Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Mikołaj Gołembiowski:
Rozumiem, że analogicznie uznajesz Wrocław za terytorium Niemiec. Bo tak się składa, że Falklandy należały pół wieku dłużej do UK niż Wrocław do Polski. I ludność jest pochodzenia szkockiego.

Nie uznaję granic i głupich podziałów na państwa i narody.

Dla równowagi sił jest alternatywa.

Dziś nie prężymy się przed Czechami, Niemcami ani Szwedami - nie ma takiej potrzeby, ponieważ mamy pokojowe stosunki między sobą.
Równowagi tez nie ma - Niemcy mogli by naszą armię dziś zmieść z Ziemi szybciej niż w kampanii wrześniowej.

Jakoś nikt tego nie robi - i nikt nie zwiększa wydatków na zbrojenia.

Pacyfizm bierze górę nad głupotą. Wszyscy to widza tylko nikt tego nazwać nie potrafi właściwie.
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Maciej Filipiak:
Mikołaj Gołembiowski:
Rozumiem, że analogicznie uznajesz Wrocław za terytorium Niemiec. Bo tak się składa, że Falklandy należały pół wieku dłużej do UK niż Wrocław do Polski. I ludność jest pochodzenia szkockiego.

Nie uznaję granic i głupich podziałów na państwa i narody.

Na tej zasadzie można nie uznawać wielu rzeczy. Fajnie zresztą dyskutować siedząc w ciepłym mieszkaniu, w fotelu i kapciach, co uznajemy, a czemu się sprzeciwiamy. Problem w tym, że żyjemy w określonej rzeczywistości, gdzie to, co się samemu uznaje ma dość znikomy wpływ na naszą sytuację, natomiast to, co uznają inni - niejednokrotnie bardzo doniosły. Na nic się zda miłowanie pokoju, gdy sąsiad chwyta za broń. Na nic się zda nieuznawanie własnej narodowości, gdy ładują Cię do pociągu z biletem na tamten świat. Wielu mieszkańców dawnej Jugosławii uważała się bardziej za obywateli tego kraju, niż za Serbów, Chorwatów, Bośniaków etc. ale wystarczyło kilku nacjonalistów, by rozpętać piekło. I wtedy uważanie się za Jugosłowianina nikomu w niczym nie pomogło.
Ponadto wiele ludzi nie walczy w wojnach z powodu własnego szowinizmu, czy nacjonalizmu, tylko dlatego, że jak ktoś przyszedł dom podpalić, majątek grabić, ludzi mordować - to innego wyjścia niż walka zwyczajnie nie ma.
Dziś nie prężymy się przed Czechami, Niemcami ani Szwedami - nie ma takiej potrzeby, ponieważ mamy pokojowe stosunki między sobą.

Europa tragicznie przekonała się o tym, że konflikt zbrojny nie jest dobrym sposobem rozwiązywaniu problemów międzynarodowych i żaden sensownie myślący polityk nie będzie się zbroił przeciw drugiemu. Natomiast pragnę zauważyć, że wciąż graniczymy przynajmniej z jednym potencjalnym agresorem. I choćby z tego względu zbrojenie się przez narody europejskie i ich wzajemna współpraca militarna ma jednak sens. Już nie mówiąc o tym, że jak kryzys pokaże swoją prawdziwą twarz, to niejednego możemy się spodziewać.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Mikołaj Gołembiowski:
Europa tragicznie przekonała się o tym, że konflikt zbrojny nie jest dobrym sposobem rozwiązywaniu problemów międzynarodowych i żaden sensownie myślący polityk nie będzie się zbroił przeciw drugiemu.

Już nie będę wnikał, czy sami do tego doszli, czy posłuchali pacyfistów - ważne że doszli, i nie jest to żadna utopia tylko fakty.

Pacyfizm to jedynie ruch, który próbuje światu uświadomić, że dla wojen istnieje alternatywa.

