konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Maciej Filipiak:
rozwiązanie jest proste, skuteczne ale długofalowe (wielopokoleniowe)

- piętnować nacjonalizm
- szkoły integracyjne
- równouprawnienie
- tolerancja
- zniesienie granic

Tito zniósł granice, miały charakter administracyjny, jak województw. Indoktrynacja osłabiła wpływy kościołów, meczetów, zresztą myślę, że to co mówił ksiądz, pop czy imam czy to co było w księdze miało nikły wpływ na postępowanie ludzi, dla których ważna była identyfikacja z grupą.
Tolerancja? A tolerancja dla zła? A tolerancja dla ruchów separatystycznych, totalistycznych?
Nacjonalizm? Faszyzm? Tzw. skrajna prawica (Przy dzisiejszej anty-kulturze debaty nacjonalistą i faszystą jest każdy przeciwnik polityczny).

Wydaje mi się, że bliższy wyjaśnieniu tematu jest Eliot Aronson i skupieni wokół tematu Psychologia Społeczna naukowcy.

Ksenofobia to jest coś wbudowanego w nas jak grzech pierworodny. Wystarczy przekręcić odpowiednie przełączniki. Uruchomić stereotypy. Dać poczucie swojego obszaru władzy uniform, (a może kitel lekarza, tytuł naukowy).

Widzieliście ten film, na podstawie prawdziwego eksperymentu?

http://www.youtube.com/watch?v=QdTafti2wdYJacek K. edytował(a) ten post dnia 24.02.12 o godzinie 08:16
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Chodzi o tolerancję ludzi - ze względu na różnice w pochodzeniu i wyznaniu - a nie tolerancję zła.

że takie rzeczy trzeba Wam tłumaczyć. (Wam bo to typowe dla prawiczków, nie chcą zrozumieć to nie zrozumieją - dyksredytacja przez udawanie głupa)

Bardzo egzotyczny przykład znalazłeś w kwestii granic - nie trzeba aż tak daleko szukać, żeby podać tysiące przykładów dlaczego granice to źródło zła.

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Maciej Filipiak:
Chodzi o tolerancję ludzi - ze względu na różnice w pochodzeniu i wyznaniu - a nie tolerancję zła.

że takie rzeczy trzeba Wam tłumaczyć. (Wam bo to typowe dla prawiczków, nie chcą zrozumieć to nie zrozumieją - dyksredytacja przez udawanie głupa)

Bardzo egzotyczny przykład znalazłeś w kwestii granic - nie trzeba aż tak daleko szukać, żeby podać tysiące przykładów dlaczego granice to źródło zła.

Egzotyczny?

Masz rację co do granic. Granica między Serbią i Chorwacją po raz pierwszy przebiegła kiedy? W 900 którymś. Ci sami etnicznie, językowo ludzie zaczęli się różnić. Czy jej administracyjne usunięcie coś zmieni?

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Maciej Filipiak:
Chodzi o tolerancję ludzi - ze względu na różnice w pochodzeniu i wyznaniu - a nie tolerancję zła.


he he he

i to pisze ktoś kto w co drugim zdaniu naskakuje na wierzacych ? na te 90 % społeczenstwa które ma chęc wierzyc w coś innego niz w NIC ?

HE HE HE

dlatego nie lubie słowa tolerancjia BO ONO NIC NIE ZNACZY
najczesciej nie znaczy nic dla tych co go uzywaja zaleznie od tego czemu ma słuzyc
ci o o tolerancji krzyczą najgłośniej sami sa najczesciej NIETOLERANCYJNI

i jak się zestawi dwie wypowiedzi z róznych wątków to się okazuje ze jak w wojsku czy więzieniu słowo ,,k...." jest tylko przerywnikiem i tez nic nie znaczy , tak słowo ,,tolerancja " tez bywa takim przerywnikiem

-:) Stefan Nowacki edytował(a) ten post dnia 24.02.12 o godzinie 09:36

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Spotkałem się z zarzutem wypowiedzi jakoby antysemickiej (jaka jest definicja tego słowa? bardzo mnie to dotknęło! mam poczucie
działania mechanizmu budowania stereotypów, antypolonizmów), więc idę (on the record) w kwestiach relacji polsko-żydowskich.

