konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Marcin Orliński:
Czemu jest absurdalne? Gdzie widzisz sprzeczność? Między czym a czym?
Tu nie chodzi o sprzeczność

Absurd oznacza SPRZECZNOŚĆ WEWNĘTRZNĄ. Więc zastosowałeś pojęcie nieadekwatnie do intencji. Trzeba było napisać "jest niezgodne z moimi poglądami" ;)
Jeżeli urzędnik jest osobą racjonalnie myślącą, to powinien mieć poważne skrupuły przed podpisaniem się pod fusami, numerkami i kartami.

Dlaczego? Co ma myślenie do podpisania się pod taką listą? Ja jestem myślący i bym się podpisał. No więc?
Religia jest dla mnie niemal tym samym, co wróżby i numerologia.

A czym się rózni nauka od religii? Jedno i drugie jest dogmatycznym systemem wiedzy opartym o apriorycznie przyjęte przesłanki filozoficzne. Nie widzę róznicy.
A wyższość nauki nad innymi "metodami" badania rzeczywistości

Na czym polega tu wyższość? Nie widzę jej.
polega, wg mnie, na jej skuteczności oraz zdolności ciągłej weryfikacji lub falsyfikacji samej siebie.

Zweryfikuj mi, że empiryczne doświadczenie przemielone przez myślenie logiczne dowodzi istnienia przedmiotu doświadczenia i prawdziwości wniosków na jego temat.
Nie zgadzam się poza tym, że nauka jest dogmatyczna.

A kiedy udowodniono cokolwiek? Nie przypominam sobie.
Jest paradygmatyczna, a "wiara" w paradygmat jest racjonalna

A wiara w racjonalizm jest nadal tylko wiarą.
i uzasadniona.

Uzasadnij.

Pozdrawiam :)
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Jakub Polewski:

Absurd oznacza SPRZECZNOŚĆ WEWNĘTRZNĄ. Więc zastosowałeś pojęcie nieadekwatnie do intencji. Trzeba było napisać "jest niezgodne z moimi poglądami" ;)

Jakubie, kiedy czytam Twoje wypowiedzi zaskakuje mnie jednoczesna kardynalność Twoich własnych sądów (np. że absurd oznacza sprzeczność wewnętrzną) i nadmierny, wręcz chorobliwy sceptycyzm wobec wypowiedzi innych. Czy to nie jest właśnie największa sprzeczność? ;)

Ale do meritum: absurd może oznaczać sprzeczność wewnętrzną, ale nie musi. Na gruncie języka polskiego jest to także niedorzeczność, nonsens lub bzdura. A ponieważ nie posłużyłem się tym słowem w kontekście rozważań logicznych lub semiotycznych, tylko w ramach naturalnej wypowiedzi, jego pojawienie się było całkowicie uzasadnione.

Dlaczego? Co ma myślenie do podpisania się pod taką listą? Ja jestem myślący i bym się podpisał. No więc?

Racjonalizm polega na opieraniu się tylko i wyłącznie na rozumie. Nauka jest racjonalna, ponieważ (zgodnie z kryteriami Ajdukiewicza) jest intersubiektywnie komunikowalna i intersubiektywnie sprawdzalna. Tego kryterium nie spełniają natomiast dziedziny, o których dyskutujemy. Stąd moja teza, że "racjonalnie myślący urzędnik powinien mieć skrupuły przez podpisaniem się pod fusami, numerkami i kartami".

A czym się różni nauka od religii? Jedno i drugie jest dogmatycznym systemem wiedzy opartym o apriorycznie przyjęte przesłanki filozoficzne. Nie widzę różnicy.

Och, Jakubie! Nie wierzę, że oczekujesz ode mnie dowodu, iż białe jest białe, a czarne - czarne. Jeśli nie widzisz różnicy, poczytaj książki. Religia opiera się na dogmacie, nauka - przeciwnie: na paradygmacie. Religia z założenia jest niepodważalna, a nauka - podważalna (gorsze wyjaśnienie jest wypierane przez lepsze). Religia nie dowodzi, nauka posługuje się dowodami etc.

