Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Anita L.:
Paweł P.:
Ależ czy Wy nie rozumiecie, że to nie głupota, tylko ciekawość pcha dzieci do kontaktów, gorących garnków itd.

A co mnie obchodzi, co pcha, grunt, że nie chcę żeby się dziecko uszkodziło. To może mam poczekać aż się oparzy i zaspokoi ciekawość?Anita L. edytował(a) ten post dnia 17.07.08 o godzinie 00:17

Pozwolić??? Nauczyć, że są rzeczy gorące... mój syn też interesował się kuchnią. Wstawiłem wodę i z bezpiecznej odległości wsunęliśmy dłoń w parę wodną (w miejscu, gdzie była bardzo ciepła, ale już nie parzyła), syn w odruchu zabrał dłoń i wiedział, że para wodna to niebezpieczeństwo. Nie zbliżał się więcej do gorących naczyń.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Marcin Orliński:

Jeśli skuteczność teorii nie jest dobrym argumentem, to co ma być dobrym argumentem?

Skuteczność obecnej teorii będzie znana za circa about 16-18 lat.

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Ewka Kira C.:
Paweł P.:

Przeczytaj inną moją odpowiedź, tam mówię co zrobić.

Nie widzę Twojej wypowiedzi mówiącej o alternatywie w przypadku wyrywania się na ulicę. Mógłbyś zacytować?
Tam gdzie pisałem o hipermarkecie. To jest bardzo podobny problem.
Joanna W.

Joanna W. Znajdziesz mnie na
fb

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Anita L.:
Paweł P.:
Ależ czy Wy nie rozumiecie, że to nie głupota, tylko ciekawość pcha dzieci do kontaktów, gorących garnków itd.

A co mnie obchodzi, co pcha, grunt, że nie chcę żeby się dziecko uszkodziło. To może mam poczekać aż się oparzy i zaspokoi ciekawość?
ja swoją młodą wyprzedzałam z takimi pomysłami, może dlatego nigdy nie miała takich pomysłów. Gdy była gorąca herbata pokazywałam, jak może poparzyć, wręcz zachęcałam, by dotknęło kubka choćby paluszkiem a zobaczy, że boli i czym będzie grozić złapanie całą łapką czy podobne historie. Zawsze w trudnych momentach NAJPIERW rozmawiam, tłumaczę..co innego, jak wytłumaczysz a ono po raz 50ty będzie próbowało ściągnąć ten kubek na siebie, i klaps w łapkę nie poskutkuje ani drastyczne przestawienie potworka w inne miejsce (ulubione zajęcie Jarząbka ;p)

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:

Tam gdzie pisałem o hipermarkecie. To jest bardzo podobny problem.

jeżeli chodzi o szaleństwa w hipermarkecie... dziecko się nudzi (nie potrafi zrozumieć sensu długich zakupów) i należy znaleźć mu odpowiednie zajęcie (kolorową książkę, jakąś mini-grę itp. Przede wszystkim jednak przed wyjściem na zakupy proponuję dosyć długą zabawę, podczas której dziecko wyżyje się fizycznie.

Znaczy jeśli idziemy przez miasto, a dzieciak mi się wyrywa na ulicę - to mam przy tej ulicy znaleźć mu książeczkę, usiąść, i zacząć czytać?...

Pardon, może ja i śpiąca już jestem, ale to bzdura jest jakaś.

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Próbujecie mierzyć dzieci miarą dorosłych. Kochamy je, odpowiadamy za nie i za ich rozwój. Powinniśmy je uczyć, również poprzez odpowiedni system kar, przede wszystkim konsekwentny system.

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Ewka Kira C.:
Paweł P.:

Tam gdzie pisałem o hipermarkecie. To jest bardzo podobny problem.

jeżeli chodzi o szaleństwa w hipermarkecie... dziecko się nudzi (nie potrafi zrozumieć sensu długich zakupów) i należy znaleźć mu odpowiednie zajęcie (kolorową książkę, jakąś mini-grę itp. Przede wszystkim jednak przed wyjściem na zakupy proponuję dosyć długą zabawę, podczas której dziecko wyżyje się fizycznie.

Znaczy jeśli idziemy przez miasto, a dzieciak mi się wyrywa na ulicę - to mam przy tej ulicy znaleźć mu książeczkę, usiąść, i zacząć czytać?...

Pardon, może ja i śpiąca już jestem, ale to bzdura jest jakaś.

Jesteś śpiąca.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:

Jesteś śpiąca.

Pozwolę sobie jednak obstawić że to bzdura.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:
Jesteś śpiąca.

To ja też jestem.
Ej no fajnie mieć tyle czasu i tak dzień zaplanowany idealnie że zero spontanicznych przypadków i zawsze się zdąży zmęczyć dzieciaka fizycznie zanim się z nim pójdzie gdziekolwiek - tylko ja nie przewiduję, że będę w ciągu najbliższych 50 lat taki tryb życia prowadziła..