Moja odpowiedź:

Jeśli jest to propaganda (w sprawie ludności żydowskiej jakoby kolaborującej z sowieckim okupantem) to czyja. Polskich dziadków i babć żyjących na wschodzie podczas okupacji sowieckiej?

Bo kto miałby tę "propagandę antysemicką" szerzyć. Kto miałby być autorem.
Wszelkie polskie elity mogące ewentualnie coś szerzyć, pokierować postępowaniem lokalnych społeczności zostały sprawnie "unieszkodliwione". Kościoły zostały zamienione w spichrze albo wysadzone w powietrze. Księża, sołtysi, zabici albo wywiezieni.

Pan to nazywa propagandą antysemicką a ja nazwę niezabliźnioną i niewyjasnioną raną. Taką opowieść słyszałem od moich dziadków, jak mam sobie z nią poradzić? Ma Pan na to radę?


Nie wiąże się ona z nienawiścią do nikogo, tylko z pytaniami i niezrozumieniem historii relacji polsko-żydowskich we wschodniej Polsce. Z poczuciem, że o tę historię toczy się teraz w dalszym ciągu polityczna walka nie prowadząca do zabliźnienia ran. Nie ukrywam, cierpię na ogromny dysonans poznawczy. Nie godzę się na rozwiązywanie przez mordowanie kogokolwiek. Poświęciłbym własne życie w obronie słabszych. Chętnie będę propagował obiektywną historię tych relacji, popartą dokumentami, liczbami (nie kłamliwą statystyką).

(początek 3:07 - "Mietek" na szczęście potrafił rozróżnić dobro od zła, dokonał właściwego wyboru. Wyjątek? Czy reguła. Zadaję to pytanie w odpowiedzi niejako na Grossa i ludzi, którzy mówią, że Jedwabne to była reguła. Polacy to antysemici. I już.)

http://www.youtube.com/watch?v=G8TvVkVKRBc&feature=rel...

================
Chciałbym, czuję się w obowiązku, dodać coś jeszcze. Kilkakrotnie byłem, np. w Majdanku świadkiem wizyt zorganizowanych grup młodzieży izraelskiej. Rozmawiałem z polskim przewodnikiem, pracownikiem muzeum. Usłyszałem "Oni nie mają do nas zaufania, nie zwracają się do nas, nie kupują tych publikacji, etc. mają własną historię do opowiedzenia".

Usłyszałem też, "ten obóz wcale nie stał się muzeum w 1945, tylko funkcjonował dalej... nie ma na ten temat publikacji..."

Wszystko to buduje obraz właśnie niezabliźnionej rany, lekcji niedopowiedzianej, mrugnięć, drugich obiegów, wzajemnych oskarżeń, nieufności.

Poświęciłbym swoje życie, również zawodowe, żeby zniszczyć te bariery raz na zawsze jak należy. Bo one są niezabliźnione, bo ofiary totalitarnego holocaustu, hitlerowskiego i sowieckiego (żydowskich, słowiańskich, polskich, cygańskich ofiar, zdają się być na darmo, nie doczekały wciąż właściwego pomnika.

W zasadzie, mając na względzie rozpad Jugosławii i pamięć o niedawnych czystkach etnicznych, zbrodniach wojennych: historia niczego Europejczyków nie nauczyła.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 24.02.12 o godzinie 10:14
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Stefan Nowacki:
he he he

i to pisze ktoś kto w co drugim zdaniu naskakuje na wierzacych ? na te 90 % społeczenstwa które ma chęc wierzyc w coś innego niz w NIC ?

nie naskakuje tylko bronię się przed nimi

HE HE HE

"poznać głupiego po śmiechu jego"
ci o o tolerancji krzyczą najgłośniej sami sa najczesciej NIETOLERANCYJNI

Ale tylko wobec takich ignorantów, którzy nie lubią słowa tolerancja, bo nic dla nich nie znaczy.

