Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Aleksander G.:
Macieju Filipiak..:)

Jedno proste pytanie z mojej strony.

Czy jesteś gejem?
Skoro mamy rozmawiać szczerze to się określ.

nie jestem

a gdybym był to byś nie rozmawiał szczerze ?
Bo ja jestem hetero i nie mam inklinacji żadnych w kieunku facetów. No tak mam , że tylko kobiałki mnie kręca, a na myśl o kontakcie fizycznym z facetem mam ochotę puścić pawia.
Jednakże mam w doooopie kto z kim sypia.

Dzięki za szczerość, ale mnie twoje problemy fizjologiczne nie interesują.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Martin Phillip Harborough-Sherard:
Musiałem wybierać takie... mniej obrzydliwe, ponieważ jednak w znacznej części były aluzje do spraw łóżkowych.

biorąc pod uwagę, że geje nie wymyślają tych dowcipów zawsze zaskakuje mnie takie straszne zaciekawienie heteroseksualistow seksem homoseksualnym i jego technikami...

konto usunięte

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Bartłomiej W.:
Katharina Katarzyna Z.:
Pan Biedroń(bez względu na jego orientację seksualną) zapomniał,że głowa służy domyślenia,a nie tylko do żelowania włosów. Widać też, że na kursie w Szkole Praw Człowieka organizowanej przez Helsińską Fundację Praw Człowieka chyba jednak spał, a nie intensywnie uważał i powinien zostać za to ukarany.

Tylko jakoś tatuś owego dziecka chyba nie ma ochoty na karanie kogokolwiek. Nauczkę dostał, czyli Biedroń cel osiągnął. Czy to się komuś podoba, czy nie.

Mnie się nie podoba. I mam nadzieję, że również wielu, niezależnie czy homo czy hetero, czytelnikom NIE czy Gazety Polskiej, kobietom czy mężczyznom - wszystkim dobrym ludziom mającym dar empatii nie podoba się narażanie czyjegoś dziecka na ostracyzm w debacie publicznej.

Dzisiaj nie może innego dziecka publicznie ośmieszać nauczyciel, nawet jeśli to dziecko postąpiło w sposób karygodny, nie można zorganizować apelu na którym łobuzowi da się wilczy bilet, bo bije inne dzieci, kradnie im pieniądze, molestuje, zastrasza, handluje narkotykami. Naucyciel nie może, bo to nie etyczne. Poseł zaś może to zrobić niewinnemu dziecku, bo jest ponad prawem. Jest chroniony immunitetem.

Pan poseł Biedroń nie zostal bynajmniej wybrany. Znalazł się na liście wyborczej i wygrał dzięki niedemokratycznej ordynacji (przypominam, że wciąż nam obiecywane jednomandatowe okręgi wyborcze do sejmu nie zostały wprowadzone - a była to obietnica, nic nie kosztująca, Platformy Obywatelskiej).

Życzę panu Biedroniowi, by przestał być posłem i odniósł sukces w uczciwej pracy. By nie brał udziału w instrumentalnym
wykorzystywaniu gejów w polityce.
No chyba że jako politolog nauczy się wreszcie
co to jest "konwent seniorów" i zajmie się kryzysem w finansach, szkolnictwie, służbie zdrowia
polityką prorozwojową, wsparciem dla małych i średnich przedsiębiorstw, rodzinnych, aktywizacją zawodową matek etc. Jeśli nie, wyłączam telewizor, wyrzucam przez okno.
Braku empatii i oleju w głowie nie toleruję.Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 13.07.12 o godzinie 22:25
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Kotowski:
Jeśli nie, wyłączam telewizor, wyrzucam przez okno.
Potężny protest!
Pewnie w naszych telewizorach to zobaczymy.:)))

konto usunięte

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Beata B.:
Jacek Kotowski:
Jeśli nie, wyłączam telewizor, wyrzucam przez okno.
Potężny protest!
Pewnie w naszych telewizorach to zobaczymy.:)))

A moze dodacie mi odwagi i zrobimy to spektakularnie w wiekszej grupie.

Nazwijmy to ruch "unplugged"

- politycy będą musieli się wziąć za robotę, bo o ich dokonaniach będziemy czytać a nie ich oglądać, a słowo pisane to trudniejszy chleb dla propagandysty,

- dzieci, rodzice, małżeństwa, pary homoseksualne, przyjaciele, księża po mszy, sąsiedzi - będą musieli nauczyć się na nowo ze sobą rozmawiać,

- zaręczam, że takie zjawiska jak bulimia, anoreksja, narkomania, homofobia (i wiele innych fobii), antysemityzm, antypolonizm etc zostanie zredukowany do zera,

- gospodarka ruszy, spadnie wypadkowość w pracy, wzrośnie innowacyjność.

Lek na całe zło. Biorę nóż i odcinam kabel. Telewizor będzie leciał z ok. czwartego piętra. Muszę umówić się z sąsiadami i strażą miejską, że jest to event na rzecz nowego ruchu (unplugged, odłączeni). Blisko jest śmietnik na elektrośmieci.

Chcecie to zobaczyć?

Obawiam się jednak, że TV nie pokaże mojego eventu, nie obejrzycie w TV. Straty w przypadku pojawienia się takiego ruchu, straty przemysłu, który żyje z przeróżnych fobii widzów (że za dużo przytyjesz kobieto, że wysadzi Cię talib w powietrze, mężczyzno) fobii, których nabawiacie się słuchając przeróżnych autorytetów, w garniturach, w kitlach, i oglądajac bzdurne filmy w których wróg jest łatwo określony.

