Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

A gdyby tak spytać o instytucje bliźniaczą bedąca również państwem w państwie, mająca własne sady itd..
Handluje ona nieruchomościami, których nigdy nie kupiła.
https://www.wam.net.pl/biuro_prasowe/sprostowania/12,3,...
Kto zagarnął podczas PRL wiecej ziemi? Kościoł czy wojsko?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 21.06.10 o godzinie 15:12

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Andrzej K.:
Po prostu Kościół odzyskuje to, co mu komuniści bezprawnie zabrali. To nie wina Kościoła, że istnieje ponad 2 tys. lat i ludzie z własnej woli ofiarowywali mu różne rzeczy (ziemię, klejnoty itd) także po to, aby dzięki nim pomagał biednym. Natomiast winą państwa polskiego jest to, że przez ponad 20 lat sprawy własności prywatnej nie zostały uregulowane (vide dekret Bieruta w Warszawie).

Odzyskuje? A może wyłudza? Kościół wykorzystuje swoją pozycję polityczną, aby zagarnąć jak najwięcej

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Robert Suski:
Andrzej K.:
Po prostu Kościół odzyskuje to, co mu komuniści bezprawnie zabrali. To nie wina Kościoła, że istnieje ponad 2 tys. lat i ludzie z własnej woli ofiarowywali mu różne rzeczy (ziemię, klejnoty itd) także po to, aby dzięki nim pomagał biednym. Natomiast winą państwa polskiego jest to, że przez ponad 20 lat sprawy własności prywatnej nie zostały uregulowane (vide dekret Bieruta w Warszawie).

Odzyskuje? A może wyłudza? Kościół wykorzystuje swoją pozycję polityczną, aby zagarnąć jak najwięcej

Jak widzę na niektórych uczelniach nadal obowiązuje na historii nauka o "sprawiedliwości dziejowej" (np. reforma rolna i nacjonalizacja przemysłu) polegającej w rzeczywistości na okradaniu pod osłonką "prawa" prywatnych właścicieli. No to jeszcze raz: jeżeli jestem właścicielem mieszkania, w 1945 roku przychodzi UBowiec i mówi - od jutra Wy tu nie mieszkacie i wywala mnie na bruk, to kiedy wreszcie jest (podobno) państwo demokratyczne, które przejęło zobowiązania PRL - to ma ono bezwarunkowy obowiązek zwrotu mojej własności. Obojętnie czy chodzi o osobę prywatną czy o instytucję. Chyba, że Polska jest jednak państwem czwartego świata :(

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Andrzej K.:
j

Jak widzę na niektórych uczelniach nadal obowiązuje na historii nauka o "sprawiedliwości dziejowej" (np. reforma rolna i nacjonalizacja przemysłu) polegającej w rzeczywistości na okradaniu pod osłonką "prawa" prywatnych właścicieli. No to jeszcze raz: jeżeli jestem właścicielem mieszkania, w 1945 roku przychodzi UBowiec i mówi - od jutra Wy tu nie mieszkacie i wywala mnie na bruk, to kiedy wreszcie jest (podobno) państwo demokratyczne, które przejęło zobowiązania PRL - to ma ono bezwarunkowy obowiązek zwrotu mojej własności. Obojętnie czy chodzi o osobę prywatną czy o instytucję. Chyba, że Polska jest jednak państwem czwartego świata :(

Kościól wywalczył więcej niż miał. Działalność komisji wywołuje wielkie oburzenie, bo kościól jest bardzo pazerny i sporo wywalczył co mu sie nie należało.

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/biznes/zwrot-ko...

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Robert Suski:
Andrzej K.:
j

Jak widzę na niektórych uczelniach nadal obowiązuje na historii nauka o "sprawiedliwości dziejowej" (np. reforma rolna i nacjonalizacja przemysłu) polegającej w rzeczywistości na okradaniu pod osłonką "prawa" prywatnych właścicieli. No to jeszcze raz: jeżeli jestem właścicielem mieszkania, w 1945 roku przychodzi UBowiec i mówi - od jutra Wy tu nie mieszkacie i wywala mnie na bruk, to kiedy wreszcie jest (podobno) państwo demokratyczne, które przejęło zobowiązania PRL - to ma ono bezwarunkowy obowiązek zwrotu mojej własności. Obojętnie czy chodzi o osobę prywatną czy o instytucję. Chyba, że Polska jest jednak państwem czwartego świata :(

Kościól wywalczył więcej niż miał. Działalność komisji wywołuje wielkie oburzenie, bo kościól jest bardzo pazerny i sporo wywalczył co mu sie nie należało.