Nie ma tolerancji dla nietolerancji.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Maciej Filipiak:
Stefan Nowacki:
he he he

i to pisze ktoś kto w co drugim zdaniu naskakuje na wierzacych ? na te 90 % społeczenstwa które ma chęc wierzyc w coś innego niz w NIC ?

nie naskakuje tylko bronię się przed nimi


Boisz się ich? Potrzeba obrony wynika ze strachu.

Podobnie ludzie naskakują na gejów, bo się boją nieznanego.
I myślą że gejostwo trzeba zwalczać.

Nie jesteś w niczym lepszy od nich :o)


Nie ma tolerancji dla nietolerancji.

Zastosuj to najpierw wobec siebie i przestań atakować katolików na każdym kroku.

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Myślę, że zniesienie granic, o których mówicie powinno polegać na budowaniu, w sposób zorganizowany, stowarzyszeń, działań, wycieczek,
projektów artystycznych, które aktywnie (brrr nie lubię tego słowa ale może tutaj jest trafne) indoktrynują przeciwko pewnym (naturalnym?) negatywnym zjawiskom społecznym.

Typu, polsko-izraelskie (albo po prostu wielokulturowe) działanie przeciwko stereotypom.
Np. na to zasługuje pamięć o ofiarach holocaustu
I tego powinny się uczyć w szkołach nasze dzieci:

http://www.youtube.com/watch?v=cOZd11Mcej4Jacek K. edytował(a) ten post dnia 24.02.12 o godzinie 10:30
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Jacek K.:

Bo kto miałby tę "propagandę antysemicką" szerzyć. Kto miałby być autorem.
Wszelkie polskie elity mogące ewentualnie coś szerzyć, pokierować postępowaniem lokalnych społeczności zostały sprawnie "unieszkodliwione". Kościoły zostały zamienione w spichrze albo wysadzone w powietrze. Księża, sołtysi, zabici albo wywiezieni.

I w ten oto sposób, nie zachowały się żadne stare kościoły.
Nie przeżył komuny żaden ksiądz ani sołtys.
A antysemickie są tylko elity (bo prości ludzie kochają żydów)

Tak się tworzy historię, ktoś się naczyta przypała Ziemkiewicza, potem powtarza głupoty.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Małgorzata G.:

Boisz się ich? Potrzeba obrony wynika ze strachu.

To Twoja definicja ? Ciekawa.

Bronię swojego terytorium, swojej tożsamości i ich ingerencji w moje życie.

Gdybym pozwolił im się panoszy po moim podwórku - to znaczy, że bym się ich nie bał ?

Dziwny jest Twój sposób rozumowania. Nie po raz pierwszy mnie zachwyca :)
Podobnie ludzie naskakują na gejów, bo się boją nieznanego.
I myślą że gejostwo trzeba zwalczać.

Błąd wynikający ze złego uproszczenia. HomoFOBIA to fobia a nie strach.
Fobia to nieuzasadniony lęk, irracjonalna dezaprobata - nie ma ze strachem wiele wspólnego.
Nie jesteś w niczym lepszy od nich :o)

Jestem. Ja na nich nie nastaję, jak tu sugerował kolega.
Zastosuj to najpierw wobec siebie i przestań atakować katolików na każdym kroku.

Gadasz głupoty - nikomu nigdy nie zabraniałem być katolikiem.
W dupie mam gdzie się modlą - jakie mają obrzędy - to ich sprawa.
Nigdy się tego nie czepiałem.

Naucz się patrzeć i oceniać obiektywnie - a nie przez pryzmat własnych uprzedzeń.

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Maciej Filipiak:

Tak się tworzy historię, ktoś się naczyta przypała Ziemkiewicza, potem powtarza głupoty.

Nie czytałem Ziemkiewicza na tyle na ile mnie posądzasz, możesz podać gdzie to jest napisane?
Czy aby nie jest to przykład oceny i stereotypu wobec drugiej osoby bez dogłębnego jej poznania?

