konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Nie wiem. Mnie nikt nie organizował, stąd jestem statyczna i nie mam kondycji ale za to jestem oczytana :P
Joanna W.

Joanna W. Znajdziesz mnie na
fb

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Marcin Orliński:
Jeśli ktoś po prostu nie ufa nauce i jej osiągnięciom, to chyba go nie przekonam. Czy nie wystarcza argument, że NAUKA JEST SKUTECZNA?

Oczywiście nie w 100%, jak słusznie zauważyliście, ale działalność psychologów, pedagogów i psychiatrów pokazuje, że obecnie więcej robią dobrego niż złego, że potrafią rozwiązywać problemy psychiczne i pokazywać, jakie mechanizmy doprowadzają do rozmaitych patologii, np. depresji czy nerwic. Dawniej rzeczywiście bywało różnie, ale w dzisiejszych czasach istnieją naprawdę solidne metody w diagnostyce, profilaktyce i leczeniu, zarówno metody farmakologiczne, jak i pozafarmakologiczne.

Jeśli skuteczność teorii nie jest dobrym argumentem, to co ma być dobrym argumentem? A może argument w ogóle się nie liczy?

poczułam się skarcona, jakbym to ja była tą niedowierzającą. Ależ oczywiście nauka jest skuteczna....tylko jakoś ostatnie lata pokazują, że jeśli chodzi o dzieciaki to idzie w złą stronę, stąd moja maupia wręcz złośliwość. Na 10 pomysłów 9 okazuje się klapą, więc bardzo sceptycznie podchodzę do tego, co mówią uczeni z zakresu wychowywania dzieci.
Jeszcze naście lat temu, gdy uczeń odpyskował nauczycielowi dostał linijką po łapach (i co, wyróśł na dewianta?) a teraz może bezkarnie powiedzieć per kurwo i nic mu nie zrobią. Niestety to moje smutne obserwacje i póki co zdania nie zmienię.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:
Pozwolić??? Nauczyć, że są rzeczy gorące... mój syn też interesował się kuchnią. Wstawiłem wodę i z bezpiecznej

Mój lizał baterie, obserwował ze mną żarówki, dotykał ich, podłączałem mu nawet głośnik pod potencjometr, żeby miał wielomodalne odstraszacze; widział jak się iskrzy, czuł jakiego kopa ma samochodzik pod fazą itd. Zgadnij jaki efekt?

Uprzedzając fakty: zawinął mi multimetr (~miernik) i wsadził do kontaktu (choć nigdy tego nie widział - po prostu skojarzył słowa kluczowe), wywalił jeden obwód, więc szukał drugiego i znalazł - w kompie żony. Tam dokładnie zbadał jak się mają końcówki do kondensatorów (wywalił drugi obwód) i zezłomował płytę (obudowę zdjął - szybkośrubka była). Po nocy - gdy spaliśmy.

Dzień później niezrażony karą sprawdzał czy gumowa kaczka napełniona wodą też wywoła jakieś fajne efekty specjalne: nie wywołała, bo dostał po łapach. I jakoś przestał zmieniać mi kolor włosów :->

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:

Naprawdę brak Wam wyobraźni?

Ale ja proszę po raz kolejny, szanowny Lepszy Rodzicu Z Wyobraźnią - wymień mi jak krowie na rowie te banalnie oczywiste sposoby powstrzymania dziecka przed wleceniem pod samochód, jeśli kilkanaście prób wytłumaczenia pod rząd efektów nie dało i się dziecię dalej wyrywa.

Czemu sprawia Ci taki problem napisanie czegokolwiek wprost?

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

ostatnio byłem w kinie i grupa nastolatków dosyć głośno się zachowywała. Nikt nie zwrócił im uwagi, w końcu ja się odezwałem i powiedziałem, że albo się uciszą, albo porozmawiam z nimi po filmie. Poskutkowało.
to brak reakcji powoduje, że młodzież jest coraz bardziej rozwydrzona, a nie brak klapsa. Wciąż powtarzam, że musi istnieć system kar, ale jezeli dzieciom nie dajemy dobrego przykładu...

