Temat: Mandat, grzywna, kaucja...
Pod warunkiem, że przepisy są rozsądne. Prawo jest do przestrzegania, ale jeśli prawo jest do dupy to trzeba nad nim pracować (chyba, że prawo zabrania krytyki :]).
Zobaczcie, z jednej strony to kierowca decyduje o tym, z jaką prędkością jechać - wynika to z określenia "dostosowanie prędkości do warunków na drodze". Daje się tutaj kierowcy bardzo duże "uprawnienia" i składa się na nim dużą odpowiedzialność - to on decyduje, jakie są warunki i jak ma jechać. W razie wypadku nie ma tłumaczenia "bo ja myślałem..." - jak tak pan myślał, to źle pan myślał. I pozamiatane - "nie dostosował prędkości do warunków na drodze". A na pytanie "a co ja jestem, doktor fizyki, że miałem to przewidzieć?!" (zakładam tutaj trudną, nietypową sytuację) pada ta sama, sakramentalna odpowiedź - "tak". Kierowca ma być zatem ekspertem i decydować, biorąc odpowiedzialność za siebie i za innych.
Ale za chwilę się go silnie ogranicza - szaleje się z ograniczeniami i terenem zabudowanym jak w komedii Barei "Miś". 3 domy na krzyż, "daleko od szosy", droga prosta jak strzelił, żadnych ludzi, zwierząt, nawet pagórków jak na lekarstwo - ale 50, albo 70. Kto jeździ samochodem, ten wie, że na takiej drodze różnica 20-30km/h często nie jest dramatem, o ile ma się wyobraźnię, tzn. rozumie się co to jest poślizg, czym grozi wyprzedzanie pod górkę, reaguje się na znaki przejścia dla pieszych czy szkoły i tak dalej. I tak sobie jedziesz 50, czy to ruchliwa miejska ulica (a tu akurat 40km/h rzeczywistej prędkości to już luksus, bo nie stoisz w korku), czy szeroka "przejazdówka", czy pusta kompletnie droga, gdzie jest ciągle pięćdziesiątka, chociaż można by jechać spokojnie nawet i dwa razy szybciej! Można, czasem (czasem, powtarzam!) naprawdę można. Nie mówię o mgle, deszczu, dużym natężeniu ruchu, bo to zmienia sytuację diametralnie (nie można tłumaczyć, że przecież jechało się z prędkością dopuszczalną, gdy była ona nieadekwatna do warunków na drodze).
Skoro zatem nie może być "sugerowanej prędkości" (sugeruje się jechać 70, jak będziesz jechać 100, to nikt ci nic nie zrobi, ale w razie kolizji nie dostaniesz odszkodowania, a w razie wypadku będziesz winny bez względu na okoliczności), to może by przejechać po kraju i rozsądnie poustawiać te znaki? Przykład, gdzie "na siłę" dano 50 ("bo uszkodzona nawierzchnia drogi" - a bzdura, bo to wcale nie taka zła droga, jak na tutejsze warunki), to droga na Dąbrowę Górniczą/Olkusz od strony Katowic, w pobliżu elektrociepłowni Będzin. Jedzie się tutaj normalnie 90-100(wcześniej ograniczenie było do 70), ale w razie złapania - przekroczenie prędkości o 100%! W takiej Finlandii to pewnie już przestępstwo i więzienie (przypominam, że o 100% można przekroczyć prędkość jadąc zamiast 20, to 40km/h :]). Jeżdżę tamtą drogą bardzo często i ni cholery nie widziałem wypadku (zwykle są korki, kończą się zwykle dopiero koło 17-18). Jest to taka sama droga jak te, gdzie wolno jechać 90, nie postawiono ograniczeń, a nawierzchnia jest dużo gorsza - gdzie konsekwencja?
Myślałem kiedyś, by zrobić taki serwis internetowy, gdzie kierowcy będą na mapie zaznaczać odcinki z propozycją zmiany dopuszczalnej prędkości (w górę i w dół) z uzasadnieniem (przypominam, że w terenie zabudowanym można podnieść prędkość znakiem), a goście od transportu się temu przyjrzą i wezmą to pod uwagę podczas ustalania oznakowania i komentując sugestie (np. dlaczego tam, pomimo wszystko, nie można podnieść prędkości). Chodzi o to, by tam, gdzie można jechać szybciej, można było tak jechać, co rodzi mniej frustracji i może podnieść bezpieczeństwo. Za to wtedy, gdzie taki odcinek zostałby, na wniosek kierowców, uwzględniony w zmianie prędkości, można tam postawić od razu fotoradar na zasadzie "idziemy wam na rękę i uwzględniamy "okoliczności łagodzące ograniczenie prędkości", ale wymagamy bezwzględnego dostosowania się do nowych zasad". Sprawiedliwie. A teraz jest często "g...no nas obchodzi, ile tutaj by można bezpiecznie jechać, jest znak i płać, bo gmina musi dorobić".
Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 01.02.11 o godzinie 18:06