konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Małgorzata G.:
Marcin Orliński:
Zresztą... wystarczy obejrzeć kilka odcinków "Superniani", żeby się przekonać, jak skuteczne są metody mgr Zawadzkiej, nawet wobec najbardziej krnąbrnych dzieci.


W dodatku superniania sama sobie nie potrafiła ułożyć życia, jest po rozwodzie. Naraziła dzieci na cierpienia związane z rozpadem rodziny. Jeden z synów w wieku 17 lat wolał przebywać z ojcem niż nią. Może sama nie była taka idealna?

a może 17-latek po prostu miał więcej wspólnych tematów z ojcem itp??
a rozwód to nie koniec świata, jeśli ludzie się nań decydują to nie znaczy, że nie kochają już dziecka tylko siebie "nawzajem".
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Ewelina S.:
piotr K.:
No prosze Cie;-) Niania to program TV wyrezyserowany a nie realne zycie. Mozna sobie go z nudow poogladac i jakies pomysly nasladowac ale nie traktowac jak jakiejs woroczni.

Można też się wiele nauczyć, np jak "bezboleśnie" wychowywać dzieci :)

nie ma na to recepty uniwersalnej;-) :P
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Ewelina S.:
Małgorzata G.:
Marcin Orliński:
Zresztą... wystarczy obejrzeć kilka odcinków "Superniani", żeby się przekonać, jak skuteczne są metody mgr Zawadzkiej, nawet wobec najbardziej krnąbrnych dzieci.


W dodatku superniania sama sobie nie potrafiła ułożyć życia, jest po rozwodzie. Naraziła dzieci na cierpienia związane z rozpadem rodziny. Jeden z synów w wieku 17 lat wolał przebywać z ojcem niż nią. Może sama nie była taka idealna?

a może 17-latek po prostu miał więcej wspólnych tematów z ojcem itp??
a rozwód to nie koniec świata, jeśli ludzie się nań decydują to nie znaczy, że nie kochają już dziecka tylko siebie "nawzajem".


Dla dziecka jest to koniec świata i trauma na całe życie. Psychologowie bywają świetni w teorii i pouczaniu innych, ale własnym dzieciom potrafią zafundować coś takiego! Inna działaczka (znana tu na GL) też jest po rozwodzie.
Ciekawa zbieżność.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Małgorzata G.:

Dla dziecka jest to koniec świata i trauma na całe życie. Psychologowie bywają świetni w teorii i pouczaniu innych, ale własnym dzieciom potrafią zafundować coś takiego! Inna działaczka (znana tu na GL) też jest po rozwodzie.
Ciekawa zbieżność.

To nie dowodzi czegokolwiek. Chirurg też nie potrafi zoperować nikogo ze swojej rodziny, bo jest zbyt emocjonalnie zaangażowany. Tak samo nauczyciele lepiej uczą cudze dzieci niż własne.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Małgorzata G.:
Dla dziecka jest to koniec świata i trauma na całe życie. Psychologowie bywają świetni w teorii i pouczaniu innych, ale własnym dzieciom potrafią zafundować coś takiego! Inna działaczka (znana tu na GL) też jest po rozwodzie.
Ciekawa zbieżność.

nie ma gwarancji na miłość do grobowej deski, gorsza dla dziecka jest sytuacja, kiedy rodzice powinni się rozejść a nie robią tego "dla jego dobra"...
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Małgorzata G.:

Dla dziecka jest to koniec świata i trauma na całe życie.

Ja po paru klapsach też mam traumę na całe życie.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Marcin Orliński:
piotr K.:

Tak twierdzi tylko p. D. Zawadzka i mozna sie z ta opinia zgodzic lub nie. W tej dziedzinie nie ma zadnych autorytetow(o ile wogole sa;-)) - tu kazdy rodzic decyduje o tym jak wychowac swoje dziecko na bazie jego(dziecka) obserwacji adekwatnie do sytuacji jak i charakteru dziecka.

Śmiem twierdzić, że opinia psychologa lub pedagoga więcej jednak znaczy niż zdanie rodzica, któremu jedynie wydaje się, co jest dla dziecka dobre, a co złe.