Polecam Google: unplugged, simplicity circles.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Kotowski:
A moze dodacie mi odwagi i zrobimy to spektakularnie w wiekszej grupie.

Nazwijmy to ruch "unplugged"
Powodzenia. Od kilku lat nie mam TV, tylko potężny monitor komputerowy do oglądania filmów. Żyję. Ale jak komuś to mówię, to patrzą na mnie, jak na "ufoka"...

- politycy będą musieli się wziąć za robotę, bo o ich dokonaniach będziemy czytać a nie ich oglądać, a słowo pisane to trudniejszy chleb dla propagandysty,
Akurat. Czy Ty w ogóle czytujesz dzienniki? Propaganda miała się dobrze w czasach przed - telewizyjnych, ma się dobrze teraz. Propaganda się dostosuje. Propagandziści też. Oni są, jak karaluchy.

- dzieci, rodzice, małżeństwa, pary homoseksualne, przyjaciele, księża po mszy, sąsiedzi - będą musieli nauczyć się na nowo ze sobą rozmawiać,

- zaręczam, że takie zjawiska jak bulimia, anoreksja, narkomania, homofobia (i wiele innych fobii), antysemityzm, antypolonizm etc zostanie zredukowany do zera,

- gospodarka ruszy, spadnie wypadkowość w pracy, wzrośnie innowacyjność.

http://www.youtube.com/watch?v=XLgYAHHkPFs

No dobra - nie wyzłośliwiajmy się. Chciałbym to zobaczyć. ale w to całkowicie nie wierzę...
Lek na całe zło. Biorę nóż i odcinam kabel. Telewizor będzie leciał z ok. czwartego piętra. Muszę umówić się z sąsiadami i strażą miejską, że jest to event na rzecz nowego ruchu (unplugged, odłączeni). Blisko jest śmietnik na elektrośmieci.

Chcecie to zobaczyć?

Obawiam się jednak, że TV nie pokaże mojego eventu, nie obejrzycie w TV. Straty w przypadku pojawienia się takiego ruchu, straty przemysłu, który żyje z przeróżnych fobii widzów (że za dużo przytyjesz kobieto, że wysadzi Cię talib w powietrze, mężczyzno) fobii, których nabawiacie się słuchając przeróżnych autorytetów, w garniturach, w kitlach, i oglądajac bzdurne filmy w których wróg jest łatwo określony.
Znam ludzi, którzy potrafią selekcjonować programy w TV. Bo jednak czasem, gdzieś, nieczęsto zdarza się coś wartościowego na różnych kanałach. Kwestia nie we współczesnej defenestracji, kwestia w umiejętności wybierania tego, co w TV jest wartościowe. Tak samo, jak z gazetami i internetem.

Polecam Google: unplugged, simplicity circles.

konto usunięte

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Tv, ta która dużo mówi o tolerancji, homofobii i konieczności jej zwalczania, związkach partnerskich...

Co z tego, że ja umiem wybierać a ktoś z rodziny włączy i się sączy. Jądro ciemności...


Obrazek
Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 14.07.12 o godzinie 09:21

konto usunięte

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

GW idzie w sukurs.

http://wyborcza.pl/magazyn/1,126715,12126792,Telewizyj...


Obrazek


Po lewej, na czerwono, rysunki dzieci, które oglądają telewizję mniej niż 60 minut dziennie, a po prawej, na czarno, rysunki dzieci, które oglądają telewizję więcej niż 180 minut dziennie.

Tego nie piszą w gazecie, ale zobaczcie proszę jedno. Ile na tych rysunkach dzieci bez telewizji pokazują zainteresowania drugim człowiekiem, jego cechami...

W tych drugich człowiek jest już tylko bezwładną masą, blobem.

===================

To by wszystko wyjaśniało. Spotykasz człowieka i przylepiasz mu łatkę, "tęczowego", "lewicowego" "mocherowego" "syjonistę" "katola". Jest dla ciebie bezkształtnym blobem. Telewizja tak Ci powiedziała, zgodnie ze swoją narracją, narracją marketingu politycznego (polecam artykuły Pana Eryka Mistewicza).
Będziesz go traktować tak jak Ci powiedzą. (no a źródło leży w zaściankowości i katolicyźmie - mit, który mnie wkurza do białości)

vs.

Spotykasz człowieka, i ma on oczy, uszy, oddycha, jest interesujący, ma fajną fryzurę, i ciekawie mówi, winny mu jestem szacunek jako człowiekowi.
Spotykasz piękną kobietę i myślisz sobie, piękny kwiat, uszanuję go, tak zostałem wychowany...
Spotykasz żyda czy muzułmanina i rozmawiasz o wspólnej wam Świętej Księdze, o zwyczajach dziadków, o zabytkach, o tym co łączy (nikt wam w TV nie powiedział o rzekomej Wojnie Cywilizacji i tym podobnych pseudo-intelektualnych bzdurach).

Unplugged. Jakie to piękne.

Wot, cała tajemnica homo-fobii, kseno-fobii etc. Powiedzcie, że tak nie jest?

W TV jest tylko jeden w tej chwili kanał, który naprawdę cenię za mądrość: Z dziekiem można usiąść i obejrzeć i się nie nudzić - i nie zmienić stosunku do ludzi. DaVinci Learning.Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 14.07.12 o godzinie 15:59
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Kotowski:
GW idzie w sukurs.

http://wyborcza.pl/magazyn/1,126715,12126792,Telewizyj...