To proszę rozróżniać dwie sprawy: a) prawo do odszkodowania za bezprawnie zabrane mienie;
b) działalność komisji ustalającej roszczenia; jeśli działa niezgodnie z prawem - powinna zostać odwołana a jej członkowie ukarani;

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Andrzej K.:
Jak widzę na niektórych uczelniach nadal obowiązuje na historii nauka o "sprawiedliwości dziejowej" (np. reforma rolna i nacjonalizacja przemysłu) polegającej w rzeczywistości na okradaniu pod osłonką "prawa" prywatnych właścicieli.

To jest niestety prawda - siła mitu jest naprawdę wielka i niemożliwa do pokonania za pomocą racjonalnych argumentów. Religia statolatrii - posiadająca kilku wyznawców na tym forum - posiłkuje się wyświechtanymi sloganami i dyskusja jest naprawdę daremna. Proszę zapamiętać - państwo jest dobre, Kościół jest zły. Zagarnianie majątków przez państwo to działanie w kierunku dobra publicznego. Odzyskiwanie majątków przez Kościół to pazerność. Poza tą prawdą nie ma zbawienia.

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Andrzej K.:

To proszę rozróżniać dwie sprawy: a) prawo do odszkodowania za bezprawnie zabrane mienie;
b) działalność komisji ustalającej roszczenia; jeśli działa niezgodnie z prawem - powinna zostać odwołana a jej członkowie ukarani;

Jesli ktoś pod płaszczykiem odszkodowań za grosze uzyskuje olbrzymi majątek to jest to czyste złodziejstwo. Czy zgodzi się pan z takim stwierdzeniem
PS
Proszę skorygować swój poprzedni tekst - jest on obraźliwy i nie licytuje z powagą dyskusji. Jest smutne, że ludzie piszą teksty na tak niskim poziomie merytorycznym i kultury osobistej

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Przykład działania komisji majątkowej:
http://wyborcza.pl/1,95410,6144585,Niska_wycena_ziemi_...

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Robert Suski:
Andrzej K.:

To proszę rozróżniać dwie sprawy: a) prawo do odszkodowania za bezprawnie zabrane mienie;
b) działalność komisji ustalającej roszczenia; jeśli działa niezgodnie z prawem - powinna zostać odwołana a jej członkowie ukarani;

Jesli ktoś pod płaszczykiem odszkodowań za grosze uzyskuje olbrzymi majątek to jest to czyste złodziejstwo. Czy zgodzi się pan z takim stwierdzeniem
PS
Proszę skorygować swój poprzedni tekst - jest on obraźliwy i nie licytuje z powagą dyskusji. Jest smutne, że ludzie piszą teksty na tak niskim poziomie merytorycznym i kultury osobistej

Zgodzę się ze swoim stwierdzeniem, że jeśli popełniane jest przestępstwo, to odpowiednie organy sądowe powinny się tym zająć. Prokuratura może to zrobić np. po zgłoszeniu przez osobę fizyczną lub po publikacjach w mediach. Czy Pan zgłosił do prokuratury fakt popełnienia przestępstwa przez Kościół Katolicki w postaci wyłudzenia? A przez Komisję w postaci zaniedbania lub działania na szkodę Skarbu Państwa? Nie? To na co Pan czeka, skoro według Pana doszło do popełnienia przestępstwa?

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Kościołowi źle oddane
Katarzyna Wiśniewska
2008-10-29, ostatnia aktualizacja 2008-10-29 16:32

Kościołowi należy się zwrot ziem zagrabionych przez PRL-owskie władze. Ma rację biskup Pieronek, mówiąc niedawno "Gazecie", że grunty nie tylko bezprawnie odebrano, ale przez lata kto inny czerpał z nich zyski. Dlatego rekompensata za utracone majątki powinna być godziwa, zwłaszcza że jej część Kościół przeznaczy na ważną społecznie działalność - świetlice środowiskowe czy domy samotnej matki.

Ale ten akt sprawiedliwości jest wybiórczy. Nie tylko Kościołowi odebrano ziemię. Prywatni właściciele walczą o nią latami. Kościół katolicki jest faworyzowany, razem z innymi Kościołami i związkami wyznaniowymi.