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Ewka Kira C.:
Paweł P.:

Jesteś śpiąca.

Pozwolę sobie jednak obstawić że to bzdura.

Przecież ja nie napisałem, że masz czytać dziecku książeczkę. Poza tym pominęłaś wątek o "zmęczeniu" dziecka. Dziecko musi się wyszaleć, jeżeli ma być spokojne.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:
Próbujecie mierzyć dzieci miarą dorosłych.

My nie. Ty tak. Nijak nie dociera do Ciebie, że nie zawsze idzie dziecku coś logicznie wytłumaczyć. Ba, czasami nie idzie mu nijak przetłumaczyć. A jakoś powstrzymać przed zrobieniem sobie kuku trzeba, bo to też zadanie rodzica jest.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Ewka Kira C.:

ulicę - to mam przy tej ulicy znaleźć mu książeczkę, usiąść, i zacząć czytać?...

I to jest być może właśnie owa bezradność, o której była mowa w wywiadzie. Naprawdę istnieją inne metody. Polecam nie tylko program "Niania", ale także rozmaite poradniki z zakresu psychologii dziecięcej dostępne na rynku.

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Anita L.:
Paweł P.:
Jesteś śpiąca.

To ja też jestem.
Ej no fajnie mieć tyle czasu i tak dzień zaplanowany idealnie że zero spontanicznych przypadków i zawsze się zdąży zmęczyć dzieciaka fizycznie zanim się z nim pójdzie gdziekolwiek - tylko ja nie przewiduję, że będę w ciągu najbliższych 50 lat taki tryb życia prowadziła..

No cóż, widocznie jestem lepszym rodzicem.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:

Przecież ja nie napisałem, że masz czytać dziecku książeczkę. Poza tym pominęłaś wątek o "zmęczeniu" dziecka. Dziecko musi się wyszaleć, jeżeli ma być spokojne.

Pominęłam, bo dążenie do zmęczenia dziecka przed pieszą wycieczką po mieście, jakby nie było wymagającą od tego dziecka wysiłku, jest jeszcze większą bzdurą niż te książeczki.

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:
Dziecko musi się wyszaleć, jeżeli ma być spokojne.

Moja przyjaciółka ma bullteriera. Cholernik daje się zmęczyć przy ogromnej dozie wysiłku właściciela mniej więcej na piętnaście minut. Mam wrażenie że z niektórymi dziećmi mogłoby być podobnie i prędzej ja się zmęczę tak że nie będę w stanie ruszyć tyłka na ulicę.Anita L. edytował(a) ten post dnia 17.07.08 o godzinie 00:27

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Ewka Kira C.:
Paweł P.:
Próbujecie mierzyć dzieci miarą dorosłych.

My nie. Ty tak. Nijak nie dociera do Ciebie, że nie zawsze idzie dziecku coś logicznie wytłumaczyć. Ba, czasami nie idzie mu nijak przetłumaczyć. A jakoś powstrzymać przed zrobieniem sobie kuku trzeba, bo to też zadanie rodzica jest.

No dobrze, to skoro teraz też nie potrafimy siebie przekonać to znaczy, że pozostaje tylko argument siły?

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Marcin Orliński:

I to jest być może właśnie owa bezradność, o której była mowa w wywiadzie. Naprawdę istnieją inne metody. Polecam nie tylko program "Niania", ale także rozmaite poradniki z zakresu psychologii dziecięcej dostępne na rynku.

Ale nie krępuj się - skoro te sposoby są tak oczywiste, to czemu u licha nikt się nie kwapi ich wymienić?

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:

No dobrze, to skoro teraz też nie potrafimy siebie przekonać to znaczy, że pozostaje tylko argument siły?

A skąd Ci się nagle siła wzięła? Znów zbaczamy z klapsa na bicie...?

konto usunięte

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Paweł P.:
No cóż, widocznie jestem lepszym rodzicem.

Pewnie tak, ale w związku z tym że ja rodzicem nie jestem, to powiem, że to żadna sztuka :>

Temat: Klaps jako metoda wychowawcza?

Anita L.:
Paweł P.:
Dziecko musi się wyszaleć, jeżeli ma być spokojne.

Moja przyjaciółka ma bullteriera. Cholernik daje się zmęczyć przy ogromnej dozie wysiłku właściciela mniej więcej na piętnaście minut. Mam wrażenie że z niektórymi dziećmi mogłoby być podobnie i prędzej ja się zmęczę tak że nie będę w stanie ruszyć tyłka na ulicę.Anita L. edytował(a) ten post dnia 17.07.08 o godzinie 00:27

Naprawdę brak Wam wyobraźni? Czy ja każę Wam biegać za dziećmi czy skakać razem z nimi? organizowanie zabaw to trudna sztuka, ale jaka przyjemna i zwykle bardzo rozwijająca dzieci.



Wyślij zaproszenie do