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

I dalej zero odpowiedzi na pytanie.
Widać ono jednak nie takie proste jak twierdzisz.
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Marcin Orliński:
Jeśli ktoś po prostu nie ufa nauce i jej osiągnięciom, to chyba go nie przekonam. Czy nie wystarcza argument, że NAUKA JEST SKUTECZNA?

Oczywiście nie w 100%, jak słusznie zauważyliście, ale działalność psychologów, pedagogów i psychiatrów pokazuje, że obecnie więcej robią dobrego niż złego, że potrafią rozwiązywać problemy psychiczne i pokazywać, jakie mechanizmy doprowadzają do rozmaitych patologii, np. depresji czy nerwic. Dawniej rzeczywiście bywało różnie, ale w dzisiejszych czasach istnieją naprawdę solidne metody w diagnostyce, profilaktyce i leczeniu, zarówno metody farmakologiczne, jak i pozafarmakologiczne.

Jeśli skuteczność teorii nie jest dobrym argumentem, to co ma być dobrym argumentem? A może argument w ogóle się nie liczy?


Panie Marcinie, ale to nawet nie chodzi o naukę.

Wspomniani tu Freud czy Maslow mieli rację. Tylko że mieli rację w ramach stworzonych przez siebie siatek pojęć i modeli służących ZROZUMIENIU mechanizmów psychicznych W OKREŚLONYCH SYTUACJACH.

Zapewne cytowana przez Pana uczona też ma DANE na poparcie swoich tez. Tyle tylko że - proszę zauważyć - w tym tekście jest mowa o 1/4 zagadnienia.

- Mowa o możliwych negatywnych skutkach bicia dzieci (powiedzmy rzadkiego, nie mającego nic wspólnego ze znęcaniem się, zemstą itp.)

- Brak mowy o możliwych pozytywnych tego skutkach

- Brak mowy o możliwych negatywnych skutkach niebicia

- Brak mowy o możliwych pozytywnych skutkach wychowania bez bicia.

I tyle. Każdy nawiedzony jakąś szalenie pozytywną ideą właśnie to robi z każdą dobrą koncepcją psychologiczną - wyciąga fragment, nie zastanawia się czy w ogóle to ma zastosowanie do jego przypadku i ładuje.

No i tak postąpiła pełna dobrej woli redaktorka, która przejęła się możliwym fatalnym losem bitych dzieci.

----

Freud też się nie mylił. Tyle tylko, że dziś nawet w Ameryce jest już mało przypadków, do których jego model stosuje się JAKO WYTYCZNA DZIAŁANIA (terapii). Świat się zmienił.

Model Maslowa - od początku w psychologii wiedziano że ma istotne wady metodologiczne - świetnie nadał się (jego fragment) do terapii stosunków społecznych w powojennym przemyśle, ale wyrosła na jego gruncie teoria wychowania (Rogers) poniosła sromotną klęskę. Właśnie dlatego, że proponowała trzymanie dzieci pod kloszem i zaspokajanie ich potrzeb. Poza kloszem napotkały świat, który jakoś nie chce sam spełniać potrzeb, więc wyrosły z tego osobniki bezradne, pogardzane i nieszczęśliwe. Warto było?
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Joanna W.:

poczułam się skarcona, jakbym to ja była tą niedowierzającą.

Hej, to nie było skierowane konkretnie do Ciebie. Kilka innych osób wyraziło jeszcze większy sceptycyzm wobec nauki niż Ty.
Ależ oczywiście nauka jest skuteczna....tylko jakoś ostatnie lata pokazują, że jeśli chodzi o dzieciaki to idzie w złą stronę, stąd moja maupia wręcz złośliwość. Na 10 pomysłów 9 okazuje się klapą, więc bardzo sceptycznie podchodzę do tego, co mówią uczeni z zakresu wychowywania dzieci.
Jeszcze naście lat temu, gdy uczeń odpyskował nauczycielowi dostał linijką po łapach (i co, wyróśł na dewianta?) a teraz może bezkarnie powiedzieć per kurwo i nic mu nie zrobią. Niestety to moje smutne obserwacje i póki co zdania nie zmienię.

Co do tego się jak najbardziej zgodzę - jeśli powstają nowe badania, które pokazują, że stare teorie są błędne, wówczas powstają nowe teorie, które próbują być bliższe prawdy.

