec szwankuje.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Analogicznie jak w przypadku religii.


No tak - pelna analogia - zachowania sexualne i religijnosc. Nie wiem czy dla Pana sex jest az tak wazny,czy to jak Pan zyje tak malo wazne.

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Jerzy Mirosław:
Analogicznie jak w przypadku religii.


No tak - pelna analogia - zachowania sexualne i religijnosc. Nie wiem czy dla Pana sex jest az tak wazny,czy to jak Pan zyje tak malo wazne.
Bez względu na sferę życia demonstracyjne włażenie z buciorami w życie innych ludzi czy to w zakresie sexu czy religii, czy moralności, czy też poglądów politycznych powinno się uważać za naganne i przeciwdziałać takiej formie.
Proszę nie chwytać się słów, a raczej odczytać sens. Pozdrawiam!Paweł C. edytował(a) ten post dnia 30.06.10 o godzinie 10:26
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

No tak - pelna analogia - zachowania sexualne i religijnosc. Nie wiem czy dla Pana sex jest az tak wazny,czy to jak Pan zyje tak malo wazne.
Bez względu na sferę życia demonstracyjne włażenie z buciorami w życie innych ludzi czy to w zakresie sexu czy religii, czy moralności, czy też poglądów politycznych powinno się uważać za naganne i przeciwdziałać takiej formie.
Proszę nie chwytać się słów, a raczej odczytać sens. Pozdrawiam!Paweł C. edytował(a) ten post dnia 30.06.10 o godzinie 10:26

Ma Pan rację - spłaszczyłem Pana myśl. Po prostu pojęcia niedyskryminowania w debacie publicznej stały się hasłami pozbawionym treści. Bo oczywiście - człowiekowi należy się szacunek. Po prostu dlatego, że jest człowiekiem. Ale też nie jest wszystko, jakie ma poglądy i jak żyje. Tu się tak naprawdę pojawiają pola do przemyśleń. Bo jeśli muzułmanin nie pozwala mi wchodzić do jego świątni a ja mu pozwalam albo budować to czy jest to dyskryminacja, czy nie i przez którą stronę? I tak dalej. JEżeli z religii kogoś kogo chce przyjąć do pracy wynikają nakazy etyczne dla mnie nieakceptowalne to hmmmm niby dlaczego mam go do tej pracy przyjąć? Bo jest dajmy na to satanista to mam go przyjac? albo bo jest katolikiem? Tu się sprawa komplikuje-gdy wyjdziemy poza hasło - nie wolno nikogo dyskryminować i spróbujemy je utreściowić.

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Jerzy Mirosław:
Po prostu pojęcia niedyskryminowania w debacie publicznej stały się hasłami pozbawionym treści.
Tu się całkowicie z Panem zgodzę.
Jerzy Mirosław:
Bo oczywiście - człowiekowi należy się szacunek. Po prostu dlatego, że jest człowiekiem.
Oczywiście!
Jerzy Mirosław:
Ale też nie jest wszystko, jakie ma poglądy i jak żyje. Tu się tak naprawdę pojawiają pola do przemyśleń.
Ponieważ tutaj jak Pan zauważył wkracza już nieco wyższa forma refleksji, głębszej refleksji, której na imię etyka, a zatem odpowiedni temat w odpowiednim dziale.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Ponieważ tutaj jak Pan zauważył wkracza już nieco wyższa forma refleksji, głębszej refleksji, której na imię etyka, a zatem odpowiedni temat w odpowiednim dziale.


Mhm - tak tez bylo w watku o prawie naturalnym. PAdlo tam troche wiecej argumentow merytorycznych, ktorych nie chcialem juz tu przenosic. I tu tez dochodzimy w zasadzie do prawa naturalnego. Bo nakaz szacunku dla OSOBY z powodu, jak mawiaja konserwatysci jej godosci wynika z prawa naturalnego. Schody pojawiaja sie, gdy chcemy utresciowic nakaz prawa naturalnego za pomoca prawa stanowionego. I ty juz na plaszczyznie zachowan sexualnych dochodzi do takich sporo-czy to malzenstwo, czy nie jesli jest homo etc. I nie mam poczucia, ze mamy sie poprzkonywac ale zadowolony jestem jak maksymalnie udaje sie doprecyzowac zrodlo powstania rozbieznosci w pogladach i obalic argumenty, ktore sa po prostu mialkie. Takze wlasne. A inne osoby na forum powinny byc nam wlasnie pomocne aby nasze poglady byly po prostu bardziej racjonalne,zwarte, koherentne bo odsiane z plew i gazetowych hasel.Ale niekoniecznie takie same. Wiekszosc sporow niestety jak widze polega tak naprawde na roznym rozumieniu sensow podobnych slow i nie wykracza poza wzajemne niezrozumienie racjonalnosci drugiej strony.