Klaps jest oznaką słabości wychowawcy, który nie znajduje innego argumentu niż argument siłowy. Poza tym jeśli nie sposób ustalić wyraźnej granicy między jeszcze lekkim klapsem a już silnym uderzeniem, to z tej metody powinno się w ogóle zrezygnować, ponieważ można zrobić dziecku krzywdę - jeśli nie fizyczną, to na pewno psychiczną.

to prawda... jak rodzic stosuje wzgledem dziecka przemoc to sluzby spoleczne powinny go wyslac na kurs pedagogiczny. nie trzeba rodzicow karac, czy dziecka izolowac od rodziny, ale jej pomoc.

tak wbrew temu co pisze Malgosia dzieje sie we Szwecji, a wszelkie opowiesci na temat naduzyc sa wyolbrzymione podobnie jak w Polsce wyolbrzymia sie i demonizuje np. Urzad Skarbowy
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Małgorzata G.:
Ewelina S.:
Małgorzata G.:
Marcin Orliński:
Zresztą... wystarczy obejrzeć kilka odcinków "Superniani", żeby się przekonać, jak skuteczne są metody mgr Zawadzkiej, nawet wobec najbardziej krnąbrnych dzieci.


W dodatku superniania sama sobie nie potrafiła ułożyć życia, jest po rozwodzie. Naraziła dzieci na cierpienia związane z rozpadem rodziny. Jeden z synów w wieku 17 lat wolał przebywać z ojcem niż nią. Może sama nie była taka idealna?

a może 17-latek po prostu miał więcej wspólnych tematów z ojcem itp??
a rozwód to nie koniec świata, jeśli ludzie się nań decydują to nie znaczy, że nie kochają już dziecka tylko siebie "nawzajem".


Dla dziecka jest to koniec świata i trauma na całe życie. Psychologowie bywają świetni w teorii i pouczaniu innych, ale
własnym dzieciom potrafią zafundować coś takiego! Inna działaczka (znana tu na GL) też jest po rozwodzie.
Ciekawa zbieżność.

malgosiu sam rozwod nie jest zadna trauma jesli odbywa sie bez agresji i manipiulowania. gdyby stanowil traume do konca zycia to kondycja swiata bylaby oplakana. Na Zachodzie rozpaa sie 80% zwiazkow. I co? swiat sie nie wali
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Adam Bulandra:
Małgorzata G.:
Na Zachodzie rozpaa sie 80% zwiazkow. I co? swiat sie nie wali

Dla nich w tym momencie moze sie wali - tego nie wiesz.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Adam Bulandra:

to prawda... jak rodzic stosuje wzgledem dziecka przemoc to sluzby spoleczne powinny go wyslac na kurs pedagogiczny.

w przypadku znecania sie nad dzieckeim jak najbardziej byleby nie ingerowac w wychowanie dzieci
nie trzeba rodzicow karac, czy dziecka izolowac od rodziny, ale jej pomoc.

tak wbrew temu co pisze Malgosia dzieje sie we Szwecji, a wszelkie opowiesci na temat naduzyc sa wyolbrzymione podobnie jak w Polsce wyolbrzymia sie i demonizuje np. Urzad Skarbowy

z tym wyolbrzymieniem to tez bym uwazal. A o naduzyciach skarbowek mozna poczytac w sieci no chyba ze wszedzie klamia;-)
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

piotr K.:
>> z tym wyolbrzymieniem to tez bym uwazal. A o naduzyciach skarbowek
mozna poczytac w sieci no chyba ze wszedzie klamia;-)

chodzi o skale naduzyc...

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

a rozwód to nie koniec świata, jeśli ludzie się nań decydują to nie znaczy, że nie kochają już dziecka tylko siebie "nawzajem".


Dla dziecka jest to koniec świata i trauma na całe życie. Psychologowie bywają świetni w teorii i pouczaniu innych, ale własnym dzieciom potrafią zafundować coś takiego! Inna działaczka (znana tu na GL) też jest po rozwodzie.
Ciekawa zbieżność.