Zasadnicze wątpliwości budzą też tryb i efekty pracy Komisji. "Gazeta" opisała ostatnio wiele bulwersujących przypadków, w których trudno mówić, że sprawiedliwości stało się zadość.

Jak bowiem działa od 17 lat Komisja? Dzieli i rządzi.

Zakon (parafia, stowarzyszenie katolickie itp.) składa wniosek o zwrot utraconego majątku. Jest to najczęściej niemożliwe, bo od lat na odebranym terenie stoi szpital czy centrum handlowe. Wtedy zakon wskazuje inną ziemię, którą jest zainteresowany - jej wartość ma być zbliżona do wartości utraconego majątku. Rzecz w tym, że cenę obu nieruchomości określa sam zakon. Komisja nie zamawia wyceny oddawanego gruntu.

Po uzyskaniu nieruchomości zakon sprzedaje ją na wolnym rynku, często z kilkakrotnym przebiciem. Traci skarb państwa, bo sam mógł grunty sprzedać. Cierpi interes społeczny, bo grunty trafiają w ręce prywatnych właścicieli. Można sobie pomarzyć, że ktoś zbuduje tam plac zabaw czy dom kultury.

W ten sposób poznańskie elżbietanki otrzymały 47 hektarów na warszawskiej Białołęce. Zakon przedstawił wycenę tej ziemi na 30 mln zł. Komisja ją zaakceptowała. Jednak władze dzielnicy, które o sprawie dowiedziały się po fakcie, twierdzą, że prawdziwa wartość ziemi to 240 mln.

Chociaż gmina planowała w tym miejscu budowę szkoły, przedszkola i boiska, Komisja się z nią nie konsultowała, po prostu sprzątnęła gminie ziemię sprzed nosa. Jest bowiem regułą, że posiedzenia Komisji są tajne. Nikt nie wie, jaka ziemia jest na celowniku.

Od decyzji Komisji nie ma odwołania! Tak wprost zapisano w ustawie z maja 1989 r. o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Jak podkreślają konstytucjonaliści, m.in. prof. Andrzej Zoll czy prof. Piotr Winczorek, Trybunał Konstytucyjny może zakwestionować taki zapis. Przecież każdy obywatel ma prawo do drogi sądowej, jeśli czuje się pokrzywdzony. Przez 17 lat pracy Komisji Majątkowej to prawo było ignorowane.

Z 12 członków Komisji sześciu wyznacza Kościół, ksiądz jest współprzewodniczącym. Pozostałych sześciu to urzędnicy MSWiA, po których można by się spodziewać, że będą dbać o interes publiczny, np. sprawdzać rzeczywistą wartość oddawanej ziemi.

W dodatku duchowni współprzewodniczący Komisji przysłużyli się jej jak najgorzej. Poprzednik ks. Mirosława Piesiura - ks. Tadeusz Nowok - przyznawał parafiom atrakcyjne działki, a potem sam je kupował (opisał to "Newsweek").

Wspólnikiem ks. Nowoka był Marek Piotrowski, były funkcjonariusz SB, który przez lata bywał pełnomocnikiem Kościoła przed Komisją. Ks. Nowoka usunięto z Komisji - oficjalnie dlatego, że działał w tajemnicy przed przełożonymi. Piotrowski działa dalej: zamawia wyceny, a potem organizuje sprzedaż ziemi. Ostatnio dla Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. Brata Alberta. Tego samego, które dostało działkę w Świerklańcu na Śląsku. Komisja przyjęła wycenę na 3 mln, choć według gminy ziemia warta jest 15 razy więcej. Towarzystwo nieruchomość natychmiast sprzedało. Mieszkańcy stracili park, a skarb państwa miliony. Sprawą zajmują się prokuratura i CBA.

Ks. Piesiur, dziś współprzewodniczący Komisji, ubolewa, że media polują na sensację. Przyznaję księdzu rację: to smutna sensacja, że Kościół, który powinien dawać przykład uczciwości, potrafi czerpać kolosalne zyski z nieudolnie skonstruowanego prawa.

Na samowolkę w Komisji Majątkowej pozwalały kolejne rządy, w tym SLD. Niech więc teraz lewica nie wykrzykuje hasełek o naprawie państwa, bo to żałosna hipokryzja. Przez lata rządów tym gorliwym przeciwnikom sojuszu ołtarza z tronem wygodniej było nie zadzierać z Kościołem.