Odmowa udziału w działaniach wojennych jest formą protestu.

Jestem pacyfistą i nie zamierzam walczyć za to że system nie jest idealny.

Pacyfizm jest też kwestią godności - wojny wywołują przywódcy państw, sami w niej nie giną - wysługują się społeczeństwem jak plastyczną masą, którą można zalać wroga.
Ideały, honor, naród, patriotyzm, racja stanu ... to są pojęcia bez racjonalnego znaczenia, niedefiniowalne - wymyślone tylko po to, żeby zracjonalizować zabijanie.

Nie zamierzam być mięsem armatnim tylko dla tego, że ktoś wymyślił granice, narody i postanowił walczyć, nie wiem o co z innymi narodami.

I gdy słyszę idiotów, którzy twierdzą, że to KGB wspierało hipisów, albo że pacyfizm to jest działanie na rzecz wroga to mi ich żal.
Jako pacyfista nie opowiadam się po żadnej stronie i nie potrzebuję niczyjego wsparcia.

konto usunięte

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Maciej Filipiak:

I gdy słyszę idiotów, którzy twierdzą, że to KGB wspierało hipisów, albo że pacyfizm to jest działanie na rzecz wroga to mi ich żal.

Orwell był idiotą, prawda.


Obrazek


KGB? Konkretnie pod mało znanym nazwiskiem szefa (a szkoda, że historycy w szkołach o nim nie uczą) Pana Vladimira Efimovicza Semiczastnego.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Jacek K.:
Orwell był idiotą, prawda.

najwidoczniej

a Ty odziedziczyłeś jego lękiMaciej Filipiak edytował(a) ten post dnia 07.01.12 o godzinie 17:09

konto usunięte

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Maciej Filipiak:
Jacek K.:
Orwell był idiotą, prawda.

najwidoczniej

a Ty odziedziczyłeś jego lęki

Nie był idiotą, mam nadzieję, że tak jak moje pokolenie będą jego książki czytać moje dzieci. Szczepionka przeciwko śmiertelnej chorobie. A pacyfizm, cóż, najpierw Cię rozbroją,
później zabiją. Taka logika pacyfizmu.

Lęki są uzasadnione. Uczmy się historii.
(kawałek historii - ciekawy opis na youtube pod filmem)


http://www.youtube.com/watch?v=F4OsrmrwKsc

Oni już idą, grzmią już działa,
Powiedzcie wiara, nie strach wam?
- Trwoga nam gdy w świecie chwałą
Nie cieszy się już Król i Pan.

Niebiescy zaraz pójdą w tany
Pijąc krew z waszych serc i ran.
- Jedną nadzieją w świecie całym
To serce które dał nam Pan.

Wrzucą do pieca twoje ciało,
Powiedzą: prostak był i cham.
- Nie dla nas świata tego chwała,
Jeden jest honor – Król i Pan.

O naprzód wiara, choć strzelają,
Tylko zwyciężyć można wam.
- Jedyna gloria w świecie całym
To gdy zwycięża Król i Pan.

...kawałek opisu (To w Wandei po raz pierwszy przerabiano ludzki tłuszcz na mydło. To tutaj rozpruwano brzuchy kobietom w ciąży, garbowano ludzką skórę i szyto z niej spodnie dla żołnierzy. Turreau zatruwał źródła wody, palił powstańców w specjalnie skonstruowanych piecach. Koronnym wynalazkiem "technologa zbrodni" były "noyade" - barki, na które za dnia wpędzano tysiące ludzi, by ich zamknąć w ładowniach, w nocy holować na środek Loary i utopić, w ten sposób zamordowano ponad 2 tysiące osób...)Jacek K. edytował(a) ten post dnia 07.01.12 o godzinie 18:31
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

z konserwatystami właśnie jest ten problem,
że świetnie znają historię - ale zupełnie nie pasują do współczesnej epoki.