Obrazek


Po lewej, na czerwono, rysunki dzieci, które oglądają telewizję mniej niż 60 minut dziennie, a po prawej, na czarno, rysunki dzieci, które oglądają telewizję więcej niż 180 minut dziennie.

Tylko, że to nie jest wina istnienia telewizji, a jedynie wina rodziców, którzy pozwalają na jej nieograniczone ogladanie.

konto usunięte

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Katharina Katarzyna Z.:

Tylko, że to nie jest wina istnienia telewizji, a jedynie wina rodziców, którzy pozwalają na jej nieograniczone ogladanie.

Nie, nie zgadzam się to nie jest wina rodziców.
Ale rodzice mogą z tym próbować walczyć.
Trudna to walka, mają przeciwko sobie specjalistów psychologów reklamy
specjalistów. Kto będzie kształcił rodziców by równie skutecznie bronili
swoje dzieci???


Przypuśćmy, że telewizor wyleciał z hukiem przez okno. A dzieci płaczą, że nie mogą obejrzeć ulubionego celebryty i nie są w temacie jeśli chodzi o modę, są wyobcowane wśród swoich rówieśników. Czy winą rodziców jest również ambient (tak to się teraz ładnie w marketingu i promocji nazywa) na jaki dziecko wystawione jest idąc przez miasto? Bo jeśli wyrzucę telewizor to jeszcze musiałbym
chodzić po mieście z miotaczem ognia, by bronić moje dziecko
przed przekazem...

Terapie nerwicowe są ostatnio w Polsce bardzo popularne. A najpopularniejszym symptomem jest niska samoocena. Skąd to się bierze? A no bierze się, jeszcze u dzieci...

Już to wklejałem. Polecam kobietom chorym na bulimię i anoreksję, wymiotującym, uzależnionym od efedryny i siłowni. Singielkom, które
nijak nie mogą sobie znaleźć rycerza etc.


Tolerancji (w sensie, myślenia w kategoriach dobra kilenta) tutaj nie uświadczysz. Jest się tolerowanym o tyle, o ile grzecznie się konsumuje, grzecznie głosuje i popiera.

http://www.youtube.com/watch?v=Ei6JvK0W60I&feature=pla...Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 14.07.12 o godzinie 19:03
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Kotowski:
Po lewej, na czerwono, rysunki dzieci, które oglądają telewizję mniej niż 60 minut dziennie, a po prawej, na czarno, rysunki dzieci, które oglądają telewizję więcej niż 180 minut dziennie.
Podaj rzetelne źródła, żeby można to było uznać za fakt, albo wynik badań naukowych.
Teraz to jest tylko jakieś tendencyjne domniemanie.

konto usunięte

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Beata B.:
Jacek Kotowski:
Po lewej, na czerwono, rysunki dzieci, które oglądają telewizję mniej niż 60 minut dziennie, a po prawej, na czarno, rysunki dzieci, które oglądają telewizję więcej niż 180 minut dziennie.
Podaj rzetelne źródła, żeby można to było uznać za fakt, albo wynik badań naukowych.
Teraz to jest tylko jakieś tendencyjne domniemanie.

Tendencyjne? Odpowiem w tonie równie agresywnym.

Nosz kurna... a google niełaska? Proszę przeczytać artykuł w gw gdzie jest źródło. Ja nie mam z tym żadnego problemu. Dlaczego Pani ma?

TV LOBOTOMIE - La vérité scientifique sur les effets de la télévision

http://fr.wikipedia.org/wiki/Michel_Desmurget

Video (wywiad z w/w badaczem)
http://www.dailymotion.com/video/xgvzqx_michel-desmurg...

Publikacje naukowe: http://www.labome.org/expert/france/desmurget/michel-d...


Obrazek


I dalej: wyniki google:
http://www.cerveauetpsycho.fr/ewb_pages/f/fiche-articl...

Sam search o autorze:
Michael Desmurget jest cytowany w Nature w kwestii badąń nad np (cytat) the neural circuits involved in volition in the brains of fully conscious people. ... http://www.nature.com/news/2009/090507/full/news.2009....

EDIT: Jest nawet po polsku.:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/132567/teleoglupianie-o...

Cytaty recenzji: W przeciwieństwie jednak do niektórych aktywistów swoje pełne emocji wypowiedzi popiera badaniami naukowymi (przypisy w liczbie 1193 stanowią 1/5 objętości całej książki).

Przewidywalność fabuły osiągnęła wynik zaledwie 30% dla 85% uczniów. Po przeczytaniu czwartego rozdziału zaledwie połowa uczniów była w stanie przewidzieć 50% fabuły w drugim i trzecim rozdziale. (…) bez ubóstwa językowego, bez narracyjnego konformizmu, bez stereotypowych postaci zgromadzenie każdego wieczoru przy jednym programie kilku milionów z gruntu niepodobnych do siebie osób byłoby absolutnie niemożliwe. Desmurget wskazuje, że telewizja zabija nasz intelekt, bo nie sposób znaleźć tematów ważnych dla wszystkich w inny sposób, niż okrajając treści, tnąc informację.
[...]