Pochodzę, moja rodzina pochodzi z okolic Czortkowa, z okolic Tarnopola... to stamtąd te historie pochodzą. Mówię o mieszanej, polsko-ukraińskiej rodzinie.
To wcale nie ratowało przed represjami z powodu polskości.

Druga część rodziny uniknęła deportacji/śmierci, bo "sąsiad" który uczestniczył w sporządzaniu listy do wywózki na Syberię/egzekucji, raz po przyjacielsku usunął z listy (przyjaciel rodziny) a potem już nie mógł, po prostu poinformował, że w tym i tym dniu nad ranem będzie wywózka... To jest właśnie przykre, że robili to "sąsiedzi"... nie robili tego okupanci przybyli
z zewnątrz, którzy przecież nie znali lokalnych społeczności. I ucieczka, z małymi dziećmi, gdzieś w las, tułanie się... Dotyczy to ilu? Setek tysięcy.
Może miliona Polaków.

Nikt nie nagrywa, nie spisuje tych wspomnień, ludzie umierają, dzielą się z dziećmi. Pozostają w pamięci tylko ogólniki (ktoś nazwie je stereotypami). Gorsze ofiary.

Takimi gorszymi ofiarami wciąż są, moim zdaniem, ofiary "rzezi wołyńskiej".Jacek K. edytował(a) ten post dnia 24.02.12 o godzinie 10:51
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Tak,bo jak naszych mordują to jest to gorsze.

Chcesz być obiektywny to bądź - tylko konsekwentnie.

Nie wieszaj Grossa na gałęzi - On jawnie przyznaje, że pokazuje tylko jedną stronę prawdy, mówi wprost, że nie jest obiektywny.

Ale jednak prawdy. (pomijając drobne wpadki jak podpis pod zdjęciem)

Wcześniej o tej stronie prawdy nikt nie mówił. Dlatego jego brak obiektywizmu jest przeciwwagą dla zachowania równowagi.

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Maciej Filipiak:
Tak,bo jak naszych mordują to jest to gorsze.

Tak około miliona. Kogo naszych. Niewłaściwych politycznie. Polaków, Ukraińców, Żydów. Acha, warunki selekcji były nie rasowe ale "właściwsze", klasowe, no może z wyjątkiem Polaków, bo Ci byli już z racji rasy przypisani do klasy.
Ponadto, niewłaściwe jest grzebanie w tych grobach ze względu
na to, że szkodzi ono poprawności politycznej, polityce wschodniej. A może spokojowi społecznemu w podzielonej
politycznie Polsce.
Chcesz być obiektywny to bądź - tylko konsekwentnie.
Nie wieszaj Grossa na gałęzi - On jawnie przyznaje, że pokazuje tylko jedną stronę prawdy, mówi wprost, że nie jest obiektywny.

Jawnie mówi, że nie jest obiektywny? Możesz to rozwinąć?

Ale jednak prawdy. (pomijając drobne wpadki jak podpis pod zdjęciem)

Kto jest na tym zdjęciu? Co przedstawia? Pierwsze słyszę.
Wcześniej o tej stronie prawdy nikt nie mówił. Dlatego jego brak obiektywizmu jest przeciwwagą dla zachowania równowagi.

Brak obiektywizmu to jest jakiś eufemizm, prawda?
================
W efekcie w odpowiedzi mamy wycieczki rowerowe ku czci Bandery.

I (ostatnio oglądałem, w zapomnianą przez media rocznicę "rzezi wołyńskiej" emocjonalne wypowiedzi gen. Hermaszewskiego, który jako dziecko ledwo z niej uszedł z życiem.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 24.02.12 o godzinie 12:50

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Maciej Filipiak:
Stefan Nowacki:
he he he

i to pisze ktoś kto w co drugim zdaniu naskakuje na wierzacych ? na te 90 % społeczenstwa które ma chęc wierzyc w coś innego niz w NIC ?

nie naskakuje tylko bronię się przed nimi

zostałeś kiedyś zaatakowany przez heteroseksualistę ? chciał cie wyobracac ?
nie zartuj
tak najczesciej się tłumaczą kibole ze to policja ich zaatakowała

-:)
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

mówimy o katolikach i nie atakowaniu tylko ingerowaniu w życie

przemyśl swoją następną wypowiedź
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Jacek K.:
Jawnie mówi, że nie jest obiektywny? Możesz to rozwinąć?