Masz obsesję Jacku, paranoidalną.

konto usunięte

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Maciej Filipiak:
z konserwatystami właśnie jest ten problem,
że świetnie znają historię - ale zupełnie nie pasują do współczesnej epoki.

Masz obsesję Jacku, paranoidalną.

Ach... jestem konserwatystą. Socjal-demokratycznym-faszystowskim-skrajno-prawicowym narodowym konserwatystą. Psychopatą z zaburzeniami paradoinalnymi. Ale jazda.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 07.01.12 o godzinie 19:42
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Jacek K.:
Ach... jestem konserwatystą. Socjal-demokratycznym-faszystowskim-skrajno-prawicowym narodowym konserwatystą. Psychopatą z zaburzeniami paradoinalnymi. Ale jazda.
Z technicznego punktu widzenia, to diagnoza Macieja nie ma "mocy".
A poważniej: co to jest ten socjal - coś tam - coś tam - konserwatysta?
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

psychiatra się odezwał ...

chciałem mu tylko obrazowo uzmysłowić, że pieprzy głupoty
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Maciej Filipiak:
psychiatra się odezwał ...
Nie psychiatra.

chciałem mu tylko obrazowo uzmysłowić, że pieprzy głupoty
Wiem, przecież. Nabijam się. I chciałbym bardzo poznać definicję tego socjal - coś tam ;-)
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

w sumie dobrze się podsumował...

Nie wiem tylko dlaczego "socjal-demokratycznym-"

reszta pasuje.

konto usunięte

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Maciej Filipiak:
w sumie dobrze się podsumował...

Nie wiem tylko dlaczego "socjal-demokratycznym-"

reszta pasuje.

To jak już, nie pamiętacie czym nazywacie przeciwników politycznych i jakie to ma definicje?
Podpowiem. Nieważne, trzeba powtarzać tak długo, aż się przyklei. (dyrektywę źródłową już podałem)
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Pamiętamy definicję.

Skoro skrajna prawica podchodzi pod definicję faszyzmu - udowodniłem Ci to

Nie raczyłeś się do tego odnieść - to teraz nie pitol o łatkach.

Przypominasz strusia, który chowa głowę w piasek.

Załatwienie tematu przez "przemilczenie" :)
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Maciej Filipiak:

Ideały, honor, naród, patriotyzm, racja stanu ... to są pojęcia bez racjonalnego znaczenia, niedefiniowalne - wymyślone tylko po to, żeby zracjonalizować zabijanie.
Z tego wynikałoby, że ludzie mają jakieś irracjonalne krwiożercze zapędy, które pchają ich do zabijania i sobie je racjonalizują. Mnie się jednak zawsze wydawało, że mają pewne racje przystępując do wojny, jednakże często są to racje mało szlachetne, dlatego zastępują je innymi.

Po drugie, zakładam, że często nasza irracjonalna, emocjonalna natura paradoksalnie popycha nas ku bardziej racjonalnym działaniom, niż nasz własny rozum, który potrzebuje czasu na przetwarzanie danych i nie zawsze dysponuje ich dostateczną ilością, aby być skuteczniejszym od instynktów. Zostało to dość ładnie opisane przez różnej maści badaczy ludzkiej natury - od teoretyków gier, przez socjobiologów i psychologów po filozofów. Człowiek jest mniej racjonalnym zwierzęciem, niż się to wielu "postępowcom" wydaje, i paradoksalnie nie zawsze mu to na złe wychodzi. Dlatego liczą się spontanicznie powstające struktury - rodzina, przyjaciele, lokalna społeczność, społeczeństwo, naród - gdyż łatwo wytwarza się na ich podstawie więzi korzystne dla wzajemnej współpracy, łatwiej o życzliwość i zaufanie. Natomiast dla porównania jak Pan spotka kogoś o tych samych poglądach na świat, to taka racjonalna podstawa nijak nie gwarantuje, że podejmie Pan z tą osobą jakąkolwiek obustronnie korzystną współpracę. Podziały na grupy społeczne, narody etc. to cena, którą za to płacimy.