że każda godzina oglądania „filmu edukacyjnego” między 8 a 16 miesiącem życia kosztowała dzieci niemal 10% ich słownictwa! Mit, że telewizja uczy i rozwija został w druzgocący sposób obalony. Autor promuje też nudę, jako bardzo ważny element rozwoju każdego człowieka (tu odsyłam do lektury Konkluzji na końcu książki)

Telewizja stała się ważnym czynnikiem socjalizacji i na całym świecie zdominowała życie dzieci w strefach miejskich i wiejskich (…). Trudno podważać do zdanie, skoro blisko 90% dzieciaków na planecie rozpoznaje Terminatora i Rambo. Statystyka znamienna, kiedy weźmiemy pod uwagę, że na przykład jedna czwarta amerykańskich nastolatków nie wie, kim był Hitler. Mniej więcej tyle samo młodych Anglików uważa Winstona Churchilla za postać fikcyjną, która nigdy nie istniała. Najwidoczniej nie uczymy się z telewizji aż tak wiele.

itp itd (recenzja autorstwa Pani Anna Kaczmarczyk
Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 14.07.12 o godzinie 19:34
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Kotowski:
Katharina Katarzyna Z.:

Tylko, że to nie jest wina istnienia telewizji, a jedynie wina rodziców, którzy pozwalają na jej nieograniczone ogladanie.

Nie, nie zgadzam się to nie jest wina rodziców.

Telewizor to tylko "mebel" i to dorosły czyli rodzic decyduje kiedy i jak długo dziecko (od najmłodszego wieku) może z niego korzystać. Każdy z telewizorów ma "czerwony przycisk", który sprawia, że odbiornik jest tylko niemym elementem wnętrza. Ale jeżeli telewizor jest nieustannie włączony i już kilkumiesięczne dziecko jest przez rodziców zmieniane w telewidza, to nie ma się co dziwić, że wraz z wiekiem spędza (ku wygodzie rodziców) przed nim coraz więcej czasu. Dzisiaj dodatkowym "elementem rozwoju" dziecka jest komputer i interenet. Wielu rodziców jest dumnych, że ich 2-3 letnie dzieci już umieją posługiwać się tym sprzętem i spędza przed nim kilkadziesiąt minut dziennie.
Bo gdy dzieciak siedzi przed telewizorem/komputerem, to rodzice mają "święty spokój", nie boją się, że dziecko się pobrudzi, nabije sobie guza lub stłucze kolano itp.
Ale rodzice mogą z tym próbować walczyć.
Trudna to walka, mają przeciwko sobie specjalistów psychologów reklamy
specjalistów. Kto będzie kształcił rodziców by równie skutecznie bronili
swoje dzieci???
Powinni sobie przypomnieć swoje dzieciństwo, bieganie po podwórku, włażenie na drzewa, granie w klasy lub chowanego i w ogóle przebywanie "na dworze" z innymi dziećmi.
Wtedy nie było by problemu z "rysunkami", a także z coraz gorszym rozwojem ruchowym maluchów.

Obwinianie z cokolwiek telewizję jest równie rozsądne, jak obwinianie wózka dla dzieci, za niesprawność ruchową obecnych dzieci. http://wyborcza.pl/1,76842,11748071,Polak_na_WF_ie.html
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Kotowski:
Tendencyjne? Odpowiem w tonie równie agresywnym.
Nie wiem czy to jest etyczne mylić rzeczowość z agresją i odpowiadać niegrzecznie..:(

konto usunięte

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Beata B.:
Jacek Kotowski:
Tendencyjne? Odpowiem w tonie równie agresywnym.
Nie wiem czy to jest etyczne mylić rzeczowość z agresją i odpowiadać niegrzecznie..:(

Mówi Pani: Podaj rzetelne źródła, żeby można to było uznać za fakt, albo wynik badań naukowych.
Teraz to jest tylko jakieś tendencyjne domniemanie.


No to ja odpowiadam, wysoce nie podoba mi się część erystyczna wypowiedzi (boldem) i sugerowanie mi, że piszę od rzeczy.
W klasyfikacji wypowiedzi (uległa, asertywna, agresywna) ta wypowiedź była
w kategorii agresywnych. Narażała współrozmówcę na utratę twarzy.

A co było z rzeczowości w Pani wypowiedzi? Co to znaczy być rzeczowym?
Czy wygłosić opinię negatywną na temat czyjejś wypowiedzi bez zapoznania się z nią i sprawdzeniem samemu źródła jest rzeczowe?

:-((((((((

Grzeczność w rozmowie: http://en.wikipedia.org/wiki/Politeness_theoryJacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 14.07.12 o godzinie 20:25

konto usunięte

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Katharina Katarzyna Z.:
Tylko, że to nie jest wina istnienia telewizji, a jedynie wina rodziców, którzy pozwalają na jej nieograniczone ogladanie.

Nie, nie zgadzam się to nie jest wina rodziców.

Telewizor to tylko "mebel" i to dorosły czyli rodzic decyduje kiedy i jak długo dziecko (od najmłodszego wieku) może z niego korzystać. Każdy z telewizorów ma "czerwony przycisk", który sprawia, że odbiornik jest tylko niemym elementem wnętrza. Ale jeżeli telewizor jest nieustannie włączony i już kilkumiesięczne dziecko jest przez rodziców zmieniane w telewidza, to nie ma się co dziwić, że wraz z wiekiem spędza (ku wygodzie rodziców) przed nim coraz więcej czasu.

To bardzo liberalne podejście.
Telewizor to tylko "mebel"? A rewolwer to tylko narzędzie jak nóż czy młotek. A materiały wybuchowe to tylko substancja chemiczna?

