konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

Czy kiedys sie na tym zastanawiamy kiedy jestesmy badani (jak co roku) przez osrodki badan statystycznych?
Czy patrzysz na generała czy wlacznie na warunki zewnetrzne czy na swoje podworko. Jak to jest z tymi ocenami.

konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

widze ze nikt nie robi tego. :) To tylko napisze ze swoja ocene biore z kluczowych momentow biografii oskarzonego.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 16.12.08 o godzinie 01:38

konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

Romuald K.:
widze ze nikt nie robi tego. :) To tylko napisze ze swoja ocene biore z kluczowych momentow biografii oskarzonego.

A ja na tej samej podstawie uważam za słuszne wprowadzenie stanu wojennego jako zła koniecznego, acz mniejszego...

Badania:

Twórcy stanu wojennego z czasem mogą być oceniani coraz surowiej. Prawie dokładnie tylu Polaków uważa, że wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. było uzasadnione (45 proc.), ilu sądzi, że było to bezzasadne (44 proc.) – wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rz”.

Źródło>>Paweł B. edytował(a) ten post dnia 12.01.09 o godzinie 15:11

konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

Akurat nie badania mialem na mysli. Tak jak mowisz byc moze to "zlo konieczne". Konieczne dla kariery w prl. Dla trzymania sie na stolku. Wiesz co to znaczy?

konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

Romuald K.:
Akurat nie badania mialem na mysli. Tak jak mowisz byc moze to "zlo konieczne". Konieczne dla kariery w prl. Dla trzymania sie na stolku. Wiesz co to znaczy?

Wiem, tak samo jak nie dyskutuję z takimi pseudoargumentami.Paweł B. edytował(a) ten post dnia 13.01.09 o godzinie 08:29

konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

warto zapytac: co tu jest pseudoargumentem?

Czy ze strachu przed demonami ktore ciagle sa chowane pod szafe boi sie pan i nazywa zlo koniecznym? Usuwanie zydow z zycia publicznego to jeden z etapów zla koniecznego - co warto przypomniec tu na tej grupie.

Zlo pieszczone latami stawia ludzi na TAKIE stołki z ktorych juz tylko widac "zlo konieczne".Romuald K. edytował(a) ten post dnia 13.01.09 o godzinie 08:39

konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

Romuald K.:
warto zapytac: co tu jest pseudoargumentem?
No właśnie... by zaistniał "pseudoargument" musi istnieć "argument"...
Czy ze strachu przed demonami ktore ciagle sa chowane pod
szafe boi sie pan i nazywa zlo koniecznym?
Zbyt młody jestem, by bać się owych demonów - o ile dobrze zrozumiałem pytanie...
Usuwanie zydow z zycia publicznego to jeden z etapów zla koniecznego - co warto przypomniec tu na tej grupie.
To już jest dla mnie tzw. podciąganie, naginanie itp. "pierdolenie" - (przepr. za wulg.)
Zlo pieszczone latami stawia ludzi na TAKIE stołki z ktorych
juz tylko widac [b]"zlo konieczne"
Zapewne tak jest.
Ale ja stoję z boku i z tej perspektywy nie mogę nikogo ukrzyżować bez własnowolnego przyznania się do winy. Zawsze "domniemuję" niewinności i dobrych chęci.

P.s.

Zło konieczne zawsze pozostanie złem!Paweł B. edytował(a) ten post dnia 13.01.09 o godzinie 17:48

konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

Paweł B.:
Romuald K.:
warto zapytac: co tu jest pseudoargumentem?
No właśnie... by zaistniał "pseudoargument" musi istnieć "argument"...
Czy ze strachu przed demonami ktore ciagle sa chowane pod
szafe boi sie pan i nazywa zlo koniecznym?
Zbyt młody jestem, by bać się owych demonów - o ile dobrze zrozumiałem pytanie...
na demony nie uodparnia wiek z tego co mi wiadomo. (kiedy znajda "przejscie" to i tak uderzą)
przepraszam za terminologię.
Usuwanie zydow z zycia publicznego to jeden z etapów zla koniecznego - co warto przypomniec tu na tej grupie.
To już jest dla mnie tzw. podciąganie, naginanie itp. "pierdolenie" - (przepr. za wulg.)
oj kolego. Odsylam pana do zyciorysu pana generała :
http://www.poczytaj.pl/173 Nikt z przebywajacych na wolnosci nie pobije rekordu w niszczeniu innym zyciorysów. Tak konsekwetnego zla z mapa mozna szukac.

To zlo jest podstawa obecnie budowanego nad Wisłą kraju.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 13.01.09 o godzinie 18:06

konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

Romuald K.:
oj kolego. Odsylam pana do zyciorysu pana generała :
http://www.poczytaj.pl/173 Nikt z przebywajacych na wolnosci nie pobije rekordu w niszczeniu innym zyciorysów. Tak
konsekwetnego zla z mapa mozna szukac.

Z recenzji:
Autor poddaje w wątpliwość ugruntowane przekonanie o wybitnym talencie dowódczym Generała, próbuje wykazać nadmiar ambicji i dążenie do sukcesu za wszelką cenę, a także podporządkowanie przywódcom państwa radzieckiego - modelową postawę obowiązującą liderów państw socjalistycznych.
Cóż, to cechy godne przywódcy Państwa, a jeśli do tego tak dobrze je skrywał, że Lech Kowalski napisał o tym książkę...(?) Nie nam wynajdywać kompleksy Generała- chyba, że pierwszy rzucasz kamień, Romualdzie...?
To zlo jest podstawa obecnie budowanego nad Wisłą kraju.
W to akurat wątpię najmniej :)

konto usunięte

Temat: Na jakich przesłankach opierasz swoja ocene Stanu Wojennego?

Stan wojenny - argumenty za i przeciw:
(przeciw) - uległość generała wobec władz ZSRR. Ciekawe, jak wyglądałby październik 1956, gdyby zamiast Gomułki na czele państwa stał Jaruzelski. Nie przypominam sobie żadnej sytuacji, w której generał postawiłby się Sowietom. No i ta jego zależność służbowa od marszałka Kulikowa. Chociaż z drugiej strony (za) Dupczek i Nagy się postawili i to z marnym skutkiem. Jaruzelski nie miał też takiego poparcia społecznego, jak Gomułka. Sowieci w 1956 odpuścili, ale mieli wtedy na głowie jeszcze Węgrów.
(Za) Gdyby "juntę" Jaruzelskiego rozpatrywać w kontekście hiszpańskim lub chilijskim, to konsekwencje humanitarne stanu wojennego były znikome. Gdzie Jaruzelskiemu do takich bandziorów jak Pinochet czy Franko? Muszę jednak z "lewacką" niechęcią przyznać (przeciw), że Pinochet i Franko pchnęli jednak swoje kraje na drogę rozwoju, czego nie da się powiedzieć o "juncie" Jaruzelskiego.
Ogólnie rzecz biorąc - mam do stanu wojennego stosunek przerywany.



Wyślij zaproszenie do