Ja nie jestem zwolennikiem etyk utopijnych, czy to będzie Chrystusowy "drugi policzek", pacyfizm, czy skrajny utylitaryzm (wbrew pozorom to bardziej wymagająca etyka, niż się to jej przeciwnikom wydaje). Ład moralny ma być stabilny. Nie może być regułą, że grupka ludzi postępujących zgodnie z zasadami moralności naraża się na unicestwienie ze strony ludzi niemoralnych, bo taka etyka jest zwyczajnie bez sensu Dlatego dopuszczam obronę konieczną, uczestnictwo w wojnie obronnej, zbrojenie się przeciw potencjalnym agresorom etc. Nie stoi to w sprzeczności z prowadzeniem pokojowej polityki i dążeniem do łagodzenia konfliktów, gdzie się tylko da.

konto usunięte

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Maciej Filipiak:
Pamiętamy definicję.

Skoro skrajna prawica podchodzi pod definicję faszyzmu - udowodniłem Ci to

Nie raczyłeś się do tego odnieść - to teraz nie pitol o łatkach.

Jak to nie, to Ty łatasz na okrągło wszystkich, szczególnie brutalnie nazywając ich chorymi psychicznie.
Przypominasz strusia, który chowa głowę w piasek.

Załatwienie tematu przez "przemilczenie" :)

Zartujesz. Moje wypowiedzi wiszą na forum do wglądu, raczej Ty przemilczałeś wszysto co niewygodne. Wzywałeś mnie do szukania dowodów a gdy je przedstawiałem unosiłeś się dysonansem i przemilczeniem.

Nazywanie faszystów/nazistów skrajną prawicą to wynalazek propagandy stalinowskiej. Nazizm, faszyzm włoski, czerpał garściami z Marksa. Na każdym poziomie, od architektury, plakatu, wychowania młodzieży po ekonomię i propagandę.

Nawet jak prowadzić obozy SD uczyło się w obozach Berii. Fakty.
Pełno tego dziś w księgarniach, archiwa się pootwierały, więc czemu podtrzymywać
stalinowskie kłamstwo że faszysci, nazisci to skrajna prawica.

To jest lewica, proszę państwa. Faszyści, naziści to lewica. Rewolucyjna. Wierząca w inżynierię społeczną, przeoranie i zniesienie starego porządku i organizację totalistyczną.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 08.01.12 o godzinie 16:19
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Jacek K.:

Jak to nie, to Ty łatasz na okrągło wszystkich, szczególnie brutalnie nazywając ich chorymi psychicznie.

Twój cynizm i hipokryzja sięga szczytu.

Homofobia jest chorobą psychiczną.

Bronisz człowieka, który bez skrupułów nazywa gejów chorymi psychiczne.

- czyli jak zwykle świat widzisz na opak.

Przypominasz strusia, który chowa głowę w piasek.

Załatwienie tematu przez "przemilczenie" :)

Zartujesz. Moje wypowiedzi wiszą na forum do wglądu, raczej Ty przemilczałeś wszysto co niewygodne. Wzywałeś mnie do szukania dowodów a gdy je przedstawiałem unosiłeś się dysonansem i przemilczeniem.
>
Nazywanie faszystów/nazistów skrajną prawicą to wynalazek propagandy stalinowskiej. Nazizm, faszyzm włoski, czerpał garściami z Marksa. Na każdym poziomie, od architektury, plakatu, wychowania młodzieży po ekonomię i propagandę.


To nie jest argument mądralo.

Bez względu na to czy masz rację w kwestii historycznej, czy jej nie masz,
ja mam w dupie czy jest to wynalazek Stalina czy nie.

Nazywam faszystów faszystami - dlatego, że ideologie są IDENTYCZNE

Wykazałem Ci podobieństwa - chcesz to powtórzę.