Treści telewizyjne są tworzone z pełną wiedzą, uzyskiwaną dzięki wiedzy socjologicznej, psychologicznej i telemetrii. Z premedytacją.

Dzisiaj dodatkowym "elementem rozwoju" dziecka jest komputer i interenet. Wielu rodziców jest dumnych, że ich 2-3 letnie dzieci już umieją posługiwać się tym sprzętem i spędza przed nim kilkadziesiąt minut dziennie.
Bo gdy dzieciak siedzi przed telewizorem/komputerem, to rodzice mają "święty spokój", nie boją się, że dziecko się pobrudzi, nabije sobie guza lub stłucze kolano itp.

Winni naiwni bo włączają i pozwalają się bombardować kłamstwem i manipulacją?

Znów się zaczyna.
Na Boga! Za emitowaną treść odpowiada nadawca a nie odbiorca.

Ofiara manipulacji (tak samo jak ofiara gwałtu) nie jest "sama sobie winna". Jeśli jest to po co istnieje słowo etyka, po co jest to forum.

A może to jakaś forma eugeniki? Głupi naród sam się oczyści z lemingów, którzy oglądają telewizję, zasili więzienia i poprawczaki?

Ale rodzice mogą z tym próbować walczyć.
Trudna to walka, mają przeciwko sobie specjalistów psychologów reklamy
specjalistów. Kto będzie kształcił rodziców by równie skutecznie bronili
swoje dzieci???
Powinni sobie przypomnieć swoje dzieciństwo, bieganie po podwórku, włażenie na drzewa, granie w klasy lub chowanego i w ogóle przebywanie "na dworze" z innymi dziećmi.
Wtedy nie było by problemu z "rysunkami", a także z coraz gorszym rozwojem ruchowym maluchów.

O ile pamiętam, w podstawówce jeździłem do Niemiec, moi koledzy pukali się w czoło, przecież tam wojna, Janek, hitlerowcy, Bruner, siedemnaście mgnień wiosny Pamiętam, że było też parę powieszeń dzieci - rezultat zabaw w Janosika. Ale co prawda to prawda, nikt jeszcze nie wiedział, że makówki to heroina, że trawkę można palić (moi dziadkowie uprawiali konopie, pola po horyzont). Nikt jeszcze nie wiedział, że trzeba być chudym jak osa w talii, żeby być pięknym, że warto z tego powodu żygać, jeść środki z kofeiną i efedryną... to dopiero miało przyjść.
Przemysł "piękności". Przemysł "konsumpcji" za wszelką cenę.

Obwinianie z cokolwiek telewizję jest równie rozsądne, jak obwinianie wózka dla dzieci, za niesprawność ruchową obecnych dzieci. http://wyborcza.pl/1,76842,11748071,Polak_na_WF_ie.html

Facet we Francji, autorytet medyczny, neurolog, zrobił badania. ... oczywiście jak na innych wątkach możemy mówić do siebie z boku i ignorować fakty, nie czytać wypowiedzi, faktów przytaczanych przez innych.

Nie jest to wtedy dyskusja tylko spór erystyczny.Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 14.07.12 o godzinie 21:53
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Kotowski:
Grzeczność w rozmowie: http://en.wikipedia.org/wiki/Politeness_theory
Nie ciągnijmy w tym tonie, bo zwyczajnie błądzisz..:((

To, że jakiś naukowiec postawi tezę, którą później próbuje bronić, to stanowczo za mało, aby można było uznać iż dokonał on odkrycia i przybliżył nas do prawdy o świecie.
To, że zgadzasz się z tezami tego człowieka jest dla mnie jasne, ale nie jest jasne dlaczego uważasz, że ja Ciebie skrytykowałam?

Ale pogadajmy o tych badaniach. Dlaczego nie?

Ja nie sądzę, że wiedza o tym kim był Hitler była życiowo bardziej przydatna, niż wiedza który błyszczyk jest modny i nie uczula. Nie sądzę, że ludzie jako gatunek będą bardziej wysublimowani, jeśli będą się uczyli historii gwałtów, wojen, zabijania i mordowania, ale nie mogę wykluczyć, że będą znacznie szczęśliwsi jeśli będą się uczyć muzyki, sportu, tańca, dyskutowania, albo choćby gotowania.

Z Twoich przykładów wywnioskowałam, że człowiek nie musi być szczęśliwy, byle był encyklopedycznie wykształcony. Może pewnie drzeć japę, jak go niewykształcona ekspedientka, co to czyta co najwyżej Bravo Girl i (o zgrozo!) chodzi modnie ubrana potańczyć z OBCYMI facetami w modnym klubie, obsłuży nieuważnie, bo go znajomość trudnych słów do tego upoważnia? :D

Ja bym z tych samych wyników badań mogła wyciągnąć pięć tysięcy innych wniosków, niż ten, że telewizja ogłupia.
Np. można wywnioskować, że za prąd płaci się więcej, niż za kredki...:))
Albo, że umiejętność rysowania RĘCZNEGO niedługo będzie tak zbędna, jak umiejętność klepania ostrza do dzidy.
Albo, że dużo mniej intymnych kontaktów może dać taką samą satysfakcję z przynależności do grupy, jak mało relacji o głębszym charakterze.
Albo, że przy ograniczonej ilości czasu człowiek chętniej wybierze wąską specjalizację, która mu przyniesie uznanie, niż rozproszenie się i brak perspektyw.
I mogę tak zmyślać do jutra a każdą z tych tez bronić na podstawie tego właśnie spostrzeżenia, że małe dzieci rysują różnie.

konto usunięte

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Beata B.:
Jacek Kotowski:
Grzeczność w rozmowie: http://en.wikipedia.org/wiki/Politeness_theory
Nie ciągnijmy w tym tonie, bo zwyczajnie błądzisz..:((

To, że jakiś naukowiec postawi tezę, którą później próbuje bronić, to stanowczo za mało,

Proszę, naprawdę, operować argumentami a nie chwytami w dyskusji opisanymi przez Pana Schopenhauera...