Tak. Był z nim wywiad w TV.
Dziennikarka zapytała jak reaguje na zarzut, że zajmuje się tylko agresją Polaków na Żydów.
Odpowiedź była bardzo konkretna - ponieważ akurat taki wybrał sobie temat pracy historycznej.

Bada zachowania antysemickie Polaków wobec Żydów. Robi to, ponieważ akurat ta gałąź hitorii okryta jest Tabu.
Jest historykiem a nie publicystą - nie ma przykazu, żeby być obiektywnym, ponieważ nie jest to ocena tylko badany aspekt historii.

Głośno mówisz o cenzurze i poprawności politycznej - a jak nazwać presję na historyków, gdy powiedzą coś złego o Polakach - to muszą też dodać, że Niemcy i Żydzi też bywali źli.

Nieprawda - nie muszą.

Zarzuty dla Grassa są absurdalne - kłamie bo nie mówi wszystkiego.

A z jakiej racji musi mówić wszystko ? Dlaczego musi rozszerzać swoją pracę o temat, który łagodzi urażoną dumę Polaków ?
Kto jest na tym zdjęciu? Co przedstawia? Pierwsze słyszę.

Miał wpadkę - zdjęcie przedstawiało hieny, osoby szabrujące zwłoki więźniów obozu - a potem okazało się, że nie ma na to wystarczających dowodów, że to są właśnie te osoby.

Brak obiektywizmu to jest jakiś eufemizm, prawda?

??
W efekcie w odpowiedzi mamy wycieczki rowerowe ku czci Bandery.

Obchodzone są też święta w Myślenicach w rocznicę wypędzenia Żydów z Myślenic.

Zgadnij przez kogo organizowane.

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

znalazłem coś takiego


Podczas II wś niektórzy Polacy i niektórzy żydzi zhańbili się współpracą z
Niemiecki okupantem, pomocą przy zagładzie żydów. Polacy potępili kolaboracje
niektórych Polaków, polskie podziemie zabijało rodzimych kolaborantów. Żydzi
za to nie potępili żydowskich kolaborantów, potępiając za to niektórych
Polaków zhańbionych kolaboracją (co jest przejawem niezwykle denerwującego u
żydów relatywizmu moralnego, swoistej mentalności Kalego). Żydzi najchętniej
pogrzebali by pamięć o żydowskiej współodpowiedzialności za holocaust, jednak
prawda jest ważniejsza od dobrego samopoczucia żydów. Dla prawdy warto jest
złamać zmowę milczenia.

Żydzi pod okupacją Niemców pierwszy raz od wieków dostali tak upragnioną
przez siebie autonomię, która umożliwiła im współpracę z Niemcami. Samorząd
żydowski (będący formą żydowskiej państwowości) był autonomiczną jednostką
władz niemieckich, niezależna od Generalnego Gubernatorstwa. W 1939 żydzi
automatycznie uznali Niemców za nową i prawowitą władze. Wszystkie gminy
żydowskie w okupowanej Polsce podporządkowały się Niemcom. Starszyzna żydowska
tworzyła Judenraty (samorząd żydowski). Współpraca żydów i Niemców układała
się bardzo dobrze, w 1941 roku żydzi byli zachwyceni niemiecką okupacją. Żydzi
za kolaboracje z Niemcami uzyskali dużo więcej niż Ukraińcy i Białorusini.

Żydzi całkowicie nie zdawali sobie sprawy z czekającej ich zagłady. O
absolutnej lojalności żydów wobec Niemców świadczy to że w 1942 roku na
500.000 żydów w warszawskim getcie przypadał 1 pistolet. Żydzi nie postrzegali
Niemców jako zagrożenie, ufali Niemcom bezgranicznie. Żydzi własną decyzją
byli skazani na łaskę Niemców. W 1939 Nikt z żydów nie wierzył w możliwość
zagłady.

