Temat: My, antyklerykalni

Niektórzy radzą wszystkich księży, czyli gejów, pijawki i rozpustników, wystrzelać. Ale także miłujące córki i synowie Kościoła zaczynają mówić o sobie: „antyklerykał”.

Spytana, skąd ta niechęć do Kościoła, absolwentka prawa wymienia jednym tchem: „wtrącanie się w politykę, obłuda, łamanie deklarowanych zasad, tuszowanie afer, nienawiść do homoseksualistów, sprawa in vitro”.

http://tygodnik.onet.pl/32,0,28657,1,artykul.htmlDaniel D. edytował(a) ten post dnia 18.06.09 o godzinie 21:18

Temat: My, antyklerykalni

Kosciol instytucjonalny opiera sie na dogmatach(choc nie wszystkie mysle w czasach Jezusa wogole istnialy;-)) ktore dla wileu sa nie do przyjecia dlatego mysle ze nastepuje powolne oslabianie wiezi z instytucja kosciola z zachowaniem idei wiary chrzescijanskiej.

Temat: My, antyklerykalni

Też jestem zdania iż kościół( i duchowni wszelkich wyznań ) powinien skupić się tylko i wyłącznie na swym przesłaniu tj.działalności duchownej,zwłaszcza iż jest bardzo duże "zapotrzebowanie" na tę właśnie posługę kościoła.W czym to się przejawia-a mianowicie-ludzie odchodzą z jednego kościoła szukając oparcia w innym-zmieniając często nie tylko kościoły chrześcijańskie (np.katolicy przechodzą na protestantyzm) ale również wyznanie...

Rozwiązaniem byłoby zupełne odcięcie kościołów od polityki i prawa-owszem jak najbardziej mogą wypowiadać swoją opinię lecz na tym koniec.

Powinien obowiązywać osoby duchowne odgórny zakaz "dodatkowego" zarobkowania i czerpania korzyści majątkowych.Religia powinna odbywać się przy parafiach-bez nauczycielskich pensji.Niestety dzisiejszy duchowny kojarzy mam się z dobrym biznesmenem-dobre ubranie,samochód,zagraniczne wczasy... Ludzie nie potrzebują biznesmenów w koloratkach lecz bardziej duchowych przewodników....

Dodam,iż mam wielki szacunek dla tych - dla których posługa w kościele to oddanie drugiemu człowiekowi i powołanie :))