Platforma jest wyraźnie rozdarta. Najpierw sprawę bagatelizowała, po naszych publikacjach zajęła się wreszcie trybem prac Komisji, ale po cichu, żeby nie wyglądało, że "rządzi Kościołem".

Chce, by Komisja zlecała własną wycenę oddawanych nieruchomości i obowiązkowo zapraszała na posiedzenia przedstawicieli gmin i innych zainteresowanych.

Po kilkunastu latach milczenia samorządowcy zaczynają protestować. Notabene, wniosek do Trybunału Konstytucyjnego szykują władze konserwatywnego, katolickiego Krakowa.

Jeśli Trybunał uzna, że Komisja przyznaje grunty z naruszeniem konstytucji, gminy mogą żądać od skarbu państwa gigantycznych odszkodowań. Za hojność Komisji zapłaci podatnik. Gorzka lekcja.

Wokół działań Komisji w końcu zaczęła się merytoryczna dyskusja. Szkoda, że dopiero teraz. Z 3063 wniosków do rozpatrzenia pozostało już tylko 269. Oby chociaż te rozstrzygnięto uczciwie.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Więcej... http://wyborcza.pl/1,95411,5860002,Kosciolowi_zle_odda...
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Andrzej K.:
Jak widzę na niektórych uczelniach nadal obowiązuje na historii nauka o "sprawiedliwości dziejowej" (np. reforma rolna i nacjonalizacja przemysłu) polegającej w rzeczywistości na okradaniu pod osłonką "prawa" prywatnych właścicieli.
A jak maja uczyć uczelnie które znajdują sie na ziemi wątpliwego pochodzenia jesli chodzi o prawa do własności. Zreszta sprzedaż tego co sie dostało" a nie kupiło trwa.
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Uniwersytet-sprzed...Romuald K. edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 17:32

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

No i?

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Andrzej K.:
>
Niech pan skoryguje swoją wypowiedź - jest nieuczciwa i nieuzasadniona (z 16;55). Swiadczy ona o brakach pana kultury osobistej

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Prawo jest wadliwe. Kościół sam ocenia ile stracił i te wyceny nie mają nic wspólnego z rzeczywistą wyceną. W rezultacie kościół odzyskał sporo więcej niż stracił. Co więcej nadal istnieje fundusz kościelny który miał rekompensata dla kościoła za utracone mienie. Nie wszystko co jest zgodne z prawem jest uczciweRobert Suski edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 17:34
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Andrzej K.:
No i?
- W początkowym okresie właściciele pałacyku szybko i często się zmieniali. Wiadomo na przykład, że w roku 1912 budynek trafił do Alferda Pastora, jednego z pierwszych sopockich radnych - mówi Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu, a zarazem pasjonat historii miasta.

Rok po wojnie w budynku zaczęła działać szkoła (gimnazjum i liceum), zaś od 1965 roku mieścił się w nim ośrodek kształcenia nauczycieli. Uniwersytet Gdański stał się gospodarzem pałacyku w roku 1978.


Uniwersytet Gdański planuje sprzedaż kilku uczelnianych nieruchomości. Na pierwszy ogień idzie zabytkowy pałacyk przy ul. Wosia Budzysza w Sopocie. Cena wywoławcza to 12 mln zł.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 17:33

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Andrzej K.:
No i? (to do postu z cytatem z "GW")

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Robert Suski:
Andrzej K.:
>
Niech pan skoryguje swoją wypowiedź - jest nieuczciwa i nieuzasadniona (z 16;55). Swiadczy ona o brakach pana kultury osobistej

Chodzi o to, że Polska to Czwarty Świat? :)

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

Cała tamta pana wypowiedź świadczy o brakach pańskiej kultury osobistej.Robert Suski edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 17:38

konto usunięte

Temat: Kościół - największy instytucjonalny właściciel ziemski w...

W 2006 r. działająca przy MSWiA Komisja Majątkowa zabrała Krakowowi na niejawnym posiedzeniu siedem działek w centrum miasta o wartości 24 mln zł. Grunty te nigdy do Kościoła nie należały, wskazał je pełnomocnik kurii.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,7155510,Skarga_na_komisje.h...



Wyślij zaproszenie do