W getcie warszawskim władze sprawował burmistrz Adam Czerniakow (jego dziennik
jest wstrząsającym dokumentem epoki). Ten żydowski działacz polityczny i
społeczny był w II RP reprezentantem społeczności żydowskiej w senacie,
prezesem Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie (liczącej 300.000 osób),
prezesem izby rzemieślniczej. Czerniakow podczas okupacji nie współpracował z
Polakami, z Niemcami współpracował od pierwszych dni okupacji. Czerniakow był
prezesem rady żydowskiej Judenratu składającego się z 24 osób nominowanych
przez Niemców.

Kompetencje Judenratu nominowanego przez Niemców ciągle się rozszerzały.
Szefowie Judenratów mieli nieograniczoną władze nad żydami w gettach, władze
wręcz feudalną.

Zamieszkujący getto żydzi traktowali budowę murów wokół getta jako formę
obrony przed urojonym przez żydów zagrożeniem ze strony Polaków. Mur getta był
materialnym symbolem realizacji idei autonomii terytorialnej. Żydzi (w
większości fundamentaliści religijni) byli zadowoleni z zamknięcia w getcie,
zamknięcia które chroniło ich przed nieczystym światem zewnętrznym (sobota
była dnie wolnym od pracy w getcie).

W latach 1939-1941getta miały niezależną strukturę władzy, własną
administracje, budżet, własne autonomiczne podatki, tradycyjne instytucje
socjalne i zdrowotne, atrybuty niezależnej państwowości żydowskiej (żydowskie
pieniądze, żydowskie znaczki pocztowe, żydowskie szkolnictwo, żydowską
policje, żydowski areszt, rabinat, żydowskie instytucje kulturalne), własne
dwie gazety codzienne. Żółte tramwaje z wymalowaną gwiazdą Dawida jeżdżące w
getcie miały napis „tylko dla żydów”. Do kontaktów handlowych z gojami
powołano specjalną instytucje o nazwie Transferstelle. Jedynym mankamentem
autonomii żydowskiej było to że między gettami nie było łączności.

W getcie była żydowska policja zwana Żydowską Służbą Porządkową. Policja
żydowska zajmowała się pilnowaniem granic getta, kierowaniem ruchem ulicznym,
egzekwowaniem przymusu pracy i przesiedleń, przeciwdziałaniem epidemiom.
Żydowscy policjanci fanatycznie egzekwowała przepisy Judenratu i Niemców,
zajmowali się dostarczaniem Niemcom żydów do zabicia.

Żydzi bezgranicznie wierzyli Niemcom i gardzili Polakami. Żydzi nie wierzyli
Polakom którzy przestrzegali ich przed Niemcami. Żydzi nie chcieli przyjąć do
wiadomości że Niemcy chcą ich wymordować, wierzyli że są zbyt cenni dla
Niemców. Żydzi nie byli psychicznie zdolni do buntu. Nie chcieli pomocy ze
strony Polaków bo Polaków postrzegali jako wrogów, księży jako zabójców (do
dziś Marek Edelman szkaluje kościół katolicki jako matecznik pogromów i
polskiego antysemityzmu) a Niemców jako prawowitą władzę.

Żydzi współpracowali z Niemcami w dziele zagłady żydów. Żydzi współpracujący z
Niemcami przetrwali II wś. O żydowskiej kolaboracji z nazistami dziś się
milczy, z założenia żydzi mogą być tylko ofiarami. Prawda historyczna nie może
naruszać dogmatu o żydach jako ofiarach. Wśród Niemców było 150.000
mischlingów - Niemców żydowskiego pochodzenia. Wielu z mischlingów pełniło
funkcje dowódcze. Przyjmuje się że Niemcy wymordowali (na podstawie planu
przygotowanego w 1939 roku a wprowadzonego w życie w 1942) 6 milionów żydów (3
z Polski i 3 z zachodniej Europy).