Teraz Ty przerwij milczenie i odnieś się do konkretów.

Jak baba marudzisz i próbujesz zdyskredytować rozmówcę powołując się na propagandę stalinowską. Żałosne !

Ja mówię o FAKTACH - podobieństwa między ideologią nazizmu i skrajnej prawicy są nie do ukrycia !

Odnieś się do tego wreszcie - tchórzu.

To jest lewica, proszę państwa. Faszyści, naziści to lewica.

Jasne chciał byś ...

Tylko, że to nie logiczne co mówisz.


Skoro ONR to neo-naziści (trywialne do wykazania)
Skoro ONR to skrajna prawica (sami na siebie tak mówią)

to wniosek jest prosty i logiczny neo-naziści = skrajna prawica.


I jak byś nie zagmatwał sprawy ziemkiewiczowską retoryką - nie wychodzi inaczej.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Mikołaj Gołembiowski:
Maciej Filipiak:

Ideały, honor, naród, patriotyzm, racja stanu ... to są pojęcia bez racjonalnego znaczenia, niedefiniowalne - wymyślone tylko po to, żeby zracjonalizować zabijanie.
Z tego wynikałoby, że ludzie mają jakieś irracjonalne krwiożercze zapędy, które pchają ich do zabijania i sobie je racjonalizują. Mnie się jednak zawsze wydawało, że mają pewne racje przystępując do wojny, jednakże często są to racje mało szlachetne, dlatego zastępują je innymi.

Raczej powody niż "racje" - żadna przemoc nie jest usprawiedliwiona.

Ale nawet te "racje" dotyczą decydentów, przywódców państw.

Szary człowiek dostaje powołanie do wojska - i wszyscy mają w dupie jego "racje".

"honor", "bohaterstwo" - potrzebne są wtedy, gdy trzeba pocieszyć matkę i dzieci, gdy ojciec zginie za ropę, albo kompleksy władców.

po filozofów. Człowiek jest mniej racjonalnym zwierzęciem, niż się to wielu "postępowcom" wydaje, i paradoksalnie nie zawsze mu to na złe wychodzi.

Kiedy irracjonalizm wychodzi na dobre ?

Ok. Wiara w boga, niektórym wydaje się czymś dobrym - ale czy faktycznie jest dobra ?
Czy słodkie kłamstwo przysłania brutalną rzeczywistość - dobrze jest być mamionym szczęściem ?

Nie mogę wymyśleć innego przykładu.
Dlatego liczą się spontanicznie powstające struktury - rodzina, przyjaciele, lokalna społeczność, społeczeństwo, naród - gdyż łatwo wytwarza się na ich podstawie więzi korzystne dla wzajemnej współpracy,

Co jest korzystne w narodzie ?

Pojęcie narodu zostało wymyślone, żeby zaspokoić instynkt ksenofobii.

Ja wiem, że wielu osobom tak właśnie się wydaje. Ale mnie nie przekonałeś.

Droga do wolności biegnie tylko przez racjonalizm.

Ty wierzysz w wojny sprawiedliwe - ja nie.

Ty chcesz utrzymać pokój przez zastraszenie - a ja uważam, ze to nie jest dobra metoda,
lepsze jest równomierne, obóstronne rozbrojenie.
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Maciej Filipiak:
po filozofów. Człowiek jest mniej racjonalnym zwierzęciem, niż się to wielu "postępowcom" wydaje, i paradoksalnie nie zawsze mu to na złe wychodzi.

Kiedy irracjonalizm wychodzi na dobre ?
Ok. Wiara w boga, niektórym wydaje się czymś dobrym - ale czy faktycznie jest dobra ?
Czy słodkie kłamstwo przysłania brutalną rzeczywistość - dobrze jest być mamionym szczęściem ?

Nie mogę wymyśleć innego przykładu.

