konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Dumpingowe ceny, ustawione przetargi, zmowy. Przedsiębiorcy coraz częściej uciekają się do nieuczciwej konkurencji – alarmuje "Puls Biznesu".

Obniżony popyt sprawił, że bój o klienta wyraźnie się zaostrzył – wynika z badania przeprowadzonego przez gazetę. Większość z ankietowanych szefów firm deklaruje, że konkurencja częściej niż przed kryzysem walczy w sposób nieuczciwy.

"Trudno się dziwić, że kryzys zaostrza konkurencję – jest mniej tortu do podziału, a każdy chce mieć jak największy kawałek. W takich warunkach obniżają się standardy moralne, a ludzie czują, że mają usprawiedliwienie dla nieetycznych zachowań" – mówi Maciej Grelowski z Business Centre Club.

Prawie dwie trzecie szefów firm uważa, że padło ofiarą zaniżania cen przez konkurencję. Inaczej to widzą eksperci. "Wojna cenowa jest wyniszczająca dla firm, ale legalna i dobra dla ostatecznego odbiorcy. Z punktu widzenia gospodarki i wolnego rynku, to najlepsza możliwa forma walki między firmami" – podkreśla Maciej Grelowski.

Co piąta firma deklaruje, że spotyka się z ustawionymi przetargami – organizowanymi przez instytucje publiczne jak i przedsiębiorstwa prywatne. Kolejnymi problemami są: podkupywanie pracowników, zmowy cenowe i podróbki.


http://biznes.onet.pl/kryzys-demoralizuje-przedsiebior...
Konrad B.

Konrad B. właściciel,
BERGERMANIA

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Zmowy czy też ustawiane przetargi nie mają chyba nic wspólnego z kryzysem. Jeśli już, to z postawą niektórych biznesmenów, zmuszonych dopasować się do roszczeniowej postawy i miernej etyki urzędników- w tym urzędników administracji państwowej jak i policji czy nawet sądownictwa.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Moim zdaniem o tyle ma wspólnego z kryzysem, że w sytuacji problemów na rynku najpewniejszy kontrahent, to PAŃSTWO ;-)
No, chyba, że mówimy o Grecji...

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Myślę, że trudniej dostępne dobra = zacieklejsza walka o nie, a co za tym idzie obniżenie etycznych zachowań na poziomie przedsiębiorstw, jak i niższym - zwykłych wyrobników, pracowników tychże.

Przekonuje mnie powiązanie kryzysu ekonomicznego z "pogorszeniem" ludzkich zachowań. Przykładów widzę wiele, począwszy od wzrostu popularności narodowego szowinizmu (co mi jakiś brudas będzie pracę zabierał), braku życzliwości wśród współpracowników (co się tam kolegował będę, pomagał i wiedzą wymieniał, co moje niech moje zostanie na wszelki wypadek zwolnień) etc.

Ponownie stajemy przed odpowiedzią na pytanie, jakie postawił Erich Fromm: mieć czy być. Wcale nie takie górnolotne, gdyby się przyjrzeć, co robi z nami coraz cieńszy portfel. Z tej perspektywy brzydko konkurujący byznesmeni nie robią nic nowatorskiego...
Joanna Pełech- Mikulska

Joanna Pełech- Mikulska BE Media - digital
OOH

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

i
Prawie dwie trzecie szefów firm uważa, że padło ofiarą zaniżania cen przez konkurencję. Inaczej to widzą eksperci. "Wojna cenowa jest wyniszczająca dla firm, ale legalna i dobra dla ostatecznego odbiorcy. Z punktu widzenia gospodarki i wolnego rynku, to najlepsza możliwa forma walki między firmami" – podkreśla Maciej Grelowski.

Woja cenowa – owszem, ale z umiarem, dumping prowadzi do bankructw, co przyczyni się do wzrostu bezrobocia i utraty pracy przez ostatecznego odbiorcy.

Coś co jest wyniszczające dla firm jest też szkodliwe dla ostatecznego odbiorcy ( makroekonomia). Co z tego, że dziś taniej kupimy kiełbasę, chleb czy wodę jak zaraz stracimy pracę?!Joanna Pełech edytował(a) ten post dnia 30.08.11 o godzinie 16:00
Joanna Pełech- Mikulska

Joanna Pełech- Mikulska BE Media - digital
OOH

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Poza tym stara prawda, nie kupujemy tylko ze względu na cenę. Wojna tylko cenowa może skończyć się tragicznie: obniżamy jakość, obsługa klienta nie ma dla nas znaczenia, informacje na produkcie nas nie obchodzą, ponieważ produkt jest tani itd.