Wśród 6 milionów ofiar część była sama przed śmiercią oprawcami, świadczą o
tym miedzy innymi liczne wspomnienia żydów którzy przeżyli czas holocaustu. W
każdej gminie żydowskie znalazło się środowisko żydów kolaborujących z
Niemcami, bezgranicznie oddanych Niemcom, biorących aktywny udział w
zagładzie. Żydowska policja, żydowskie pogotowie ratunkowe, pracownicy
żydowskich zakładów pogrzebowe i administracji, zajmowali się wyłapywaniem
żydów przeznaczonych do zabicia. Żydowscy kolaboranci w swych działaniach
wykazywali niezwykłe okrucieństwo. Logistyką zagłady zajmowała się
administracja żydowska (stanowiąca w getcie łódzkim od 10 do 15% populacji).
Judenraty wydawały na śmierć żydów (w tym żydowskie dzieci).

Kolaborantami nazistów była w 100% inteligencja żydowska, żydzi zasymilowani i
znający język polski (odmiennie niż wśród polskich kolaborantów którzy byli
przedstawicielami lumpenproletariatu). Urzędnicy Judenratów byli tak
wyobcowani z swojego środowiska że często nie znali języka hebrajskiego.
Większość policjantów żydowskich była przed wojną adwokatami, byli oni
okrutniejsi od nazistowskich oprawców, torturowali i rabowali swoje ofiary.
Możliwość znęcania się nad rodakami sprawiała ogromną przyjemność żydowskim
policjantom. Żydowska inteligencja ochoczo kolaborowała z nazistami,
naśladowała (również w ubiorach) nazistów, chciała za wszelką cenę
zaprzyjaźnić się z Niemcami. Działania propagandowe żydowskich kolaborantów
były tak skuteczne że żydzi nie buntowali się wobec represji niemieckich
(tylko nieliczni ukrywali się).

Żydzi zajęli się przesiedleniem żydów do gett (z których ucieczka karana była
śmiercią), żydzi stworzyli dla Niemców listy proskrypcyjne żydów, żydzi żydów
brutalnie wyłapywali na roboty przymusowe i do obozów koncentracyjnych. Żydzi
prowadzili akcje propagandowe mające na celu skłonienie żydów do lojalności i
posłuszeństwa wobec Niemców. Niemcy wymuszali kolaboracje tym że żydzi którzy
nie dostarczyli żydów na wywózkę byli karani śmiercią. Pociągi do obozów
konwojowali Niemcy lub Ukraińcy. Żydzi przybywając do niemieckich obozów
zagłady nie byli świadomi tego że dotarli do miejsca swojej śmierci. Żydzi w
obozach przygotowywali żydów na śmierć, żydzi żydom zabierali mienie, żydzi
żydów rozbierali do naga, żydzi żydom golili włosy. Niemcy obsługiwali komory
gazowe. Żydzi zajmowali się unicestwianiem zagazowanych żydów. Niemcy na końcu
zabijali swoich żydowskich kolaborantów.

Bez pomocy żydów Niemcy nie zdołali by przeprowadzić zagłady, było by to zbyt
kosztowne dla Niemców którzy musieli by setki tysięcy żołnierzy wycofać z
frontu i przeznaczyć do wykonywania zadań związanych z zagładą. Wysiedlenie
setek tysięcy żydów z getta łódzkiego do obozów koncentracyjnych nadzorowało 5
SS-manów i 70.000 żydowskich kolaborantów. Wywóz 300.000 żydów z getta
warszawskiego nadzorowało 50 SS-manów, 200 Ukraińców, 200 Łotyszy. Żydzi
ponoszą odpowiedzialność za kolaboracje z nazistami


żydzi chętniej mówią o wspołpracy polaków z niemcami a raczej niechetnie albo wcale o wspołpracy zydów z niemcami
zamiast sie podniecac jaka to prawda objawiona o polakach , to moze dla przeciwagi poznać prawde o zydach i ich wspołdziałaniu w holokauscie

czy sami żydzi wspominają o Chaimie Grożnym ? albo królem Chaimem ?
a Abraham Gancwajch? czy żydzi pamietają to nazwisko ?
albo Alfred Nossig ?