Czy ma Pani mocne argumenty w tej dyskusji? Nie? Proszę poszukać. Przed chwilą kazała mi Pani przedstawić źródła naukowe, bo nie chciało się Pani wysłuchać mnie z uwagą, zajrzeć do artykułu, pogooglować.

aby można było uznać iż dokonał on odkrycia i przybliżył nas do prawdy o świecie.

To się nazywa szyderstwo a nie argument. Wciąż jest Pani agresywna w dyskusji.
To, że zgadzasz się z tezami tego człowieka jest dla mnie jasne, ale nie jest jasne dlaczego uważasz, że ja Ciebie skrytykowałam?

Ja myślę, że powinna Pani przetestować swoje wypowiedzi na znajomych i sprawdzić, czy wciąż Pani będzie ich mieć, i wyciągnąć wnioski.


Ale pogadajmy o tych badaniach. Dlaczego nie?

Ja nie sądzę, że wiedza o tym kim był Hitler była życiowo bardziej przydatna, niż wiedza który błyszczyk jest modny i nie uczula.

Sądzę, że wiedza o tym, kim był Hitler jest bardzo życiowo przydatna. Parę miesięcy temu oglądaliśmy z małżonką film dokumentalny o eugenice i programie T4, nasi dziadkowie zaś przeżyli horror wojny. Mój syn czy wnuk na pewno będzie wiedział nie tylko o tym czym są systemy totalitarne, jeśli nie ze szkoły to z domu, tak samo jak dziś wie jak dzialają filtry warszawskie czy jaka jest rola jowisza w przetrwaniu życia na ziemi (np. rola odkurzacza, który chroni nas przed zderzeniem z kometami). Jeśli niebędą mu mówić w szkole (bo obecnie szkoła bardzo podupadła w tym względzie), albo jakaś Pani pedagog na podstawie tego co usłyszała od celebrytów/autorytetów w telewizji stwierdzi, że to nie istotne, jeśli mu to będą mówić rówieśnicy, to w domu uzyska informację, że jest inaczej, że jest to istotne. I w ten sposób uzyska przewagę nad innymi dziećmi w przyszłej pray zawodowej. Jeśli ponoć dziecko amerykańskie nie będzie wiedzieć gdzie jest Polska, to mój syn będzie wiedzieć gdzie jest rzeka Missisipi, Potomac, Góry Skaliste i gdzie jest stan Ohio.

Jest to ważne.

Nie sądzę, że ludzie jako gatunek będą bardziej wysublimowani, jeśli będą się uczyli historii gwałtów, wojen, zabijania i mordowania, ale nie mogę wykluczyć, że będą znacznie szczęśliwsi jeśli będą się uczyć muzyki, sportu, tańca, dyskutowania, albo choćby gotowania.

Dyskutowania o czym? Gotowania zdrowego z szacunkiem dla gości?
Z telly uczą się czym jest trawka i że jest oool. A że jak Pan Palikot nie są posłami,
będą kraść i zabijać by zdobyć na narkotyki pieniądze, prawda? Jak rozmawiać i uczyć się
"o muzyce" jeśli jest ona osadzona w historii...
Czy Norman Davies w swoich książkach historycznych o Polsce, o historii najnowszej, uczy zabijania i mordowania?

Na pewno nie ucząc się historii narażą się przede wszystkim na nie wyciągnięcie wniosków. Na pewno polityk, który wie co to program T4 będzie inaczej rozmawiał i inne tworzył prawo dot. eutanazji w Polsce, zareaguje na propozycje dotyczące in-vitro o charakterze eugenicznym (dobitny przykład prawybory Sikorski-Komorowski - propozycja odpowiedniego doboru małżonków, wg "określonych" kryteriów do wsparcia Państwa w in-vitro - i to proponował nasz obecny Pan Prezydent!!!)...
Nie ucząc się historii fundujemy sobie już brak wspólnego języka z poprzednim pokoleniem oszołomów, naszych dziadków i babć.

Skrajnie się z Panią nie zgadzam.

Z Twoich przykładów wywnioskowałam, że człowiek nie musi być szczęśliwy, byle był encyklopedycznie wykształcony.

Wyciąga Pani erystyczne wnioski, takie, które dokładnie nie odzwierciedlają tego, co powiedziałem.