Nie tędy droga.

pozdr,
J.Joanna Pełech edytował(a) ten post dnia 30.08.11 o godzinie 16:03

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Jeszcze a propos demoralizacji podczas kryzysu ekonomicznego... ZUS skontrolował zaświadczenia lekarskie i uznał, że wiele z nich jest nieprawdziwych - wstrzymał wypłatę świadczeń na kwotę ok. 75,5 mln PLN. Tak postępuje część pracowników "uciekając" na lewe L4. I chociaż wiem, że to postępowanie okradające państwo, to jednocześnie nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ludzie w ten sposób próbują się obronić np. przed zwolnieniem z pracy.

Link do artykułu oryginalnego tu http://biznes.onet.pl/zus-wstrzymal-wyplate-swiadczen-...

Kolejny demoralizujący aspekt walki o byt. Katarzyna K. edytował(a) ten post dnia 31.08.11 o godzinie 14:03

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

kapitalizm z natury jest skierowany na zysk, czyli jest aetyczny. Kryzys wyostrza pewne kwestie, ale w kapitaliźmie tkwi amoralność

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Robert Suski:
kapitalizm z natury jest skierowany na zysk, czyli jest aetyczny. Kryzys wyostrza pewne kwestie, ale w kapitaliźmie tkwi amoralność

Wybitna myśl. Powyższe tezy powinno się złotymi zgłoskami zapisać na froncie elewacji polskiego parlamentu. Oczywiście, nie poprzestając na tym, w żadnym względzie. Walka z kułakami prowadzącymi działalność gospodarczą i tym całym amoralnym rynkowym systemem powinna zostać z pełni zrewitalizowana. Wolność, równość i braterstwo! Kibuce dla całego świata!

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Katarzyna K.:
ZUS wstrzymał wypłatę świadczeń na kwotę ok. 75,5 mln PLN. Tak postępuje część pracowników "uciekając" na lewe L4. I chociaż wiem, że to postępowanie okradające państwo, to jednocześnie nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ludzie w ten sposób próbują się obronić np. przed zwolnieniem z pracy.

Śmiem twierdzić, iż nie ma Pani żadnego wyczucia, co do skali kwoty 75,5mln zł ani z drugiej strony jej proporcji w stosunku do całego budżetu. Pani zdaniem to dużo czy mało?
Jednocześnie wyczuwam w wypowiedzi ślady mentalności skażonej socjalizmem:
1. to nie jest okradanie jakiegoś enigmatycznego państwa, tylko innych współobywateli
2. to jest skuteczna metoda obrony przed zwolnieniem, skuteczna jak każda inna forma przestępczości

Oczywiście, zawsze mogą wystąpić jakieś wyjątkowe przypadki, które jednak tylko potwierdzają regułę iż socjalizm był i będzie rajem dla nierobów i nieudaczników.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Sławomir L.:
Wybitna myśl. Powyższe tezy powinno się złotymi zgłoskami zapisać na froncie elewacji polskiego parlamentu. Oczywiście, nie poprzestając na tym, w żadnym względzie. Walka z kułakami prowadzącymi działalność gospodarczą i tym całym amoralnym rynkowym systemem powinna zostać z pełni zrewitalizowana. Wolność, równość i braterstwo! Kibuce dla całego świata!
Naród z partią, partia z narodem?

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Sławomir L.:
Katarzyna K.:
ZUS wstrzymał wypłatę świadczeń na kwotę ok. 75,5 mln PLN. Tak postępuje część pracowników "uciekając" na lewe L4. I chociaż wiem, że to postępowanie okradające państwo, to jednocześnie nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ludzie w ten sposób próbują się obronić np. przed zwolnieniem z pracy.

Śmiem twierdzić, iż nie ma Pani żadnego wyczucia, co do skali kwoty 75,5mln zł ani z drugiej strony jej proporcji w stosunku do całego budżetu. Pani zdaniem to dużo czy mało?
Jednocześnie wyczuwam w wypowiedzi ślady mentalności skażonej socjalizmem:
1. to nie jest okradanie jakiegoś enigmatycznego państwa, tylko innych współobywateli
2. to jest skuteczna metoda obrony przed zwolnieniem, skuteczna jak każda inna forma przestępczości

Oczywiście, zawsze mogą wystąpić jakieś wyjątkowe przypadki, które jednak tylko potwierdzają regułę iż socjalizm był i będzie rajem dla nierobów i nieudaczników.