Nie ma większej traumy niż życie w toksycznej rodzinie. Niejednokrotnie rozwód bywa najlepszym rozwiązaniem i to właśnie dla d o b r a dziecka nie powinno się z nim zwlekać.

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Joanna Wójcik - Garbolińska:
Nie ma większej traumy niż życie w toksycznej rodzinie. Niejednokrotnie rozwód bywa najlepszym rozwiązaniem i to właśnie dla d o b r a dziecka nie powinno się z nim zwlekać.

Warte podkreślenia.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Joanna Wójcik - Garbolińska:
a rozwód to nie koniec świata, jeśli ludzie się nań decydują to nie znaczy, że nie kochają już dziecka tylko siebie "nawzajem".


Dla dziecka jest to koniec świata i trauma na całe życie. Psychologowie bywają świetni w teorii i pouczaniu innych, ale własnym dzieciom potrafią zafundować coś takiego! Inna działaczka (znana tu na GL) też jest po rozwodzie.
Ciekawa zbieżność.

Nie ma większej traumy niż życie w toksycznej rodzinie. Niejednokrotnie rozwód bywa najlepszym rozwiązaniem i to właśnie dla d o b r a dziecka nie powinno się z nim zwlekać.


Mowa była o paniach psycholog, które pouczają innych jak mają wychowywać dzieci. Sądzisz że te panie stworzyły toksyczne rodziny i dlatego się rozwiodły? To by był dowód na to, że te panie są świetnymi teoretykami, ale w praktyce "wysiadają" :o)

Tu nie było mowy o rozwodach w ogólności, w rodzinach z marginesu. Chodzi o pewną zbieżność w przypadku tych pań psycholożek :o)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Co do wychowania dziecka, wydaje mi się, że jest tu coś na ten temat:
http://www.youtube.com/watch?v=ubzPHx4Euyw

Chyba zapominają niektórzy tutaj, że dziecko też samo podejmuje decyzje.
To nie jest marionetka na sznurku i wydaje mi się, że ma prawo się nie zgadzać.
Tak jak my nie zgadzamy się nieraz tutaj.
Każdy ma inne podejście i do każdego przypadku podchodziłbym indywidualnie a nie na zasadzie: każde dziecko trzeba bić by dobrze wychować.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Małgorzata G.:
Tu nie było mowy o rozwodach w ogólności, w rodzinach z marginesu. Chodzi o pewną zbieżność w przypadku tych pań psycholożek :o)

to, że się rozwiodły nie oznacza przecież, że źle wychowywały dzieci...
fundować piekła też im nie musiały przy odpowiednim podejściu zarówno ich jak i ich drugich "byłych" połówek :)
Tommi P.

Tommi P. MójProfesjonalnyOpis

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Małgorzata G.:
piotr K.:

nie wchodzac w szczegoly; akurat w tym mnomencie byl to adekwatny sposob reakcji rodzica(IMO). Odizolowanie na krotki czas stosowalismy od malego i dalej stosujemy jak jest taka ppotrzeba.

Bo widzisz Piotrze, najśmieszniej jest kiedy na temat wychowania dzieci wypowiadają się osoby bezdzietne :o)))
Mam 3 - 12, 7 lat i 11m.
Albo takie które są już na etapie "babciowania". Zapomniały już jak wychowywały własne dzieci i teraz się mądrzą. Babcie przecież mają tendencje do rozpieszczania dzieci. Wielu działaczy tego ruchu promującego wychowanie bezstresowe przyznaje, że własnym dzieciom dawały klapsy :o)
A innym każą dokonywać cudów. Powodzenia! ;]