zeby być obiektywnym to trzeba i o tym pamiętac
jeśli się próbuje walic w czyjąś piers to moze i w swoją tez by nalezało

myślę ze Pan Grośs słyszał o organizacji ,,Żagiew "
ja by się chciał tez o tym wiecej dowiedzieć
o tym tez nalezy mówić , tyle ze żydzi o tym nie mówia

oczywiscie ze te przykłady nie usprawiedliwiają w zaden sposób takich działan jak Jedwabne
ale tez miały miejsce i to wcale nie marginalne

mówiąc ,,prawdę " nalezy i o tym mówić Stefan Nowacki edytował(a) ten post dnia 24.02.12 o godzinie 14:31

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Czyli... temat jest zasadny, zginęły miliony ludzi, ze względu na rasę, klasę, na początku wieku. I ich ofiary, wołające o pomstę do nieba, są jak na razie na próżno? Temat nie został przerobiony, nie zostały wyciągnięte żadne wnioski, bo... Pod koniec wieku XX w formie zmniejszonej w Europie mamy w Jugosławii powtórkę. A we własnym kraju masę niedopowiedzeń, braku obiektywizmu, braku dialogu, braku szczerości. braku pomysłu jak zapobiegać w przyszłości.

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

jest zasadny tyle ze jesli ktoś zakłada ze ,,nie musi byc obiektywny " to od razu budzi sie przekonanie ze skoro tak to po co w ogóle o tym mówić ?

mineło dośc czasu zeby mozna było rozmawiac o tym OBIEKTYWNIE

POŁPRAWDY NIE ZBLIŻA NAS DO NICZEGO nie moówiąc o pojednaniu , wybaczeniu czy chocby zrozumieniu tego tematu

konto usunięte

Temat: Ksenofobia (np. antysemityzm) - nie zabliźnione rany...

Powiem tak...

Minister gospodarki w związku z kryzysem, mówi o zagrożeniu wojną.

Eurodeputowany w Parlamencie Europejskim ostrzega przed falą przemocy wobec zagrożeń, deficytu demokracji, jakie mogą spowodować niektóre działania antykryzysowe i integracyjne.

W skali świata zaś mówi się o clash of civilizations. Sporze cywilizacyjnym między północą a południem. Światem judeo-chrześcijańskim a islamem.

Najogólniej. Budzą się (są budzone) przeróżne strachy.
==============================
Czy wobec nich szczególnie nie powinniśmy zaszczepić, siebie i przyszłe pokolenia, nasze dzieci, przed ksenofobią? Przed uprzedzeniami? Przed stereotypami. Mechanizmami konformizmu, wpływu autorytetu, opisywanymi przez psychologów społecznych. Bo to co się teraz, w naszym otoczeniu dzieje, chyba nie za bardzo temu służy?

Czy coś z tej wiedzy, znajomości mechanizmów, historii, nie powinno być uruchamiane właśnie teraz. Kiedyś, w latach 90 tych przez mgłę pamiętam akcje wspólnych gier i zaznajamiania się wrogich sobie subkultur młodzieżowych. Wspólnych gier zespołowych....

Coś trzeba robić bo mi się wydaje, że jest źle.
===============
Mamy 21 wiek.

http://www.youtube.com/watch?v=KVbDvrjJLqQ

A to wciąż nie przerobiona lekcja. Nie znane w szkole słowo Porrajmos. Gorsze ofiary? Tak jak ofiary bezprecedensowej (wiele było wtedy precedensów) "rzezi wołyńskiej".

http://www.youtube.com/watch?v=DSfFJQgrLdk&feature=rel...

=================

Jakie lekcje z tego wyciągamy? Co się dzieje w edukacji? Jak te tematy są poruszane?

Nie wyciągamy. Nic poza sloganami. Zgodnie z polityką historyczną i bieżącymi potrzebami. Po linii i na bazie. Po łebkach i nieskutecznie. Żydzi swoje, Polacy swoje, inne nacje swoje, stereotypy i mury rosną. Aż do następnego razu.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 25.02.12 o godzinie 12:20

Następna dyskusja:

"Nie dla idiotów!"




Wyślij zaproszenie do