Bo wymyślasz przykłady z grubej rury, gdy one są banalne. Są to paradoksy racjonalnej irracjonalności. Racjonalność = przemyślana decyzja, kalkulacja. Gdy nie masz czasu się zastanawiać lepiej jest zdać się na instynkty - czyli to co nieracjonalne. Gdy masz podjąć wybór i masz za mało danych, racjonalniej jest rzucić monetą niż wpaść w pułapkę osła Buridana, bo Twój rozum nie podpowie Ci żadnego rozwiązania. Wiele naszych irracjonalnych instynktów bierze się z tego, że ewolucja przetestowała zachowania za nas. Tymczasem w wielu wypadkach za mało mamy danych, aby podejmować skuteczne, zaplanowane decyzje. Lepiej też jest kierować się uczuciem, np. sympatią, bo ludzie uznają nas wtedy za szczerych a nasze motywacje za trwałe i będą chętniej z nami współpracować, niż gdy będziemy im za każdym razem przekazywać swoje decyzje jako wynik doraźnej kalkulacji (skoro kombinuje - to jest podejrzany.).

A z grubszej rury - przykład np. modernistycznego planowania osiedli. Wzięto pod uwagę różne racje - że ludziom potrzebne jest światło, przestrzeń itp, że trzeba budować szerokie ulice, a wyszło że w imię złudnej idei zniszczono tkankę miejską, postawiono osiedla biedoty, które się nikomu nie podobają, a otwarte przestrzenie okazały się rajem dla pijaczków i młodocianych gangów, a nie dla matek z dziećmi. I tak jest mniej więcej w każdej dyscyplinie, gdzie człowiek bierze się nie tyle za racjonalne rozwiązywanie doraźnych problemów, ile za "racjonalne poprawianie" natury. Wciąż brakuje ludziom pokory w kwestii tego, jak mało mamy - mimo wspaniałego postępu nauki - wiedzy o nas samych i naszym środowisku, aby przeprowadzać śmiałe reformatorskie idee.
Dlatego liczą się spontanicznie powstające struktury - rodzina, przyjaciele, lokalna społeczność, społeczeństwo, naród - gdyż łatwo wytwarza się na ich podstawie więzi korzystne dla wzajemnej współpracy,

Co jest korzystne w narodzie ?
To, że każda sztuczna wspólnota powiększa krąg zaufania w stosunku do naturalnych wspólnot, takich jak rodzina, czy przyjaciele. A więc umożliwia współpracę przy obronie interesu zbiorowego.
Pojęcie narodu zostało wymyślone, żeby zaspokoić instynkt ksenofobii.
Instynkt, który Twoim zdaniem nie ma żadnego uzasadnienia. Rozumiem, że każdego obcego do swego domu zapraszasz i nigdy nie stosujesz odróżnień swój-obcy. Ksenofobii uczy się już dzieci w bajce o czerwonym kapturku i złym wilku. I mnie się wydaje, że taka nauka nie jest sama w sobie zła, dopóki nie wynika z niej dyskryminacja z tytułu przynależności do jakiejś grupy społecznej.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Pacyfizm - droga rozwoju czy zgubna ideologia?

Masz rację - instynkty, często ratują nam życie.
Niektóre z nich są potrzebne, inne szkodliwe.

Uważam, że inteligencja - jest to siła, która pozwala nam panować nad instynktami.

Może dlatego nie gwałcimy każdej napotkanej dziewczyny, która nas podnieci ;)

Świadomość natury instynktów warto poznać i przekazywać tą wiedzę światu.
Wojna jest efektem takiego stadnego instynktu.

Mechanizm powstawania wojen nie różni się od ustawek kibiców. Zawsze jest ten "racjonalny" powód - albo "niepodległość" albo "honor drużyny". Abstrakcyjne pojęcia racjonalizujące, nie ma między nimi żadnej różnicy.

Przyczyną agresji zawsze jest testosteron.

Następna dyskusja:

Gunther von Hagens: sztuka ...




Wyślij zaproszenie do