Teoria a praktyka to dwie różne sprawy.
Mylisz się.
Jeśli ktoś próbuje tłumaczyć 1-2 latkowi, dlaczego źle postąpił to nie jestem pewna czy taka przemowa odniesie skutek.
"Nie jesteś pewna". A czy chociaż spróbowałaś?? Chyba nie, skoro nie jesteś pewna... Ja jestem w stanie swojemu 10m (wtedy) córce tłumaczyć, że 'tego' czy 'tamtego' nie wolno i nie muszę używać do tego rąk czy też podniesionego głosu w jakimkolwiek stopniu, a wie, że nie wolno i już nie robi. Jakoś tak miałem ze wszystkimi dziećmi. I mam dalej. Dziwolągi jakieś...
Tym bardziej jeśli się trafi dziecko "temperamentne" :o)
O. To piękne określenie moich dzieci. Wszystkich. Nie ma to nic wspólnego z 'koniecznością absolutną czasowego użycia siły fizycznej w postaci uderzania dziecka'.
Nie ma nigdy uzasadnienia na uderzanie dziecka przez dorosłego. Proste. Na prawdę szkoda, że nie ma obowiązkowych kursów wychowania, które by trzeba było przejść przed 'nabywaniem' dzieci.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Tommi P.:
Na prawdę szkoda, że nie ma obowiązkowych kursów wychowania, które by trzeba było przejść przed 'nabywaniem' dzieci.


Tu się zgadzam całkowicie. Ja też twierdzę, że klaps to porażka i powinno się go unikać. Jednak rozumiem osoby, które w skrajnych (nielicznych) sytuacjach klapsa użyły (nie mylić z biciem pasem i siniakami, chodzi o klepnięcie).

A psychologowie już tak mają, że umieją wszystkich teoretycznie pouczyć, ale w praktyce sami miewają problemy zarówno w związkach jak i z własnymi dziećmi. To wynika z tego że to czego się nauczyli przeważa nad empatią i wyczuciem sytuacji. Wszystko usiłują zaszufladkować i porównać do poznanych teorii.
Tommi P.

Tommi P. MójProfesjonalnyOpis

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Osobiście nie rozumiem jak można "rozumieć' i przez to akceptować przemoc w stosunku do dziecka. No niczym mnie do tego nie byłabyś w stanie przekonać.
Bicie - klaps - zastosowanie przemocy - jest zawsze porażką dorosłego
Bicie - klaps - zastosowanie przemocy nigdy nie był, nie jest i nie będzie 'metodą wychowawczą'
Dzieci się nie bije
Dorosłych się nie bije
Słabszych od siebie się nie bije
Proste, uniwersalne zasady.
Zawsze jest inne - lepsze - rozwiązanie i sposób niż bicie/klapsowanie/uderzanie dziecka/dorosłego/słabszego od siebie, zastosowanie przemocy. Zawsze.
Bicie/klapsowanie dziecka - zastosowanie przemocy powinno być bezwzględnie karalne i to zdecydowanie bardziej/wyżej/mocniej niż zastosowanie przemocy w stosunku do dorosłego, co jest karalne. Proste to.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Adam Bulandra:

malgosiu sam rozwod nie jest zadna trauma jesli odbywa sie bez agresji i manipiulowania. gdyby stanowil traume do konca zycia to kondycja swiata bylaby oplakana. Na Zachodzie rozpaa sie 80% zwiazkow. I co? swiat sie nie wali

Hmmm...świat się nie wali, powiadasz..młodzież jest coraz bardziej odpowiedzialna, coraz większy ma szacunek dla ludzi starszych, po mieście nie spacerują hordy rozwydrzonej młodzieży, nie ma też samobójstw i nie ma kryzysu rodziny i wartości, wchodzący w dorosłe życie młodzi ludzie też nie mają kłopotów w związkach. Rzeczywiście świat się nie wali.

Moja opinia jest pewnie niepopularna, ale ja uważam, że podstawą zdrowego społeczeństwa jest zdrowa rodzina, wzajemny szacunek i autorytet rodziców, moralność i wpojone zasady.
Nie da się tego zastąpić teoretycznymi ustawami, badaniami, kontrolami. Jeśli ktoś wyrasta w zdrowej rodzinie, sam będzie miał poukładane w głowie i założy następną zdrową rodzinę.

Dzieci po rozwodzie rodziców mają traumę, to zostaje na całe życie i gdzieś w końcu wylezie. Podobnie jak dzieci molestowane, maltretowane. To zostaje w środku. I żadne badanie nie jest w stanie tego podważyć.



Wyślij zaproszenie do