Człowiek niewykształcony ma niewielkie możliwości by się realizować twórczo. Nie będzie szczęśliwy tylko będzie ewentualnie zaspokojony z zakresu potrzeb podstawowych (hierarchia Masłowa)
Może pewnie drzeć japę, jak go niewykształcona ekspedientka, co to czyta co najwyżej Bravo Girl i (o zgrozo!) chodzi modnie ubrana potańczyć z OBCYMI facetami w modnym klubie, obsłuży nieuważnie, bo go znajomość trudnych słów do tego upoważnia? :D

Ta, jak Pani mówi, niewykształcona ekspedientka, wkrótce będzie (nie uczymy historii, nie mamy wspólnego języka z dziadkami, uczymy się wychowania z telewizji) być może czuła, że coś jest nie tak, bo jej dziecko wali głową o posadzkę w supermarkecie, robi sceny i chce tę akurat zabawkę...
że nic je nie interesuje... Ta niewykształcona ekspedientka być moze, jeśli spotka mądrą wychowawczynię w przedszkolu (jeśli wie, że przedszkole jest bardzo istotne w wychowaniu) zostanie wysłana na jakiś kurs świadomego rodzicielstwa. A tam się dowie, że telewizor należy wyrzucić przez okno :-))))

WRACAJĄC DO TEMATU (TO NIE JEST KRZYK)
CZY TAKA "ENCYKLOPEDYCZNA" WIEDZA HISTORYCZNA, ANTROPOLOGICZNA, Z ZAKRESU PSYCHOLOGII-SPOŁECZNEJ ETC. NIE POMAGA NP. W AKCEPTACJI INNYCH RAS, INNYCH WYZNAŃ, INNYCH ORIENTACJI SEKSUALNYCH?

CZY WIEDZA O EKSTERMINACJI GEJÓW PRZEZ NAZISTÓW CZY O WYKORZYSTYWANIU INFORMACJI O PREFERENCJACH SEKSUALNYCH DO SZANTAŻU I OSTRACYZMU PRZEZ SŁUŻBY KOMUNISTYCZNE... NIE POMAGA W AKCEPTACJI, NIE UCZY, DO CZEGO NIETOLERANCJA MOŻE PROWADZIĆ?

Ja bym z tych samych wyników badań mogła wyciągnąć pięć tysięcy innych wniosków, niż ten, że telewizja ogłupia.
Np. można wywnioskować, że za prąd płaci się więcej, niż za kredki...:))

Ta technika erystyczna nazywa się ad absurdum. Odsyłam do Schopenhauera. Dzięki temu będzie Pani rozumiała, co Pani robi innym uczestnikom dyskusji. To jest agresja.

Albo, że umiejętność rysowania RĘCZNEGO niedługo będzie tak zbędna, jak umiejętność klepania ostrza do dzidy.
Albo, że dużo mniej intymnych kontaktów może dać taką samą satysfakcję z przynależności do grupy, jak mało relacji o głębszym charakterze.
Albo, że przy ograniczonej ilości czasu człowiek chętniej wybierze wąską specjalizację, która mu przyniesie uznanie, niż rozproszenie się i brak perspektyw.
I mogę tak zmyślać do jutra a każdą z tych tez bronić na podstawie tego właśnie spostrzeżenia, że małe dzieci rysują różnie.

Polecam: Wikipedia: erystyka. Na naukę umiejętności dyskutowania nigdy nie jest za późno. Gdyby to była dyskusja w realu, po prostu powiedziałbym Pani do widzenia, po co się denerwować. Unikam miejsc, gdzie człowieka celowo wyprowadzają z równowagi. Pani to robi nieświadomie ale podpowiadam Pani, ta erystyka (technika niemerytorycznego wygrywania sporów) nazywa się "ad absurdum".

Ma Pani w końcu jakiś merytoryczny argument?Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 15.07.12 o godzinie 07:08
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Kotowski:
To bardzo liberalne podejście.
Telewizor to tylko "mebel"? A rewolwer to tylko narzędzie jak nóż czy młotek. A materiały wybuchowe to tylko substancja chemiczna?
Tak też można na to spojrzeć....
Winni naiwni bo włączają i pozwalają się bombardować kłamstwem i manipulacją?

Znów się zaczyna.
Na Boga! Za emitowaną treść odpowiada nadawca a nie odbiorca.

Ofiara manipulacji (tak samo jak ofiara gwałtu) nie jest "sama sobie winna". Jeśli jest to po co istnieje słowo etyka, po co jest to forum.
Jacek, nie zdarza się zbyt często, że ofiara gwałtu wcześniej gwałciciela zaprosiła, zachęciła i jeszcze nogi przed nim rozłożyła, co? Musisz dać swojemu dziecku solidne podstawy, żeby umiało selekcjonować informacje od najmłodszych lat.

A może to jakaś forma eugeniki? Głupi naród sam się oczyści z lemingów, którzy oglądają telewizję, zasili więzienia i poprawczaki?
Wątek bez eugeniki, wątkiem straconym?
O ile pamiętam, w podstawówce jeździłem do Niemiec, moi koledzy pukali się w czoło, przecież tam wojna, Janek, hitlerowcy, Bruner, siedemnaście mgnień wiosny Pamiętam, że było też parę powieszeń dzieci - rezultat zabaw w Janosika. Ale co prawda to prawda, nikt jeszcze nie wiedział, że makówki to heroina, że trawkę można palić (moi dziadkowie uprawiali konopie, pola po horyzont). Nikt jeszcze nie wiedział, że trzeba być chudym jak osa w talii, żeby być pięknym, że warto z tego powodu żygać, jeść środki z kofeiną i efedryną... to dopiero miało przyjść.
Przemysł "piękności". Przemysł "konsumpcji" za wszelką cenę.
No tak, bo Żyganie jest straszne, w odróżnieniu od RZygania.
Dalej sprowadza się to do umiejętności selekcji informacji i zaszczepieniu w dziecku zdrowych postaw życiowych. A tego nie potrafi większość rodziców. I tyle.
Facet we Francji, autorytet medyczny, neurolog, zrobił badania. ... oczywiście jak na innych wątkach możemy mówić do siebie z boku i ignorować fakty, nie czytać wypowiedzi, faktów przytaczanych przez innych.
Jakie badania?