Rozumiem, że jako przedsiębiorca poczuł się Pan osobiście urażony tematem wątku. Stąd ta agresja (sarkazm, przytyki ad personam). Proponuję jednak odnieść się do głównego tematu lub innych prezentowanych tu argumentów. W przeciwnym wypadku ma Pan zawsze możliwość utworzenia grupy pt. Komunizm jako narzędzie Szatana - i tam na pewno Pański styl dialogu będzie z radością odbierany.Katarzyna K. edytował(a) ten post dnia 12.09.11 o godzinie 20:38

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Katarzyna K.:

Rozumiem, że jako przedsiębiorca poczuł się Pan osobiście urażony tematem wątku. Stąd ta agresja (sarkazm, przytyki ad personam). Proponuję jednak odnieść się do głównego tematu lub innych prezentowanych tu argumentów. W przeciwnym wypadku ma Pan zawsze możliwość utworzenia grupy pt. Komunizm jako narzędzie Szatana - i tam na pewno Pański styl dialogu będzie z radością odbierany.

Szanowna Pani nieco sobie pochlebia. Nie poczułem się urażony, a już w żadnym wypadku to nic personalnie do Pani. To był sarkazm wyłącznie do tej konkretnej wypowiedzi. Nie interesuje mnie walka ani z szatanem ani komunizmem. Komentuje tylko skrajnie naiwne lub szkodliwe wg mnie wypowiedzi czy postawy. A do tych właśnie należy tłumaczenie oszustów okradających innych z przyzwoleniem społecznym. Kryzys demoralizuje tak samo przedsiębiorców jak i pracowników, bo procesy demoralizacji nie rozróżniają warstw społecznych ani koloru skóry. Postawione w pierwszym poście tezy są naiwnym populizmem, powtarzanym na prasą, najczęściej przez ludzi, którzy problem znają wyłącznie z teorii. Spostrzeżenie, z perspektywy, że wczoraj kupiła Pani masło 10gr drożej niż tydzień temu, ogólnie, nie jest wiele warte.

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

MaCiek G.:

Naród z partią, partia z narodem?

Wie Pan, śmiejemy się tu z tego, ale tak naprawdę postawy roszczeniowe w kraju są prawdopodobnie groźniejsze od sloganów "kryzys" czy "dekomunizacja". Wszystkim się wydaje, że coś im się należy, zwłaszcza od państwa. Budżet to worek bez dna, który zapełnia się sam przysłowiowymi srebrnikami poprzez modły lub demagogie filozoficzne.
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Sławomir L.:
MaCiek G.:

Naród z partią, partia z narodem?

Wie Pan, śmiejemy się tu z tego, ale tak naprawdę postawy roszczeniowe w kraju są prawdopodobnie groźniejsze od sloganów "kryzys" czy "dekomunizacja". Wszystkim się wydaje, że coś im się należy, zwłaszcza od państwa. Budżet to worek bez dna, który zapełnia się sam przysłowiowymi srebrnikami poprzez modły lub demagogie filozoficzne.
Świadomość nie byłaby problemem, gdyby nie spotykała się z drugiej strony z potwierdzeniem skuteczności strategii roszczeniowych. Przecież w dzisiejszym zbiurokratyzowanym świecie najbardziej pożądana cecha to być sprawnym petentem, umieć dobrze wypełniać wnioski, a nie np. godzić zadowolenie klienta z zyskiem dla siebie.
Z drugiej strony, trudno się dziwić ludziom. Skoro Państwo zabiera im coraz więcej, to i oni wysuwają żądania. Od taniego Państwa wymagać w istocie nie należy, ale od naszej "drogiej ojczyzny", czemu nie?Mikołaj Gołembiowski edytował(a) ten post dnia 12.09.11 o godzinie 22:54
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Ja raczej obśmiałem się z przypisywania jakichkolwiek właściwości etycznych systemowi gospodarczemu, czy politycznemu. Takie systemy tworzą ludzie. I ludzie zachowują się etycznie, albo nie.
Nasz system polityczny jest daleki od doskonałości. Tak samo nasz system gospodarczy. A nasze państwo, a dokładniej rządy i administracja, już niejednokrotnie udowodniły, że są skuteczne w marnotrawieniu pieniędzy ;-)
Czy kiedyś staniemy się bogatym i jednocześnie opiekuńczym państwem? Nie wiem.
Ale sama deklaracja, że kapitalizm jest amoralny i już, jest troszkę na wyrost.