I w tamty watku o prawie naturalnym padly wlasnie spotrzezenia podobne do Pana - np. ze nie chodzi o to zeby penalizowac zachowania np homoseksualne ale zeby sprawy lozkowe zostawiac w lozku a nie epatowac nimi innych. Pojawil sie problem adopcji dzieci etc.,a takze mieszania pojecia prawa naturalnego z prawem przyrody. Ja rozmawiajac o zwiazkach homoseksualnych zupelnie serio traktuje to jako model do rozwiazan wobec innych mniejszosci. Bo musimy w koncu przyznac,ze niemozemy powiedziec,iz homoseksualizm jest lepszy od transwestycyzmu, sadomasochizmu, i wielu innych. Dlatego to nie jest li tylko prowokacja ale wskazywanie, ze musimy byc konsekwentni wobec wlasnych przekonan. I nie mozemy potem zmieniac zdaia jak nam sie cos przestniae podobac. A dokladniej mozemy je zmienic ale nie mozemy traktowac wybiorczo.

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Paweł C.:
Bo oczywiście - człowiekowi należy się szacunek. Po prostu dlatego, że jest człowiekiem.
Oczywiście!

czesto w dyskusjach pada to słowo ,,szacunek "
tylko czy aby ten szacunek ma jedynie wynikac z tego ze się jest człowiekiem ?
gdyby było napisane CZŁOWIEKIEM to bym sie moze zgodził
ale samo przynaleznie do grupy ,,homosapiensów " na szacunek chyba nie zasługuje
szacunek to nie gratis który chinczyk daje kazdemu do zakupionych par skarpet na bazarze
szacunek to towar deficytowy
na szacunek trzeba sobie zasłuzyc czy tez cięzko zapracować :
- wiedzą
-czy postawą moralna
-czy chociazby z racji bycia CZŁOWIEKIEM

czasem bywa ze na ten szacunek się i przez całe zycie nie zarobi
wiec z definicji bycia człowiekiem ( czytaj ,,homosapiensem " ) nie wynika chyba to ze ktoś posiadł szacunek innych ludzi
szacunek i zaufanie to coś co mozna dostac od innych ale nie ma sie prawa do obligatoryjnego wymagania żadnej z tych rzeczy

a jesli ktos ma inne zdanie to .... niech mi pożyczy 10 000zł
jak mówię ze oddam to .... mówię
co ? nie mam prawa wymagac zaufania ? Z DEFICNICJI , OBLIGATORYJNIE ?

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Gdyby nasi konserwatywni politycy, tak często stawiający staropolskie małżeństwa za niedościgniony wzór, odkryli, jak liberalne idee promują, włosy stanęłyby im dęba

"Udowodnienie zdrady małżeńskiej jest uznawane za prawną przyczynę rozwodu, ale w zasadzie wystarczy nie więcej niż niezgodność charakteru, niechęć czy znużenie" – pisał Nathaniel William Wraxall we "Wspomnieniach z Polski".

Przybysza z Anglii, który zwiedzał w drugiej połowie XVIII wieku kraj nad Wisłą, zaszokowało, że Polki mogą samodzielnie przeprowadzać rozwód, zachowując majątek. Mieszkankom Anglii taka swoboda zacznie się śnić dopiero sto lat później. Nic więc dziwnego, że skonfundowany Wraxall zapisał: "Wprost boję się mówić o tym, co widziałem i wiem na ten temat, tak nieprawdopodobnie to wygląda".


http://wiadomosci.onet.pl/1617347,1292,1,polka_bardzo_...
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Paweł C.:
Romuald K.:
Ślub i miłość to dwie rózne krainy. Zgodzimy się?
No w sumie masz rację ale czy nie jest tak, że jedno jest wynikiem drugiego?
Wynik? Co masz dokładnie na myśli? Koniec jednego początkiem drugiego?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 02.07.10 o godzinie 00:58