Zweryfikuj mi, że empiryczne doświadczenie przemielone przez myślenie logiczne dowodzi istnienia przedmiotu doświadczenia i prawdziwości wniosków na jego temat.

Oj, Jakubie, wygadany to Ty jesteś, ale wierz mi, wielu było przed Tobą, którzy próbowali wszystko podważać i nie wyszli na tym najlepiej... Sceptycyzm prowadzi niestety na mielizny absolutnej niewiedzy lub nawet solipsyzmu.

Czy uważasz zatem, że świat nie istnieje? Chcesz bohatersko podjąć problem Kartezjusza? A może masz lepsze metody badania natury świata niż metody proponowane przez naukę? Fusy? Wróżenie z kart właśnie? :)

A kiedy udowodniono cokolwiek? Nie przypominam sobie.

Niezły z Ciebie żartowniś. :) Ale obawiam się, że szkoda czasu na wyważanie otwartych drzwi.

Pozdrawiam, M.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Proponuję wrócić do tematu dyskusji, bo o teorii nauki, filozofii nauki i metodologii nauki moglibyśmy jeszcze długo i namiętnie. A i miejsce raczej nie to...

A zatem:
1. Czy rząd powinien umieszczać zawód wróżki i jasnowidza obok takich zawodów, jak lekarz czy inżynier budownictwa?
2. Czy zawód wróżki lub jasnowidza da się zdefiniować? A jeśli tak, to jak powinna wyglądać definicja, by nie została w niej zawarta teza, że wróżenie i jasnowidzenie to działania skuteczne?

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Marcin Orliński:
Proponuję wrócić do tematu dyskusji, bo o teorii nauki, filozofii nauki i metodologii nauki moglibyśmy jeszcze długo i namiętnie. A i miejsce raczej nie to...

A zatem:
1. Czy rząd powinien umieszczać zawód wróżki i jasnowidza obok takich zawodów, jak lekarz czy inżynier budownictwa?
2. Czy zawód wróżki lub jasnowidza da się zdefiniować? A jeśli tak, to jak powinna wyglądać definicja, by nie została w niej zawarta teza, że wróżenie i jasnowidzenie to działania skuteczne?


jestem zadania ,że NIE !
Ale tez uważam,że nie powinno byc zawodu "duchowny" !

bo tez niby dlaczego jakos nie jest zarejestrowany zawód "prostytutka"- przeciez jest popyt i podaż na takie usługi ....

choc sa przypadki uzdrowień to jednak jestem zdania,że nie jest potrzebny do tego wpis do zawodów a wrecz jest to szkodliwe...zapraszam do swojej grupy do dyskusji ...

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Wróżka i jasnowidz to oszust, który żeruje na ludzkiej naiwności. Państwo nie powinno swoim autorytetem legalizować hosztaplerów
Mariusz Pękala

Mariusz Pękala Programista.
Skromny.

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Polityk to tez oszust, żerujący na ludzkiej naiwności. Przynajmniej większość. Gdzie różnica?

Chyba jeszcze całkiem niedawno naukowcy udowadniali, że maszyna cięższa od powietrza nie jest w stanie latać.

W moim zawodzie akurat wróżbiarstwo niezbyt się sprawdza, ale czy nie jest sensowniej przyznać, że nauka nie ma monopolu na prawdę i zacietrzewiony naukowiec jest takim samym idiotą jak zacietrzewiony fanatyk religijny?

Czy ktoś jest w stanie udowodnić, że wróżka rzeczywiście nie potrafi robić tego, co robi?

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Jakiś czas temu w Angorze pojawił się artykuł,
"Kryzysowe wróżenie z fusów"
Wynika z niego ze w czasach dekoniunktury,kiedy wszyscy liczą straty,jest branża,która przeżywa hossę.Wróżbiarstwo,przepowiadanie przyszłości,numerologia - specjaliści w tych dziedzinach nie narzekają na brak klientów.Ani pieniędzy.
Bo kiedy zawiedli analitycy finansowi ,gdy straciliśmy zaufanie do ekonomistów,polityków i wszelkich autorytetów,zostaje nam już tylko magia.