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Sławomir L.:
Katarzyna K.:

Rozumiem, że jako przedsiębiorca poczuł się Pan osobiście urażony tematem wątku. Stąd ta agresja (sarkazm, przytyki ad personam). Proponuję jednak odnieść się do głównego tematu lub innych prezentowanych tu argumentów. W przeciwnym wypadku ma Pan zawsze możliwość utworzenia grupy pt. Komunizm jako narzędzie Szatana - i tam na pewno Pański styl dialogu będzie z radością odbierany.

Szanowna Pani nieco sobie pochlebia. Nie poczułem się urażony, a już w żadnym wypadku to nic personalnie do Pani. To był sarkazm wyłącznie do tej konkretnej wypowiedzi. Nie interesuje mnie walka ani z szatanem ani komunizmem. Komentuje tylko skrajnie naiwne lub szkodliwe wg mnie wypowiedzi czy postawy. A do tych właśnie należy tłumaczenie oszustów okradających innych z przyzwoleniem społecznym. Kryzys demoralizuje tak samo przedsiębiorców jak i pracowników, bo procesy demoralizacji nie rozróżniają warstw społecznych ani koloru skóry. Postawione w pierwszym poście tezy są naiwnym populizmem, powtarzanym na prasą, najczęściej przez ludzi, którzy problem znają wyłącznie z teorii. Spostrzeżenie, z perspektywy, że wczoraj kupiła Pani masło 10gr drożej niż tydzień temu, ogólnie, nie jest wiele warte.

Coś plącze się Pan w zeznaniach.
Zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem, że kryzys demoralizuje obydwie strony. W pogoni za coraz trudniej osiagalnymi dobrami takimi jak praca, pieniądze, produkty etc. wybaczamy sobie łatwiej wszyscy łamanie prawa czy dobrych obyczajów. Ja to postrzegam jako ciężki skutek uboczny nie tyle systemu gospodarczego, ale jego obecnej kondycji.

Tak przewrotnie: zarabianie pieniędzy przez obie strony jest ważne, żeby nie dochodziło do patologii w żadnym obszarze (pracowniczym i pracodawczym).Katarzyna K. edytował(a) ten post dnia 13.09.11 o godzinie 06:17
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Ponownie stajemy przed odpowiedzią na pytanie, jakie postawił Erich Fromm: mieć czy być. Wcale nie takie górnolotne, gdyby się przyjrzeć, co robi z nami coraz cieńszy portfel. Z tej perspektywy brzydko konkurujący byznesmeni nie robią nic nowatorskiego...

Owszem, nie robią, świat to zna od tysięcy lat, jednak nie szukał bym tu magii kryzysu jako katalizatora złych zachowań, on je co najwyżej napędza ilościowo. Kryzys powoduje, że więcej ludzi dociera do granicy gdy ich potrzeby przerastają możliwości, choć skłaniając się raczej ku tezie (Terence Conran): "To był dziwny moment, kiedy w połowie lat sześćdziesiątych ludzie przestali potrzebować, a zaczęli chcieć."


Odnoszę wrażenie, że ludzie nie radzą sobie z "być czy mieć", wybierają "mieć" bo to łatwiejsze... ale też zauważam, że powstają "dwa światy": Ci od "mieć"i Ci od "być". Zauważam, że wśród ludzi ceniących sobie swoja wiedzę i etykę, nie da się "błysnąć" bryką za 250tys. Odwrotnie tez to działa, w otoczeniu ludzi obnoszących się majątkiem erudycja nie stanowi żadnej wartości.

Powyższe to zapewne uogólnienia, ale patrząc na to jak na "statystyki" jestem skłonny twierdzić, że tak właśnie jest, gorzej, że tych od "mieć" jest pewnie owe paretowskei 80%, wystarczy popatrzeć które stoiska i które sklepy są oblegane. Przyjaciele pracujący "w reklamie" zawsze mi powtarzają: Jarek, za ciężkie pieniądze reklamuje się to co "schodzi" i na co jest popyt, zastanów się dlaczego nie reklamuje się książek....