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Romuald K.:
Wynik? Co masz dokładnie na myśli? Koniec jednego początkiem drugiego?
Być może to trochę infantylne ale wydawało mi się zawsze, że zawarcie małżeństwa jest rezultatem uczucia łączącego dwoje ludzi, którzy zamierzają - podkreślam - zamierzają ze sobą spędzić resztę życia. No chyba, że mówimy o małżeństwach tzw. z rozsądku ale to oksymoron.Paweł C. edytował(a) ten post dnia 02.07.10 o godzinie 10:38
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Paweł C.:
Romuald K.:
Wynik? Co masz dokładnie na myśli? Koniec jednego początkiem drugiego?
Być może to trochę infantylne ale wydawało mi się zawsze, że zawarcie małżeństwa jest rezultatem uczucia łączącego dwoje ludzi, którzy zamierzają - podkreślam - zamierzają ze sobą spędzić resztę życia.
W niepewnym czasie np podczas wojny kiedy jestes swiadomy że być moze to już koniec.
No chyba, że mówimy o małżeństwach tzw. z rozsądku ale to oksymoron.
Właśnie. Trzeba sie ożenić lub trzeba wyjsc za mąż bo taka presja społeczna. Troche to jednak infantylne co napisałeś bo jesli chce sie spedzac ze soba wiecej czasu to sie to robi a nie sklada deklaracje. Póki uczucie jest i zyje.
Nigdzie nie jest napisane, że miłość ma wartość z racji długosci jej doświadczenia czy jej ciaglosci. Jedyne co pewne milosc nie miesci sie w tak ciasnej ramie i formule jak małżeństwo. W koncu zywe uczucie bedzie sie w niej czuc jak ptak w klatce. Milosc jest wolnym wyborem swojego obiektu uczuc kazdego dnia. Chce tego i jestem bo nadal to czuje. I nikt Ci nie da gwarancji że druga strona bedzie taka jak jest teraz kiedy jej to obiecujesz.

Tu trzeba naprawde sporo wyobrazni, dojrzalosci i madrosci zyciowej. Mozna sobie wzajemnie tego zyczyc i to bedzie już o wiele wiecej niz sama deklaracja bycia ze soba do konca zycia.

Weźmy dwie sytuacje błąd w małżeństwie i błąd poza formalnym zwiazkiem. Gdzie powroty sa możliwe i jednocześnie szczere? To jest oczywiscie pytanie o milość.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 02.07.10 o godzinie 11:31

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Romuald K.:
Paweł C.:
Romuald K.:
Wynik? Co masz dokładnie na myśli? Koniec jednego początkiem drugiego?
Być może to trochę infantylne ale wydawało mi się zawsze, że zawarcie małżeństwa jest rezultatem uczucia łączącego dwoje ludzi, którzy zamierzają - podkreślam - zamierzają ze sobą spędzić resztę życia.
W niepewnym czasie np podczas wojny kiedy jestes swiadomy że być moze to już koniec.
No chyba, że mówimy o małżeństwach tzw. z rozsądku ale to oksymoron.
Właśnie. Trzeba sie ożenić lub trzeba wyjsc za mąż bo taka presja społeczna. Troche to jednak infantylne co napisałeś bo jesli chce sie spedzac ze soba wiecej czasu to sie to robi a nie sklada deklaracje. Póki uczucie jest i zyje.
Nigdzie nie jest napisane, że miłość ma wartość z racji długosci jej doświadczenia czy jej ciaglosci. Jedyne co pewne milosc nie miesci sie w tak ciasnej ramie i formule jak małżeństwo. W koncu zywe uczucie bedzie sie w niej czuc jak ptak w klatce. Milosc jest wolnym wyborem swojego obiektu uczuc kazdego dnia. Chce tego i jestem bo nadal to czuje. I nikt Ci nie da gwarancji że druga strona bedzie taka jak jest teraz kiedy jej to obiecujesz.
[/edited]

Całkiem zgrabne. Wsłuchując się jednak w głosy środowisk homoseksualnych trudno wyłuskać argumenty "miłość, uczucie" -pewnie to się tak bardzo zdewaluowało , że stało się anachroniczne..
Niestety świat idzie w tą stronę , że raczej będzie przybywało fanów "Tajemnic Brokeback Mountain" miast kolejnych pokoleń wzruszonych "Kiedy mężczyzna kocha kobietę"..Marcin C. edytował(a) ten post dnia 02.07.10 o godzinie 13:02

konto usunięte

Temat: pierwsza jaskółka wiosny nie czyni - a szkoda

Małgorzata G.:
A kontekst biologiczny? Jakoś tak przyroda chce że mężczyzna nie może rodzić a kobieta zapładniać :o)))
Ciekawe że tu się nikt nie buntuje...
>
Te role są nam przypisane czy tego chcemy czy nie :o)

Tyle, że zachowania homoseksualne (to nie jest najlepsze słowo, ale niech będzie) są w przyrodzie powszechne. Zarówno jeśli chodzi o ssaki, jak ptaki. Wśród naszych najbliższych biologicznych krewnych bonobo są one bardzo często spotykane

Następna dyskusja:

"Nie dla idiotów!"




Wyślij zaproszenie do