Trudno zmierzyć ten żywioł,gdy zawód wróża wymyka się oficjalnym statystyką,ale wykonujący go fachowcy potwierdzają:klientów przybywa.
Niedawno państwo postanowiło to jakoś opanować, zamieszczając w krajowym rejestrze profesji i specjalności zawody ezoteryczne.

Wróżbita stoi pod numerem 514903,
opis jego profesji jest taki:
Świadomie wykorzystując wrodzone uzdolnienia do działania w obszarze zjawisk nadprzyrodzonych,dokonuje wglądu w przyszłe i przeszłe wydarzenia przy zastosowaniu ukształtowanych przez tradycję różnych form wróżenia.

Sadzę że sam fakt wpisu do rejestru zawodów nie opiera się głownie na czyjeś wierze w skuteczność wykonywanej działalności.Jeśli by tak było to wszystkie zawody,ludzie którzy te zawody wykonują musieli by przejść jakiś proces weryfikacji.
Wpis nie opiera się także na zasadzie zaufania,czy wiary w prawdę :))))
wystarczy że są osoby które parają się tym i że znajdują klientów,którzy są skłonni zapłacić za takie usługi.

Są oczywiście pewne "zawody" zepchnięte obligatoryjnie do szarej strefy tylko z powodu nie akceptowania społecznego i to jest myślę pole do analizy etycznej - Czy normy moralne powinny być nadrzędne w procesie uznania jakieś działalności za legalną.

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Zawód wróżbity opiera się na oszustwie i tylko oszustwie. Oczywiście ludzie mają prawo dawać się oszukiwać, ale czy państwo powinno przykładać do tego rękę?

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Ja bym tak zdecydowanie nie wyrokowała,że zawód z sfery ezoterycznej jest oparty wyłącznie na oszustwie.
Więc przyjrzyjmy się bliżej:
Zaciekawiło mnie po lektorze tego wątku,czy są w kraju szkoły które przygotowują do wykonywania takiej działalności?
Okazuje się że jak najbardziej,nawet niedaleko mnie - http://www.bipa.gda.pl/
Bałtycki Instytut Psychologii Alternatywnej.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Katarzyna S.:
Ja bym tak zdecydowanie nie wyrokowała,że zawód z sfery ezoterycznej jest oparty wyłącznie na oszustwie.

Tylko i wyłącznie na oszustwie.

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Katarzyna S.:
http://www.bipa.gda.pl/
Bałtycki Instytut Psychologii Alternatywnej.

Ciekawe, jaki wybiorą URL dla Centrali...
Mariusz Pękala

Mariusz Pękala Programista.
Skromny.

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Maciej Filipiak:
Katarzyna S.:
Ja bym tak zdecydowanie nie wyrokowała,że zawód z sfery ezoterycznej jest oparty wyłącznie na oszustwie.

Tylko i wyłącznie na oszustwie.

To ja poproszę o jakąś podstawę tak zdecydowanego twierdzenia.
Ci co nie wierzyli w samoloty też byli absolutnie pewni swojej racji. Wyszło na to, że gadali bzdury, ale przynajmniej jakieś dowody podawali.

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Robert Suski:
Wróżka i jasnowidz to oszust, który żeruje na ludzkiej naiwności. Państwo nie powinno swoim autorytetem legalizować hosztaplerów

A co z klerem? Czym oni się różnią od wróżbitów i jasnowidzów żerujących na ludzkiej naiwności? Jeśli wykreślić wszystkich oszustów z listy zawodów, to wykreślić i zawód księdza, zakonnika, zakonnicy.

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Gazeta Prawna podaje :
"klasyfikacja zawodów prowadzi Ministerstwo Pracy. [...] dokument ten ma istotny wpływ na rynek pracy. Na jego podstawie analizuje się rynek pracy – określa zawody, na które jest duży popyt, i według tego opisuje się prognozy na rynku."
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/428617,1_lipca_n...