Nie jest to wtedy dyskusja tylko spór erystyczny.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Odwet homoseksualisty - ucierpiało niewinne dziecko

Jacek Kotowski:
Katharina Katarzyna Z.:

Telewizor to tylko "mebel" i to dorosły czyli rodzic decyduje kiedy i jak długo dziecko (od najmłodszego wieku) może z niego korzystać.
To bardzo liberalne podejście.
Telewizor to tylko "mebel"? A rewolwer to tylko narzędzie jak nóż czy młotek. A materiały wybuchowe to tylko substancja chemiczna?

Treści telewizyjne są tworzone z pełną wiedzą, uzyskiwaną dzięki wiedzy socjologicznej, psychologicznej i telemetrii. Z premedytacją.
Winni naiwni bo włączają i pozwalają się bombardować kłamstwem i manipulacją?

Zapomniał Pan, że nóż też może służyć do zabicia drugiej osoby. Ale jeżeli do tego dojdzie, to winę za śmieć tej osoby nie będzie ponosił nóż, ale człowiek mający go w ręce.
Przedstawione przez Pana obrazki, to "dzieło" 5-6 letnich dzieci. To, że jedne dzieci oglądają telewizję 60 min./dziennie i rysują bardziej realistycznie, a inne oglądają 180 min./dziennie i ich rysunki są mniej szczegółowe, wynika z postawy rodziców tychże dzieci, a nie z działalności tówrców programów telewizyjnych.

To rodzic decyduje ile czasu przed telewizorem spędza jego 3-6 letnie dziecko, a nie twórcy treści telewizyjnych. Tak samo jak to osoba dorosła sama decyduje kiedy, jaką i jak długo ogląda telewizję.


Znów się zaczyna.
Na Boga! Za emitowaną treść odpowiada nadawca a nie odbiorca.
Mówimy tutaj o czasie spędzanym przed telewizorem, a za ten (a nie za treści) odpowiedzialny jest "telewidz".

Ofiara manipulacji (tak samo jak ofiara gwałtu) nie jest "sama sobie winna". Jeśli jest to po co istnieje słowo etyka, po co jest to forum.
Jeżeli nie odróżnia Pan telewidza (który sam dobrowolnie siada przed telewizorem i wybiera ten, a nie inny program, który w każdym dowolnie przez siebie momencie może zmienić lub całkowicie wyłączyć telewizor), a ofiary gwałtu, to bardzo mi przykro.

A może to jakaś forma eugeniki? Głupi naród sam się oczyści z lemingów, którzy oglądają telewizję, zasili więzienia i poprawczaki?
Czy nie lemingi nie ogladają telewizji???
O ile pamiętam, w podstawówce jeździłem do Niemiec, moi koledzy pukali się w czoło, przecież tam wojna, Janek, hitlerowcy, Bruner, siedemnaście mgnień wiosny Pamiętam, że było też parę powieszeń dzieci - rezultat zabaw w Janosika. Ale co prawda to prawda, nikt jeszcze nie wiedział, że makówki to heroina,....
Nie wiem, kiedy chodził Pan do szkoły podstawowej, ale o tym, że z makowiny można otrzymać heroinę młodzi ludzie wiedzieli już w latach 70 ubiegłego stulecia. Dlatego Marek Kotański stworzył w 1978 Monar (" Pierwszy ośrodek dla osób uzależnionych utworzony w październiku 1978 r. przez Marka Kotańskiego w Głoskowie i nazwany Monarem dał początek systemowi oddziaływań pomocowych skierowanych do osób uzależnionych, opartych na założeniach wspólnot terapeutycznych. http://pl.wikipedia.org/wiki/Monar). Już wtedy była duża grupa młodzieży uzależnionych od "kompotu" (wywar z makowin), nie wspominając o "wąchczach" TRI czy budaprenu oraz łykających parkopan (można go było wtedy kupić na najzwyklejsze recepty - recepty z paskiem na leki psychotropowe wprowadzono dopiero później)
Nikt jeszcze nie wiedział, że trzeba być chudym jak osa w talii, żeby być pięknym, ...

Talia osy była uważana za atrybut piękna dużo wcześniej niż wymyślono telwizję. :)


Obrazek


Wtedy kobiety nosiły gorsety, które "sięgały do połowy bioder, a więc dodatkowo spłaszczały brzuch. Usztywniane i sznurowane w ten sposób, że ściskały nieznacznie górne żebra, a ostatnie 3-4 zaginały wręcz do środka, zmniejszając tym samy objętość klatki piersiowej i spłycając oddech. W okolicach talii, krępowały narządy wewnętrzne, deformując je i nienaturalnie rozmieszczając w ograniczonej przez gorset przestrzeni organizmu. Prowadziło to do wczesnych zgonów, krwotoków wewnętrznych i niewydolności oddechowej. Szczególnie szkodliwy wpływ miały dla rozwijających się dopiero organizmów dzieci."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gorset

Dopiero te brzydkie feministki przyczyniły się do "wyzwolenia" kobiet z tego "narzędzia tortur".

Historia mody czy narkomanii w Polsce (i na świecie) to też historia i czasami warto ją też znać, a nie ograniczać się tylko do Hitlera, komunistów czy eugeniki :)Katharina Katarzyna Z. edytował(a) ten post dnia 15.07.12 o godzinie 09:40



Wyślij zaproszenie do