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Ewka Kira C.:
Paweł P.:

Naprawdę brak Wam wyobraźni?

Ale ja proszę po raz kolejny, szanowny Lepszy Rodzicu Z Wyobraźnią - wymień mi jak krowie na rowie te banalnie oczywiste sposoby powstrzymania dziecka przed wleceniem pod samochód, jeśli kilkanaście prób wytłumaczenia pod rząd efektów nie dało i się dziecię dalej wyrywa.

Czemu sprawia Ci taki problem napisanie czegokolwiek wprost?

Już napisałem, że to ciekawość przede wszystkim pcha dziecko w miejsca, które my uznajemy za niebezpieczne. Dopóki dziecko jej nie zaspokoi żaden klaps nie pomoże. Nie sądzę, aby klaps powiedział dziecku, że na ulicy jest niebezpiecznie. Dziecko tylko będzie wiedzieć, że mama jest zła, ale dlaczego?
Trudno dawać konkretny przykład, bo wszystko zależy od wieku dziecka.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:
to brak reakcji powoduje, że młodzież jest coraz bardziej rozwydrzona, a nie brak klapsa. Wciąż powtarzam, że musi istnieć system kar, ale jezeli dzieciom nie dajemy dobrego przykładu...

Mówimy o dzieciach a nie o młodzieży i nie o karze a o systemie ostrzegawczym.

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Anita L.:
Paweł P.:
to brak reakcji powoduje, że młodzież jest coraz bardziej rozwydrzona, a nie brak klapsa. Wciąż powtarzam, że musi istnieć system kar, ale jezeli dzieciom nie dajemy dobrego przykładu...

Mówimy o dzieciach a nie o młodzieży i nie o karze a o systemie ostrzegawczym.

Ale ta młodzież prawdopodobnie nigdy nie była konsekwentnie ukarana.
Joanna W.

Joanna W. Znajdziesz mnie na
fb

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:
ostatnio byłem w kinie i grupa nastolatków dosyć głośno się zachowywała. Nikt nie zwrócił im uwagi, w końcu ja się odezwałem i powiedziałem, że albo się uciszą, albo porozmawiam z nimi po filmie. Poskutkowało.
to brak reakcji powoduje, że młodzież jest coraz bardziej rozwydrzona, a nie brak klapsa. Wciąż powtarzam, że musi istnieć system kar, ale jezeli dzieciom nie dajemy dobrego przykładu...
byłam lat naście na wycieczce z ówczesnymi 13-latkami. W autokarze chłopcy zaczęli się popisywać więc ich wychowawczyni kazała im zająć miejsca, na co któryś z kolesi powiedział ty się kurwo nie odzywaj
Tak więc nie chodzi tu o znieczulicę, bo ja potrafię na ulicy za ucho złapać kolesia i mu nagadać (wiem, agresywna jestem), ale o to, co się porobiło dzięki tylko temu, że dzieci należy traktować podręcznikowo, bo tak madrzy psychologowie radzą. Owszem, największa wina leży po stronie rodziców, bo nie każdy jest cierpliwy i zanim trzepnie w dupę spokojnie tłumaczy, ale coraz częściej rodzice nawet nie walą po dupie tylko w ogóle nie robią nic. To jest najgorsze. I potem mamy to co mamy na naszych ulicach.

Spokojnej nocy

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Marcin Orliński:

Hej, to nie było skierowane konkretnie do Ciebie. Kilka innych osób wyraziło jeszcze większy sceptycyzm wobec nauki niż Ty.

Sceptycyzm jest warunkiem koniecznym do rozwijania jakiejkolwiek nauki. To tak gwoli ścisłości.

Tutaj natomiast wyrażamy sceptycyzm nie co do nauki jako takiej, ale co do bezkrytycznego przyjmowania aktualnych teorii za pewnik - i opierania na nich w związku z tym przyszłości własnych dzieci.

Pomijam, że dalej ani słowa 'naukowego' w tym temacie nie przytoczyłeś.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:
Wciąż powtarzam, że musi istnieć system kar, ale jezeli dzieciom nie dajemy dobrego przykładu...