Czyli powód wpisania na listę jest klarowny i jasny.Tu nie ma pola do analiz czy komuś się dana profesja źle kojarzy:)

I tak całkiem na marginesie, świetne są nazwy,szczegolnie te ktore nie maja jeszcze polskich odpowiednikow.
To jak widać wbrew ustawie,nie przeszkadza w wpisaniu do rejestru.

". Do rejestru dodano też m.in. sprzątacza domowego, zawodowego żałobnika, mystery shopera (osoba zatrudniona na tym stanowisku udaje klienta w celu oceny zachowania pracowników danego punktu), merchandisera (zajmuje się ekspozycją towarów) czy kynoterapeute (prowadzi terapię z udziałem psa)."

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Nie ma w rejestrze zawodów:
- księdza, zakonnika, zakonnicy.

http://pup.leczna.ibip.pl/public/?id=147092

Coś mi się przypomina że jakiś czas temu wywiązała się dyskusja na temat - Czy ksiądz powinien pobierać pensję za swoją "pracę" w szkole tak jak katecheta.

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Katarzyna S.:
". Do rejestru dodano też m.in. sprzątacza domowego, zawodowego żałobnika, mystery shopera (osoba zatrudniona na tym stanowisku udaje klienta w celu oceny zachowania pracowników danego punktu), merchandisera (zajmuje się ekspozycją towarów) czy kynoterapeute (prowadzi terapię z udziałem psa)."

No to ja postaram się coś wymyślić:

sprzątacz domowy, powinien nazywać się; miotła do wynajęcia.
mystery shopper powinien być w Polsce nazwany; 007 z dodatkiem w zależności gdzie szpieguje, a więc np. 007-hotel, 007-hipermarket, 007-restauracja, etc, etc.
Merchandiser, to może być; popychacz bubli.
Kynoterapeuta może być nazwany; psi handlarz kitu.

konto usunięte

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Janusz,miotła to rodzaj żeński:)))
Jakaś szowinistyczna,seksistowska.......z Ciebie wychodzi:))))))))))

Ale tak serio,coś ostatnio w mediach przewija się temat nowej profesji - Mąż do wynajęcia.
No,żeby od razu ktoś nie napisał że to nieetyczne to nadmienię że chodzi o bardziej przyziemne usługi niż "obowiązek małżeński"
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Mariusz Pękala:
Ja bym tak zdecydowanie nie wyrokowała,że zawód z sfery ezoterycznej jest oparty wyłącznie na oszustwie.

Tylko i wyłącznie na oszustwie.

To ja poproszę o jakąś podstawę tak zdecydowanego twierdzenia.
Ci co nie wierzyli w samoloty też byli absolutnie pewni swojej racji. Wyszło na to, że gadali bzdury, ale przynajmniej jakieś dowody podawali.

no, ale ci co wierzyli w perpetum mobile mylili się ?

Żartujesz sobie prawda :) ?Maciej Filipiak edytował(a) ten post dnia 01.08.10 o godzinie 00:52
Tommi P.

Tommi P. MójProfesjonalnyOpis

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

Jakub P.:
Janusz S.:
Zgadzam się z wielce uczonymi panami, ale tylko pod jednym warunkiem, że jeśli domagają się wykreślenia ze spisu zawodów, radiestetów, astrologów, wróżbitów, to muszą się zgodzić również na wykreślenie z rejestru zawodów czegoś takiego jak DUCHOWNY, czyli ksiądz, pastor etc., którzy również, jak wróżbici czy astrologowie, zajmują się bezsensownym hokus-pokus.

Po pierwsze w ten sposób uzyskasz dyktaturę nauki, a po drugie coś, co dla milionów obywateli ma sens, trudno nazwać "bezsensownym".
Dlaczego trudno? Wcale nie, jeśli dla autora - tak samo jak i dla mnie - to jest bezsensu. To, że wg "milionów" to ma sens oznacza, że toto MA sens? Fajno.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: List otwarty naukowców w obronie rozumu

"Jedzmy gówna, miliony much nie mogą się mylić"
[Łysiak]

Wiara katolicka nie tylko jest bez sensu, ale jest zlepkiem samych absurdów.
A jednak pochłonęła miliardy.



Wyślij zaproszenie do