Tak więc czy "Kryzys demoralizuje przedsiębiorców"? Nie, moim zdaniem kryzys to taka opadająca czasem woda: odsłania więcej syfu, którego normalnie u wielu ludzi nie widać ...

"Przedsiębiorcy coraz częściej uciekają się do nieuczciwej konkurencji", tu warto dodać, że im większa firma tym bardziej udziałowcy są anonimowi. Naciski na zyski i jawne deklaracje "nie interesuje nas jak tylko ile" to taka pseudo etyka: to nie (mówi akcjonariusz) jestem nieetyczny, to prezes mojej firmy... wielu ludziom to pomaga 'zarabiać pieniądze" tym bardziej, że "prezesów najemników" na rynku nie brakuje...Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 13.09.11 o godzinie 08:13
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Problem w tym, że tu się nie patrzy z większej perspektywy.
A co do mieć czy być nie zawsze stoi w konflikcie. Jest dziś sporo osób z bardziej statecznym portfelem dla których mieć powoli ustępuje być. Szukają poza materialnych atrakcji, jeśli coś kupują to dobrego, no i cenią sobie usługi, ale na najwyższym poziomie.

Obserwując mniejsze rodzime firmy w odróżnieniu od korporacji.
Z czasem przychodzi także refleksja, że biednego nie stać na tanie, aby nie kupować podwójnie :)

Czy kryzys demoralizuje? Może część, ale nie uogólniał bym.
Prezes zaprzyjaźnionej firmy powiedział mi, iż w sumie może być w każdej chwili ustatkowanym rentierem podobnie jego rodzina, ale jak zamknie firmę pójdzie na bruk ponad setka pracowników, a w konsekwencji rodzin itd.

Czy każdy przedsiębiorca musi być tak samo postrzegany? Nie sądzę.
Podobnie jak nie każda młodsza para musi zaczynać od kupowania 50 m mieszkania wzwyż, z zamówioną kuchnia za kilkanaście tysięcy :)

konto usunięte

Temat: Kryzys demoralizuje przedsiębiorców

Mikołaj Gołembiowski:
Z drugiej strony, trudno się dziwić ludziom. Skoro Państwo zabiera im coraz więcej, to i oni wysuwają żądania. Od taniego Państwa wymagać w istocie nie należy, ale od naszej "drogiej ojczyzny", czemu nie?

Kluczowe jest raczej pytanie KTO ma prawo mówić o "drogim" państwie?

Rozpatrzmy hipotetycznego obywatela:
Załóżmy, że kończy magisterskie studia na publicznej uczelni, powiedzmy taką np filozofie. Przecież 5 lat studiów nie było darmowe? Ktoś za to zapłacił. Zapłaciło społeczeństwo, inwestując w niego jako filar swojego rozwoju. Co jednak, jeśli nasz filozof po studiach głównie szuka pracy? A nie niech jeszcze zechce mu się robić doktorat? Kto płaci za studia doktoranckie, opłaca koszty przewodu, recenzentów itp. Oczywiście państwo-społeczeństwo, zakładając iż słusznie inwestuje środki w swój rozwój. Co taki doktorant robi? Filozofuje i głównie szuka pracy. Najprawdopodobniej w końcu uda mu się zatrudnić na jakimś uniwersytecie. I co będzie robił? Będzie filozofował i robił habilitację. Społeczeństwo zapłaci za przewód, recenzentów, kolokwium i jego dalszę pracę nad kształceniem kolejnych bezrobotnych. Jaką wartość "dodaną" ów filozof wytworzy? Co da państwu i społeczeństwu? I aby nie było watpliwości, w pierwszej kolejności nie powinni o to pytać przedsiębiorcy, tylko np. pani Zosia, która jest sprzątaczką od 35lat. Co ona ma z tego "inwestowania"?
Jakie prawo ma ów obywatel do narzekania na "drogie" państwo skoro wszystko dostał nic nie dająć? Oczywiście, filozofować na forach nikt mu nie zabrania.
W miejsce filozofii równie dobrze można podstawić coś innego np. politologię czy administrację. I nie chodzi o deprecjację pewnych nauk tylko racjonalną politykę ilościową państwa. W tym kontekście można by postawić pytanie: KTO JEST BARDZIEJ ZDEMORALIZOWANY PODCZAS KRYZYSU?



Wyślij zaproszenie do