Paweł, nie jestem idiotą, i obydwoje z żoną jakby studiowaliśmy tę psychologię. I nie mamy patologicznych wzorców, nie stronimy od wiedzy, czytamy i nie urywaliśmy się na warsztatach z rozwojówki. Zakładamy a priori, że system taki musi być, a najważniejszą jego cechą jest konsekwencja i uwaga.

I na niektóre dzieci to nawet wystarcza. No i cieszę się Twoim szczęściem, że wszystko załatwiłeś werbalnie: ja widać taki sprawny tu nie jestem... Na szczęście synowie mnie uwielbiają, nawet jak podniosę głos, czy pacnę po łapkach :-))

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Joanna W.:
Paweł P.:
ostatnio byłem w kinie i grupa nastolatków dosyć głośno się zachowywała. Nikt nie zwrócił im uwagi, w końcu ja się odezwałem i powiedziałem, że albo się uciszą, albo porozmawiam z nimi po filmie. Poskutkowało.
to brak reakcji powoduje, że młodzież jest coraz bardziej rozwydrzona, a nie brak klapsa. Wciąż powtarzam, że musi istnieć system kar, ale jezeli dzieciom nie dajemy dobrego przykładu...
byłam lat naście na wycieczce z ówczesnymi 13-latkami. W autokarze chłopcy zaczęli się popisywać więc ich wychowawczyni kazała im zająć miejsca, na co któryś z kolesi powiedział ty się kurwo nie odzywaj
Tak więc nie chodzi tu o znieczulicę, bo ja potrafię na ulicy za ucho złapać kolesia i mu nagadać (wiem, agresywna jestem), ale o to, co się porobiło dzięki tylko temu, że dzieci należy traktować podręcznikowo, bo tak madrzy psychologowie radzą. Owszem, największa wina leży po stronie rodziców, bo nie każdy jest cierpliwy i zanim trzepnie w dupę spokojnie tłumaczy, ale coraz częściej rodzice nawet nie walą po dupie tylko w ogóle nie robią nic. To jest najgorsze. I potem mamy to co mamy na naszych ulicach.

Spokojnej nocy

mam wrażenie, że prowadzimy dyskusję na linii karać - nie karać. Rozmawiamy o karaniu klapsami, a nie o karaniu w ogóle.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:

Trudno dawać konkretny przykład, bo wszystko zależy od wieku dziecka.

Napisałam - 3 lata.
I to nie ja się dopominałam alternatywnego pomysłu. To Ty twierdziłeś, że chętnie go poszukasz. I co? I nic.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:
Ale ta młodzież prawdopodobnie nigdy nie była konsekwentnie ukarana.

Ale my tu nie dyskutujemy o tym jak wychować młodzież a o tym czy pojedynczy klaps to zbrodnia.
Joanna W.

Joanna W. Znajdziesz mnie na
fb

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:

mam wrażenie, że prowadzimy dyskusję na linii karać - nie karać. Rozmawiamy o karaniu klapsami, a nie o karaniu w ogóle.
skądże znowu, to taka dygresyjka na dobranoc :)

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Łojesu. Kolejny watek z tematem bicia dzieci ;)

Dzieci bito zawsze. Od stuleci. I wychowalo sie samo zdegenerowane spoleczenswto, zboczency, sadysci, tyrani...

;)

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Michał K.:
Paweł P.:
Wciąż powtarzam, że musi istnieć system kar, ale jezeli dzieciom nie dajemy dobrego przykładu...

Paweł, nie jestem idiotą, i obydwoje z żoną jakby studiowaliśmy tę psychologię. I nie mamy patologicznych wzorców, nie stronimy od wiedzy, czytamy i nie urywaliśmy się na warsztatach z rozwojówki. Zakładamy a priori, że system taki musi być, a najważniejszą jego cechą jest konsekwencja i uwaga.

I na niektóre dzieci to nawet wystarcza. No i cieszę się Twoim szczęściem, że wszystko załatwiłeś werbalnie: ja widać taki sprawny tu nie jestem... Na szczęście synowie mnie uwielbiają, nawet jak podniosę głos, czy pacnę po łapkach :-))

Kiedy moje wychowanie wcale nie było werbalne. Wskazywanie na zagrożenia poprzez empiryczne doświadczenie przyniosło odpowiednie skutki. Przynajmniej taką mam nadzieję.



Wyślij zaproszenie do